Hab & Gut. Giełda dla opornych.
Ten tekst przeczytasz w 4 minut

Nie lubię gier ekonomicznych. Nie znam się kompletnie na giełdzie. A mimo to spodobała mi się gra Hab & Gut, w której gracze zajmują się wyłącznie kupnem i sprzedażą akcji oraz sterowaniem poziomem ich cen.

Ale o co chodzi?
W grze, której autorem jest Carlo Rossi, wcielamy się w role brokerów giełdowych działających w czasach drugiej rewolucji przemysłowej. Naszym celem jest zebranie jak największego majątku przy jednoczesnym wspieraniu fundacji dobroczynnych. Gracz, który najbardziej poskąpi na tym szlachetnym polu, na końcu gry zostanie okrzyknięty przez społeczeństwo przebrzydłym spekulantem i krwiopijcą – a z takim pijarem o zwycięstwie można spokojnie zapomnieć.

Jak tu ładnie na tej giełdzie!

Hab & Gut to gra ładna. Skromna, ale ładna. Plansza przedstawia wielką tablicę wartości akcji sześciu towarów oraz kłębiący się pod nią tłumek panów w cylindrach. Do oznaczania aktualnych cen służą pękate drewniane pioneczki, zaś samymi cenami manipulujemy za pomocą niewielkich, acz ładniutkich kart (od -6 do +6), których tło stylizowane jest na pierwsze strony gazet. I to z tych „gazet” brokerzy czerpią informacje na temat ewentualnych symptomów wzrostów i spadków giełdowych.

Jakie to sprytne!

To właśnie w kartach i mechanice ich zagrywania kryje się podstawowy atut Hab & Gut. Otóż każdy zestaw kart (a zestawów jest tyle, ilu graczy) układa się na specjalnych stojaczkach, które z kolei umieszcza się POMIĘDZY parami graczy. Dzięki temu każdy gracz widzi dwa zestawy kart – jeden po lewej stronie („dzielony” z graczem po lewej), drugi po prawej („dzielony” z graczem po prawej). Zastosowanie systemu „shared information” sprawia, że każdy z graczy posiada pewną wiedzę na temat przyszłych zachowań giełdowych oraz połowę wiedzy posiadanej przez każdego z dwóch sąsiadów.

Plansza

Jak to fajnie działa!

W swojej kolejce możemy najpierw kupić LUB sprzedać akcje jednego z sześciu towarów po aktualnej cenie, a następnie (kiedy kolejka dotrze do nas ponownie) musimy zagrać dwie karty zmieniające ceny akcji. Jedna z tych kart musi pochodzić ze stojaczka po naszej prawej, druga zaś ze stojaczka po lewej stronie. Obie karty możemy zagrać w wybranej przez nas kolejności, pamiętając o tym, że pierwsza z nich zadziała ze stuprocentową skutecznością, wartość drugiej zaś zostanie pomniejszona o połowę (a więc jeśli jako pierwszą kartę zagramy „wino +6”, zaś drugą „zboże -4” to znacznik wina zostanie przesunięty o 6 pól do przodu, zaś znacznik zboża cofnie się o 2 pola.

I tu zaczyna się zabawa.

Widząc, że ktoś sprzedaje zboże możemy domyślać się, że nie dysponuje kartami podwyższającymi jego wartość. Ale po chwili może okazać się, że sąsiad osoby sprzedającej zboże to samo zboże kupuje. Czyli prawdopodobnie na stojaku, który dzielą obaj gracze, nie ma kart podwyższających cenę zboża, ale za to na kolejnym stojaczku, który widzi tylko kupujący, takie karty już się znajdują… Tymczasem na naszych własnych dwóch stojaczkach widzimy karty, które mogą zarówno podwyższyć jak i obniżyć cenę zboża. I co teraz? Czy nakupić zboża i podbijać jego cenę, tworząc krótkotrwały sojusz z drugim kupującym, czy też obniżyć ją i dopiero w następnej kolejce (kiedy spanikowany konkurent wyprzeda swoje zboże) dokonać zakupu akcji, a potem podbić ich cenę?

Karty

Karty

Weźmy inną sytuację: zainwestowaliśmy sporo w zboże i mamy po jednej stronie (wśród innych kart) „zboże +6”, a po drugiej „zboże -6”. Jeśli zagramy „+6” z jednego stojaczka, a z drugiego kartę inną niż „zboże -6” nasz sąsiad po lewej, który nie inwestuje w zboże prawdopodobnie zagra „zboże -6”. Może warto więc zagrać obie karty? Jeśli zrobimy to w odpowiedniej kolejności (najpierw „ + 6”, potem „-6”) i tak będziemy o 3 do przodu, bo przecież skuteczność drugiej karty zawsze zostaje obniżona o połowę… A może jeszcze lepiej dogadać się z graczem po lewej, obiecując, że jeśli nie obniży w tej turze ceny akcji zboża, my sami nie obniżymy ceny wina, w które konkurent wpakował sporo pieniędzy? Nie muszę chyba dodawać, że aby prowadzić tego typu pertraktacje wcale nie trzeba mieć argumentu w postaci karty obniżającej cenę wina – bo przecież nasz sąsiad po lewej widzi tylko połowę naszych kart…

Do tego dochodzi również możliwość odkładania zakupionych towarów na własną mini-planszę celów charytatywnych. Karty z tej planszy sprzedawane są w połowie i na końcu gry, zaś całkowite zyski z ich sprzedaży wyznaczają poziom naszego zaangażowania w działalność dobroczynną. Ten z graczy, który okaże się na końcu największym sknerą automatycznie przegrywa całą rozgrywkę. I tu pojawia się kolejna ciekawa możliwość, ponieważ – w związku z tym, że na planszę dobroczynną odkładane są towary, a nie pieniądze – można poszerzyć swoją strategię o obniżanie wartości towarów znajdujących się na charytatywnych planszach konkurentów.

Jakie to szybkie i w ogóle!

Jak widać Hab & Gut daje naprawdę dużo możliwości (w porównaniu z prostotą zasad nawet bardzo dużo), a jednak nie powoduje to żadnych przestojów i nie spowalnia przebiegu gry (pierwsza partyjka w cztery osoby zajęła nam z tłumaczeniem zasad około godziny). Zresztą Hab & Gut w pierwotnym zamiarze autora miało być grą o wyścigach konnych więc nic dziwnego, że mechanika zaprojektowana została z myślą o niezbyt długim czasie rozgrywki…

Podsumowując: Hab & Gut to szybka, prosta i przyjemna gra o giełdzie. Brzmi jak oksymoron (zwłaszcza dla mnie) ale to prawda. Być może mógłbym nawet zaryzykować twierdzenie, że to „giełdowa gra rodzinna”, ale jak na pozycję, w której znalazło się miejsce na planowanie, dedukcję, współpracę, podgryzanie, blef, dezinformację i kilka innych ciekawych atrakcji, to określenie „gra rodzinna” wydaje mi się odrobinę zbyt mało pojemne.

Gra była zapowiadana tutaj.

14 komentarzy

  1. Don Simon

    Brzmi bardzo ciekawie. Chociaż mechanicznie wydaje się zupełnie inna, przez swoją tematykę nie uniknie porównań do Tulipmanii. Ciekawe która lepiej oddaje mechnizmy żądzące giełdą i która daje więcej frajdy.

    I witamy Roktera – mam nadzieję, że będziemy mogli częściej się tu spotykać :-).

  2. Avatar

    rokter, gratulacje, bardzo, bardzo dobra recenzja!

    sama gra też brzmi fajowo poza jednym fragmentem – tymi negocjacjami, brrr nie lubię ;)

  3. Avatar

    No no, wreszcie jakiś ciekawy tytuł. A jak to się skaluje? pewno najlepiej działa powyżej 4 graczy.

  4. Avatar

    na radarze od jakiegoś czasu. Ta recenzja tylko utwierdza mnie w zamiarze zakupu. Dzięki Rokter!

  5. Folko

    Bardzo ładna mechanika, muszę spróbować :-)
    Propo Tulipmanii, udało komuś się zagrać ;-)

  6. Avatar

    tulipmanii nie bylo na targach.

  7. Pancho

    Była Tulipmania, mamy nawet zdjęcia. Ale chyba tylko jednen egzemplarz, taki do zagrania, przetestowania. Nie widziałem, żeby go sprzedawano. Grali w nią chłopaki z Gdańska, mieli zdania podzielone, choć podobno świetnie symuluje ten balon spekulacyjny (kupujesz za 10 nasionka, a za chwilę warte są już 1000, 2000) :)

  8. Avatar

    Świetna recenzja prezesie ;)

    Co do Tulipmanii czytałem, że grę można było zakupić na targach, ale wysyłka będzie odbywać się znacznie później, tyle że po kosztach producenta (w ramach rekompensaty że gry na targach nie było)

  9. rokter

    Dziękuję wszystkim za dobre słowo i ciepłe przyjęcie.

    Jeśli chodzi o różnice i podobieństwa z Tulipmanią (w którą oczywiście nie grałem), to na oko, po przeczytaniu recenzji ja_na nasuwają mi się następujące spostrzeżenia:

    – Tulipmania to gra o pękaniu baniek spekulacyjnych (a więc zdarzeniach dość gwałtowanych i dramatycznych) i znajduje to swoje odzwierciedlenie w mechanice. Jak pisze ja_n: „Decyzje gracze podejmują w ciemno i ogłaszają równocześnie, a transakcji dokona ten, kto najbardziej zaszalał.”

    – Hab&Gut to wprawdzie gra o giełdzie, a więc również o wzrostach i spadkach, ale z pewnością bardziej przewidywalnych i nie tak gwałtownych, jak w Tulipmanii. Najlepiej widać to na przykładzie plansz do obu gier. W Tulipmani ceny w stosunkowo krótkim czasie (jeśli dobrze zrozumiałem, to nawet w ciągu 4 tur) mogą skoczyć ze 100 do 6000, a potem spaść do 0, podczas gdy w Hab&Gut pomiędzy ceną minimalną 0 a maksymalną 250 jest aż 30 potencjalnych etapów pośrednich (ceny rosną najpierw o 5 jednostek, potem o 10, 15 i wreszcie o 20).

    W związku z powyższym Hab&Gut wydaje mi się grą dużo „spokojniejszą”, przewidywalną i nie wywołującą aż takich skoków adrenaliny jak Tulipmania. Dla jednych będzie to atut, dla innych nie – zależy co kto lubi.

    Melee – co do negocjacji w Hab&Gut, to muszę szczerze przyznać, że w naszej partyjce negocjacji prawie nie było. Choć moim zdaniem ta gra aż się o nie prosi, moi partnerzy przy stoliku okazali się nie podzielać mojego zdania – i muszę przyznać, że bez elementu negocjacyjnego gra również bardzo dobrze funkcjonuje. Niemniej jako wielki fan dyplomacji, negocjacji, pertraktacji, szantażu, umów, układów i układzików (na szczęście tylko w planszówkach) – uznałem, że moim świętym obowiązkiem jest napomknąć o dużych możliwościach jakie daje w tym względzie Hab&Gut.

    p.s.
    ja nawet w kółko i krzyżyk negocjuję :-)

  10. rokter

    bloody baron – wszystkie moje wrażenia pochodzą z pojedynczej rozgrywki w czteroosobowym składzie, więc niestety nie wiem, jak gra sprawdza się w mniejszym lub większym gronie.
    Na oko w grze 3-osobowej na pewno mniej Cię zaskoczy (bo posiadasz wgląd w 2/3 wszystkich kart) natomiast w grze na 5 osób większe znaczenie mogą mieć negocjacje (bo sam, z dostępem do 2/5 kart możesz nie posiadać odpowiedniej siły przebicia na rynku).

  11. Avatar

    Tulipmania – tak jak pisze Pancho – byla, ale w wersji prototypowej. Grało sie ciezko chociazby z powodu banknotow zupelnie nie dopasowanych nominalami do gry. Karty byly wydrukowane z błedeami itp.

    Jezeli chodzi o mechanike: w tulipmanii prawie wszystko jest jawne, co zasadniczo rozni obie gry. W zasadzie mozemy sie spodziewac co zrobia rywale. Zastanawialismy sie nawet czy gra nie stanie sie schematyczna po kilku pariach.

  12. Avatar

    Chętnie kupię tą grę jeżeli ktoś posiada i chciałby sprzedać. priv

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings