Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Crowdfunding | Age Of Comics: The Golden Years – blaski i cienie rynku wydawniczego

Age Of Comics: The Golden Years – blaski i cienie rynku wydawniczego [Współpraca reklamowa z Lirius Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 8 minut

Age of Comics: The Golden Years od Lirius Games.

A więc – druk.

Najcudowniejszy, po wyciskarce wolnoobrotowej, wynalazek ludzkości.

O druku kolorowym nawet nie rozmawiajmy. Cymes nad cymesy, przyjemność dla oczu, inspiracja dla duszy, rozrywka dla mas.

Teraz, dzięki Age Of Comics: The Golden Years mamy możliwość stworzenia w tym świecie własnej legendy. Zaoferowania czytelnikom niewyobrażalnych przygód, jakie nawet im się nie śniły. Wcielmy się więc w role wydawców, organizujących pracę redakcji i działu kreatywnego tak, by dostarczyć ludziom kolejne tomy bogato ilustrowanych, ekscytujących opowieści: komiksów.

Prasa drukarska

Do stanowisk, panowie i panie!

Od 1 do 4 graczy przejmuje tu organizacyjną kontrolę nad własnymi wydawnictwami. Wykonując w swojej turze jedną z sześciu dostępnych akcji będą zatrudniać pisarzy i ilustratorów do działu kreatywnego, zdobywać pomysły i rozwijać je w pełnoprawne komiksy, publikować rzeczone komiksy, które następnie będą drukować, by pozyskiwać fanów. Czasem wyciągną dłonie po tantiemy, a czasem zmuszeni będą do ruszenia w miasto, by zwiększyć sprzedaż i zadbać o to, by fani nie zapomnieli o wcześniej wydanych tytułach.

Gra w przejrzysty i klimatyczny sposób ukazuje dostępne akcje, rozłożone na stylizowanej planszy i dekorowane ilustracjami z epoki – lat 1938-1954. Punkty zdobywane będą za fanów naszych publikacji, mistrzowskiego opanowania konkretnego gatunku, wykorzystania lepszej techniki druku, realizowania oryginalnych pomysłów i naturalnie pieniędzy oraz niewykorzystanych pomysłów, które pozostaną nam na koniec gry. Zwycięzcą zostanie ten, kto zdobędzie tych punktów więcej, niż koledzy z innych wydawnictw.

Co kryje w sobie planszowy świat komiksowego fachu?

Podróże po redakcji

Age Of Comics: The Golden Years to w istocie gra o wysyłaniu pracowników do pracy. Korzystając z różnych pól akcji będziemy zdobywać zasoby: żetony, karty i pieniądze, które następnie przekujemy w realizowane projekty.

Każdą z pięciu rund gry rozpoczniemy odkrywając żeton kalendarza. Ten powie nam, żetony jakiego gatunku odkryć na mapie miasta. Te zaś żetony będą dla nas okazją do zdobycia dodatkowych fanów, jeśli opublikujemy komiks o odpowiedniej tematyce i wartości. I ta wartość będzie istotną wskazówką w naszych działaniach.

Żeby powstał komiks, potrzeba kilku zasobów. Konkretnego tytułu, reprezentowanego przez karty ze stworzonymi na potrzeby gry komiksami. Dwóch żetonów pomysłu w określonym gatunku. Dwóch pracowników kreatywnych: ilustratora i autora scenariusza. Wszystkie te zasoby zdobędziemy dzięki akcjom, dobierając je z otwartego rynku lub zakrytych talii. We wszystkich przypadkach widoczne karty uzupełniane są jedynie na koniec rundy. Obowiązuje więc zasada „kto pierwszy, ten wydajniejszy”. Na szczęście pól akcji jest naprawdę dużo i trzeba się mocno napocić, by nie wykonać akcji wcale – a tylko trochę napocić, by wykonać ją w lepszej, dającej większy zysk wersji.

Ma to niestety tę ciemno zadrukowaną stronę, że o ile nasi przeciwnicy szturmem nie rzucą się na jedną akcję, to raczej nie uniemożliwią nam skorzystania z niej. W takim np. Viticulture często zdarza się, że dana akcja jest dla nas po prostu niedostępna, zablokowana przez innych graczy. Tutaj nawet przy grze w dwóch graczy każda akcja pozwala aż trzem pracownikom ustawić się na wolnych polach. Poczucie ciasnoty jest tu rzadko spotykane i zdarza się raczej tylko przy wyjątkowo złym planowaniu. Miłośnicy prawdziwej walki o pola nie będą tu mieć używania, choć pewnie nie dla wszystkich jest to wada.

O wartości fanów

Komiks tworzymy tak naprawdę z trzech elementów: dwóch twórców, karty okładki i dwóch żetonów pomysłu. Dobrze jest łączyć pracowników kreatywnych wyspecjalizowanych w danym gatunku (kolorze), bo dadzą nam więcej fanów. A ci finalnie przełożą się na większe wypłaty za opublikowane dzieła.

 

Gdy nasz komiks ruszy do druku, podliczymy wartość działu kreatywnego i dodamy fanów za zgodność gatunkową w zestawie. Jeśli jako pierwsi opublikowaliśmy komiks w danym gatunku (jak western, horror czy romans) – lub mamy w nim najwięcej publikacji – otrzymamy także żeton mistrzostwa. Żeton dający dodatkowe punkty zwycięstwa i dodatkowego fana, ale też żeton przechodni. Gdy tylko inny gracz przeskoczy nas w liczbie publikacji, oddamy go ze smutkiem.

Tak obliczonych fanów zaznaczymy na komiksowej liście przebojów; torze informującym o naszych przychodach z każdej publikacji. I torze, na którym każdy komiks co rundę będzie tracić fanów i zmniejszać przychody, o ile nie zadbamy o jego sprzedaż.

Jedną z bardziej tematycznych i przy tym ciekawych mechanik jest możliwość „uczenia się” twórców od siebie. Jeśli wyjściowo mają inną wartość (od 1 do 3), jeden z nich co rundę może nieco poprawić swoje umiejętności, oczywiście nie za darmo. Oczywiście ta nauka nie ma celów wyłącznie prestiżowych: pozwala nam realnie zwiększyć sprzedaż komiksu. Za ten aspekt odpowiedzialni są nasi agenci, krążący po mapie miasta i wciskający komiksy lokalnym Empikom i innym księgarniom (a przynajmniej tak sobie wyobrażam ich rolę). Poruszając znacznikiem Agenta po mapie miasta zdobędziemy żetony zleceń na komiksy w określonym gatunku i określonej wartości. Za ich realizację – tu jeden opublikowany tytuł może zrealizować kilka żetonów – nasze komiksy zyskają dodatkowych fanów, a nasze zyski wzrosną. Miłym akcentem jest bilet, który możemy czasem zdobyć, a który pozwala przenieść się na dowolne miejsce w mieście, zamiast stąpania po jednym polu (lub kosztownego wożenia się taksówką na dłuższe dystanse).

Sekrety wydawniczego fachu

Podstawowe akcje w grze nie są szczególnie porywające. Pozwalają nam zdobyć zasoby i wykorzystać je do zdobywania punktów. Niestety, brak tu jakiejkolwiek asymetrii między graczami, brak tu wydarzeń, akcji specjalnych czy innych współcześnie stosowanych mechanizmów urozmaicania rozgrywki.

Ale nie wszystko stracone.

Każdy gracz w ramach kolejnych publikacji odblokowuje do trzech usprawnień, które może przypisać do każdej z akcji, by nieco ją wzmocnić. W praktyce zyskuje możliwość wymiany specjalistów kreatywnych, zbudowania hype’u podczas publikacji komiksu (tak, mamy tu naprawdę żeton „hype”), czy wymiany pieniędzy lub żetonów pomysłów na fanów. Poprawi też kolor w druku swoich komiksów i otrzyma dodatkowego pracownika na daną rundę. Oczywiście najpierw musi wykonać daną akcję, by z rzeczonego usprawnienia skorzystać.

Mamy też opcję wydania komiksu nieoryginalnego. Mniej dochodowego i mniej honorowego, ale również wzbogacającego nasze portfolio wydawnicze. Biorąc pod uwagę ich mniejszą wartość, jest to raczej wybór okazjonalny, służący raczej zdobyciu odznaki mistrzowskiej czy odblokowaniu kolejnego wzmocnienia dla akcji (

Do publikacji takiego „pożyczonego” komiksu potrzebne są jedynie pieniądze i para kreatywnych. Wynajdujemy wtedy kopię upatrzonego komiksu i umieszczamy go na torze tak, jak robimy to z oryginalnymi tytułami. Ale czy naprawdę chcemy zasłynąć na rynku wydawniczym w TAKI sposób?

Komiksy gorsze, komiksy lepsze

Te żetony z okładkami to zresztą jedna ze zmor tej gry, symbolizująca kilka jej największych wad.

Przede wszystkim: przygotowanie i obsługa gry są zbyt nieporęczne, jak na grę o tej wadze i czasie rozgrywki. Rozłożenie planszy i potasowanie trzech talii kart nie stanowi problemu, ale już podzielenie 48 niewielkich żetonów z okładkami na kolory i w ramach tych kolorów na dwie grupy jest już męczące. Podrabiane komiksy różnią się od oryginalnych paletą kolorów, ale przy tym rozmiarze ta różnica jest naprawdę niewielka. Utworzenie 12 stosików, a następnie ustawienie ich na planszy tak, żeby nie rozsypywały się na siebie, to kolejna niewygoda. Przy moich niezgrabnych palcach te stosy po prostu nie chcą się tworzyć, a tym bardziej utrzymywać we względnym porządku, ilekroć szukam w nich konkretnej okładki.

Jeszcze gorzej jest z mapą miasta. 42 miejsca na żetony. Grając w mniej, niż 4 osoby, musimy odrzucić od 6 do 12 żetonów o konkretnych wartościach. A następnie poukładać żetony na mapie tak, by nie sąsiadowały ze sobą te same gatunki. Rozumiem, że dla rozgrywki to jest ważne, bo żetony dają solidne benefity, ale na pewno można było rozwiązać to w mniej czasochłonny sposób.

Wszystkie komponenty co prawda mieszczą się w insercie, ale nie zawsze robią to w ułatwiający pracę sposób. Żetony komiksów nie mają dedykowanej, wygodnej przegródki, ułatwiającej sortowanie na oryginały i podróbki.

 

Cykl wydawniczy

Znacznie większym problemem jest sama pętla rozgrywki. Akcje i pola ułożone są w taki sposób, że każdą z akcji musimy wykonać podczas prawie każdej publikacji. O ile nie chcemy przeżyć całej gry na podrabianych komiksach, to poza pobieraniem tantiem wszystkie pozostałe akcje będziemy wykonywać zawsze. I niemal w tej samej kolejności, czasem jedynie wieńcząc całość nie jednym, a dwoma opublikowanymi na raz komiksami. Zboczyć nie ma jak, ani po co – główne punkty są w oryginalnych komiksach i łączeniu kreatywnych w wyspecjalizowane duety. Jedyne, co ewentualnie może kusić, to wizja najpierw intensywnego zbierania zasobów i kart, a następnie intensywnego ich publikowania. Ale tu istnieje już ryzyko, że przeciwnicy nie pozwolą nam zająć dwu- czy trzykrotnie tego samego pola, którego potrzebujemy.

Największym problemem jest jednak regrywalność. Poza losowym rozdaniem początkowych kart autorów i ilustratorów oraz losowym rozkładem żetonów na planszy, każda rozgrywka przebiega tak samo. Jedyna różnica to kalendarz, wyznaczający kiedy na mapie miasta odkryjemy konkretne żetony, choć i bez tego możemy je zdobywać, choć nieco w ciemno. Co ma nas zmotywować do kolejnej rozgrywki? Jeszcze elastyczniejsza walka z losowym wychodzeniem kart na rynek? W zestawieniu z powtarzalną i z czasem nieco nudną pętlą, którą będziemy często powtarzać w Age Of Comics, brak zmienności pomiędzy rozgrywkami jest szczególnie dotkliwy. A jeśli do tego większość akcji będzie dla nas niemal zawsze dostępna, to zwycięzcą może zostać ten, któremu szybciej podejdą odpowiednie karty.

Jaka jest przyszłość komiksu?

Age Of Comics: The Golden Years wygląda świetnie – ilustracje i oprawa graficzna przywodzą na myśl rozkosznie nostalgiczne skojarzenia. Akcje są tematycznie dopasowane do świata komiksów i sprawiają, że nauka gry idzie prosto, a zasady logicznie wynikają z siebie nawzajem.

Nie ma tu jednak rewolucyjnych mechanizmów, a jedynie zapożyczenia z gier, które już znamy – gier, które pewne rzeczy robią lepiej. To dobre zapożyczenia, nie rozumcie mnie źle, ale nie składają się na bardzo dobrą grę. Tury, rundy i rozgrywki są tu do siebie podobne, a motywacja, by powracać do gry wciąż i wciąż, jest niewielka. Brakuje tu urozmaicenia powtarzającego się cyklu zbierz-dopasuj-publikuj, a obecne w grze ulepszenia akcji nie rozwiązują tego problemu. Gra od razu pokazuje niemal wszystko, co ma do zaoferowania, a obecna w niej losowość nie wystaczy, by Age Of Comics wracało na stół częściej, niż inne gry z gatunku worker placement. Jest to bez wątpienia pozycja piękna, mechanicznie i wizualnie oddająca hołd komiksom i ich złotej epoce. Niestety, nie oddaje jednocześnie hołdu złotej epoce gier planszowych.

Zalety:
+ urokliwe ilustracje i oprawa rodem z epoki
+ akcje tematycznie powiązane z tematem
+ świetnie napisana i zaprojektowana instrukcja

Wady:
– brak elementów zachęcających do odkrywania gry
– trudno uciec od powtarzającej się sekwencji akcji
– dość męczący setup gry



Dziękujemy firmie Lirius Games za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (4/10):

Oprawa wizualna (7.5/10):

Ogólna ocena (6/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Do tej gry mamy konkretne zarzuty. Może być fajna i dawać satysfakcję, ale… ale jest jakieś zasadnicze „ale”. Ostatecznie warto się jej jednak bliżej przyjrzeć, bo ma dużą szansę spodobać się pewnej grupie odbiorców.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings