Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry strategiczne | Furnace – nasze rekomendacje z Essen 2021

Furnace – nasze rekomendacje z Essen 2021 Recenzja •••
Ten tekst przeczytasz w 7 minut

Nie pamiętam, gdzie po raz pierwszy zobaczyłem Furnace, ale po prezentacji na kanale Rahdo wiedziałem, że to gra dla mnie. Minimalizm estetyczny, minimalizm mechaniczny i maksimum kombinowania. Nie mam zamiaru więc owijać w węgiel – ta recenzja to list miłosny do dymiących kominów, przetapianej stali i baryłek chlupoczących ropą naftową. Przedstawiam Wam Furnace – gorącą jak martenowski piec nowość z Essen 2021!

Świat planszowy żyje w epoce kickstarterowych megaprodukcji. Bogate wydania, obowiązkowe figurki, litania mechanik, wsparcie dla aplikacji, mnogość dostępnych dodatków i modułów – gry finansowane społecznościowo mają swoje sposoby na zdobycie serc graczy. Gdy więc po cichu, bez wielkiej fanfary i bez kampanii wspieraczkowej wydaje się tytuł taki jak Furnace, wie o nim niewielu. I dzisiaj przyjrzymy się tej cichej myszce, która łatwo może stać się czarnym koniem.

Przemysł niezbyt ciężki

Temat rewolucji przemysłowej w grach planszowych trudno nazwać niszowym. Wysokie kominy fabryk, wydobycie węgla i przetapianie stali pojawiają się na planszach i kartach nieustannie – Brass, Barrage, Wysokie Napięcie, Rosyjskie Koleje, Arkwright, Szczęść Boże, Cynowy Szlak, CO2 to tylko najpopularniejsze tytuły okołoindustrialne. Furnace pod względem estetyki i ikonografii swobodnie porusza się w tym rejonie tematycznym, ale sam klimat nie jest przesadnie wyczuwalny. Przemysł jest jedynie punktem wyjścia do pozornie prostej, ale nieprzyzwoicie intrygującej gry opartej o świeżą mechanikę licytacji i wspaniale zaaranżowany engine building.

4 złote, tylko nie płacz proszę

Celem gry w Furnace jest zdobycie pieniędzy – pełnią tu one rolę punktów zwycięstwa i są ostatnim ogniwem łańcucha produkcyjno-konwersyjnego, który realizujemy za pomocą kart. Karty zaś zdobywamy w pierwszej z dwóch faz rozgrywki: w fazie licytacji. I mamo moja, jak słodka jest to licytacja!

Gier o charakterze aukcyjnym unikam raczej z zasady. Modern Art Reinera Knizii spędziło na mojej półce wstydu uczciwe pół roku i zostało sprzedane dalej bez jednej rozgrywki – można więc chyba zaliczyć mnie do typu antylicytacyjnego. System zaimplementowany w Furnace jest wedle mojej wiedzy nowy i nie pojawia się w innych grach, choć chętnie zostanę wyprowadzony z błędu (i kupię inne tytuły go zawierające!).

Każdy z graczy posiada tu cztery drewniane dyski w swoim kolorze, ponumerowane od 1 do 4. W fazie licytacji, w zależności od liczby graczy, na rynku znajduje się od 6 do 8 kart fabryk. Gracze po kolei umieszczają na nich swoje dyski pamiętając, że na każdej z kart może znajdować się tylko jeden dysk w danym kolorze i o danej wartości. Dynamika takiej licytacji jest więc zupełnie inna niż zwykle, a więc i możliwości strategiczne są zupełnie inne. Dla nielicytacyjnego gracza jak ja to rozwiązanie nad wyraz ekscytujące i zdecydowanie rozbudziło – by nie powiedzieć, rozhajcowało – moje zainteresowanie grą nie mniej, niż jej druga faza.

Końcowy efekt licytacji

Wytwarzaj, przetwarzaj, kochaj

Po zakończeniu licytacji karty są rozpatrywane w kolejności od lewej do prawej, co jest kluczowe, gdyż każdy gracz biorący udział w licytacji (poza jej zwycięzcą) otrzymuje rekompensatę. Jest to zasób lub możliwość konwersji jednego dobra w drugie. O tym ile zasobów otrzyma gracz lub ile razy będzie mógł przeprowadzić konwersję, informuje dysk użyty do licytacji – otrzymywaną nagrodę mnoży się przez wartość na dysku. Jeśli kartę wygrywa gracz licytujący dyskiem 4, drugi gracz. który położył na tej samej karcie dysk 3, otrzymuje trzykrotność zasobów wskazanych w górnej części karty lub możliwość trzykrotnego wykonywania konwersji zasobów tam wskazanej. Czasem więc opłaca się brać udział w aukcji nawet ze świadomością, że nie da się jej wygrać – tylko po to, by zostać hojnie zrekompensowanym.

Po rozpatrzeniu wszystkich kart gracze udają się do swojego kąta stołu i zaczyna się prawdziwe móżdżenie. Teraz bowiem należy uzyskane karty (wraz z kartą startową) ułożyć w łańcuch produkcyjno-przetwórczy, gwarantujący możliwie największe zyski. Karty rozpatrywane są również od lewej do prawej, roztropnie jest więc zaczynać ciąg od kart produkujących dobra, a następnie dokonywać konwersji jednych w drugie tak, by na samym końcu łańcuch umożliwiał zamianę uzyskanego węgla, stali i ropy w interesującą nas walutę – czyli punkty zwycięstwa.

Mechanika drugiej fazy to nic innego, jak wydestylowany do granic możliwości engine building. Każdy gracz co rundę (gra trwa cztery rundy) buduje od nowa swój własny silniczek do wytwarzania dóbr i zarabiania punktów – dróg do zwycięstwa jest tu mnóstwo i te same karty mogą w trakcie gry występować w innym miejscu procesu produkcyjnego. W pierwszej rundzie może on mieć zaledwie dwie lub trzy karty, ale pod koniec rozgrywki urasta najczęściej do kilkunastu kart, oferując w zasadzie miliony możliwości.

Dla przykładu – 10 kart można ułożyć w kolejności na 3 628 800 sposobów. Przy odrobinie szczęścia gracz na koniec partii w Furnace może mieć do dyspozycji nawet 17 kart, z których część może być ulepszona, a kilka z nich może zostać wykorzystanych dwukrotnie. 17 kart to już 355 687 428 096 000 możliwych kombinacji, a ulepszeń i ponownych wykorzystań nie jestem już w stanie obliczyć. Sami rozumiecie, że słaba regrywalność w przypadku tego tytułu nie jest problemem.

Małe móżdżenie – 120 potencjalnych kombinacji z pięciu kart

Duże móżdżenie – 40 320 potencjalnych kombinacji z ośmiu kart

In charta veritas

Siłą Furnace są karty fabryk, z ikonografią tak prostą, jak to tylko po ludzku możliwe. Pozyskujemy i konwertujemy cztery zasoby (używane do ulepszeń kart zębatki są czwartym z nich), ale w końcowej punktacji liczy się jedynie twarda waluta, a nieskonwertowane na pieniądze zasoby używane są jedynie w formie tiebreakera. Styl ilustracji, delikatnie złamana biel w tle i wyraźna faktura kart budują nieco klimat zamierzchłych lat – papier jest przyjemny w dotyku i praca z kartami to czysta radość.

W grze występują również karty postaci, oferujące graczom dodatkowe umiejętności. Wszystkie mają istotny i silny wpływ na rozgrywkę. Pozwalają one np. uzyskać większą rekompensatę w fazie licytacji, wykorzystać ponownie jedną z kart w fazie produkcji, licytować przy użyciu dodatkowego dysku o numerze 2 czy ignorować dwie zasady aukcji (unikalność koloru i wartości dysków na karcie). Trwa spór, czy niektóre umiejętności nie są potężniejsze od innych – w sprawnych rękach każda z nich potrafi jednak zauważalnie ułatwić drogę do zwycięstwa.

Trzy poziomy cudowności

Reasumując, Furnace lśni w pierwszej części i daje nieobliczalne bogactwo możliwości w części drugiej. Jest jednak trzeci wymiar wyjątkowości, który należy podkreślić złotą kreską. Furnace wyciska najlepsze soki z mechaniki engine buildingu i usuwa wszystkie niepotrzebne ozdobniki. Ta gra w esencji opiera się na tej jednej mechanice i realizuje ją tak dobrze, tak sprawnie i tak bez ogródek, że można jedynie przyklęknąć na jedno kolano i oddać jej cichy hołd. Nie ma tu praktycznie żadnych elementów rozpraszających uwagę – po zdobyciu kart fabryk skupiamy się tylko na stworzeniu dla siebie najbardziej lukratywnej linii produkcyjnej i pomnożeniu zysków tak, by innym industrialistom poszło w umorusane węglem pięty.

Oczywiście jeśli ktoś nie lubi głowić, rozważać swoich teoretycznych możliwości, testować na stole rozmaitych dróg do zwycięstwa i gryźć się gdy po uruchomieniu łańcucha odkryje, jak mógłby go zoptymalizować i wycisnąć 5$ więcej – to nie jest gra dla niego. Zmienność kombinacji, nieprzewidywalność dociągu dostępnych kart, podnosząca temperaturę licytacja, która toruje nam drogę do lepszych fabryk i wydajniejszych konwersji – to esencja Furnace. Co rundę tworzysz swoje przemysłowe królestwo od nowa, a każda kolejna karta to dodatkowy element układanki, którą trzeba wciąż na nowo rozwiązywać.

Gdzie są minusy?

Minusów nie stwierdzono. Można się przyczepić do pudełka, które jest faktycznie dwukrotnie za duże w stosunku do zawartości, ale optymiści twierdzą, że to zapas przed nadchodzącymi rozszerzeniami. Furnace robi dwie rzeczy bardzo dobrze – licytację i budowę silnika – i nie rości sobie pretensji do niczego więcej. Skaluje się świetnie, przy dwóch graczach oferując automat symulujący trzeciego gracza. Rozkłada i tłumaczy się szybko, nie sprawia trudności nawet niedzielnym graczom i poza kartami postaci jest językowo niezależna. Czegóż chcieć więcej?

Karty postaci, żeton pierwszego gracza i unikatowy znacznik rund

Dokąd zmierzasz, Piecu?

Pogrzebałem trochę w Sieci i odkryłem, że autor ma już w planach rozszerzenie, a może nawet rozszerzenia – co jest logiczne, bo gra wydaje się stworzona z myślą o modułowych dodatkach. Mimo sugestii ze strony graczy, żeby wprowadzić nowe zasoby, Ivan Lashin zdradził, że zasoby pozostaną takie same, pojawią się jednak nowe karty. Testowane obecnie rozszerzenie ma również posiadać tryb solo oraz zaawansowanego bota, którego wykorzystać będzie można również w rozgrywce dwuosobowej.

Piec czy nie piec?

Furnace to bez wątpienia świetna gra – zawiera kilka świeżych i łaskoczących mózg pomysłów, a zastosowane tu mechaniki realizuje wzorowo. Nie nadużywa gościnności na stole, nie zajmuje dużo czasu i działa tak samo dobrze w małym, jak i dużym gronie. Jedynym obiektywnie stwierdzalnym minusem jest słaba dostępność i związana z nią wyższa cena. Jeśli jednak uda Ci się zlokalizować egzemplarz i nie będziesz grymasić, że „w tej cenie można mieć dwa Munchkiny” to czeka Cię radosna przygoda w bezlitosnym świecie dymiących kominów, przetapianej stali i baryłek chlupoczących ropą naftową…

Zalety

+ intrygujący system licytacji

+ mnogość możliwości i kombinowania

+ gratka dla miłośników budowania silniczka

Wady

niska dostępność

cena mniej korzystna od produkcji krajowych

2-4 graczy w wieku 12+

ok. 45 minut na partię



Grę Furnace kupisz w sklepie


 

Złożoność gry (4/10):

Oprawa wizualna (7/10):

Ogólna ocena (9/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra tak dobra, że chce się ją polecać, zachwycać nią i głosić jej zalety. Jedna z najlepszych w swojej kategorii, której wstyd nie znać. Może mieć niewielkie wady, ale nic, co by realnie wpływało negatywnie na jej odbiór.

Przydatne linki:

2 komentarze

  1. Maro86_BG

    W Barrage kominów nie ma ale też jest zaj…. 😀 Tam to tylko woda się leje.
    Bardzo mi się Furnace spodobał, przypomina mi trochę Nowy Wspaniały Świat, który zamiast draftu wyposażono w licytację, ale to intesywne kombinowanie na dystansie ledwie 4 rund czyni z Furnace świetny mózgozwęglacz – mam nadzieję, że któryś wydawca w Polsce się zlituje i to wyda, co by jednak dostępność „Pieca” się zwiększyła. :)

    • Piotr Wojtasiak

      Myślę, że lokalizacja to kwestia czasu, o ile odpowiednie osoby dowiedzą się o istnieniu tej gry ;)

      BTW, w grze istnieje też tryb zaawansowany, gdzie raz ułożone karty fabryk nie zmieniają swojego miejsca – tylko dokłada się nowe między nimi lub na końcach. Brzmi jeszcze bardziej mózgożernie, bo już w pierwszej rundzie musisz myśleć o czwartej. A co dopiero jeśli home-rulami dodać jeszcze piątą… ;)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings