Atak na Londyn – kieszonkowy Escape Room [Współpraca reklamowa z FoxGames] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Londyn. Ciemne uliczki osnute lekką mgłą i jedna misja do spełnienia… Misja od której zależy życie setek, a nawet tysięcy ludzkich istnień… Czy okażesz się najlepszym detektywem Scotland Yardu i ocalisz miasto przed zagładą?

W Escape Roomie byłam dwa razy – pierwszy raz podczas mojego wieczoru panieńskiego, a drugi w trakcie podróży poślubnej z mężem :). Co prawda ta informacja nie jest Wam do niczego potrzebna, ale chcę przekazać jedną istotną rzecz – zbyt doświadczona w temacie Escape Roomów nie jestem. Nie grałam też nigdy dotąd w inne tego typu gry – w serię Exit czy Unlock. I nie powiem też, żebym była mistrzynią w rozwiązywaniu zagadek i łamigłówek, ale jedno jest pewne – baaardzo lubię te emocje! Dlatego z wielkim entuzjazmem przywitałam w domu małe pudełeczko z kieszonkowym Escape Roomem od Fox Games.

Garść informacji

Gra przeznaczona jest dla 1–6 graczy, choć właściwie nie wiem, czy większa liczba osób zrobi jakąkolwiek różnicę, poza tym, że będzie nam ciasno przy stole. Zatem możemy traktować te widełki dość elastycznie. Proponowany wiek to 12+, a czas gry… zależy od Was :). A konkretniej od tego, jak sprawnie Wam pójdzie rozwiązywanie zagadek. Ja grałam we dwójkę i gra zajęła nam ok 1,5 godziny.

W pudełku znajdziemy jedynie 60 kart. Oczywiście nie licząc całej masy fantastycznych emocji, napięcia, rozgrzanych zwojów mózgowych i szalonego wyścigu z czasem.  Aha, tego co prawda do gry nie załączono, ale polecam również zaopatrzyć się w jakąś nastrojową muzykę – ja postawiłam na ścieżkę dźwiękową z pierwszej części Sherlocka Holmesa. Moim zdaniem pasowała idealnie :).

Inaczej niż zwykle

Atak na Londyn okazał się dla mnie świetną przygodą pod kilkoma względami, także z punktu widzenia recenzenta :). Po raz pierwszy piszę recenzję gry po zaledwie jednej partii. I po raz pierwszy staram się ten tekst konstruować tak, aby nie zdradzać zbyt wielu szczegółów – chcę uniknąć spoilerów, dużo fajniej odkrywać wszystko samemu. Pierwsze, co mnie zaskoczyło, to to, że gra nie zawiera żadnej instrukcji. Po prostu otwieramy pudełko i zaczynamy grać. Pierwsze karty są swego rodzaju wprowadzeniem i wyjaśnieniem reguł. I to jest naprawdę fajne! Po raz pierwszy mogłam zasiąść do stołu i nie produkować się przez pół godziny z objaśnianiem zasad. Po prostu: „no to gramy” i już! Teraz wiem, że gra typu Escape Room to fajne rozwiązanie dla towarzystwa, które nie znosi długiego wprowadzania do gry. Jak miło zasiąść do partii nie wysłuchawszy uprzednio: „dobra, grajmy już, wyjaśni się w trakcie”.

Gra Atak na Londyn, jak łatwo się domyślić, jest jednorazowa. Natomiast nie niszczymy w niej żadnych elementów, więc bez problemu po zagraniu można ją sprzedać lub zamienić np. na inny tytuł w serii.

Misję czas zacząć

W grze, podobnie jak w Escape Roomie, otrzymujemy jakąś misję – zadanie, które staramy się wypełnić w jak najkrótszym lub z góry ustalonym czasie. W tym wypadku musimy uratować Londyn przed zagładą. Karty powoli wprowadzają nas w tło fabularne i coraz bardziej uchylają rąbka tajemnicy. W trakcie gry musimy rozwiązywać przeróżne zagadki. I to dosłownie „przeróżne”, bo niektóre wymagają od nas spostrzegawczości, inne logicznego myślenia, jeszcze inne sprytu, a niektóre – chyba przede wszystkim szczęścia. Jedno jest pewne –różnorodność jest spora. Podczas gry, tak jak w „prawdziwym” Escape Roomie, będziemy znajdowali różne przedmioty, które zachowamy, aby użyć ich w odpowiednim momencie oraz we właściwy sposób. Bardzo podobało mi się to, że gra nie dzieje się niejako w jednym pomieszczeniu, ale „wirtualnie” się poruszamy.

Co zrobić, jeśli utkniemy i za nic w świecie nie będziemy potrafili rozwiązać napotkanej zagadki? Oczywiście gra przewidziała taką ewentualność i pozwala nam skorzystać z kart wskazówek. Zostały one jednak tak skonstruowane, że choć idziemy na skróty, tracimy cenny czas. Nie chcę zdradzać zbyt wiele, żeby nie psuć elementu zaskoczenia, ale potwierdzam, że pomysł jest fajny.

W grze Atak na Londyn staramy się wypełnić naszą misję w jak najkrótszym czasie. Świetnym wynikiem byłoby zmieszczenie się w jednej godzinie, ale i półtorej godziny jest nie najgorszym zakończeniem. Nam się niestety nie udało. Co prawda sama gra zajęła nam nie więcej niż 90 minut, ale niestety nie wszystkie zagadki rozwiązaliśmy prawidłowo, a każda pomyłka to karne 5 minut, które musimy sobie doliczyć do czasu naszej gry. A więc, będąc szczerą, muszę przyznać, że… polegliśmy z kretesem :).

Wrażenia

Gra przede wszystkim urzekła mnie klimatem. Pomimo że nie znajdujemy się fizycznie w pomieszczeniu, które oddziałuje na wszelkie nasze zmysły, to naprawdę, jeśli się zaangażujemy, możemy fantastycznie wczuć się w historię. Bardzo polecam zadbać o to, aby zbudować trochę klimatu, choćby przez wspomnianą wcześniej muzykę. W grze występuje swoista narracja, która fajnie działa na wyobraźnię. Fabuła poprowadzona jest bardzo sprawnie, nie zabrakło nawet niezwykle zaskakującego zwrotu akcji. Zdaję sobie sprawę, że kwestia wczucia się w klimat jest sprawą dość indywidualną, ale ja muszę przyznać, że gra bardzo podziałała na moją wyobraźnię i przez cały czas towarzyszył mi przyjemny dreszcz emocji.

Podobały mi się rozwiązania mechaniczne – podział kart na zagadki i przedmioty, a przede wszystkim owo wspomniane wcześniej „wirtualne wędrowanie” po kartach, które w tym wypadku stanowią imitację kilku pomieszczeń, do których musimy się dostać. Jeśli chodzi o same zagadki, to są one bardzo różne pod względem skali trudności. Początkowo wydawało mi się, że gra jest banalnie prosta i rozwiązania przychodziły z łatwością. Z czasem robiło się coraz trudniej. Pod koniec gry już rzeczywiście czułam przepalające się zwoje mózgowe. Na niektóre odpowiedzi naprawdę trudno było wpaść. Małym minusem dla mnie było to, że kilka zagadek wymagało raczej szczęścia lub dobrej intuicji niż faktycznej wiedzy czy umiejętności. Jednak minus jest bardzo mały, bo powodowały też przyjemny efekt zaskoczenia, a o przyjemność przecież właśnie nam chodzi.

Jeśli chodzi o oprawę graficzną, to nie powala na ziemię, ale w sumie nie ma na tyle czasu, aby podziwiać w grafiki. Najważniejsze, że spełnia swoją funkcję – wszystko jest jasne, czytelne i dobrze oznaczone, a to bardzo ważne w grze, w której liczy się czas.

Podsumowując…

Atak na Londyn uważam za tytuł jak najbardziej godny uwagi. Myślę, że zainteresuje wszystkich fanów rozrywki typu Escape Room i pozwoli doznać podobnych emocji w domowym zaciszu. Dużym plusem z pewnością jest też cena, która wynosi, o ile mi wiadomo, coś między 30 a 40 zł. Dodajmy, że na grę można się zrzucić w kilka osób, a po zagraniu zamienić się z kimś na inną część serii. A więc jest to jak najbardziej dobra inwestycja. Być może dla mistrzów łamigłówek tytuł okaże się zbyt prosty, ale sądzę, że większość z nas będzie miała nie lada frajdę podczas główkowania. Wiem, że moja opinia może nie jest do końca obiektywna, bo nie mam porównania do innych planszówek typu Escape Room, ale jak na pierwszy raz, to jestem zachwycona, dlatego ode mnie solidne 8/10.

Plusy:

  • małe pudełko, łatwo można je ze sobą zabrać,
  • można zagrać zarówno w pojedynkę, jak i w większej ekipie,
  • świetny klimat, ciekawa fabuła,
  • udało się przenieść emocje z prawdziwego Escape Roomu,
  • niewielka cena, możliwość wymiany (nie niszczymy żadnych elementów),
  • zagadki potrafią rozgrzać zwoje mózgowe.

Minusy:

  • choć gra jest kompaktowa, to potrzebujemy nieco miejsca na stole, więc raczej nie zagramy w podróży (w autobusie czy w pociągu),
  • niektóre zagadki wymagają chyba bardziej szczęścia niż pomyślunku (na szczęście nieliczne).


Dziękujemy firmie FoxGames za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (5/10):

Oprawa wizualna (7/10):

Ogólna ocena (8/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings