Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry imprezowe | Poszły konie – po tytuł najlepszej gry hazardowej?

Poszły konie – po tytuł najlepszej gry hazardowej? [Współpraca reklamowa z Lucky Duck Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 7 minut

Poszły konie pudełko

Witajcie drodzy amatorzy hazardu!

Już za chwilę wszyscy wpadniecie w wir Chaosu!!

Los waszej gotówki spocznie w psotliwych rękach Nieprzewidywalności!!

Zdacie się na łaskę i niełaskę kapryśnej Fortuny!!

Witajcie w miejscu, gdzie rozwadze mówimy: „dobranoc”.

Tu władzę sprawuje adrenalina! Pragnienie emocji! Zatracenie się w spontaniczności! Zdezorientowanie i presja! Żądza weryfikacji szczęścia!

 

WITAJCIE NA WYŚCIGACH KONNYCH!!!!

planszetkaDo startu zostało 5 minut…

… a zatem krótko przypomnę zasady. Mają Państwo do dyspozycji 5 żetonów zakładów o wartościach 2, 3, 3, 4 i 5, na każdą z czterech gonitw. Dla każdego konia istnieje możliwość obstawienia jego pozycji w pierwszej trójce. Sprzeniewierzenie pieniędzy… wróć… pomnożenie pieniędzy jest możliwe również w zakładach specjalnych oraz zakładach odległości. Proszę nie zapominać o Państwa unikatowych przywilejach wynikających z indywidualnych kart VIP!żetony zakładów

Podstawowa zasada: Kto pierwszy ten lepszy! Zajęte pole zakładu staje się niedostępne dla innych żetonów. Obowiązuje zakaz anulowania złożonego zakładu. Zalecamy refleks i opanowanie – czy to się da w ogóle pogodzić?

mnożniki i karyW przypadku wygranej wypłacamy Państwu iloczyn wartości zakładu i wartości położonego żetonu.

W przypadku przegranej – płacą Państwo wskazaną karę. Nie macie z czego zapłacić? Spokojnie, potrącimy wam z innej wygranej.

Na wysokości 2/3 dystansu znajduje się cienka czerwona linia. Na pewno Państwo ją widzą, bo wcale nie jest taka cienka. Gdy trzy konie ją przekroczą automatycznie blokujemy przyjmowanie dalszych zakładów. Od tego momentu są Państwo już tylko bezwiednymi obserwatorami zdarzeń. Gonitwa trwa do przekroczenia mety! I pamiętajcie…. Nie chodzi o to, by wygrać cokolwiek. Cokolwiek to za mało dla waszych ambicji! Prawdziwym zwycięzcą jest tylko ten, kto po 4 gonitwach zgarnie najwięcej kasy!

Gotowi?! Nieważne, bo i tak już ruszyyyylii!

wyścigCzerwona Ósemka jakby prowadziła!

Ale Żółta Piątka depcze jej po piętach! Czy koń ma w ogóle pięty…? Nieważne! Bo Piątka właśnie wyprzedza!

Ale uwaga! Bo wnet Czarna Siódemka wychodzi na prowadzenie! Co za przyspieszenie! Czy czarny koń z numerem siedem okaże się czarnym koniem tych zawodów? Czy też sprawi zawód swoim kibicom?

Ale hola! Co tam wyprawia ta niebieska Czwórka?! Czyż nie miała być tylko tłem tego wyścigu? Ktoś w ogóle na nią obstawił?

Co za tempo! Co za ferwor walki! Czwórka, Siódemka i Piątka są tuż przed finiszem! I… i ….

I… eh. Kto nie wyłączył wygaszacza ekranu…?

Gra z aplikacją

 

Komponenty gry

Prawdopodobieństwo czy intuicja?

Poszły konie to dynamiczna gra imprezowa, w której w czasie rzeczywistym typujemy wyniki wyścigów konnych. Ich rezultat zależy wyłącznie od wyniku kilkudziesięciu rzutów dwoma kośćmi i każdorazowej sumie oczek na ich wartościach. Dlatego złośliwi nazwaliby tę planszówkę zabawą, a nie grą. Ja na szczęście do nich nie należę… ;)

Numery koniW każdym razie w tej zabawie konie mają przypisaną do siebie wartość o 2 do 12.  Gdy dana suma oczek wypadnie na dwóch kościach, konik porusza się o 1 pole.

Bardzo podoba mi się jak w tej grze poradzono sobie z nieubłaganą bezwzględnością rachunku prawdopodobieństwa. Chociaż statystycznie 7 wypada najczęściej, pozostali parzystokopytni nie są bez szans na wygraną, dzięki przewidzianym dla nich dobrze skalkulowanym boosterom do ruchu (gdy ta sama wartość wypadnie 2 razy z rzędu). Dzięki temu zabiegowi rzeczywiście zdarza się tak, że los oddaje zwycięstwo w kopyta najmniej spodziewanego konkurenta!

Finalnie uważam, że gra jest naprawdę dobrze przeliczona i zbalansowana. Słabsze prawdopodobieństwo podium któregoś ze skrajnych koni jest nam również rekompensowane znacznie lepszymi mnożnikami zakładu, gdyby jednak los spłatał figla logice.

Ponadto podoba mi się, że gra ewoluuje wraz z kolejną gonitwą. Zmieniające się zakłady specjalne. Pojawianie się nowych zakładów odległości. Przyznawanie indywidualnych predyspozycji otrzymania zarobku w formie kart VIP. Wszystko to powoduje, że każda gonitwa jest urozmaicona nie tylko dzięki dobroczynnemu działaniu losu, ale i zasadom wprowadzającym nowe zmienne.

Skalowalność

Poszły konie to gra hazardowa przewidziana od 2 do 9 graczy. Chociaż plotka głosi, że w rzeczywistości gra sprawdza się dopiero od minimum 4 osób, przyznam, że ja bawiłam się świetnie nawet na dwójkę! Jednakże bezapelacyjnie gra zyskuje w znacznie szerszym gronie! Wszak przyjdzie nam decydować czy wolimy już w pierwszej fazie wyścigu zająć najbardziej prawdopodobne i najlepiej notowane pola zakładów (póki są dostępne) czy też rozpocząć typowanie, gdy sytuacja na torze stanie się (teoretycznie) bardziej klarowna, a faworyt bardziej murowany. Wtedy liczymy się z ryzykiem, że co intratniejsze pola będą już zajęte.

Ciekawe, że subiektywnie czas trwania gonitwy i szybkość podejmowania decyzji nie wynika tylko z tempa ruchu konia, ale również zdaje się rosnąć wprost proporcjonalnie do ilości graczy biorących udział w rozgrywce! Inaczej mówiąc: gonitwa przy tym samym tempie obiektywnym (w aplikacji), staje się szybsza/krótsza subiektywnie na 6-8 osób, kiedy to szczególnie spieszymy się by obstawić najkorzystniejsze zakłady, widzimy jak kolejne pola znikają nam z opcji wyboru, a wyścig zaraz się skończy. To subiektywne poczucie presji czasu daje złudzenie jeszcze szybszego przebiegu rundy!

Istotną zaletą Poszły konie jest to, że liczba graczy nie wpływa na długość rozgrywki! Wciąż możemy rozegrać partyjkę w godzinę, nawet w składzie 6-8 osobowym!

Jedynym mankamentem rozgrywek od 6 osób jest problem z równym i wygodnym dostępem wszystkich graczy do planszy i posiadanie wszystkich pól zakładów w miarę w zasięgu ręki. Poza tym w takim gronie, przy korzystaniu z aplikacji, niezbędnym jest jednak zaopatrzenie się w tablet, a najlepiej telewizor, gdyż duży wyświetlacz to dużo większa czytelność i łatwość interpretowania sytuacji w wyścigu.

Poszły konie przestrzeń gry

Człowiek kontra aplikacja

Rolę konferansjera powierzyć możemy jednemu z graczy lub skorzystać z aplikacji. I tu, przy całej mojej sympatii do ludzi, uznaję jednak, że aplikacja wypada zdecydowanie lepiej.

Aplikacja stwarza możliwość przyspieszenia gry dla podniesienia poziomu emocji (polecam!), a chwytliwy komentarz dodaje dynamiki i podbija adrenalinę.  Aplikacja jest też bardzo praktyczna. Informuje o końcu przyjmowania zakładów, a po wyścigu pomaga ustalić wynik gonitwy, profity wynikające z kart VIP, dzięki czemu nie musimy tego pilnować sami w czasie gonitwy, co z jednej strony jest jednak rozpraszające, ale z drugiej testuje podzielność uwagi.

Chociaż w chwili testowania gry nie była jeszcze dostępna polskojęzyczna wersja aplikacji, komentarz po angielsku nie sprawiał problemów nawet dzieciom!  Z niecierpliwością zacieram ręce na polską wersję językową, a dla zabawy, na czas oczekiwania, można sobie ustawić jakiś „egzotyczny” język dla ubarwienia wrażeń ;)Aplikacja do gry poszły konie

Chociaż rozgrywka  z „żywym” komentatorem może być zabawna, to jednak nawet najbardziej utalentowany i wygadany komentator wciąż musi uważać, aby przy szybkim tempie rzucania kośćmi i zabawiania graczy słowem:

1.       nie pomylić liczby oczek na kościach (a w tym zamieszaniu nie jest to trudne),

2.       pamiętać o dodawaniu bonusów do ruchu,

3.       informować o profitach z kart VIP,

4.       uważać by przypadkowo nie potrącić/przesunąć innego konia, bo figurki są naprawdę małe i blisko siebie.

„Ludzki” prowadzący w jednym z wariantów gry ma też możliwość uczestniczenia w zabawie poprzez obstawienie wyników gonitwy z „góry”, na nieco innych zasadach. Chociaż w ten sposób gracz może uczestniczyć w rozgrywce bez uszczerbku dla jej przebiegu, uważam, że traci sedno gry jakim jest chaotyczne reagowanie na wydarzenia na torze i poddanie się emocjom.Plansza zakładów

Wrażenia z wyścigu

Poszły konie kapitalnie oddaje atmosferę udziału w wyścigach konnych! Pobudza. Zachęca do poddania się intuicji i zaufania przeczuciu. Weryfikuje naszą spostrzegawczość i czas reakcji. Sprawdza czy jesteśmy opanowani i odporni na sugestię innych, gdy żetony lecą jak szalone na planszę, a my jednak nie chcemy tak wcześnie typować.

Z jednej strony staramy się sugerować mnożnikami i ważyć potencjalne kary, ale cały frajda i tak polega na działaniu pod wpływem chwili i emocji. Walki o analizę sytuacji mogą wziąć w łeb, bo losowość nie raz sprawi nam psikusa oddając zwycięstwo w kopytka konia, którego nie obstawił nikt! Podejmujemy próbę zapanowania nad chaosem losowości i bieżących wydarzeń, i to jest bardzo pozytywne, i zabawne! Gdy zamyka się możliwość dalszego obstawiania zakładów, nagle stajemy się już tylko entuzjastycznymi kibicami krzyczącymi: „ dawaj Piątko!”, chociaż wiemy, że to i tak w niczym nie pomoże :)

To właśnie w reagowaniu pod wpływem emocji, zdrowej dawce rywalizacji oraz bezstresowej zabawie upatruję głównej siły tej gry!

Plansza gry

Chociaż gra nie jest w mojej estetyce wizualnej, to jednak jej krzykliwe, wyraziste kolory oddają ducha stołów hazardowych! Do wielu gier można napisać, że karty mogłyby być grubsze, a żetony cięższe, ale Poszły konie to gra imprezowa, która ma być przede wszystkim zabawna, prosta, dostępna, a zatem i przystępna finansowo. Nie jest to ciężkie euro, nad którym spędzamy godziny, więc fajnie jest chociaż popatrzeć na ujmujące grafiki. Tu wszystko dzieje się tak szybko, że nawet nie ma czasu kontemplować warstwy wizualnej!

Podsumowanie

Żetony, konie, znacznikiPrzyznaję, że gra Poszły konie nie miała ze mną łatwo. Raz – ze względu na mój indyferentny stosunek do wyścigów konnych, a dwa – na umiłowanie gier bardziej policzalnych. Jednakże finalnie muszę zwrócić jej honor. Ta produkcja okazała się tak trafiona, że trafiała na stół przy spotkaniu z każdym, kogo byłam w stanie do tego mebla zaciągnąć.

Dzięki mechanice reagowania w czasie rzeczywistym gramy dosłownie w każdym momencie tej partii. Bez tur. Bez oczekiwania na ruch. Gra angażuje wszystkich nawet wówczas, gdy zasiada do niej pokaźne grono osobowe.

Uważam, że Poszły konie ma jednak szansę nie przypaść do gustu osobom, które mają wyrachowaną naturę, a od gier oczekują poczucia kontroli i świadomego, przemyślanego podejmowania decyzji. Nastawiając się byt analitycznie i „na poważnie” do gry potrafimy nie tylko mocno zepsuć zabawę sobie czy innym, ale już na starcie poczynić w stosunku do niej pewne niepotrzebne uprzedzenia.

Poszły konie stanowić będzie doskonały wybór spośród gier towarzyskich, w których chodzi o śmiech, emocje i dobrą zabawę. Szczególnie upatruję w niej alternatywy dla gier imprezowych o wątpliwej tematyce ;) Świadomość, że niczym nie ryzykujemy obstawiając brawurowo, skłania nas do większych szaleństw, a utrata nawet pokaźniej gotówki nie powoduje wyrzutów sumienia czy włączenia trybu: rozsądek!

Poszły konie jest dokładnie tym, na co się zapowiada – symulacją typowania w wyścigach konnych i flirtowania z losem. Gra sprawa wiele przyjemności! Wierzę, że przy odrobinie wyluzowania przypadnie do gustu nawet sceptykom!

 

Zalety i wady:Cała gra

Zalety:

+ oddane emocje wyścigów konnych

+ angażuje wszystkich graczy, nawet w bardzo dużym gronie osobowym

+ do zagrania również z niegrającymi znajomymi

Wady:

– prowadzenie rozgrywki dla gracza (komentatora) jest trudne technicznie (małe figurki koni, potrzeba zachowania czujności i dynamiki) i rzadko się sprawdza

 

 



Grę Poszły konie kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Lucky Duck Games za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (4/10):

Oprawa wizualna (5/10):

Ogólna ocena (8/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings