Sagrada – szkiełka czy sztuka? [Współpraca reklamowa z FoxGames] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

O Sagradzie wszędzie głośno. Gdzie się człowiek nie obejrzy, tam albo zdjęcie, albo recenzja (nawet w GF już jedna była), albo wrażenia z partii, albo pytania o dodatek. Sagrada podbiła media planszówkowe i wyrosła na jedną z ważniejszych premier gorącego, jakby nie było, okresu po Essen a przed Świętami. Niemała w tym zasługa polskiego wydawcy, czyli FoxGames, który nie szczędził wysiłku by z Sagrady uczynić swój flagowy produkt.

Sagrada dobiła też niemalże do pierwszej setki rankingu BGG. Jak to się stało, że taką popularność osiągnęła gra autorów, którzy nigdy wcześniej nie stworzyli żadnego hitu? Autorów, o których większość osób będzie przy okazji Sagrady słyszała po raz pierwszy. Adrian Adamescu i Daryl Andrews stworzyli właśnie przebój, ale czy jest to przebój zasługujący na cały ten szum, jaki się wokół niego wytworzył? Rzeczywistość jak zwykle jest nieco bardziej skomplikowana, niż proste „tak” lub „nie” albo liczba na końcu recenzji.

Miód

Po pierwsze, Sagrada cieszy oko. Całe pudełko, włącznie z tytułem gry, stanowi jakby witraż, przykuwając od razu uwagę. Wewnątrz w bardzo sensownie wykonanej wyprasce mamy zawartość nie tyle może bogatą, co estetyczną i dobrze wykonaną. Planszetki graczy prawdopodobnie pobiły jakiś rekord grubości tego elementu planszówki. W dodatku jest to efektem nie tylko szafowania ilością tektury, ale też bardzo sprytnego pomysłu na wymienne wzory witraży wsuwane do wewnątrz takiej planszetki. Ogółem Sagrada to jedna z gier doskonałych do pokazywania innym: patrzcie, jakie ładne są planszówki.

Po drugie, Sagrada przemawia do wyobraźni. Będziemy w niej twórcami witraży w jednym najsłynniejszych nowożytnych dzieł architektonicznych – bazylice Sagrada Familia. Co więcej – owe witraże będziemy tworzyć układając na planszetkach półprzezroczyste, różnokolorowe kości, a zatem będziemy wykonywać działania imitujące faktyczne układanie witrażu. Cóż, że efekt tych działań raczej nie złoży się w przepiękną scenę biblijną, a raczej w tęczową mieszaninę. I tak będzie śliczny. A jeszcze te nazwy narzędzi… w jakiej innej grze skorzystacie z pędzla do eglomizacji albo dociskacza taśmy miedzianej?

Po trzecie (i tu chyba skończę wyliczanie, bo to bardzo niewygodna forma pisania) Sagrada doskonale się tłumaczy. Wyciągamy kości z worka, rzucamy. Po kolei bierzemy po jednej. Układamy na naszej planszetce, zawiadują tym trzy obostrzenia. Powtarzamy to samo w odwrotnej kolejności graczy. Całość powtarzamy dziesięć razy. Liczymy punkty. Naszym celem jest zrealizowanie tego, co na kartach. Potem jeszcze wspominamy o narzędziach i gotowe.

Przy całej tej prostocie i lekkości, Sagrada jest grą, która zmusza do myślenia. Przy czym tak naprawdę jest to myślenie w większym stopniu defensywne, niż kreatywne. Gra w samych swoich założeniach nie pozwala na bardziej złożone, spektakularne działania – w swoim ruchu weźmiemy jedną kostkę i ją umieścimy. Czasem użyjemy narzędzia, które raczej zmodyfikuje nasz ruch, niż rozbuduje go, ewentualnie pozwoli naprawić popełnione wcześniej błędy. Myślimy nad tym, żeby nie popełnić błędu, nie zamknąć sobie drogi do realizacji celu, nie pozbawić się możliwości legalnych ruchów w kolejnych rundach. A popełnienie błędu w Sagradzie nie jest wcale trudne, zatem raczej nie jest to gra do ciasteczek i pogaduszek – pewien poziom stałej koncentracji jest wymagany, przynajmniej podczas własnych ruchów.

Sagrada jest jednak równocześnie grą kościaną, w której im dalej w las, im mniej pól do wypełnienia pozostało, tym bardziej zaczynają nas interesować konkretne kolory i konkretne wyniki. Nieco paradoksalnie to na początku partii więcej zależy od nas, wtedy mamy większą swobodę podejmowania decyzji, ale też te decyzje mają większe znaczenie. Im później, tym bardziej musimy liczyć na szczęśliwe wyniki, ale w ramach tych możliwości, które sami sobie pozostawiliśmy. Tym niemniej nie unikniemy częściowej przynajmniej zależności od tego, co los przyniesie – takie już prawo lekkiej gry kościanej.

Sagrada jest niemal idealną pozycją gatewayową. Jest ładna. Jest szybka. Łatwo się tłumaczy. Nie wprowadza żadnych nowych informacji podczas partii. Wymaga rozwagi, nagradza przemyślane decyzje, ale stawia wyzwania skoncentrowane na poziomie taktycznym rozgrywki.

Dziegieć

Równocześnie Sagrada ma pewnie rozwiązania, na widok których doświadczony gracz przeciera oczy z niedowierzaniem. O co chodzi? W grze mamy dwa główne źródła punktacji: cele wspólne, jawne, oraz cele prywatne, tajne. Punktacja celów wspólnych jest niezależna od wartości, jakie wypadają na kościach – owszem, część z nich wymaga kości z określoną liczbą oczek, ale po pierwsze są one draftowane ze wspólnej puli, po drugie punkty są za układ, nie za wartości. Z kolei cele prywatne są tajne i bardzo prostolinijne – zbieraj jak najwyższe kości danego koloru. Przynoszą one punkty równe sumie oczek na zebranych kościach – a zatem nie są to małe wartości w porównaniu z celami publicznymi (2-6 punktów, można realizować wielokrotnie). Są natomiast prostsze w osiągnięciu, w dodatku nie wymagają przy tym większego zastanowienia a po prostu wybierania wysokich kości w swoim kolorze. Są również bardziej zależne od losu – czy na „naszych” kościach będą szóstki, czy jedynki?

O ile problem ten pewnie byłby do pominięcia w rozgrywkach toczonych w pełnym składzie, kiedy w grze uczestniczyły będą wszystkie kości, a zatem rozkład kolorów będzie idealnie równomierny, to dziwnie robi się w składzie dwu- i trzyosobowym. Nie zmienia się bowiem ogólna pula kostek, a zatem grając na dwie osoby, kiedy podczas partii do gry wejdzie 50 z 90 kostek, możliwe jest, że dany kolor w ogóle nie pojawi się ani razu, albo bardzo sporadycznie. I wynik gracza, który ten właśnie kolor ma jako swój tajny cel cierpi znacząco w sposób absolutnie przez gracza niezawiniony.

Nie da się ukryć – te rozwiązania będą kłuły w oczy doświadczonych graczy, a przede wszystkich tych, którzy do Sagrady będą chcieli podejść bardziej rywalizacyjnie. Co więcej – są to problemy, które da się bardzo łatwo rozwiązać albo zminimalizować wprowadzając proste modyfikacje zasad – bez problemu znajdziecie takie propozycje na forum BGG. Ale recenzent nie może oceniać tego, jak grę można naprawić, ale musi patrzeć na nią taką, jaka jest w pudełku. A w pudełku znajdujemy rozwiązania z punktu widzenia równowagi rozgrywki – kuriozalne.

Beczka

Tak jak napisałem, Sagrada to gateway bliski ideału. To świetna, wizualnie kusząca, lekka ale niegłupia pozycja, która powinna spodobać się wielu osobom niezależnie od zaawansowania w hobby. Ale niestety nie każdemu. Sagrada grana zgodnie z zasadami, szczególnie w mniej niż cztery osoby, szybko zirytuje zwolenników wyrównanej, uzależnionej głównie od działań gracza rywalizacji. Co bardziej bolesne, zrobi to na poziomie bardzo prostych, wręcz narzucających się problemów.

Chciałbym wystawić Sagradzie dwie oceny, ale musząc zdecydować się tylko na jedną, oceniam ją więc w kontekście odbiorcy docelowego, a zatem familijnego. A dla niego Sagrada jest pozycją świetną i w pełni zasługującą na szum i pochwały, jakie wokół niej powstały.

A „poważni” gracze? Zastosujcie poprawki z BGG i też się dobrze bawcie, bo naprawdę szkoda ominąć tę pozycję.



Grę Sagrada kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie FoxGames za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (4/10):

Oprawa wizualna (8/10):

Ogólna ocena (8/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.

Przydatne linki:

2 komentarze

  1. Avatar

    Może warto wkleić linka do wspomnianych poprawek? Bardzo fajna recenzja :)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings