Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry rodzinne | Karuba – czy mogła i powinna zdobyć Spiel des Jahres

Karuba – czy mogła i powinna zdobyć Spiel des Jahres [Współpraca reklamowa z Edu Kids] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

karubaTo że Polska jest w tej chwili jednym z centrów gier planszowych w Europie widać niemal na pierwszy rzut oka. Obecnie jest już nie do pomyślenia, że któraś z ważniejszych europejskich produkcji mogłaby ominąć nasz kraj lub czekać na polską premierę latami jak to było w przypadku Osadników z Catanu, Dixita czy Królestwa w Budowie. Najgorętsza premiera tegorocznych Targów w EssenTerraformacja Marsa, już od dobrych kilku tygodni jest dostępna w polskich sklepach, a niedawny zdobywca prestiżowej nagrody Spiel des Jahres 2016Tajniacy, walczy także o tytuł polskiej Gry Roku, podobnie zresztą jak Pandemic: Legacy, nominowana w Polsce i w Niemczech w kategorii gier zaawansowanych. Również w Wyspę Skye w rodzimej wersji językowej mogliśmy zagrać jeszcze przed zdobyciem przez nią lauru Kennerspiel des Jahres. Stawkę nominowanych do obu niemieckich wyróżnień, uzupełniły tej jesieni Time Stories wydane przez Rebel, Imhotep od wydawnictwa Galakta oraz bohaterka dzisiejszej recenzji – Karuba, wydana w polskiej wersji językowej przez Habę.

W Karubę może zagrać do czterech graczy. Niezależnie jednak od ich ilości, każdy z grających bierze swój zestaw początkowy, na który składa się planszetka podzielona na 30 kwadratowych pól, kafelki drogi ponumerowane od 1 do 36, na których możemy znaleźć niekiedy symbole diamentów lub złota oraz cztery zestawy odkrywcaświątynia w różnych kolorach.

Przygotowanie do partii polega na rozstawieniu przez graczy swoich podróżników wzdłuż plaży (czyli przy lewej i dolnej krawędzi planszy), a świątyń w dżungli (czyli na krawędzi górnej lub prawej). Gracze kolejno wybierają po jednym zestawie odkrywcy i świątyni i umieszczają figurki na wybranych przez siebie miejscach. Warunkiem jest, żeby poszukiwacz przygód był oddalony od świątyni w jego kolorze co najmniej o trzy pola. Po zakończeniu tego elementu przygotowania, wszystkie planszetki powinny wyglądać identycznie, tzn. poszukiwacze i świątynie w danym kolorze powinny się znajdować w tym samym miejscu u każdego z graczy.

Kolejnym, nie niezbędnym, ale za to bardzo przyśpieszającym późniejszą rozgrywkę, elementem setupu jest posegregowanie przez grających kafelków według kolejności. Czynność tą wykonują wszyscy poza jedną osobą (nazwijmy ją prowadzącym), która miesza swoje kafelki i układa je zakryte w stosiku.

Celem graczy jest zbudowanie takiej sieci połączeń, żeby każdy z podróżników mógł dotrzeć do świątyni w jego kolorze, a następnie doprowadzenie wszystkich ich do świątynnych skarbów.

Podczas rozgrywki prowadzący losuje jeden kafelek ze stosu, oznajmia pozostałym jego numer, po czym wszyscy gracze jednocześnie muszą ułożyć swoje ścieżki ze wskazanym numerkiem na własnych planszetkach. Drogi możemy budować w dowolnych miejscach, nie muszą się one ze sobą stykać i nie muszą się zaczynać ani od świątyni ani od podróżnika. Jedynym warunkiem jest, żeby numer kafelka znajdywał się zawsze w lewym górnym rogu  (inaczej mówiąc, kafli nie można obracać). Jeżeli na położonej części ścieżki znajduje się symbol diamentu lub złota, każdy z graczy kładzie na kaflu odpowiedni znacznik.

Alternatywą do wyłożenia kafelka na planszetkę jest jego odrzucenie, w zamian za co możemy poruszyć jednego z naszych podróżników po ścieżce od 2 do 4 pól, w zależności od rodzaju poświęconego na ruch kafla.

Gra kończy się w momencie, kiedy wszyscy odkrywcy jednego gracza znajda się w swoich świątyniach, lub jeżeli zostanie wyciągnięty ostatni kafelek do dobierania. Punkty na koniec zdobywamy za odkryte w świątyniach skarby oraz zbierane po drodze diamenty i złoto.

Karubę zaliczył bym do lekkich gier rodzinnych, a nawet (z pewnym „ale” o którym niżej) do dobrych gier wprowadzających, a to ze względu na bardzo proste zasady, dużą losowość i prostotę dokonywanych wyborów. Nie bez znaczenia dla wprowadzenia nowych graczy są też fajny temat, miła dla oka grafika oraz bardzo ładne wykonanie gry. Grę tą pokazywałem wielu ludziom. Od ludzi, którzy sporadycznie grają w jakiekolwiek planszówki, poprzez osoby grające regularnie, ale raczej w rodzinne tytuły, a na geekach kończąc. Łącznie zebrało się 9 osób, które dzięki mnie poznały Karubę. Wszyscy szybko łapali zasady, wszyscy bardzo się wczuwali przy projektowaniu ścieżek prowadzących do świątyń i każdemu rozgrywka sprawiała sporo frajdy.

Jak wspomniałem wyżej, z pewnością w przyciąganiu nowych graczy do stołu, Karubie pomagają proste do zapamiętania i intuicyjne reguły, a także bardzo ładne wykonanie i klimat rodem z przygód Indiany Jonesa. Przede wszystkim Karuba jest jednak doskonałą łamigłówką potrafiącą wciągnąć do tego stopnia, że gracze przestają niekiedy reagować na buźce zewnętrzne. Tych chwilowych zawieszek nie można jednak utożsamiać z zamulaniem czy planowaniem strategii. Wręcz przeciwnie, ponieważ akcje wykonujemy symultanicznie, gra jest niemal pozbawiona downtime’u, a chwilowe niewielkie spadki płynności, są zazwyczaj spowodowane próbami zwizualizowania sobie przez grających sieci ścieżek mających poprowadzić podróżników do odpowiednich świątyń. Takie sytuacje nie są jednak częste, a jeżeli nawet się zdarzają to nie trwają zazwyczaj powyżej minuty.

Pod względem jakości wykonania, jasności reguł czy płynności gameplay’u trudno mieć grze coś do zarzucenia – tytuł jest przyjazny dla użytkownika, łatwo da się poznać i zrozumieć i daje niesamowicie dużo radości z rozgrywki. Uniwersalność tego tytułu powoduje, że przy grze nie tylko usiądą niedzielni czy rodzinni gracze, ale także ludzie gustujący w cięższych eurosucharach. Dla pierwszych Karuba może być nawet głównym daniem wieczoru, przy którym spędzą 3 lub 4 partie z rzędu, dla tych drugich będzie to raczej fillerek na przerwę lub rozpoczęcie planszówkowego spotkania.

Niestety Karuba nie ustrzegła się też błędów. I to nie tylko takich małych, nieistotnych, ale także tych poważnych mogących zepsuć dobrą zabawę przy planszy.

Do tych mniej uciążliwych należy wspomniany już setup. Żmudne i nudne segregowanie kafelków nie jest co prawda obowiązkowe, ale jeżeli się tego nie zrobi na początku gry to później każdorazowe szukanie właściwego kafla może być jeszcze bardziej uciążliwe.

Do co najwyżej pomniejszych negatywów zaliczyłbym także losowość. Jest ona spora, ale po tego typu tytule (lekkim, rodzinnym), należało się jej spodziewać, dlatego osobiście mi takie rozwiązanie nazbyt nie dokucza. Poza tym mimo dużego czynnika losowego decyzyjność w grze (co zrobić z kafelkiem i gdzie go dołożyć) stoi na naprawdę przyzwoitym poziomie.

Niektórym w Karubie przeszkadzać może niemal całkowity brak interakcji. Jedynym elementem w grze, o który toczymy swoisty wyścig są skarby w świątyniach, ponieważ gracz, który dojdzie do danej świątyni jako pierwszy zabiera cenniejszą zdobycz od pozostałych. Ja tego braku interakcji (szczególnie negatywnej) nie postrzegam jako minus. Przyznaję, że nawet się trochę cieszę, bo po przeczytaniu instrukcji byłem święcie przekonany, że niektórzy gracze będą starali się kopiować ruchy przeciwników. W praktyce jednak nic takiego nie miało miejsca, gdyż wystarczył jeden inaczej postawiony kafelek, żeby cała taktyka oparta na naśladownictwie wzięła w łeb.

A teraz coś, co uważam za wady poważniejsze. Po pierwsze niezależnie od początkowego ustawienia na planszy meepli i świątyń istnieją pewne oczywiście najlepsze schematy budowy ścieżek w danej rozgrywce i jeżeli tylko gracze dokładnie przyjrzą się planszy to z dużym prawdopodobieństwem je odkryją, a wówczas już, niezależnie od tego czy jakieś skrzyżowanie dróg będzie leżeć jedno pole w górę czy w dół bądź w prawo lub w lewo, to sieci połączeń z grubsza będą wyglądać tak samo. To z kolei powoduje, że nie ma tu większych szans na iskrę geniuszu, jakieś błyskotliwe posunięcie i satysfakcję z przechytrzenia przeciwnika, a końcowe wyniki na dwóch lub trzech pierwszych miejscach dzieli różnica najwyżej jednego lub dwóch punktów.

Największym problemem Karuby jest jednak to, że gra nie wybacza błędów (sic!). Jeżeli ktoś się zagapił, chociażby nawet w pierwszym posunięciu, i źle wystawił kafelek blokując sobie jakąś świątynie lub któregoś poszukiwacza, to najprawdopodobniej już przegrał grę. Co najgorsze błąd wychodzi na jaw niemal od razu i satysfakcja z rozgrywki dla tego gracza będzie od teraz niemal zerowa. Jasne że takie rozwiązanie związane jest nierozerwalnie z mechaniką Karuby, jednakże dla mnie czyni ono grę dość ryzykownym gatewayem, bo jeden nierozważny ruch może przyćmić całą paletę zalet, jakie tytuł ma do zaoferowania świeżym graczom.

Było mi bardzo trudno zdecydować się, jaką końcową ocenę wystawię Karubie. Z jeden strony gra ma całą masę zalet mogących uczynić z niej świetną grę rodzinną. Piękne wykonanie, proste zasady, niedługi czas partii, fajną tematykę, dużą zmienność rozgrywki i sporą decyzyjność. Z drugiej jednak strony niejednemu przeszkadzać będzie spora losowość, zerowa interakcja, pewna oczywistość wyborów oraz fakt, że jednym niewłaściwym posunięciem można zaprzepaścić bezpowrotnie szanse na wygraną. Ja w Karubę lubię grać i chętnie wyciągnę ją na stół. Wydaje mi się jednak, że wymienione wady mogą niektórych graczy zniechęcić do rozgrywki, dlatego też sugeruję mimo wszystko podchodzić do tego tytułu z pewną ostrożnością, choć sprawdzić go, przy nadarzającej się okazji, z pewnością warto.



Dziękujemy firmie Edu Kids za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (3/10):

Oprawa wizualna (9/10):

Ogólna ocena (7.5/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings