Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry paragrafowe | Escape Tales: Low Memory – trzy części prawdy

Escape Tales: Low Memory – trzy części prawdy [Współpraca reklamowa z Portal Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 7 minut

Recenzje gier inspirowanych escape roomami to zawsze pewna ekwilibrystyka. Nie można opowiedzieć o zagadkach, bo zagadki są ich istotą. Nie można opowiedzieć o fabule (chyba, że jej nie ma, wtedy można), bo fabuła powinna być zaskoczeniem dla grających. Trzeba meandrować i kombinować. Tak, wiem, recenzenci książek i filmów mają takie „problemy” na co dzień, więc trochę marudzę.

Szczególnie, że w Escape Tales: Low Memory, o których będę dziś pisał, jest wystarczająco dużo tematów, o których chciałbym napisać, a które spoilerami nie są, że tak naprawdę zupełnie nie obawiam się, że nie będę miał czym wypełnić tej recenzji. Taki tylko sobie wstęp wymyśliłem…

W kwestiach organizacyjnych wspomnę trzy rzeczy.

Po pierwsze – (współ)recenzowałem również pierwszą część cyklu, czyli Rytuał przebudzenia. W zupełnie innym medium, ale gdyby ktoś był ciekaw moich opinii wtedy i teraz, może sobie dla kontekstu posłuchać.

Po drugie, chociaż Escape Tales można rozgrywać w więcej niż jedną osobę, ja całą grę przeszedłem stricte solo. O ile w przypadku zagadek ma to swoje wady (bo jak człowiek zabrnie w ślepą uliczkę, to nie ma kto mu podpowiedzieć, że czas zawrócić), o tyle fabularnie podobnie jak poprzednia część zdecydowanie łatwiej wczuć się w wydarzenia grając solo – bo odtwarzamy tu działania pojedynczych osób.

Po trzecie – wszystkie zdjęcia w tekście pochodzą z części samouczkowej, więc nie ujawniają niczego, czego i tak nie zobaczy się w pierwszej minucie rozgrywki.

System

System Escape Tales (całej serii) opiera się na trzech filarach. Pierwszy z nich to książeczka paragrafowa, która zawiera kilku-, czasem kilkunastozdaniowe akapity fabularne, a ponadto zawiaduje kartami – mówi, które należy odrzucić, które dobrać i co z nimi zdrobić. Drugi filar to właśnie karty, przestawiające wizualną część miejsc, w których się znajdziemy, a także właściwe zagadki. Rozwiązywanie zagadek lub dokonywanie zawartych na kartach wyborów kieruje nas do odpowiednich paragrafów w książeczce i tak cykl się zamyka. Jaki jest zatem trzeci filar? To aplikacja webowa weryfikująca nasze odpowiedzi na zagadki i również wskazująca paragrafy… a czasem robiąca także inne rzeczy.

Sam system zagadek i odpowiedzi ma kilka istotnych cech. Po pierwsze aplikacja podaje szablon odpowiedzi dla danej zagadki, a zatem już rozwiązując zadanie wiemy na przykład, że odpowiedź ta będzie składać się z trzech znaków. Niektórzy uznają to za zbytnie ułatwienie, niektórym nie będzie przeszkadzało.

To, co osobiście uważam za świetną opcję w aplikacji to możliwość (na życzenie) sprawdzenia, czy posiadam już wszystkie składniki potrzebne do podjęcia próby rozwiązania danej zagadki. Odbywa się to w mało spoilerowej postaci – klikamy w przycisk i dowiadujemy się, że do tej łamigłówki potrzeba na przykład trzech kart. Nie mamy trzech? Wiadomo, że trzeba dalej eksplorować. Bardzo mnie ta opcja cieszy, bo walenie głową w mur i próby rozwiązania czegoś, czego z definicji rozwiązać się nie da nie uważam za w jakikolwiek sposób zabawne.

Wreszcie aplikacja posiada wielopoziomowy system podpowiedzi, po trosze nakierowujący na rozwiązanie danej zagadki. Korzyści z tego płynące są oczywiste. Nie chcesz podpowiedzi – męczysz się sam. Potrzebujesz lekkiego nakierowania ale nadal chcesz samodzielnie rozwiązać zagadkę? Proszę bardzo. Zaciąłeś się zupełnie albo zagadka zirytowała cię ostatecznie? Bierzesz wszystkie podpowiedzi albo nawet gotową odpowiedź i nadal nie ponosisz za to żadnej kary. Graczu – graj jak lubisz.

System – druga strona medalu

Escape Tales to jednak coś więcej niż tylko seria następujących po sobie zagadek. O fabule wspomnę jeszcze później, na razie jednak chciałbym poruszyć kwestię eksploracyjnej części rozgrywki. Pomiędzy zagadkami dostajemy bowiem coś z zupełnie innej beczki – pulę żetonów akcji, które wydajemy na badanie poszczególnych fragmentów lokacji, w której aktualnie się znajdujemy. I to jest element, który budzi we mnie zdecydowanie mieszane uczucia. Nie sama koncepcja eksploracji, bo to bardzo ciekawy pomysł, ale idea zużywania na to limitowanych punktów akcji. Tym razem bowiem, w przeciwieństwie do nierozwiązanych zagadek, jesteśmy karani za przekroczenie dostępnej nam puli (mechanizm tzw. stresu, o którym bez spoilerów nie bardzo można cokolwiek napisać poza tym, że ma wpływ na ostateczny wynik rozgrywki). Problem z żetonami i eksploracją wygląda następująco: patrzymy na malutki fragment obrazka, wydajemy żeton i… albo dostajemy fragment zagadki, czasem jakąś informację, albo… fragmencik tekstu, który wyjaśni nam, że tam akurat nie było niczego ciekawego. Teoretycznie można wywnioskować po obrazku, które fragmenty eksplorowanej lokacji są potencjalnie interesujące, a które nie, i często to się sprawdza. Niestety, niemal równie często coś, co wygląda obiecująco, jest jedynie zmyłką a coś, co wygląda zupełnie niepozornie, okazuje się brakującym elementem układanki. I to było dla mnie bardzo irytujące, bo czułem, że mogę być ukarany za brak szczęścia, a nie umiejętności.

Druga kwestia, która ujmowała mi nieco przyjemności z rozgrywki, może być jeszcze bardziej subiektywna. Otóż część wyborów, które podejmiemy, zarówno tych ewidentnych, jak i wynikających z kolejności eksplorowania, spowoduje, że części kart i zagadek nie zobaczymy podczas jednej rozgrywki. Co gorsza może się zdarzyć, że pojawią się lub zostaną zasugerowane, ale nie dostaniemy możliwości ich obejrzenia i rozwiązania. Rozumiem, że podkreśla to znaczenie naszych decyzji i zwiększa napięcie z nimi związane, ale też pozostawia wrażenie, że część historii i zabawy nam umknęła. A drugi raz raczej grać nie będziemy (patrz → Regrywalność).

Zagadki

W całej grze mamy szansę rozwiązać czterdzieści jeden zagadek, co nietrudno policzyć patrząc na ekran główny aplikacji nimi zawiadującej. Jednak w toku pojedynczego przejścia zobaczymy większość, ale nie wszystkie z nich (być może istnieje perfekcyjna ścieżka w której trafiamy na wszystkie, ale nie wydaje mi się to prawdopodobne). Ocena jakości zagadek jest zawsze kwestią dość trudną, bo mając doświadczenie z kilkunastoma innymi grami z tego gatunku zorientowałem się, jak bardzo subiektywna jest to sprawa. Na pewno można natomiast powiedzieć, że Low Memory to nie jest gra dla początkujących w tej dziedzinie. Sporo z zagadek jest wymagających, nawet jeśli czasem wymagają bardziej wysiłku i wytrwałości, niż kreatywności. Zagadek czysto kreatywnych, na bardzo nieszablonowe myślenie, nie znajdziemy tu natomiast zbyt wielu. Trochę nadrabiamy to natomiast faktem, że czasem by zebrać dane do niektórych zagadek trzeba się trochę porozglądać.

Tak czy inaczej przez większość rozgrywki zagadki rozwiązywało mi się przyjemnie, a w każdym razie bez negatywnych uczuć. Dopiero pod koniec, czy to przez moje własne znużenie, czy przez chęć autorów by postawić graczy na finiszu przed czymś bardziej wymagającym, raz czy drugi poczułem, że nie mam ochoty męczyć się z samą mechaniczną stroną łamigłówki. Ale byłem dzielny i dałem radę.

Wybory

Kilka razy podczas rozgrywki zostaniemy postawieni przed konkretnymi wyborami, alternatywami w rodzaju „teraz idź w lewo albo w prawo”. Pierwsza obawa, która pojawia się u mnie przy tego typu mechanizmach, to że wybory nie będą miały żadnego znaczenia. Tu na szczęście tak nie jest – decyzje mają konsekwencje, czy to objawiające się tym, którą część gry zobaczymy, a którą pominiemy, czy to mając wpływ na ostateczny przebieg fabuły. Problem z wyborami jest inny – w momencie ich podejmowania nie mamy najmniejszych przesłanek co do tego, co zrobić i jakie będą tego skutki. W efekcie równie dobrze moglibyśmy rzucać kostką. Jeśli miała się tu pojawić iluzja sprawczości, to nie bardzo wypaliła.

Cyberpunk

Ten podrozdział miałem już napisany w głowie mniej więcej od połowy pierwszej części gry. Leciało to mniej więcej tak: “Wiem, że mamy rok 2020, a w dodatku w tymże roku CD Projekt RED planuje powalić świat na kolana pewną grą o znamiennym tytule, ale to jeszcze nie powód, żeby wszystko, co ma jakiś element futurystyczny i komputery nazywać cyberpunkiem. Nie każda science fiction bliskiego zasięgu nim jest. By zasłużyć na miano cyberpunka trzeba spełnić nieco więcej wymagań, niż zaprezentowanie technologii trochę lepszej niż nasza nie będącej statkami kosmicznymi.”
No, ale potem dograłem grę do końca i mi się całkiem ten paragraf posypał, więc go nie napiszę. Taki mikro-spoiler.

Fabuła

O fabule od początku podane były dwie informacje, którymi zresztą Low Memory było reklamowane. Raz, że to cyberpunk, o czym już przed chwilą pisałem. Dwa, że będą trzy osobne historie, które w jakiś sposób będą się przeplatać. I to ta druga kwestia brzmiała naprawdę intrygująco, a zarazem ryzykownie.

To jest ten akapit, w którym naprawdę muszę unikać spoilerów, więc ujmę to następująco – udało się. Gdzieś w połowie drugiej części gry powiedziałem sobie: aha, więc to o to będzie chodziło. Sprytny pomysł, ale czytałem go już parę razy w opowiadaniach science fiction. No, ale nie przesadzajmy z tymi ambicjami, to tylko gra.

A potem dograłem do końca i okazało się, że zupełnie nie miałem racji. Rozwiązanie historii zaskoczyło mnie i zdecydowanie mi się podobało. Spodobało się nawet mimo świadomości, że ostateczny trick mechaniczny to w znacznej mierze iluzja i tzw. „smoke and mirrors”. Ale to iluzja, która działa, szczególnie jeśli nie drąży się zbyt szczegółowo, jak działa. Zatem nie wchodząc magikowi za kurtynę – jestem usatysfakcjonowany.

Różnice względem Rytuału przebudzenia

Mechaniczne różnice są kosmetyczne. Polegają raczej na uspójnieniu systemu niż na jego modyfikacji. W zasadzie znając Rytuał można dla formalności przeczytać sobie krótką listę różnic na końcu instrukcji i z biegu siadać do Low Memory. Bez jej czytania też da radę.

Oczywiście są różnice w klimacie, i mimo nie najbardziej przystępnego tematu mam odczucie, że ta część jest nieco lżejsza niż Rytuał – ale Rytuał grał naprawdę mocnym motywem przewodnim. Przy czym nadal jest to opowieść z gatunku poważnych, bo i chyba takie są ambicje całej serii, przynajmniej jak dotąd.

Regrywalność

Low Memory to gra jednorazowa. Mimo, że przechodząc ją nie zobaczymy 100% zawartości, to jednak będzie to znacząca jej większość i drugie podejście byłoby raczej mało zabawnym wyczynem.

Chociaż… nie powiem, kusi mnie, żeby wrócić do Low Memory na trochę innych zasadach. Odpuścić takie pełnoprawne granie, z przestrzeganiem wszystkich zasad – to byłoby bardziej męczące, niż przyjemne. Ale tak trochę prześlizgnąć się przez poznaną zawartość, żeby pozaglądać w te zakamarki, do których za pierwszym razem nie trafiłem? Czemu nie.

Po Rytuale przebudzenia takiej pokusy raczej nie odczuwałem.

Pamięć

Jak sami przeczytaliście, mam do Low Memory całą garść konkretnych zastrzeżeń. Tak po prawdzie większość z nich jest zastrzeżeniami do całego formatu Escape Tales. Mimo to po Rytuale przebudzenia niecierpliwie czekałem na kontynuację serii – bo przy wszystkich wadach koncepcja połączenia eksploracji, zagadek i fabuły nie będącej jedynie tandetnym sztafażem bardzo do mnie przemawia.

Aspekty, które irytowały mnie w Escape Tales nie przestały mnie irytować. Na szczęście rzeczy, które do mnie trafiają są na tyle pozytywne, że ponownie przeważają nad negatywami sprawiając, że ostateczny werdykt jest pozytywny.

Jeśli chodzi o samo Low Memory – zabawy z technologią i cyberprzestrzenią bardziej do mnie przemówiły niż oniryczno-okultystyczny klimat pierwszej części. Do tego trick z trzema historiami i to, do czego ostatecznie doprowadził, wbrew moim obawom nie okazał się wydmuszką, a satysfakcjonującą historią. A to w grach typu escape room rzadki okaz, i należą się za to zasłużone brawa.

PS.

Tytuł mojej recenzji nawiązuje do filmu Vantage Point z roku 2008, który polski dystrybutor skrzywdził nazywając go „8 części prawdy”. Film zapowiadał się bardzo ambitnie i interesująco – podobnie jak Low Memory. Na szczęście Low Memory poradziło sobie z oczekiwaniami znacznie lepiej.



Grę Escape Tales: Low Memory kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Portal Games za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (4/10):

Oprawa wizualna (6/10):

Ogólna ocena (7/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active
wordpress_test_cookie

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings