Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry dla graczy | AstroNavigators – do gwiazd i o krok dalej!

AstroNavigators – do gwiazd i o krok dalej! [Współpraca reklamowa z Armillary Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 8 minut

Autor: Vincent Verhoeven
Liczba graczy: 1-4
Wiek: 10+
Czas gry: ok. 90 minut
Wydawca: Armillary Games
Rok wydania: 2024
Ciężar wg BGG: 3.50 / 5
Główne mechaniki:
wyścig
symulacja
ukryte cele
zbieranie zestawów
zmienny setup gry
worker placement

Wystarczy jedno spojrzenie w górę – inspiracja pojawia się sama.

Marzenia o kosmosie, międzygwiezdnych podróżach, odkrywaniu tego, co wciąż nieodkryte i eksplorowaniu bezkresu Wszechświata fascynują, kuszą i motywują do działania.

Zanim jednak postawimy łapę na pokładzie naszego kosmicznego statku, czeka nas sporo pracy. Obserwacje, obliczenia i przygotowania do podróży w nieznane to sporo pracy. Ale mamy wciąż wiele czasu… a przynajmniej tak nam się wydaje. Najlepiej zacząć już teraz.

Witajcie w AstroNavigators – planszowym bilecie do niezapomnianych, kosmicznych przeżyć!

Podróż na cztery łapy

Pomysł stworzenia gry o podboju kosmosu nie jest nowy.

Umieszczenie w tej grze zwierząt zamiast ludzi jest już nietypowe.

Oparcie gry o prawdziwe mapy gwiazd i podróżujące po niebie planety podnosi tę nietypowość do poziomów wręcz astralnych.

AstroNavigators z pewnością nie jest grą prostą, a pierwsze spojrzenie na nie jedną i nie dwie, a cztery plansze i otaczające je planszetki, żetony i stosy kart może powodować niemałą agorafobię. Nie bójcie jednak nic – zaraz wszystko stanie się jasne jak nocne niebo.

Małe kroki dla zwierzęcia, wielkie skoki dla ludzkości

Cała rozgrywka podzielona jest na dwie części, trwające dokładnie dwa lata – to nasz czas m.in. na przygotowania, obserwacje i zbieranie wiedzy na Ziemi. Zanim miną 24 rundy, odwzorowujące mijające miesiące, przyjdzie czas na zapakowanie plecaków i uruchomienie rakiet, które wyniosą nas poza orbitę i w których, przy odrobinie szczęścia, okrążymy Księżyc, by wrócić na Ziemię oświetleni naszym ukochanym Słońcem… i blaskiem własnej chwały.

Każda runda to zaledwie jedna akcja każdego z graczy. Wybierając pola na czterech dostępnych tygodniach (lata, miesiące, tygodnie… gra podzielona jest na wiele drobnych części!) przyszli astronauci będą obserwować planety, konstelacje i sam Księżyc, zdobywając punkty i zbierając wiedzę niezbędną do poradzenia sobie z potencjalnymi problemami podróży kosmicznej.

Istotnym elementem rozgrywki będą też podróże bardziej lokalne. Przy pomocy pociągów, samochodów, samolotów i statków, gracze będą przemierzać nasz glob, zbierając na każdym z kontynentów żetony, oferujące dodatkowe akcje, ułatwiające dalsze poruszanie się po mapie świata i umożliwiające bardziej wymagające obserwacje planet i gwiazd ponad nami.

Naukowe obserwacje i gwiezdne symulacje

Istotnym i bardzo, bardzo tematycznym kręgosłupem AstroNavigators jest nauka.

Akcje związane z obserwacjami mają tu naukowe podstawy i sama instrukcja zawiera dość dużo wyjaśnień osadzających grę w realiach astrofizyki. Dwie plansze, ilustrujące ruch planet i Słońca, skonstruowane są tak, by oddawać prawdziwe warunki, jakie towarzyszą takim obserwacjom realizowanym na całym świecie. Konstelacje i planety są dla nas widoczne tylko wtedy, gdy pozwala na to pozycja Słońca względem Ziemi, co wymusza uważne planowanie ruchów. Dzięki akcji Planowanej Obserwacji możemy pobrać kartę z daną konstelacją, aby zarezerwować ją dla siebie do czasu, gdy stanie się ona dla nas widoczna. Zmyślna planszetka pozwala precyzyjnie ustawić pozycję Słońca tak, by określić, czy jest widoczna z miejsca, w którym na mapie świata znajduje się aktualnie nasza postać (reprezentowana przez kostkę K6).

Całość gry jest zresztą niesamowicie tematyczna. Nie ma tu ruchów, które byłyby zupełnie abstrakcyjne i niezwiązane z odwzorowywanym przez nie działaniem (może poza samymi punktami zwycięstwa). Podczas gry będziemy więc obserwować, a nie przesuwać kostkę czy zamieniać żeton na dwa zasoby – nazewnictwo w grze idzie w parze z mechaniką, która idzie w parze z nauką. Pozwala to głęboko zanurzyć się w świecie astrofizyki i naprawdę poczuć, jakie możliwości i ograniczenia niesie za sobą śledzenie mapy nocnego nieba z różnych punktów kuli ziemskiej.

Trzy poziomy wtajemniczenia

Jako sposób na płynne wprowadzenie graczy w swój świat, AstroNavigators pozwala na rozgrywkę w trzech trybach. Każdy z nich systematycznie wprowadza nowe koncepcje, nowe plansze i zarazem kolejne możliwości tak, by nie oszołomić nowych graczy nadmiarem wrażeń. Ciekawa jest notka na początku instrukcji, mówiąca o tym, że do nauki najprostszego i najszybszego trybu („First and fast”) wymaga zapoznania się z 11 stronami. Tryb „Konstelacja” to 10 dodatkowych stron, a tryb „Układ Słoneczny” to jeszcze 8 dodatkowych stron do opanowania, ale wtedy gramy już w pełną-pełną grę.

W najbardziej podstawowej wersji nie znajdziemy np. ukrytych celów (agend) naszych postaci, alternatywnych baz kosmicznych, z których ruszać mogą rakiety, nie skorzystamy tu też z zaawansowanego trybu podróży po świecie (umożliwiający wzmocnienie i wydłużenie swojego ruchu dzięki rzucaniu kością), nie dokonamy obserwacji z orbity Księżyca i kilku innych mechanik, dzięki którym gra jest pełniejsza – a raczej dzięki którym gra jest po prostu AstroNavigators, zamiast My Little AstroNavigators.

Taka budowa instrukcji ma na celu łatwiejsze poznawanie gry i stopniowe zaznajamianie się z jej modułami. I choć pewnie można cieszyć się AstroNavigators w prostszych wariantach, to docelowo powinniśmy spróbować gry w całościowym, nieuproszczonym wydaniu. W końcu nie jesteśmy tu po to, by ślizgać się po powierzchni – chcemy zanurkować głęboko w świat astronomii i astrofizyki. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo!

Pluszowy, futrzasty Buzz Lightyear

Obserwacje, przygotowania i zbieranie wiedzy to jednak nie wszystko – nasz cel to Księżyc!

Rozmieszczanie platform, z których wyruszą rakiety, kalibracja realizowana na naszych skomplikowanie wyglądających planszetkach, podmiana żetonów na trasie lotu rakiety (gdzie możemy albo ułatwić sobie dalszą podróż, albo utrudnić ją tym, którzy są za nami), wykonywanie „skoków” wydłużających nasz lot, o ile mijamy innych graczy – w tej podróżniczej części jest zaskakująco dużo mechanik, jak na planszetkę składającą się z 10 pól. Podróż w stronę Księżyca wiąże się z rozmaitymi trudnościami, których wartość punktową zaznaczamy na planszetce gracza, na drugim, czerwonym pokrętełku (pierwsze służy do oznaczania punktów) – jeśli trudności okażą się mocniejsze, niż nasza nawigacyjna wiedza, a nie będziemy w stanie anulować ich zebranymi wcześniej kartami obserwacji Księżyca – będziemy zmuszeni przerwać lot, zużywając do tego żeton Abort.

Ta ostatnia faza gry, zakończona lądowaniem na Ziemi wszystkich graczy lub zakończeniem 24. miesiąca gry, jest kulminacją naszych wielomiesięcznych wysiłków. Teraz przeliczymy nasze osiągnięcia (miejsce w kosmicznym wyścigu, uzbierane dzięki zadaniom instrumenty, różnicę między Punktami Wiedzy a Poziomem Trudności, zrealizowanymi ukrytymi celami) na punkty reputacji i wyłonimy zwycięzcę.

Można zdjąć skafandry – czas na podsumowanie!

Misja zakończona sukcesem

Wiele, doprawdy wiele rzeczy znajdziemy w AstroNavigators – część z nich musiałem pominąć, żeby nie zamienić tego tekstu w litanię zasad i mechanik. Jest to najwierniejsza znana mi symulacja związana z astronomią i podróżami kosmicznymi osadzonymi w nauce, nie fikcji literackiej i bogatej wyobraźni. I choć rozmach gry jest godny największego podziwu, to jest on mieczem obosiecznym.

Ogrom wrażeń i płonących zwojów mózgowych może cieszyć fanów intensywnych rozważań strategicznych. Mamy tu zawsze coś ciekawego do roboty, swoje ruchy możemy realizować na kilku płaszczyznach, z których każda jest istotna w innym aspekcie naszej finalnej podróży. Mam wrażenie, że każda z plansz AstroNavigators mogłaby być swoją własną, lekką grą – w jej najpełniejszej postaci musimy kontrolować cztery stale się kręcące talerze, które mogą przyprawić o zawrót głowy. Podróże po świecie, obserwacje gwiazd, Księżyca i planet, realizacja agend – wszystkie prowadzą do tego samego celu, jakim jest ułatwienie nam finalnej podróży na Księżyc i z powrotem. I wszystkie dokładają do tej podróży swoje cegiełki. Którą z nich możemy zbagatelizować? Na której skupić się bardziej? Na te pytania będziemy odpowiadać sobie co turę przez przynajmniej kilkanaście dobrych miesięcy.

Spodziewane lekkie turbulencje

Mnogość tych możliwości przekłada się na wizualną intensywność komponentów w grze. Karty pełne są informacji, ikon i skrótów literowych, planszetki wypełniają symbole, linie i kształty, a kulminacją tego są planszetki graczy – ponad 20 różnych drewnianych, dwustronnych znaczników, miejsce na siedem żetonów i przestrzeń dookoła, czekająca na zagospodarowanie kartami. Czułem się momentami jak w kokpicie prawdziwego statku kosmicznego – informacyjny natłok zmusza do ciągłej czujności.

Nie jest to więc gra do niedzielnego spotkania w spontanicznych okolicznościach. Wymaga intencji, wysiłku poznawczego i cierpliwości podczas odkrywania i internalizowania kolejnych mechanizmów. To gra dla pasjonatów – Kosmosu, astrofizyki i wymagających, głęboko strategicznych gier. W obecnej postaci – podkreślam, że obcuję tutaj z prototypem, komponenty mogą więc ulec zmianie – dwie największe bolączki gry to niezoptymalizowana jeszcze instrukcja i design graficzny kart.

Zasady gry bogate są w ilustracje, przykłady i porady strategiczne (co jest niesamowicie pomocne, ale wciąż rzadko spotykane w instrukcjach), ale bogate są też w wiedzę uzupełniającą, operują rozległym, naukowym słownictwem i nazwami technik oraz narzędzi, stosowanych podczas obserwacji. Całość napisana jest obszernym językiem, pełnym długich zdań. Rozbicie na trzy tryby gry skutkuje tym, że w instrukcji często pojawiają się uwagi typu „ignoruj symbole” lub „pomiń ten krok”. To wszystko sprawia, że instrukcja jest „gęsta” – wyłowienie z niej potrzebnych do gry informacji jest czasochłonne.

Karty – od agend, przez obserwowane planety i konstelacje, aż po zadania – zyskałyby na czytelności, gdyby nieco je odchudzić i uspokoić. Użyta czcionka nie licuje z minimalistycznym designem głównych plansz, a obecne na kartach tła i tekstury obniżają ich czytelność. W połączeniu z bogatą ikonografią i symbolami prezentowanymi w różnych stylach graficznych daje to poczucie pstrokacizny. Wzorem mogłyby tu być karty z Beyond The Sun czy nawet Terraformacji Marsa, gdzie przecież też znajduje się dużo informacji, a jednak są one przekazane w stylowy, czytelny i bardzo tematyczny sposób.

Choć temat jest tu wszechobecny, to sami bohaterowie – antropomorficzne i sympatyczne zwierzątka – pojawiają się tylko w formie obrazków na kartach. Nie ma tu zwierzęcych nawiązań, zabaw słownych czy podbijających tą zwierzęcość mechanik. Owszem, jestem lwem w kostiumie astronauty, ale co poza tym? Niewiele. Użycie podobizn zwierząt jest dobrym zabiegiem, niestety, jest to niewykorzystana do końca okazja, by dodać grze prawdziwej unikatowości i pociągnąć ten pomysł dalej, niż sięga warstwa graficzna niektórych kart.

Gra jest pełna operacji i machinacji – pobieranie, przekładanie, przesuwanie znaczników i kości, obracanie żetonów, uzupełnianie kart, aktualizowanie naszych dwóch liczników… co chyba jest jak najbardziej adekwatne do skomplikowanego przecież tematu. Należy jednak liczyć się z tym, że obsługa gry, podobnie jak jej setup i pakowanie, są bardzo tematyczne – wymagają skupienia i czasu.

Rakiety gotowe do startu?

AstroNavigators chwyta wiele astronomicznych srok za ogony i nabiera przez to naprawdę imponującego rozmachu. Tematyka obserwacji gwiazd i podróży na Księżyc jest tu oddana w niesamowicie tematyczny i klimatyczny sposób. Od samego początku do samego końca rozgrywki mamy więc poczucie głębokiego osadzenia gry w nauce, zarówno w postaci naszych akcji jak i plansz, na których toczy się gra.

Sama gra wymaga mocnego móżdżenia i potrafi przeciągnąć nas przez nie lada procesy myślowe, gdy próbujemy wybiegać w przyszłość i planować obserwacje układów, które ukażą się naszym oczom dopiero w określonym miesiącu, czy też po zmianie naszej pozycji na mapie. Elementy set collection (zbierania zestawów zaobserwowanych konstelacji), podróży i odhaczania kolejnych zadań przed wielką wyprawą działają stymulująco na wyobraźnię i jeśli tematy kosmiczne są bliskie Waszym sercom, to w AstroNavigators znajdziecie dużo uciechy.

Mimo pewnych wizualnych zgrzytów i szlifów niezbędnych w instrukcji, AstroNavigators to mocny debiut wydawnictwa Armillary Games. Ambitna i wysoce tematyczna gra, która choć wiele wymaga od graczy, to oddaje im to z nawiązką w możliwościach strategizowania i planowania swojej drogi. Rzecz dla tych, którzy tak samo kochają patrzeć górę, ku gwiazdy i marzyć, jak patrzeć w dół na planszę i móżdżyć.

Kampania gry rozpocznie się niebawem na platformie Gamefound.

Chciałbym podziękować kanałowi JonGetsGames za przygotowanie świetnego tutoriala w formacie „learn as you play”, który nie tylko dobrze ilustruje poszczególne elementy rozgrywki, ale też stanowi świetny sposób na nauczenie się AstroNavigators.



Dziękujemy firmie Armillary Games za przekazanie gry do recenzji.


 

4 komentarze

  1. Avatar

    Z powyższego opisu wyłania się gra naprawdę niesamowita. Jakim cudem gracz ma to wszystko ogarnąć w 24 ruchy?? 😉
    Btw, pamiętam grę o zwierzętach w kosmosie. Nie pamiętam tytułu, ale pamiętam, że była bzdurna nad podziw (stała się motywacją do stworzenia wątku „Złote maliny w świecie gier” 😄)

    • Piotr Wojtasiak

      Czy ta gra to Apiary? ;)
      Te 24 ruchy to wbrew pozorom bardzo dużo – mnóstwo jest gier, gdzie gracz kończy robotę po 4 czy 10 ruchach, więc tu nie jest aż tak źle. Natomiast też szerokość działań jest inna – grze nie brakuje poczucia, że cały czas trzeba działać, bo czas ucieka, a przygotowania do lotu jak leżały, tak leżą.

  2. Avatar

    Sprawdziłam na forum. Chodzi o Space Pigs :) Kilka rodów świń i wieprzy rywalizuje o planety, z których zbiera surowce do produkcji własnej odmiany jedynego dobrego piwa we wszechświecie…

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings