Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry rodzinne | Bohaterowie Wyklęci – czy historia smęci, czy nęci?

Bohaterowie Wyklęci – czy historia smęci, czy nęci? [Współpraca reklamowa z Fabryka Gier Historycznych] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Bohaterowie WyklęciNie przepadam za opowieściami babuni o wojnie, po-wojnie i o komunizmie. Pamiętam wystawanie w długaśnych kolejkach po koreański piórnik i tyle wiadomości na temat tego rozdziału w historii naszego kraju mi wystarczy do patriotycznego samozadowolenia. Przystąpiłam więc do gry w Bohaterów Wyklętych bez wczytywania się w fabułę. Ot, dostałam do ręki mały zestaw żołnierzy w nie-ulubionym fioletowym kolorze (się pytam, czemu nie ma czerwonego?), gdzie każdego charakteryzowały dwa współczynniki, jedną kartę celu, która określała, czy jestem dobrym człowiekiem, czy zdrajcą (u nas od razu nazwanym „cylonem”) oraz nakaz bicia się o sukcesy lub porażki w kolejnych misjach.

Bukiety kart. Czasem trudno je niestety rozróżnić. (fot. Piotr Żuchowski)

Bukiety kart. Czasem trudno je niestety rozróżnić. (fot. Piotr Żuchowski)

W Bohaterach Wyklętych spodobały mi się dwie rzeczy. Po pierwsze, nie trzeba być pasjonatem przeszłości, aby dobrze się przy grze bawić. Po drugie to, iż ważne jest zarówno CO zagram, jak i GDZIE zagram. Bardzo lubię ten element przestrzenny w karciankach. Tutaj, zazwyczaj na stole do wyboru mamy kilka kart misji; a to opanowanie więzienia, a to zdobycie jakiejś innej piędzi ziemi. Misja zaś  to nic innego jak karta o konkretnej sile, którą trzeba przynajmniej wyrównać siłą żołnierzy, których zagrywamy obok niej. Zależnie od tego, po której z czterech stron misji położymy wojaka, przywdzieje on taką a nie inną funkcję, co da nam z kolei takie a nie inne przywileje.

Gra toczy się 12 rund podzielonych na 3 główne etapy. W każdym etapie losujemy na nowo cele, które oprócz dzielenia graczy na dobrych i (ewentualnie) złych dają nam możliwość zdobywania punktów chwały, o które w grze tak naprawdę chodzi. Jeśli jesteśmy dobrzy, to zależy nam, aby co najmniej 2 z 3 misji przeznaczonych na dany etap się powiodły. Jeśli jesteśmy źli, nasz cel, jak łatwo się domyślić, jest dokładnie odwrotny.

Karty misji z symbolami orzy krawędziach określającymi fukcje ulokowanych przy nich żołnierzy. Zazwyczaj do danej funkcji można przydzielić tylko 1 człowieka, ale można takżę wypychać przeciwników. Taktycznie jest to interesująco rozwiązane! (fot. Piotr Żuchowski)

Karty misji z symbolami przy krawędziach określającymi funkcje ulokowanych przy nich żołnierzy. Zazwyczaj do danej funkcji można przydzielić tylko 1 człowieka, ale można także wypychać przeciwników. Taktycznie jest to interesujące i po prostu fajne rozwiązanie. (fot. Piotr Żuchowski)

I to właśnie rozgrywanie misji jest sercem gry. Mamy tu i różne funkcje graczy zależne od położenia ich żołnierzy, mamy motywatory w postaci kart punktów chwały, które zostaną przyznane tylko, jeśli misja się powiedzie; mamy modyfikatory na plus i na minus, na które możemy – jeśli chcemy – mieć większy wpływ, mamy w końcu karty rozkazów, które – tak jak w Pupilach Podziemi – otrzymujemy w pewnej skromnej ilości i mamy obowiązek rozdzielić pomiędzy wszystkich swoich żołnierzy biorących udział w danej misji. A udział, jak to na wojnie, obarczony jest ryzykiem i karty rozkazów bywają lepsze i gorsze w skutkach. Nasz żołnierz może co prawda wykazać się nadludzką siłą, ale zaraz potem trafi ranny do kwatery (czyli do stosu, z którego można go dobrać na rękę w ramach akcji, których i tak mamy bardzo mało), może trafić do więzienia, z którego trzeba będzie go w ramach misji odbić, może w końcu w samobójczym ataku zginąć i na zawsze opuścić naszą malutką (bo tylko 8-osobową) talię.

Jeden z żołnierzy fioletowego gracza i jeden niebieskiego. Talie graczy różnią się facjatami (autentycznych postaci, ale dystrybucja współczynników siły i dowodzenia jest taka sama) Piotr Żuchowski

Jeden z żołnierzy fioletowego gracza i jeden niebieskiego. Talie graczy różnią się ilustracjami (autentycznych postaci), ale dystrybucja współczynników siły i dowodzenia jest taka sama. (fot. Piotr Żuchowski)

Bohaterowie Wyklęci, po zapoznaniu się z zasadami, wydali mi się podobni do opisywanej onegdaj karcianki Steam Noir: Revolution. Na szczęście, autorzy Bohaterów zatrzymali się w wymyślaniu zależności rządzącymi grą przed granicą dobrego smaku i jej nie przekombinowali. Na początku możemy mieć trochę kłopotów z ogarnięciem całości, ale potem czeka nas głównie przyjemność z myślenia. Gra nie jest prostolinijna i to mi się w niej chyba już najbardziej podoba. To, że dostajemy do ręki kartę sekretnego celu, nie oznacza, że jej bezwzględna realizacja jest jedynym opłacalnym wyjściem. Przeciwwagą dla ślepego parcia w swoje narzucone dobre lub złe intencje są motywatory otrzymywane podczas rozstrzygania misji, które potrafią nieźle zamieszać. Nawet zdrajcy potrafią się skusić na 3 punkty chwały i pomóc w przeprowadzeniu misji, a tym samym zaniechać lub przynajmniej zaryzykować sukces swojego niecnego celu. Albo odwrotnie, nawet będąc w zielonym obozie „po słusznej stronie” możemy zasabotować misję, aby przeciwnicy nie otrzymali więcej od nas punktów z motywatorów (rozdzielanych indywidualnie i w sekrecie przez gracza, który zajął funkcję dowódcy misji), jeśli takowy fakt podejrzewamy. Trzeba więc stale lawirować pomiędzy okazjami, aby złapać tę lepszą, bądź tę pewniejszą i znowu posunąć się na torze chwały o punkcik czy dwa.

Karty rozkazów. U góry modyfikator do siły żołnierza, u dołu nieprzyjemne konsekwencje (fot. Piotr Żuchowski)

Karty rozkazów. U góry modyfikator do siły żołnierza, u dołu nieprzyjemne konsekwencje (fot. Piotr Żuchowski)

Ale bywa i mniej fajnie. Zacznę od wykonania. Co do trwałości nie mam zarzutów (jakaś taka bezkrytyczna bywam przy karciankach), ale mam zarzuty co do rewersów kart. Wszystkie są do siebie podobne… „No, gdzie tam, podobne! Tu jest wilk z przodu, tu jest z boku, tam są trzy wilki, tu tylko zębiska, a tu z kolei wilcza łapa. Do tego nie wszystko jest czarno-białe, bo przecież występują gdzieniegdzie maźnięcia żółtego czy czerwonego” ;) Prawda jest taka, że karty leżące wymiędlone w zakrytych stosach mylą się wszystkim i wciąż. Karty leżące obok graczy też się mylą, gdyż w trakcie etapu kart misji zazwyczaj przybywa zamiast ubywać i na stole zaczyna się po prostu chaos, panie, chaos. Tak, do tej gry musicie mieć duuuży stół, żeby nie zwariować. Awersy kart mylą się już mniej, choć jednorodna tonacja sprzyja generalnie słabszej orientacji.

Proszę państwa oto miś.. misja! Z czterech stron otoczona żołnierzami z przydzielonymi im kartami rozkazów. W prawym górnym rogu modyfikator komunistycznej władzy do siły misji (fot. Dean Bondz)

Proszę państwa oto miś.. misja! Z czterech stron otoczona żołnierzami z przydzielonymi im kartami rozkazów. W prawym górnym rogu modyfikator komunistycznej władzy do siły misji (fot. Dean Bondz)

Drugi zarzut to losowość. Niby jej nie ma, a jednak jest. Malutka, ale potrafi złośliwie uszczypnąć jak pies w tyłek. A to trzeba wylosować kto dostanie kartę awansu (co jest szczególnie przykre dla kogoś, kto posiada kartę celu polegającą m.in. na posiadaniu tej karty, a na co nie ma w ogóle wpływu), a to trzeba wylosować sobie kartę z punktami chwały raz i drugi, a kolega losował jakoś lepiej i wygrał o 1 punkt… Niby są to rzadkie przypadki, ale potrafią stać się języczkiem uwagi, szczególnie przy rozgrywce dwuosobowej, która z tego właśnie powodu potrafi być frustrująca. Jakoś bardziej rozłazi się to po kościach na większą liczbę graczy.

Trzeci zarzut, a właściwie zarzucik to instrukcja. Nieporęczna, rozkładana, mało intuicyjnie zorganizowana. Z tego wszystkiego do dziś nie zapamiętaliśmy, które karty kiedy się tasuje. Sorry Winnetou, każdorazowa próba znalezienia tego na bieżąco kończyła się fiaskiem. Tasowaliśmy więc wtedy, gdy było nam wygodnie, zaburzając przy tym zapewne losowość wszechświata ;)

Zabawa: znajdź jeden szczegół różniący instrukcję polską od angielskiej. Odp. różnią się zasadą wypychania przeciwnika z funkcji przy karcie misji (fot. Piotr Żuchowski)

Zabawa: znajdź jeden szczegół różniący instrukcję polską od angielskiej. Odp. różnią się zasadą wypychania przeciwnika z funkcji przy karcie misji. Na szczęście z korzyścią dla polskiej (fot. Piotr Żuchowski)

Podsumowując, klimat historyczny – jakkolwiek przeze mnie nielubiany – nie zdominował na szczęście mechaniki i dlatego Bohaterowie Wyklęci spodobali mi się od pierwszego wejrzenia. Jest nad czym pomyśleć, są ciekawe zazębienia i dylematy, a i miejsce na blef się znajdzie. Nie zalecam jednak rozgrywki dwuosobowej, która może sprawiać wrażenie bardziej taktycznej, ale niestety jest i bardziej podatna na mały, ale jednak, aspekt losowy. „Wygrałem, bo w ostatniej misji dociągnęłaś akurat rozkaz o sile 0? Bez sensu.” Na 3 i 4 osoby jest to natomiast pozycja bardzo ciekawa, nawet jeśli w szkole bardziej od historii lubiliśmy matematykę. I nie, my akurat nie mieliśmy dylematów moralnych grając zdrajcami. Cyloni są wśród nas.



Dziękujemy firmie Fabryka Gier Historycznych za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (5.5/10):

Oprawa wizualna (4/10):

Ogólna ocena (7.5/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.

Przydatne linki:

2 komentarze

  1. Avatar

    Bardzo to smutne że recenzentka nie ma pojęcia o historii naszego kraju i jest to dla niej powodem do samozodowolenia. Btw. Za komuny to się kupowało wietnamskie piórniki a nie koreańskie.

  2. Odi

    A to oznacza, że Veridiana jest idealnym targetem dla gry planszowej promującej historię :)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings