Toledo
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Martin Wallace kocha historię. Widać to gołym okiem. Gdyby to było tylko jedno z jego wielu zainteresowań to Wallace kompletowałby sobie biblioteczkę z książkami, a od czasu do czasu kupowałby pisma naukowe związane z historią. Ale w jego przypadku jest to coś znacznie większego. To fascynacja.Gdy pojawia się fascynacja jakimś zagadnieniem, człowiek automatycznie chce zarazić innych swoją miłością do danej tematyki. Gdyby Wallace miał wspaniale opanowane rzemiosło pisarskie pewnie pisałby książki o historycznych bohaterach, wydarzeniach lub miejscach. Gdyby świetnie rysował pewnie tworzyłby obrazy lub komiksy o bitwach i znanych przywódcach. Bóg podarował mu jednak inny talent. Umiejętność tworzenia gier. Umiejętność kreowania mechanik, opracowywania zasad, opowiadania o historycznych wydarzeniach w formie interaktywnej zabawy. Mi pozostaje tylko powiedzieć – całe szczęście, że właśnie tak się stało.

Martin Wallace przybliżał arcyciekawe okresy historyczne w wielu swoich grach. W Railroad Tycoon opowiedział nam o rozwoju kolei w Stanach Zjednoczonych. W Byzantium próbował przenieść nas do okresu upadku Cesarstwa Bizantyjskiego. W Struggle of Empires teleportował nas w okres kolonizacji i rodzącego się imperializmu, a w Brass pozwolił zasmakować w rewolucji przemysłowej w Wielkiej Brytanii. Pewnie będzie to robił jeszcze długo, bo kolejna jego gra Toledo to znów opowieść o przeszłości.

Kosmos, a klingi z Toledo

Toledo to wypuszczona w roku 2008 gra Martina Wallace’a wydana przy udziale wydawnictwa Kosmos. Tym razem twórca pozwala nam poczuć klimat Hiszpanii, przełomu XV i XVI wieku. W tym okresie tytułowe miasto słynęło na całą Europę ze swojego płatnerstwa, w szczególności wyrobu rapierów. Dość często nie przypominały one tylko oręża do walki, ale zdobione kamieniami szlachetnymi stawały się towarem luksusowym chętnie kupowanym przez bogatą arystokrację.

autor: TomTube

W grze wcielamy się w rodzinę płatnerską, która z dziada pradziada specjalizuje się w wytwarzaniu słynnych kling z Toledo. Naszych zadaniem jest opracowanie jak najcenniejszych mieczy i dostarczenie ich arystokratom mieszkającym w Alcazar, fortecy umieszczonej w najwyższym punkcie miasta. Musimy się wykazać nie tylko solidnością w płatnerskim fachu, ale też sprytem i przebiegłością, bowiem konkurują z nami inne rody płatnerskie (inni gracze), przed którymi stoi to samo zadania. A tytuł najlepszej familii specjalizującej się w wyrobie kling z Toledo może objąć tylko jedna rodzina.

Z katedry Toledo do fortecy Alcazar

Wszyscy gracze ustawiają pionki reprezentujące członków rodziny na gotyckiej katedrze. To jest nasz punkt startu. Od niego prowadzi długa i kręta droga, która kończy się na fortecy Alcazar, siedzibie naszych pracodawców. Pierwszy gracz, który dotrze tam trzema swoimi fachowcami zakończy całą rozgrywkę.

W swojej turze gracze mogą wykonać jedną z czynności:

  • wziąć dwie karty pieniędzy
  • położyć na planszy tzw. kartę biznesu
  • poruszyć się po planszy i uruchomić kartę biznesu
  • wrócić do katedry

Cała rozgrywka dzieli się zwykle na dwa etapy. W pierwszym, można powiedzieć rozgrzewającym, umieszcza się na planszy swoje biznesy. Najczęściej gdy już cała plansza jest nimi pokryta gracze przechodzą do właściwego toku rozgrywki.

Sercem gry jest zagrywanie kart pieniędzy. Ich wartość jednoznacznie wskazuje o ile pól możemy przesunąć naszego współpracownika. Warto też dodać, że jeżeli mamy wiele kart o tej samej wartości to możemy w obrębie pojedynczej tury wykonać wiele ruchów. Karty pieniędzy też są niezbędne gdy korzystamy z biznesów innych graczy lub z biznesów neutralnych.

autor: TomTube

A czym są te wielokrotnie wymieniane biznesy? To usługi z jakich możemy korzystać podczas poruszania naszymi fachowcami po planszy. Należą do nich:
  • pozyskiwanie kamieni szlachetnych
  • zdobywanie metalu
  • wyrabianie mieczy z kamieni szlachetnych i metalu
  • odwiedziny u fechmistrza, który może nauczyć nas fechtunku (możliwość odsyłania fachowców przeciwnika z planszy do punktu startowego – katedry) lub jazdy konnej (bardziej elastyczne poruszanie po planszy).
  • tawerna pozwala uzyskać aż trzy karty pieniędzy
  • artysta sprzeda nam obrazy El Greco (punkty zwycięstwa, niewielkie, ale pewne).

I to w gruncie rzeczy wszystko jeżeli chodzi o podstawowe zasady.

Cechy szczególne

Familijność. Chciałbym dość zdecydowanie przypomnieć kto jest wydawcą gry – to firma Kosmos. Co za tym idzie BARDZO ważne jest zdawać sobie sprawę jakiego rodzaju gry opracowuje te wydawnictwo. A wydaje gry familijne. Jest to szczególnie istotne, że możecie być fanami twórczości Wallace, mając za sobą styczność tylko z grami pokroju Age of Steam, Struggle of Empires albo Brass. Wtedy nastawicie się na grę, którą Toledo na pewno nie jest i się mocno rozczarujecie.

Toledo bowiem to gra rodzinna w pełni rozumieniu tego słowa. Ma lekki charakter, długość rozgrywki na poziomie 45 – 60 minut, proste zasady, zauważalną losowość i ograniczoną ilość decyzji. Rzadko Wallace opracowuje takie gry, ale jak na wytrawnego projektanta przystało odnalazł się w tym i wyszło mu to nieźle.

Losowość. Jak przystało na grę familijną w Toledo jest zauważalna losowość. Występuje ona w dwóch momentach. Po pierwsze w doborze kart pieniędzy. Nie jest to jednak zbyt bolesne, bo możemy odpowiednio budować sobie rękę i specyficznie poruszać naszymi współpracownikami. Drugi losowy moment to pojedynki szermiercze między graczami. Tu reguły są jasne. Jeżeli żaden z nas nie przeszedł nauki u fechmistrza to pojedynek jest losowy tak jak rzut monetą. Jednak każde spędzenie czasu na nauce posługiwania się orężem to zdecydowany wzrost szans na zwycięstwo w przyszłych pojedynkach.

autor: TomTube

Podobieństwa. Jeżeli przyłożymy bardzo dokładnie lupę do mechaniki Toledo to możemy dostrzec podobieństwa do Caylusa. W sumi
e jest tu rozstawianie budynków (czytaj biznesów), które dostarczają usług, jak i tam. Jest odpalanie tych usług i system darmowego korzystania z naszych własności albo płacenia graczom za korzystanie z ich. To fakt. Ale Wallace tak sprytnie to stworzył, że wszystko jest wyśmienicie zakamuflowane. Poza tym mechanizm poruszania naszych ludzi za pomocą kart oraz kilka innych rozwiązań powoduje, że w czasie rozgrywki naprawdę ciężko odczuć wiszący nad Toledo cień Caylusa.

Wygląd. Toledo na pewno nie urzeka wyglądem zewnętrznym, ale też nie gryzie w oczy. Można powiedzieć przeciętniak. Ważne, że plansza jest czytelna, wszystko ma swoje miejsce i nie musi walać się po stole, a pudełko ma odpowiednio zrobioną wypraskę. Jednym słowem standardowy planszówkowy wyrób z Niemiec, bez wodotrysków.

Podsumowanie

Muszę przyznać, że Toledo z gry bardzo dobrej zjechało po kilku rozgrywkach do gry pomiędzy dostateczną a dobrą. Główny powód jest jeden. Mianowicie sama gra dostarcza potencjalnie dużo możliwości na zdobywanie punktów zwycięstwa, a tym samym różnych dróg do zwycięstwa. Mamy różnego rodzaju miecze, trudniejsze w tworzeniu, ale cenniejsze albo łatwiejsze w zrobieniu, ale tańsze punktowo. Mamy żetony pojedynków i jazdy konnej, które niby pozwalają na różnego rodzaju taktyki. Mamy to wszystko, a tak naprawdę prawie zawsze wygrywa tylko jedna strategia. Zrobienie bardzo cennego miecza i natychmiastowe wysyłanie swoich pracowników, aby przyśpieszyć koniec rozgrywki. Nie wszystkie z moich rozgrywek tak się kończyły, ale jednak bardzo poważna ich większość.

Co nie zmienia jednak faktu, że z przyjemnością siadam do rozgrywki. Toledo mnie nie męczy, potrafię się przy nim zrelaksować i pobawić. Nie mam przed nim żadnych oporów. Podejrzewam też że, wszystkim tym, którzy preferują gry familijne, nie mają do nich uprzedzeń ten tytuł też podejdzie. Natomiast w żadnym wypadku nie wolno szukać w nim drugiego Brassa lub czegoś podobnego. To gra z zupełnie innej półki, skierowana do innego odbiorcy.

Ogólna ocena:

Złożoność gry:

Oprawa wizualna:

Liczba Graczy: 2 – 4
Czas gry: 45-60 minut
Zdjęcia

Planszomania: 109 zł
Rebel: 129.00 zł

5 komentarzy

  1. Avatar
    Jacek Nowak (ja_n)

    Z grubsza zgadzam się z wnioskami Marka. Jak dla mnie, wynik rozgrywki w Toledo rozstrzyga się nieco zbyt brutalnie jak na grę rodzinną. Taki blitzkrieg – najpierw szybko zrobić duży i drogi miecz, potem go szybko donieść do fortecy, a potem to już na maksa wyrzynka, kto kogo wytnie po drodze i przeszkodzi mu w dojściu do końca. Lepiej byłoby grać tak jak w Verflixxt – do końca, wszystkie piony dochodzą do mety i wtedy gra się kończy. To by uspokoiło rozgrywkę chyba i zlikwidowało ten brutalny aspekt. No, ale wtedy grałoby się pewnie ze 2 godziny…

  2. Avatar

    Po jednej rozgrywce stwierdzam, ze gra jest nijakai nic mnie do niej nie ciagnie. Obserwujac kolejna gre tylko sie w tym utwierdzilem. Lepiej o tej pozycji zapomniec.

  3. Avatar

    Ja po jednej rozgrywce mam poczucie – niezła gra, ale bez tego „czegoś”. I absolutnie nie woła „zagraj we mnie jeszcze raz”. Dla graczy zbyt nijaka, jak na rodzinną też niezbyt mi pasuje, właśnie przez to szybkie zakończenie i abstrakcyjność.

  4. Avatar

    Zaraz zaraz, wygrywa ten, kto dojdzie do „mety” swoimi pionkami? losowość? można cofać na start przeciwników? Chińczyk? Człowieku, nie irytuj się?
    Martin Wallace? jestem porażony. Ten gościu zrobił AoS i Brassa, a tu taka wtopa…

  5. Avatar
    Jacek Nowak (ja_n)

    bloody baron: Dojście do mety kończy grę, nie gwarantuje wygranej. Ważne żeby zdobyć coś fajnego po drodze i (jeśli ta zdobycz to miecze) donieść to do mety. Ale ogólnie Twoje wrażenia odpowiadają prawdzie. Nijak nie jest to ten sam kaliber co AoS czy Brass.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings