Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry rodzinne | Nimalia – (s)ztuka (c)zerpania (i)nspiracji

Nimalia – (s)ztuka (c)zerpania (i)nspiracji [Współpraca reklamowa z Lucky Duck Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Ten tekst aż prosi się o wstęp na temat innowacyjności. O długie rozważania poruszające kwestie tak ważkie jak ta, czy wysoko oceniana gra planszowa musi obowiązkowo mieć w sobie coś nowego, coś czego nigdy wcześniej nie widzieliśmy. Dylematy, czy lepiej śmiało sięgać po oryginalne, ale niesprawdzone rozwiązania, czy lepiej kreatywnie łączyć doskonale znane elementy. Można by nawet sięgnąć po etyczną stronę wzorowania się na wcześniejszych projektach innych autorów.

Ale o tym powstały już grube książki, o felietonach i artykułach nie wspominając. Więc nie będzie takiego wstępu.

Będzie za to stwierdzenie: nawet jeśli będziemy usilnie szukać i wykażemy mnóstwo dobrej woli, nie znajdziemy w Nimalii absolutnie niczego oryginalnego.

Tymczasem pierwsza uwaga na boku – nie mogłem pozbyć się wrażenia, że w tytule gry brakuje jednej litery (wiodącego “a” naturalnie), stąd głupkowate śródtytuły poniższego tekstu. Przepraszam.

(K)ilka (f)ormalności

Autorem gry jest William Liévin, wnosząc z BGG gra jest jego debiutem projektanckim. Oryginalnym wydawcą francuskie La Boîte de Jeu, natomiast za wersję polską odpowiada Lucky Duck Games.

W Nimalii będziemy budować park przyrody (tematy ekologiczno-przyrodnicze zawsze w cenie, a ostatnio wręcz na topie). W sumie, jeśli chodzi o klimat, to tyle.

Według instrukcji park, który zbudujemy, ma być najpiękniejszy. Bardzo wątpliwe, czy jest to osiągalne. Oprawa gry istnieje – nie jest ani ładna, ani brzydka, ani ciekawa, ani zabawna. Nie ma w niej ani krzty fantazji – jeśli liczycie na wizualne detale i subtelne nawiązania rodem z Kingdomino (z którym Nimalia na pierwszy rzut oka może się kojarzyć), to możecie zaprzestać.

Poza kartami w pudełku dostaniemy cztery drewniane znaczniki graczy, swoimi kształtami przedstawiające wodę, słońce, coś zielonego w kształcie koszuli i coś białego, na co nie mam już żadnego pomysłu.

Druga uwaga na boku – instrukcja do gry jest złożona tak, żeby maksymalnie skomplikować jej użycie poprzez ciągłe zmienianie zasad kolejności, w jakiej należałoby ją czytać. Nie jest to problem, ale trochę irytuje.

Dobra, do rzeczy.

(M)echanika z (o)dzysku

Na zarzut (czy na pewno zarzut?) braku oryginalności należałoby przedstawić dowody, a przy tej okazji zdążymy omówić całą mechanikę, bo nie jest ona skomplikowana.

Nieoryginalny składnik numer jeden: karty, z których będziemy układać nasz park. Sześćdziesiąt kwadratowych kart, każda podzielona na cztery części, na każdej z nich znajdziemy jakiś rodzaj terenu (pustynię, las…) i odpowiednie dla tego terenu zwierzę. Z kart tych będziemy tworzyć swoją planszę, wykładając je przed sobą tak, by każda kolejna zasłaniała przynajmniej jedną część którejś poprzedniej.

Gdzie to już widzieliśmy? Chociażby w Witkacym naszego redakcyjnego kolegi Ciuńka. Albo w grach od Button Shy, które również wydaje u nas Lucky Duck.

Nieoryginalny składnik numer dwa: w posiadanie kart wchodzimy za pomocą draftu. Takiego najbardziej klasycznego. Mamy rękę trzech kart, wybieramy i wykładamy jedną, resztę przekazujemy sąsiadowi i tak dalej.

Gdzie to już widzieliśmy? W setkach gier.

Nieoryginalny składnik numer trzy: punktacja. Przed partią wybieramy z puli jedenastu dwustronnych kart cztery kryteria punktacji, które będą obowiązywały przez całą rozgrywkę. Ale, ale… po pierwszej rundzie bierzemy pod uwagę kryterium A i B. Po drugiej zapominamy o kryterium A, liczy się B i C. Jednak po trzeciej rundzie zapomnimy o C, skoncentrujemy się na D i… wrócimy do kryterium A. I tak dalej.

Gdzie to już widzieliśmy? W Wyspie Skye. I w Kartografach.

I mechanicznie to tyle. Po pięciu rundach sprawdzamy, kto zdobył najwięcej punktów.

Ale o tych punktacjach muszę napisać trochę więcej.

(C)udowna (W)yspa (S)kye

Żeby nie było – kocham pomysł na punktację z Wyspy Skye i bardzo cieszę się, że został tutaj użyty. To jest element, który wnosi do gry najwięcej dobra.

Nasz park nie może rozrosnąć się szerzej, niż 6×6 „małych” kwadracików. Jako że wykładamy trzy karty na rundę nietrudno policzyć, że dość szybko zacznie brakować nam miejsca na rozbudowywanie się wszerz (no chyba, że wykładamy wszystkie karty na jeden stosik, ale nie jest to strategia wygrywająca). Więc trzeba zakrywać to, co już jest.

I tu pojawiają się dylematy wynikające ze sprytnej punktacji.

Mamy cztery cele – kryteria, zależnie od ich doboru na daną partię mniej lub bardziej sobie nawzajem przeszkadzające. Wszystkich naraz zmaksymalizować się nie da. Każde z kryteriów punktuje tylko w wybranych rundach, w pozostałych jest nieaktywne, ale część kiedyś jeszcze wróci – więc można na chwilę o nim zapomnieć, ale nie należy go zupełnie stracić z oczu. Można próbować maksymalizować wszystko naraz. Można olać jedno kryterium całkowicie, żeby z pozostałymi mieć łatwiej. Można bujać się zgodnie z tym, co w danym momencie korzystne, licząc na to, że draft da nam to, czego potrzeba, by się przebranżowić.

Wybory bywają nieoczywiste, a wybory błędne – bolesne. Czasem jest wręcz tak, że kartę dołożyć trzeba, a bardzo się nie chce. Takie życie.

(G)arść (d)etali

Różnych celów jest dwadzieścia dwa, ale są one podzielone na kolory, a w każdej partii ma się znaleźć po jednym celu z każdego koloru. Więc tych możliwych ustawień rozgrywki jest trochę mniej, niż wynikałoby to z prostej wariacji, ale nadal bardzo dużo.

Kolory gwarantują, że będziemy mieli w partii jeden cel związany ze zwierzętami, jeden z porównywaniem jakiegoś aspektu z innymi graczami i dwa już nie tak oczywiste, ale przeważnie związane z budowaniem obszarów danego typu terenu.

Trochę mnie kusiło, żeby zignorować to obostrzenie i sprawdzić, czy gra wtedy wybuchnie (na oko nie powinna), ale to nie jest tekst o testowaniu nieoficjalnych wariantów.

Cele mają przypisane poziomy trudności, co czasem ma sens, a czasem wydaje się nieco arbitralne, bo niby czemu pingwiny w kolumnach są łatwe, a flamingi niedotykające brzegów planszy trudne?

Przykładowe cele: punkty za każdego krokodyla sąsiadującego z żyrafą, punkty za każdy obszar lodu 2×2, punkty na każdy rząd zawierający wszystkie rodzaje terenu, punkty dla gracza posiadającego najmniejszą liczbę lwów.

Gra ma specjalną kartę do kładzenia przy niej kart celów tak, żeby było widać który kiedy punktuje, co jest użyteczne.

(P)odsumowanie (A)Nimalii

Nimalia to gra prosta, szybka i przyjemna – jeśli ktoś lubi przestrzenne układanki. Układanka ta nie jest banalna, a wybory czasem całkiem nieoczywiste – zawdzięczamy to w głównej mierze rewelacyjnemu pomysłowi na punktację zapożyczonemu z Wyspy Skye. Niektóre układy celów będą ciekawsze i trudniejsze, inne bardziej prostolinijne. Oprawa graficzna jest funkcjonalna i trudno tu zdobyć się na jakiś większy komplement.

Gra mieści się w małym pudełku i jako taką warto mieć ją pod ręką, bo dobrze nadaje się do klasycznego „mamy 20 minut, pyknijmy coś szybkiego”. Ma jednak za mało charakteru i indywidualności, żeby trafić do grona klasyków czy żelaznych punktów programu.



Grę Nimalia kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Lucky Duck Games za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (3/10):

Oprawa wizualna (5/10):

Ogólna ocena (6,5/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Do tej gry mamy konkretne zarzuty. Może być fajna i dawać satysfakcję, ale… ale jest jakieś zasadnicze „ale”. Ostatecznie warto się jej jednak bliżej przyjrzeć, bo ma dużą szansę spodobać się pewnej grupie odbiorców.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings