Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry dla graczy | Steam Noir: Revolution – Już rewolucja, czy jeszcze zwykła rozróba?

Steam Noir: Revolution – Już rewolucja, czy jeszcze zwykła rozróba? [Współpraca reklamowa z spielpunk] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Steam Noir: RevolutionDaniel Danzer robił dotychczas głównie… zdjęcia, które wrzucał na BGG. Jego życiorys obfituje jednak w takie przydługie momenty jak tłumaczenie gier, praca reżysersko-scenariuszowa dla TV, projektowanie gier od 2005 roku… hola hola! Jakich gier? Zerkam na listę tytułów w dossier, ostatecznie przez 9 lat powinno ich być przynajmniej kilka, a tu… tylko jeden. Czytam dalej: członek Niemieckiego Stowarzyszenia Projektantów Gier Planszowych… To czym oni się tam zajmują, jeśli nie robieniem gier??

Gdy grałam w Steam Noir miałam przed oczami zgoła inny obraz autora. Wyobrażałam sobie młodego studenta, który wraz z kolegami wymyśla w zawalonym brudnymi skarpetami pokoju w akademiku zasady karcianej gry, której pomysł właśnie przyszedł im do głowy. Jako że wszyscy oprócz Zygmunta są zapalonymi miłośnikami klimatów steam punkowych zaczęli naprędce, na byle jakich kartkach z notesu kreślić kreski i łuki imitujące szaro bure dziwne postaci. Zarwane na remiku noce przywiodły na myśl karty o wartościach numerycznych, a ciężki żywot studentów podsunął z kolei tę o konfrontacji kwiatu narodu z parszywym systemem (bo system zawsze jest parszywy), którego obrazowo Zbyszek o zaintersowaniach historycznych okrzyknął Cesarzem. Precz z kaiserem!

Klęska urodzaju (fot. Daniel Danzer)

Klęska urodzaju (fot. Daniel Danzer)

Aby gra była zwariowana i szybka od razu uzgodniono, że gracze będą zagrywać karty równocześnie, a przyda się i motyw zdrajcy (natchnął ich Roman, który w zeszły piątek nakablował wykładowcy, że pytania z kolokwium wyciekły do sieci). No i oprócz studentów trzeba zaprosić do zabawy jakieś panienki, ale znowu ta poprawność polityczna… no niech będą już sufrażystki. No i musowo jakieś żelastwo, na przykład, hmm.. roboty, ale takie dziwne, blaszane… pal licho, jak to nazwiemy i tak nikt nie będzie dociekał, co to jest. Na dokładkę prawica undercover, czyli zielona brygada w sentymentalnych hełmach i… i… im więcej tym lepiej, ale też bez przesady… no jak to, lud pracujący musi być! Czyli jeszcze arbaiterzy. Z taką ekipą zabawa będzie przednia!

Tłumy na ulicach. Rewolucja w toku

Tłumy na ulicach. Rewolucja w toku

Czy zabawa jest przednia? Nie całkiem. Widać ciekawy pomysł na grę, nie przeczę. Na środku stołu leżą dwie karty symbolizujące Cesarza oraz Rewolucję. Gracze z losowym wachlarzem kart różnych ugrupowań na ręku rzucają w przeciągu kilku kolejek karty obok wybranej opcji popierając tym samym albo Rewolucję, albo system. Robią to jednocześnie starając się zdobywać punkty za udzielone ugrupowaniom poparcie. Wcześniej jeszcze, na początku gry, każdy losuje w tajemnicy jedno z nich i stara się, aby w przeciągu całej rozgrywki uzyskało ono jak największą liczbę punktów. Ale znów nie ZA dużo. Albo wręcz najmniej… Ale do tego jeszcze dojdziemy. Ta droga jest kręta, oj kręta.

Wspieranie rewolucji (fot. Daniel Danzer)

W tej rundzie gracze mocno wsparli rewolucję. Leżący po prawej Kaiser otrzymał tylko 1 kartę. (fot. Daniel Danzer)

Gracz może więc rzucić kartę raz tu, raz tam, raz popierając jedną frakcję, raz inną, może nawet wzmocnić karty innego gracza. Na koniec rundy w lekko zawiły sposób obliczamy poparcie dla każdej frakcji oraz dla Cesarza, przyznajemy graczom punkty, z którymi… dzieją się różne dziwne rzeczy.

Otóż największa słabością tej gry jest jej oryginalność. Oryginalnośc kryjąca się w przekombinowanym systemie punktacji. Nie sposób go właściwie streścić, a i jednokrotna lektura instrukcji nie wystarcza, aby to ogarnąć. Pojechali chłopcy nieźle (to chyba od tych skarpet). Do tego cała szybka zabawa w rzucanie kart zacina się, gdy trzeba policzyć, która frakcja dysponuje już jakim popraciem i jak to się może zmienić jak my rzucimy to tutaj, albo tamto tam i w ten deseń. Ale matematyka w grach to już nie nowość. Choć bywa nużąca. Natomiast piętrowy system zdobywania punktów to już naprawdę wyższa szkoła jazdy i wbrew tytułowi nie spowoduje chyba rewolucji w grach planszowych. Ale ok, spróbuję (tu trzask wyłamywanych paluchów pianisty).

Siły cesarza bywają różne, bardziej lub mniej tradycyjne. Te akurat nie przypominają wyrośniętych konserw

Wojska cesarza bywają różne, bardziej lub mniej tradycyjne. Te akurat nie przypominają wyrośniętych konserw

Najpierw zdobywamy punkty za największe wsparcie udzielone frakcji, która wygrała rundę. Potem tych samych punktów używamy do obstawienia jednej z frakcji, o której sądzimy, że wygra miesiąc (4 rundy) po to, aby zdobyć kilka dodatkowych punktów. Na koniec dodajemy znowu te wszystkie punkty do wyniku naszej frakcji na torze punktacji. I nie jest to głupie. Chcąc zdobyć dużo punktów musimy po drodze wspierać inne frakcje (rzucać je po stronie Rewolucji) i obstawiać, które frakcje poprą inni gracze, gdyż właściwe nakierowane wsparcie doda nam punkcików, a wszystkie w ogólnym rozrachunku i tak wylądują na koncie naszej jedynie słusznej frakcji. Proste? Nie. Wcale że nie. I do tego są dwa ALE.

Tor punktacji. Trochę dużo się tu dzieje... (fot. Daniel Danzer)

Tor punktacji. Trochę dużo się tu dzieje… (fot. Daniel Danzer)

Pierwsze ALE: wspierając inne frakcje generujemy także punkty dla nich (na torze zwycięstwa), a przecież chcemy wspierać nasze ugrupowanie, w czym jednak przeszkadza losowa ręka, więc z dwojga złego idziemy na okrętkę przez popychanie do przodu innych i zdobywamy punkty, które doliczymy sobie na końcu, choć to jakie punkty zdobędzie nasza frakcja samodzielnie, to już mało od nas zależy… No nie, nie da rady tego wytłumaczyć na sucho.

Drugie ALE: autor utrudnił nam wybory jeszcze bardziej, gdyż nie wygrywa zawsze frakcja, która zdobyła najwięcej punktów. Może wygrać, owszem, o ile nie wyprzedziła drugiej frakcji o więcej niż 15 punktów. Bo jeśli wyprzedziła, to ta druga zostaje zwycięzcą. Ale może nim zostać jeszcze Cesarz, a co za tym idzie gracz z najmniejszą liczbą punktów, bo spotkają go najmniejsze represje ze strony systemu. Proste? Nie. Po prostu galimatias :D Teoretycznie ma to sens (zapisany nawet fabularnie w instrukcji), ale prowadzi niestety do tego, że gracze ciągle żonglują poparciem i to żonglują mając totalny mętlik w głowie. Zazwyczaj też, pod sam koniec gry – widząc co się dzieje na torze punktacji – zaczynają żałować, że zbierali, bądź nie zbierali punktów, bo sytuacja jest dokładnie odwrotna od zamierzonej. (Np. chciałam mieć najwięcej punktów, ale teraz widzę, że lepiej było nastawić się na jak najmniej. A teraz ich już przecież nie wyrzucę.) Przy tak wielu wzajemnych zależnościach różnych elementów punktujących nie sposób postępować według jakiekolwiek planu, bo gra żyje własnym życiem.

To jest frakcja o nazwie, której nie udało mi się zapamiętać. Trzeba jednak przyznać, że bardzo klimatyczna

To jest frakcja o nazwie, której nie udało mi się zapamiętać. Trzeba jednak przyznać, że bardzo klimatyczna

Ponadto, jak to w grach z ukrytą tożsamością bywa, komplet graczy odziera ją z tajemniczości, bo każda frakcja do kogoś należy i nie ma co dywagować, kogo pchać na torze. Trza pchać siebie!! Byle nie za bardzo. Ale o to z kolei mogą zadbać usłużni koledzy. Mogą się wręcz umówić co do świństwa, które zrobią. Ale zrobią je zawsze temu, kto albo jest aktualnie ostatni (przy silnym Cesarzu), albo pierwszy (przy słabym). Jak nie stanąć pewna część ciała zawsze będzie z tyłu.

I jeden z przywódców (bardziej wartościowych kart)

I jeden z jej przywódców (bardziej wartościowych kart)

Podczas tłumaczenia gry nie starajcie się podpowiadać, co się opłaca, bo nowi gracze i tak nie zrozumieją. To chyba najbardziej przekombinowana gra, w jaką miałam okazję grać. Nawet nie wiadomo do końca, jak się namawiać (a zasady zachęcają do sojuszy i tym podobnych manewrów, których nie znoszę ;), bo czego by nie zrobić, nie sposób przewidzieć końca. To po co się w ogóle umawiać? Choć klimat bardzo mi pasował (nawet bure ilustracje pasowały tu jak ulał) i pomysł na równoczesne zagrywanie kart z opcją zdradzieckiego popierania Cesarza też, to kombinowanie, jakie wymusza na nas autor przewyższa nawet to znane nam z sejmowych kuluarów. Nasze PoPisy to małe misie przy Rewolucji SN. Żal. I szkoda. Bo potencjał był. I chyba zbyt wygórowane ambicje, aby zrobić grę o manipulacji. I manipulacji manipulacją.

Trochę koloru, czyli waleczne sufrażystki

Trochę koloru, czyli waleczne sufrażystki

Daniel D., moim i nie tylko moim, zdaniem, przesadził. Z Kuchennych Rewolucji zrobił Hell’s Kitchen z błąkającymi się przestraszonymi kuchcikami, którzy mają nadzieję, że wynik ich wysiłków będzie choć trochę przypominał to, co mieli zrobić. Potrafię sobie wyobrazić, że w pokoju pełnym brudnych skarpet byłoby gęsto od śmiechu, historii z sufrażystkami w tle i wspominania zdrady Romana, ale jeśli spojrzeć na tę grę w ostatecznym jej kształcie, to za dużo tu wszystkiego. No i nie ten autor i nie ten życiorys. Wymyślając zasadę po zasadzie rozgrywki wyglądały zapewne inaczej, spokojniej, klarowniej, ale wrzucenie nowych graczy do tego głębokiego taktycznego koktajlu u nas zakończyło się zachłyśnięciem.

Po stronie jedynie słusznej rewolucjon blaszaki też walczą. A obok nich, ramię w ramię, klasa robotnicza  (fot. Daniel Danzer)

Po stronie jedynie słusznej rewolusjon blaszaki też walczą. A obok nich, ramię w ramię, klasa robotnicza (fot. Daniel Danzer)

PLUSY: klimat, ogólny pomysł na walkę ludu z ciemiężcą, ogólny pomysł na mechanikę typowania wpływów

MINUSY: przekombinowana do potęgi punktacja i zero możliwości zaplanowania czegokolwiek; jako gwóźdź do trumny wystąpiły warunki zwycięstwa



Dziękujemy firmie spielpunk za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (7/10):

Oprawa wizualna (7/10):

Ogólna ocena (4/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra ma poważne wady. Grać można, ale zasadniczo odradzamy. Nie jest to może najgorsza produkcja na świecie, ale znamy wiele innych, lepszych w obrębie tego gatunku. Do spróbowania tylko dla tych, którzy w danym gatunku muszą zwyczajnie mieć wszystko. I koniec.

Przydatne linki:

One comment

  1. Avatar

    Napiszę krótko dziwna oj dziwna była ta gra. Dziwna nie znaczy zła, ale parcia nie ma.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings