Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry dla dzieci | 5-Minute Dungeon – czyli loch, ale nie za długi

5-Minute Dungeon – czyli loch, ale nie za długi
Ten tekst przeczytasz w 7 minut

Jeśli jesteś jak ja i podczas ostatniej wizyty w lochu nabawiłeś się strasznego kokluszu i odparzeń od sandałów, to z pewnością nie chcesz do niego prędko wracać. A jeśli już to nie na długo. Dzisiaj proponuję – wraz z wydawnictwem Spin Master – krótką wyprawę do lochu, dosłownie na pięć minut. Przed wyruszeniem w drogę zbierz więc drużynę, przygotuj odporny na ciosy minutnik i podążąj za mną. Nie zapomnij miecza. I kart. Mówiłem już o minutniku?

Życie w niedoczasie

Gier, które już we własnym tytule reklamują swoją wrodzoną krótkość, jest jak na lekarstwo. Trudno się dziwić, skoro rynek jest nasycony nowościami i wydawcom najwyraźniej zależy na umoszczeniu się na naszych stołach na godzinę lub dwie, a w przypadku naprawdę dużych tytułów nawet i na pięćdziesiąt czy sto godzin – o Tobie mówię, Gloomhaven! 5-minute Dungeon znajduje sobie jednak bardzo specyficzną niszę, gdzieś pomiędzy rzeczonym Gloomhaven (skądinąd też polegającym na zwiedzaniu kazamatów i pokonywaniu przeciwności lochu… losu) a grami imprezowymi (skądinąd zwykle unikającymi lochów, a nawet piwnic). Z czym więc jeść tę grę?

Pięć dań na pięć minut

Gra składa się z pięciu poziomów zakończonych potyczką z bossem, a na przejście każdego z nich mamy pięć minut. Domorośli matematycy zapewne szybko już obliczyli, że przy sprzyjających wiatrach grę można przejść w 25 minut… i mieliby prawie rację, gdyby nie jedno „ale” – każda przegrana cofa nas do pierwszego poziomu. Można więc poczuć się jak w czasach automatów na żetony, gdzie zapisywanie stanu gry nie było opcją i zaczynanie od zera było smutną koniecznością. Bądźcie więc gotowi na przynajmniej kilka podejść, zanim 5-minute Dungeon pozwoli się ujarzmić i ujrzycie jak pada ostatni lochowy mąciwoda.

A co w zasadzie robimy w tych lochach i co to za pódiablęta na nas tam czekają? Otóż gra zsyła nas jako współpracującą ze sobą drużynę śmiałków, których głównym zadaniem jest wyciąć w pień wszystkich wrogów i pokonać wszelkie przeszkody stojące między nami a wyjściem z podziemi. Kolejne poziomy zawierają coraz więcej wrogów, zdarzeń i przeszkadzajek, na przebicie się przez które mamy wciąż tylko pięć minut. Monstra wymagają zagrania określonych kart, zaś przeszkody zmuszają graczy np. do odrzucenia wszystkich kart z ręki czy wymiany kart między grającymi. Pierwszy poziom może wydawać się przyjemnie łatwy, ale gra bardzo szybko pokazuje pazur i zmusza nas do frustrujących powrotów na początek przygody.

Jak nie mieczem, to kartą

Rozpoczynając przygodę wybieramy bohaterów z jednej z pięciu dwustronnych planszetek. Do każdej z nich przypisana jest unikatowa talia kart, każdy bohater ma zaś unikatową zdolność, którą wspomagać będzie drużynowy wysiłek. W zależności od liczby graczy kilka z nich dobierzemy na rękę, pozostałe stanowić będą stos dobierania. Karty zawierają symbole używane do walki, a także pozwalają na wykonanie akcji, np. pokonanie przeszkody, unieszkodliwienie potwora lub zatrzymanie licznika czasu. Ta ostatnia opcja przydaje się szczególnie często, gdyż gra potrafi naprawdę nabrać tempa i chwila oddechu bywa niezbędna, choćby na ustalenie dalszej strategii.

Potyczki w podziemiach rozwiązywane są przy pomocy symboli. Karty lochu zawierają określone ikony, które gracze muszą wyłożyć na swoich kartach. I gdyby nie tykający w tle stoper to gra byłaby wręcz trywialna. Decyzje podejmowane są w pośpiechu i bez długich konsultacji, przez co gracze dublują swoje wysiłki, trwoniąc przy tym karty będące zasobem niemal nieodnawialnym. W bitewnym chaosie często zdarzy się, że kilku graczy wyłoży ten sam symbol, znacznie przekraczając wymaganą liczbę kart – ruchu cofnąć niepodobna. I zanim zdążą powiedzieć „Na wszystkie kruki Odyna!” nasi dzielni czarodzieje, barbarzyńcy i walkirie zużyją swoje talie, opadając z sił w obliczu niemal nieuniknionej klęski…

Cała nadzieja w kartach

Jak wspomniałem, talie są niesymetryczne i zawierają inne ilości poszczególnych symbol czy kart akcji. Może więc dochodzić do sytuacji, gdzie pewne przeszkody czy kreatury stawią totalny opór naszym śmiałkom – wtedy z pomocą przyjdą umiejętności specjalne bohaterów. Pozwalają one zwalczyć niegodziwca czy przeszkodę, inne umożliwią dobranie kart, a jeszcze inne pozwolą zatrzymać czas i przemyśleć kolejne ruchy. Umiejętności opłacane są przez odrzucanie kart z ręki, co na pewnym etapie gry może być zwyczajnie niemożliwe. Talie wydają się obszerne, ale wystarczy kilka błędnych zagrań by przekonać się jak trudno przetrwać w lochu z pustymi rękoma.

Kluczem do zwycięstwa jest więc nie tylko umiejętne zagrywanie kart i zręczne korzystanie z umiejętności, ale też odpowiednie dobranie członków lochowej ekspedycji. Gra jest bardzo dobrze wyważona, choć mogłoby się wydawać, że większa liczba graczy ułatwi zwycięstwo przez samo zwiększenie liczby kart w grze. Skalowanie kart pobieranych na rękę sprawia jednak, że poziom trudności wcale nie spada wraz ze wzrostem liczby graczy. Rozgrywka w czasie rzeczywistym ma to do siebie, że ciągłe dobieranie kart na ręce, weryfikowanie symboli widocznych na kartach lochu, obserwowanie ruchów współgraczy i zagrywanie brakujących kart na stół nie idą superpłynnie. Błędy, przeoczenia, duble i zawiechy zdarzają się na każdym kroku, nie mówiąc o zwykłym zapominalstwie, żeby np. dobrać brakujące karty na rękę czy odkryć kolejną kartę lochu.

Mrugnij, a przegapisz

Wprawne oko wytropi wszędobylski humor, wyzierający z kart zarówno w postaci ilustracji, jak i zabawnych nazw. Kreska jest dość cukierkowa, ale już odniesienia do filmów, seriali i pewnego bardzo mrocznego epizodu z historii Internetu zostaną w pełni docenione raczej przez dorosłych graczy. Pewnym minusem jest to, że w normalnej rozgrywce ten humor po prostu ucieka, gdyż karty wertowane są zbyt szybko, a ich tytuły czy ilustracje są zwyczajnie pomijane – liczą się ikony, symbole i ewentualnie tekst informujący o zdarzeniu. Jest to jednak bezpośrednio związane z charakterem gry, a ciekawscy mogą zawsze docenić niuanse w przerwach między kolejnymi rozdaniami.

Chaos… czysty chaos

Jednym z bardziej problematycznych aspektów 5-minute Dungeon jest kwestia rozkładu kart na stole. Nie jest to może wada sama w sobie, ale zagwozdka, z którą na etapie recenzji nie umiałem sobie poradzić. Otóż gracze mają swoje planszetki z jasno wydzielonymi polami kart dobieranych i kart zużytych – nice and easy. Planszetki bossów mają zaś tylko miejsce na zakryte karty lochów. Co zrobić zaś z aktywnymi kartami lochów? Co zrobić z pokonanymi kartami lochów? Co zrobić ze stosem utworzonym z kart graczy? I co zrobić z kartami graczy, które już zostały zużyte?

Walka z poczwarami i pokrakami jest szybka i bezlitosna, a tykający zegar nie pozwala na długą refleksję. Rzucanie kart gdzie popadnie tworzy problem czytelności stołu, prowadzi do częstych pomyłek i sprawia, że raz na kilka rund jeden z graczy musi poświęcić się porządkowaniu licznych stosików i karcianych kopców. Być może taki to urok tej gry – mnie jako stołowego pedanta ta „mgła wojny” odrobinę przeszkadzała i chętnie poznałbym system, dzięki któremu walka nie straciłaby na dynamice, ale stół byłby czytelny i względnie uporządkowany.

Jak często wracać do lochu?

Nasuwa się pytanie – czy 5-minute Dungeon szybko się nudzi? Trudno odpowiedzieć jednoznacznie, bo choć wnosi powiew ekscytującej świeżości do planszowego wieczoru, to przy dobrze skrojonej drużynie po 30 minutach gra się kończy i nie za bardzo wiadomo, co dalej z nią zrobić. W tej samej ekipie nie będzie już stanowić wyzwania, o przechodzeniu jej dwakroć pod rząd nie ma raczej mowy. Z jedną z moich grup udało nam się przejść grę już za drugim razem i choć pierwsza porażka była bardzo bolesna, to późniejszy sukces przyszedł jakby za szybko. Myślę, że w tym samym składzie osobowym trzeba mocno się nagłowić, żeby gra często wracała na stół.

Zmiana postaci podnosi nieco regrywalność, ale instynkt podpowiada mi, że bardziej uważnym graczom szybko da się 5-minute Dungeon „wyliczyć” i tak komponować drużynę, by zwycięstwo było niemal pewne. Istnieje dodatek rozwijający mechanikę gry o karty klątw, dodający nowych bohaterów i umożliwiający grę nawet w sześć osób, ale jeszcze nie został wydany po polsku. Póki co moja jedyna rada to: grajcie losowo wybranymi herosami, nie grymasząc podczas ich wybierania. W ten sposób gra częściej stanowić będzie wyzwanie, a w niektórych rozkładach bohaterów zwycięstwo może okazać się wręcz niemożliwe. Osobiście lubię, gdy gra stawia taki opór – po kilku frustrujących przegranych wygrana będzie smakować o wiele, wiele słodziej.

Ubaw jak diabli

Nie da się ukryć, że poza powyższymi mini-wadami 5-minute Dungeon to gra po prostu świetna. Prosta do wytłumaczenia (zasady to dosłownie jedna, luźno zapisana kartka A4), piekielnie wciągająca, powodująca dużo emocji i niemal domagająca się od razu kolejnej partii. Jest przy tym szybka i sprawdzi się jako idealny filler lub przystawka przed głównym daniem. Jest to rozrywka w najczystszej postaci. Nie sposób też nie wspomnieć o estetycznym i fikuśnym wydaniu. Karty są porządnej jakości, ilustracje cieszą oko, planszetki są grube i wytrzymają niejedną potyczkę, a całość upakowana jest w pudełko o niebywałym kształcie grubego „X”, wypełnionego wygodną i praktyczną wypraską.

5 minut na rozprostowanie kości… i pogruchotanie kości

Mój problem z grami stricte imprezowymi jest zwykle taki, że są zbyt proste, by cieszyć na dłuższą metę. Zamiast więc proponować opornym domówkowiczom coś z cięższej półki, wolę wyciągnąć taki oto 5-minute Dungeon i zafundować wszystkim kilkanaście lub kilkadziesiąt minut żywiołowej zabawy, głośnych okrzyków i ponadstołowych przekomarzań. Gra sprawdza się w niemal każdym towarzystwie, nie nadużywa gościnności, a w najgorszym razie robi to jedynie przez kilka minut.

Nie wybieraj więc Kart Dżentelmenów, Palców W Pralce czy innych 5 Sekund. Zaoferuj swoim kompanom krótką wyprawę do wilgotnej piwnicy, gdzie przy świetle pochodni i przy akompaniamencie siekających toporów, świszczących strzał i stukających po kamiennej posadzce sandałów będziecie torować sobie drogę do zwycięstwa, radośnie przy tym pokrzykując. A to wszystko w pięć… no, najwyżej dwadzieścia pięć minut.

Zalety:

prostota zasad i krótki czas przygotowania i samej rozgrywki

wysokiej jakości wydanie w przystępnej cenie

ekscytująca, dynamiczna zabawa przy stole

Wady:

– niezbyt wysoka regrywalność

– grę można do pewnego stopnia „wyliczyć”, minimalizując ryzyko przegranej

– trudno utrzymać porządek na stole

 

2-5 graczy w wieku 8+

Od 5 do 30 minut na rozgrywkę



Grę 5-minute Dungeon kupisz w sklepie


 

Złożoność gry (3/10):

Oprawa wizualna (8/10):

Ogólna ocena (7/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings