Nanty Narking – sprawa dla Holmesa [Współpraca reklamowa z Phalanx] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 7 minut

Kiedy ktoś mówi o Nanty Narking, to wiadomo, że zaraz padną też słowa Ankh-Morpork. To jest jak Flip i Flap, jak Bolek i Lolek… Ta pierwsza jest reimplementacją tej drugiej i cóż… jedni się cieszą, że wznowiono dobrą grę. Inni narzekają, że bez Pratchetta to nie to samo, a Świat Dysku był jedynym słusznym tłem fabularnym dla tej mechaniki… A więc, żeby nie dokładać kolejnej cegiełki do tych (jakże słusznych i światu potrzebnych) rozważań, ja napiszę po prostu, że fanką Pratchetta nie jestem. Nie, żebym coś do niego miała, po prostu nie znam i nie czytałam. W Świat Dysku: Ankh-Morpork grałam kiedyś tam, jeden jedyny raz, a zatem do Nanty Narking podeszłam bez żadnych uprzednich oczekiwań i sugestii. Ot, czysta kartka. Niech to zatem będzie recenzja szczególnie dla tych, którzy Ankh-Morpork nie znają, nie grali, nie kręci ich ta tematyka i nie obchodzi ich przeszłość i geneza powstania Nanty Narking. Jeśli ktoś chce się po prostu dowiedzieć, czy to fajne, to zapraszam.

W ogólnym zarysie

Projektantem gry jest Martin Wallace. Miałam ochotę napisać, że „znany i lubiany”, ale… cóż, pan Wallace ma lepsze i gorsze dzieła na swoim koncie. Na szczęście Nanty Narking należy do tych lepszych, ale po kolei.

Gra przeznaczona jest dla 2–4 osób w wieku 14+.  Ten wiek trzeba traktować umownie, bo sama mechanika nie jest trudna, więc pewnie i młodsze osoby sobie poradzą, zwłaszcza jeśli nie będzie to pierwsza gra. Być może taką granicę wieku obrano ze względu na klimat i obecność różnych kontrowersyjnych postaci („dziecko…bo ta pani to tylko podtrzymuje tę latarnię, żeby się nie przewróciła”). Czas gry to około godzinka i trzeba się nastawić na negatywną interakcję. Dużo negatywnej interakcji. Jeśli chodzi o liczbę graczy, to ja lubię grać i w dwie, i w trzy, i w cztery osoby… Więc wygląda na to, że skaluje się dobrze.

 

Zasady w pigułce

Sednem gry jest zagrywanie kart akcji. Ot, nic prostszego. Wybierasz kartę z ręki, zagrywasz i wykonujesz to, co tam ma narysowane/napisane. Aby wygrać, trzeba spełnić warunek zwycięstwa. I cały urok gry polega na tym, że każdy z graczy warunek ma inny. Na początku losujemy postacie i każda z nich co innego musi osiągnąć, aby wygrać. A to zbierać pieniądze, a to mieć agentów w różnych dzielnicach, a to kontrolować określoną liczbę dzielnic itd. Ważne jest, że nie wiemy, co kto ma. Przynajmniej dopóki się nie połapiemy. A połapać się warto, bo wtedy można innym przeszkadzać. Co prawda, oni też nam nie pozostaną dłużni i zrobią wszystko, żeby pokrzyżować nasze plany. A więc naszym zadaniem w grze jest wykonywać akcje tak, żeby zbliżać się do osiągnięcia warunku zwycięstwa, ale w taki sposób, coby nikt się nie zorientował, kim się gra. Jak się nie zorientują, to może nie dadzą nam w kość. Chociaż jak nie oni, to sama gra nam dokopie, bo od czasu do czasu pojawi się Losowe Zdarzenie. I nie, nie będzie to nic miłego ;).

Wrażenia

Oj, jakie to jest dobre! Ja, jako miłośnik negatywnej interakcji, po prostu przepadam za Nanty Narking. Co i rusz można komuś zabrać kasę, zabić agenta, czy tam podłożyć jakąś inną świnię. Blef, kombinowanie, kto kim jest i sprytne zagrywanie tego, co trafia na rękę – oto i cała zabawa. Najbardziej zaskakujące dla mnie było to, że w ogóle nie przeszkadza mi losowość, której normalnie nie trawię. Bo trzeba Wam wiedzieć, że losowości jest sporo. Jakby nie było, dobieramy losowo karty na rękę, więc nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co tam trafi. Jednak dają nam one tyle możliwości, że raczej nie miewam poczucia, że oto skazana jestem na porażkę tylko i wyłącznie przez pechowy dociąg. Wręcz przeciwnie – niemal zawsze da się wycisnąć coś fajnego z tego, co mam na ręce. A gra daje też większe pole do manewru i pokombinowania. Karty akcji to tylko główny trzon mechaniczny. Poza tym można jeszcze ciągnąć profity z kontrolowanych dzielnic, można wykorzystywać specjalnie funkcje agentów i budynków, ale to już w wariancie zaawansowanym, a o tym za chwilę.

W każdym razie – trochę zarządzania łapą, trochę losowości, trochę kombinowania, trochę próbowania zmylenia przeciwników… i z tylu „trochę” powstała gra, która podoba mi się nie trochę, a bardzo!

Wygląd

Gra wydana jest z przepychem, fajerwerkami, bajerami i w ogóle całym splendorem, na jaki Phalanxa było stać. Czyli rewelacyjne grafiki, mnóstwo figurek i to nie byle jakich, ale całkiem sporych, szczegółowych i klimatycznych. Do tego solidne, wielkie pudło… To wszystko fajnie, ale i cena niebagatelna, bo 300 zł minimum za grę trzeba zapłacić. Czy warto? Czy nie można było taniej? Cóż, może i można było… w sumie nie jest to jakaś wielka kobyła, ale raczej przyjemny tytuł średniej ciężkości. Gdyby wywalić te figurki, to mogłaby kosztować 150 zł. No ale nie byłoby tych super-hiper-mega wypaśnych figurek. Tak, to była ironia ;). Nie będę Was oszukiwać, wielką fanką tony figurek nie jestem. Jak gra jest dobra, to mogę grać nawet przerzutymi przez psa meeplami z sosnowego drewna. Za to oprawę graficzną bardzo cenię, bo brzydkie gry mnie jakoś zniechęcają. Ogólnie wygląd robi wrażenie, a za dobre wrażenie się płaci ;). Często pojawiały się zarzuty o czytelność planszy… Nie wiem, z czego one wynikały, ale ja nie miałam z tym żadnego problemu. Moim zdaniem na pierwszy rzut oka widać, które dzielnice ze sobą sąsiadują i nie ma się czego czepiać. Dodam jeszcze, że plansza jest dwustronna i trochę inaczej graficznie potraktowana (jedna bardziej kolorowa, druga bardziej jednolita, za to wyraźniej zaznaczone granice), więc każdy może sobie wybrać stronę, która mu odpowiada.

Klimat

Jak dla mnie ta gra mogłaby być nawet o łące, żuczkach i biedronkach. Jakoś tak nie wczuwam się specjalnie w klimat, choć są tacy, którzy twierdzą, że głównie klimat tę grę tworzy. Dla mnie nie. Dla mnie tę grę tworzy to, co się dzieje między graczami – te wzajemne przepychanki i interakcje. To kombinowanie, co ten gość obok mnie planuje i co on tu w ogóle na tej planszy próbuje osiągnąć. To mnie bardziej kręci niż jakieś tam wczuwanie się w rolę. Choć fakt, że jestem wielką fanką Sherlocka Holmesa, więc klimat wiktoriańskiego Londynu jak najbardziej mi odpowiada. Dużo bardziej niż np. Świat Dysku, którego nie znam. Niektórzy twierdzą, że gra wręcz klimatem ocieka – może tak. Może moja natura eurogracza jakoś nie pozwala mi tego odczuć. Tak czy owak – sądzę, że nie zawiodą się ani ci, którzy oczekują powiewu londyńskiego wiatru, ani ci, dla których liczy się tylko mechanika. Ja jestem gdzieś pośrodku i dobrze mi tu z tą grą :).

Zasady zaawansowane

W grze mamy jeszcze dwie opcje wprowadzenia dodatkowych zasad, raczej dla graczy zaawansowanych. Postaram się je pokrótce omówić.

Specjalne funkcje budynków i agentów

W tym wariancie duże znaczenie ma, jakiego konkretnie agenta i jaki budynek stawiamy na planszy, bowiem każdy z nich ma swoją kartę, która daje też dodatkowe funkcje. W wariancie klasycznym te figurki różnią się od siebie tylko dla efektów wizualno-estetycznych, a w praktyce wszystkie działają tak samo.

Na początku gry każdy losuje jedną kartę budynku i trzy karty agentów. To właśnie będą nasze „specjalne” figurki. Nie powiem, żeby ich zdolności były na tyle mocne, by poważnie namieszać i odwrócić sytuację do góry nogami. Są to raczej jakieś takie okazyjne bonusy, które czasem mogą się przydać. Niemniej, warto zwracać na to uwagę, a więc wariant ten zapewnia nam nieco więcej pokombinowania. Ja osobiście jakoś niespecjalnie odczułam, żeby było mi to bardzo potrzebne. Wolę chyba grać klasycznie, choć niektórzy moi współgracze twierdzili, że fajnie to urozmaiciło grę i raczej na stałe wprowadzą te właśnie zaawansowane zasady. Jeden mały minus – brak karty pomocy gracza, która zawierałaby obrazki agentów i budynków oraz ich nazwy. Nie wiem, może ktoś myślał, że to będzie oczywiste, który budynek jest Kamienicą, a który Posiadłością, ale dla mnie nie jest. A zastanawianie się niepotrzebnie wydłuża grę.

Wariant zaawansowanych postaci

Tę opcję zdecydowanie polecam i bardzo lubię, aczkolwiek warto pierwsze partie zagrać w zwykłym klasycznym wariancie. Zaawansowanych postaci jest więcej, a przy tym niektóre z nich mają po dwa warunki zwycięstwa do wyboru (na zasadzie albo… albo). To daje większe możliwości – po pierwsze trudniej odgadnąć, kto kim gra, a po drugie można w trakcie gry zmieniać delikatnie taktykę.

Zastanawiam się czasem, czy postacie są zbalansowane. Czy np. jest tak, że jedną postacią łatwiej wygrać niż inną. Nie potrafię teraz odpowiedzieć na to pytanie, jeszcze za mało partii rozegrałam, aby to stwierdzić. Ale mam swoje ulubione postacie i te, które lubię mniej. Np. wolę rozmieszczać agentów w różnych dzielnicach niż starać się uzyskać przewagę. Nigdy nie udało mi się wylosować postaci, która ma zbierać kasę, a szkoda, bo zawsze chciałam nią zagrać. Za to granie Sherlockiem Holmesem wydaje mi się niemożliwe do wygrania – musi się skończyć cała talia kart akcji. Jednak są to tylko moje wrażenia i cóż… jeszcze tyle do odkrycia!

Podsumowanie

Uff, podziwiam Cię, czytelniku, jeśli dotarłeś aż tutaj :). Rozpisałam się, ale co poradzić – o dobrej grze dobrze się pisze. A stanowczo uważam Nanty Narking za dobrą grę. Już pomijając nawet całe to bajeranckie wydanie – ona mi się mechanicznie po prostu mega podoba. I tak, zdaję sobie sprawę, że to w sumie prosta gra, że inne są głębsze, bardziej zaawansowane, mają więcej niuansów czy co tam jeszcze można by zarzucić, jakby się uprzeć. Nie zmienia to jednak faktu, że każda rozgrywka w Nanty Narking jest dla mnie wielką przyjemnością i nie mogę się doczekać kolejnych partii. Czy polecam? Jak najbardziej. Komu? Każdemu – i zaawansowanym, i początkującym. A czy spodoba Wam się klimat wiktoriańskiego Londynu, czy też będziecie tęsknić za pratchettowskim Światem Dysku, to już sprawa indywidualna. Ja tam nie tęsknię. Mnie się podoba to, co jest. I to bardzo :).

 



Grę Nanty Narking kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Phalanx za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (5/10):

Oprawa wizualna (9/10):

Ogólna ocena (9,5/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra tak dobra, że chce się ją polecać, zachwycać nią i głosić jej zalety. Jedna z najlepszych w swojej kategorii, której wstyd nie znać. Może mieć niewielkie wady, ale nic, co by realnie wpływało negatywnie na jej odbiór.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings