Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry logiczne | Sekary, czyli telekomunikacja w Świecie Dysku

Sekary, czyli telekomunikacja w Świecie Dysku [Współpraca reklamowa z Phalanx] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 8 minut

sekary_boxSekary to trzecia wydana u nas (po Ankh-Morpork i Wiedźmach) gra z serii Świata Dysku, uniwersum wykreowanego przez Terry’ego Pratchetta. Tym razem nie jest to gra Martina Wallace’a – autorami są Leonard Boyd i David Brashaw. To gra z gatunku logicznych, dla 1–4 graczy, polegająca na układaniu odpowiednich wzorów. Czy w tym temacie można jeszcze wymyślić coś odkrywczego?

Zasady

Aby wygrać, musimy przesłać wiadomość (w postaci jednego lub dwóch słów). Przesłać, tzn. ułożyć z kafelków na planszy odpowiedni wzór, przy pewnych obostrzeniach (żeby nie było zbyt prosto). Słowa złożone są z liter, które są zakodowane za pomocą odpowiedniego układu zgaszonych i zapalonych lamp.  Litery przesyłamy po kolei, ale nie więcej niż jedną literę na turę.

Karty słów

Karty słów

W swojej turze gracz ma do dyspozycji 5 punktów obciążenia (tak się tutaj nazywają powszechnie używane punkty akcji ;)) – może je wykorzystać na ruch swojego piona (musi dojść nim w odpowiednie miejsce – 6 lamp otaczających to miejsce to pole, na którym muszą zaświecić się lampy w odpowiedni sposób) oraz na zagranie dowolnej ilości żakardów (za pomocą żakardu gracz zmienia stan zaznaczonych na nim lamp na przeciwny, tzn. zapalone wygasza, a wygaszone zapala). Wygląda prosto, ale proste nie jest, gdyż:

  • aby przesłać literę, gracz musi przesunąć swój pion na inne pole (nie może przesyłać litery z tego samego pola, z którego przesyłał w poprzedniej rundzie)
  • aby przesłać literę, gracz musi zmienić status przynajmniej jednej lampy w obszarze przesyłania
  • Żakardy. O wartości 1, 2 lub 3 punkty obciążenia. Niektóre posiadają dodatkowy czerwony znaczek, który umożliwia nam dobranie na rękę karty naprawy

    Żakardy. O wartości 1, 2 lub 3 punkty obciążenia. Niektóre posiadają dodatkowy czerwony znaczek, który umożliwia nam dobranie na rękę karty naprawy

    przesunięcie pionka o 1 pole kosztuje 1 punkt, a zagranie żakardu jest warte od 1 do 3 punktów (w zależności od rodzaju kafla). Teoretycznie możemy użyć kilku żakardów, ale jesteśmy ograniczeni do pięciu punktów, a najczęściej przynajmniej jeden z nich musimy i tak zużyć na ruch pionka.

  • gracze mają do dyspozycji karty napraw, które mogą zagrywać w dowolnym momencie gry (nie tylko w swojej turze), a to oznacza, że w dowolnym momencie ktoś może ci coś popsuć/utrudnić życie
  • litery muszą być odpowiednio zorientowane (inaczej niż w wielu grach, gdzie kartę z układanym wzorem możemy dowolnie obracać, by dopasować do układu na planszy) – ta sama litera dla jednego gracza będzie wyglądała inaczej niż dla drugiego, siedzącego obok lub naprzeciwko.
  • po przesłaniu ostatniej litery można paść ofiarą sabotażu – jeśli graczowi siedzącemu bezpośrednio za wygrywającym uda się wygasić wszystkie lampy w obszarze, w którym została przesłana ostatnia litera, gracz zdejmuje z niej znacznik oznaczający wykonanie tego zadania i gra toczy się dalej. Na szczęście ofiarą sabotażu można paść tylko raz.
Gra kooperacyjna
Kooperacja

Kooperacja

Sekary to 2w1 (a nawet 3w1 jak za chwilę się okaże) – a to znaczy, że zasady przedstawione powyżej to tylko jedna z opcji. Drugą jest gra kooperacyjna. Sposób gry jest podobny, ale tym razem przesyłamy dwa słowa i wszyscy pracujemy na zwycięstwo. Tutaj również używamy do tego żakardów, ale nie ma pionów (wybieramy dowolny obszar na planszy – byle właściwie zorientowany, czyli 2×3 w pionie) oraz nie ma kart napraw. Te karty to karty negatywnej interakcji, więc są zbędne. Za to wchodzą karty „log operatora” i „zgłoszenie zdarzenia” – po dwie takie karty leżą grzecznie z boku, a na każdej z nich żakard. Gdy chcemy wymienić żakard z ręki na ten na karcie, musimy rozpatrzyć efekt karty. Może on być dla nas korzystny, ale często jest tak, że jednak psuje nam zabawę.

Skoro wszyscy pracujemy, aby przesłać słowa, to z kim w takim razie się ścigamy? Z Poczmistrzem, który pomyka sobie grzecznie z Ankh-Morpork do Genui. Jeśli dotrze tam przed nami, tzn. zanim uda nam się przesłać wszystkie litery – przegrywamy. W tym wariancie nie mamy ograniczenia, jeśli chodzi o punkty obciążenia, ale za każdy zagrany żakard Poczmistrz posuwa się do przodu o tyle pól, ile wart był żakard. Trzeba się starać układać wzory na planszy jak najmniejszym kosztem! Warto jeszcze zaznaczyć, że mamy dwie drogi do wyboru (dwa warianty gry) – łatwiejszą, która ma więcej pól i trudniejszą – mniej pól do przebycia.

Wariant dla naszych milusińskich

Jak już pisałam, to gra 3w1. Autorzy przewidzieli wariant dla dzieci – to tryb dwuosobowy, w którym oczywiście ścigamy się, kto pierwszy prześle podwójne słowo, ale zasady są dużo prostsze. Nie jesteśmy ograniczeni punktami obciążenia i możemy wykorzystywać wszystkie dostępne na ręku żakardy. Nie mamy też pionów, które poruszają się po planszy. To bardzo łatwy tryb, który głównie ma na celu zapoznanie się z mechaniką gry.

Wrażenia

Zacznę od tego, że Sekary zaskoczyły mnie mega pozytywnie. Ładnie wyglądająca gra zawsze kusi, żeby spróbować, ale spodziewałam się suchej gry logicznej, zwykłego przekładania kafelków w celu uzyskania odpowiedniej kombinacji na planszy. Nic bardziej błędnego.

Na dzień dobry przywitała mnie instrukcja napisana dobrze i z humorem w stylu Terry’ego Pratchetta. Powiedziałabym nawet, że dość obszernie napisana jak na poziom skomplikowania gry. Oraz solidne i mega estetycznie wykonane elementy. Do czegoś jednak muszę się przyczepić. Karta alfabetu jest wykonana bardzo dobrze: jasne koła na ciemnym tle to lampy zapalone, a ciemne – zgaszone. Teoretycznie to samo jest na kartach wiadomości… tylko że tło jest jasne – w efekcie ludzki umysł automatycznie ciemne kropki na jasnym tle (wśród jasnych kropek na jasnym tle) odczytuje jako lampy zapalone, bo są bardziej wyraziste. Jednym sprawia to większy problem, innym mniejszy, jednak zazwyczaj na początku jest konsternacja. Można oczywiście się umawiać, że właśnie jest odwrotnie i nie korzystać z karty alfabetu… można też za każdym razem pomagać sobie alfabetem, a nie sugerować się kartami słów… można też się w końcu przyzwyczaić.

Na planszy alfabetu kody przedstawione są na ciemnym tle, na kartach wiadomości - na jasnym.

Na planszy alfabetu kody przedstawione są na ciemnym tle, na kartach wiadomości – na jasnym.

Co do klimatu – faktycznie nie ma go wiele, niemniej jednak nie określiłabym Sekarów mianem suchej gry. Podoba mi się idea zapalania i gaszenia lamp, a przesuwający się pomiędzy nimi ludzik nadaje dodatkowego smaczku. Po pierwsze składa ukłon w kierunku klimatu, który jest odrobinę bardziej odczuwalny wtedy, gdy go mamy na planszy, niż wtedy, gdy gramy kooperacyjnie i go nie mamy  tzn. możemy sobie wybrać dowolny 6-lampowy prostokąt do przesłania litery. W wersji kooperacyjnej mamy, co prawda, Poczmistrza, który dziarsko pomyka w kierunku Genui i żółte pionki wież sekarowych, którymi zaznaczamy postęp kodowania naszej wiadomości – to też jest fajne, ale nie tak fajne, jak nasz ludzik na planszy. Bo ludzik oprócz wprowadzenia kropelki klimatu całkiem nieźle utrudnia nam wykonanie zadania (nie dość, że trzeba przeznaczyć cenne punkty na jego ruch, to jeszcze ruch nim jest obligatoryjny, tzn. nie można przesyłać dwa razy pod rząd z tego samego miejsca. I na dodatek można się obudzić z ręką w … nad planszą, bo upatrzone miejsce jest zablokowane przez przeciwnika).

Rywalizacja (4-osobowa)

Rywalizacja (4-osobowa)

Jeśli chodzi o samą mechanikę, to uważam, że autorzy odwalili kawał dobrej roboty. Najbardziej podoba mi się właśnie to przesuwanie ludzika z miejsca na miejsce. To mocno odróżnia tę grę od innych logicznych pozycji tego typu. Podoba mi się, że musimy zmienić wszystkie lampy przedstawione na zagranym żakardzie – bo wcale nie jest łatwo wygasić/zapalić tylko te lampy, które nam pasują. I jeszcze jedna rzecz, która wyróżnia tę grę od innych – plansza dla każdego gracza jest zorientowana inaczej. Bardzo ważne jest to, żebyśmy usiedli przed konkretną krawędzią. W dwie osoby naprzeciwko siebie (chodzi o to, żebyśmy współdzielili pola, po których się poruszamy), a w cztery – w kwadracie.

Kolejny element, który bardzo mi przypadł do gustu, to możliwość sabotażu. Taka mała złośliwość pod adresem wygrywającego gracza ;).

Jednak jak to w życiu bywa, na samych zaletach się nie kończy. Mankamentem tej mechaniki są przestoje. Problem w tym, że każdy gracz, zagrywając swoje żakardy, prawie na pewno tak pozmienia planszę, że trzeba kombinować od początku, kiedy przychodzi moja kolej. Po prostu nie da się myśleć wprzód. Nie znaczy to, że koniecznie trzeba się nudzić – zawsze można zagrać na kolegę kartę naprawy i popsuć mu plany, nie trzeba czekać z tym do swojej tury. Ale ruchu planować się nie da. W efekcie przy czwórce graczy, którzy lubią długo myśleć, gra się będzie dłużyć. Ale z drugiej strony nie jest to aż tak trudna gra, żeby koniecznie trzeba było aż tak długo myśleć, więc grać się da nawet w pełnym komplecie.

Dla niektórych wadą może być losowość. To gra logiczna i jako taka nie wybacza niesprawiedliwości w dociągu elementów. W losowy sposób dobieramy żakardy na rękę, losowo też dociągamy karty napraw (w dodatku tylko wtedy, gdy los będzie łaskawy i wcześniej dociągniemy żakard z odpowiednim symbolem). Można mieć pecha. Jednak z reguły da się coś wykombinować z tym, co się ma – możliwości jest dużo i jeśli przeciwnik nie zagra na nas karty ograniczającej użycie żakardów, powinniśmy sobie poradzić, jeśli nie w tej to w następnej turze (co prawda kombinować trzeba będzie od nowa, ale przynajmniej piona nie trzeba już będzie ruszać). Jednak dzięki tej losowości oraz ilości możliwych do przesłania słów (trzeba wiele partii zagrać nim powtórzy się jakieś słowo) regrywalność Sekarów jest spora. A podnosi ją jeszcze wprowadzenie kilku opcjonalnych zasad, jak np. wprowadzenie kart protokołu napraw do rozgrywki kooperacyjnej. Dla miłośników długich gier proponuje się przesyłanie dwóch słów w wiadomości zamiast jednego. Z kolei niecierpliwi mogą zrezygnować z zasady sabotażu.

Gra rywalizacyjna – jak pisałam – jest oryginalna (przynajmniej jak na ten typ gry) i daje sporo przyjemności. Zaskoczeniem jednak dla mnie był fakt, że równie dużo przyjemności dawał mi wariant kooperacyjny. Zaskoczeniem, bo ja nie należę do fanów gier kooperacyjnych, a ta gra mi się wyjątkowo spodobała. Dlaczego? Wydaje mi się, że głównie z powodu innego zorientowania planszy i przesyłanych liter dla każdego z graczy. Niby nic, ale w praktyce miało to dla mnie duże znaczenie. Poza tym te dodatkowe znaczniki sekarów (które jakby nie było są właściwie zbędne, bo postęp i tak zaznacza się na kartach słów) wprowadzały wyraźny element wyścigu z Poczmistrzem i podkręcały klimat.

Wariant dla młodszych dzieci

Wariant dla młodszych dzieci

Na plus trzeba też zaliczyć uproszczony tryb (dla dzieci). Sam z siebie jest nudny dla dorosłego człowieka, bo w tym trybie, kiedy nie jesteśmy ograniczeni punktami obciążeni, trzeba mieć wyjątkowego pecha, żeby nie ułożyć litery podczas swojej tury. Ale kiedy gra się z dzieckiem, ewentualnie z totalnym nowicjuszem w świecie planszówek, jest on idealny, żeby zapoznać go z zasadami gry. Może być również ciekawym wariantem rywalizacyjnym dla dwóch maluchów. Dla tych młodszych maluchów. Bo mój 12-latek się przy nim nudził. W najbardziej klasycznym wariancie gry dawał czadu jak niejeden geek – żebyście go zobaczyli w akcji! Ja się zastanawiam i przymulam, a moje dziecię co turę zagląda mi przez ramię i mówi, co i jak zagrać. Ostatnio zremisowałam z nim tylko dlatego, że nie mógł się powstrzymać, aby mi nie pomagać… ja po prostu nie daję mu rady ;).

I na koniec dwa słowa o skalowalności, która wydaje mi się całkiem dobra. W cztery osoby – jak się należy spodziewać – przestoje są najdłuższe, ale nie tak długie, by nie dało się grać. W dwie osoby właściwie nie są zbyt odczuwalne. W trzy wymyślono dodatkowy znacznik (Krasnoluda Głębinowego), który zastępuje czwartego gracza poruszającego się według określonego schematu (aby blokować nam pola i wyrównać szanse tym graczom, którzy grają naprzeciwko siebie), co jest dość trafnym pomysłem. Tryb solo (kooperacja w pojedynkę) pominę… w końcu gramy w gry towarzyskie. Ale fajnie, że jest :).

Podsumowanie

+ ładne wykonanie
+ choć klimatu mało, to jednak więcej niż w przeciętnej grze logicznej
+ 2w1: rywalizacja i kooperacja
+ tryb uproszczony (dla dzieci i jako tutorial)
+ dobrze i z humorem napisana instrukcja
+ ciekawa mechanika
+ dość dobra skalowalność
+ przyzwoita regrywalność
+ zasady opcjonalne (dodatkowo urozmaicające grę)
+ tryb solo

– podatna na przestoje (bardzo zależy od graczy)
– losowość w dociąganiu żakardów (i kart)
– mankament w postaci niedopasowanego tła w alfabecie i na kartach słów
– czy już pisałam, że klimatu nie ma za wiele?



Dziękujemy firmie Phalanx za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (4/10):

Oprawa wizualna (8/10):

Ogólna ocena (7.5/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings