Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry rodzinne | Pojedynek Superbohaterów DC – mój pierwszy deck-building

Pojedynek Superbohaterów DC – mój pierwszy deck-building [Współpraca reklamowa z Egmont] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Bawi mnie doszukiwanie się powiązań genealogicznych pomiędzy kolejnymi generacjami gier planszowych. Wszystko jest remiksem, wszystko już wymyślono, a nowe rozwiązania buduje się na fundamentach tych starych. A szczególnie fajnie jest doszukiwać się tych powiązań w okresie, który da się ogarnąć pamięcią jednego człowieka, bez sięgania do zatęchłych dokumentów i bibliotek. Bo łatwo jest być historykiem z własnego fotela. 

WPROWADZENIE HISTORYCZNE

Wydany u nas całkiem niedawno przez Egmont Pojedynek Superbohaterów DC. To gra z drugiej fali deck-buildingów po Dominionie, który w momencie premiery był małą rewolucją, a z perspektywy czasu można już bezpiecznie stwierdzić, że jego reputacja jest całkowicie zasłużona. Deck-building, czyli oparcie gry na talii kart, którą w trakcie rozgrywki rozwijamy poszerzając możliwości taktyczne i strategiczne okazał się być jedną z najbardziej popularnych i uniwersalnych mechanik na rynku, do której można podpiąć praktycznie każdy temat i model zabawy. Do tego stopnia, że siadając do kolejnej, nowej gry tego typu wystarczy zapytać: “graliście w Dominiona / Star Realms / Brzdęk?” i skrócić czas tłumaczenia zasad o połowę. 

Całkiem fascynujące jest przyglądanie się zmianom w zasadach kolejnych iteracji tego pomysłu. Tak jak Donald X. Vaccarino wziął koncepcję składania decku z Magic: The Gathering i obudował ją grą o zarządzaniu zasobami i prawdopodobieństwem, tak i kolejni twórcy niemal od razu dołożyli do niej swoje pomysły. I tak samo niemal od razu rozwój tej mechaniki podzielił się na dwie gałęzie: upraszczanie i komplikowanie. Dominion był suchy jak pieprz i zupełnie o niczym, więc w gałęzi komplikacji dołożono trochę zasad, trochę zależności między kartami i trochę klimatu. W ten sposób otrzymaliśmy Kamień gromu. W gałęzi upraszczania natomiast wycięto z pierwowzoru koncepcję strategicznego planowania i jawnej puli kart od samego początku rozgrywki zastępując ją jedną, pomieszaną talią i losową wystawką. W ten sposób otrzymaliśmy Ascension. A twórcy Pojedynku… zdecydowanie więcej grali w Ascension niż w Kamień gromu.

ROZWIJANIE PRZEZ WYCINANIE 

Pojedynek Superbohaterów to ostateczna forma upraszczania deck-buildingu. Z tego projektu nie da się już wyciąć więcej, żeby to co zostało dało się jeszcze nazwać sensowną grą. Całość opiera się na prostej zasadzie: każdy startuje z identyczną talią, która “produkuje” jeden zasób: Moc. Płacąc Mocą, możemy kupować karty z losowej wystawki odkrywanej z jednego, wspólnego stosu, a te nowe karty pozwalają nam generować więcej Mocy i korzystać z nowych zdolności zawartych w ich tekście. Celem końcowym całej rozgrywki jest walka z Superłotrami, którzy są po prostu kolejnym stosem, z którego kupujemy karty. Tyle tylko, że są kartami droższymi, wartymi więcej punktów i nie można “pokonać” więcej niż jednego na turę.

Co się stanie, jeśli wystawka się zablokuje i nie będzie na niej kart pozwalających zarabiać więcej Mocy? Zawsze do kupienia jest wyjście awaryjne w postaci karty, która jest w każdym deck-buildingu, a jej działanie i koszt są prawie zawsze takie same. W Dominionie to Srebrnik, w Brzęku to Zwiad, w Hero Realms Odkrywca, a tutaj… Kopniak.  

NA TEJ PUSTYNI OBRAZKI ŁADNE, ALE DALEJ SUCHO

Dominion jest o niczym, ale niespecjalnie udaje, że chce być klimatyczny. Dużo słabiej wypadają dla mnie gry, które przyklejają do elementów trochę fabuły, ale niespecjalnie przejmują się tym, żeby spinało się to w jakąś sensowną całość. Gram Cios, Cios, Cios i Kopniak, kupuję Green Arrowa. To znaczy co? Skopałem gościa tak mocno, że nie miał już wyjścia i musiał się do mnie przyłączyć? Całkiem to zabawne, ale lepiej nie zastanawiać się zbyt długo. A to dlatego, że co do zasady wszystko działa tutaj jak trzeba. Jest sobie jedna uniwersalna waluta, którą zarządzamy. Są sobie karty, z których większość daje nam punkt zwycięstwa albo dwa, jeśli kosztuje sześć lub więcej Mocy. I tak to się toczy bezstresowo i bez komplikacji, bo zasad jest tu jak na lekarstwo. Dobieram pięć kart, gram je w wybranej kolejności, na końcu rundy znowu dobieram do pięciu. Nic mi nie przeszkadza, nie ma specjalnie dużo wyjątków. Jak po maśle. 

Stąd oprawa graficzna i tematyka do dla mnie raczej bonus do ładnie działającego silniczka, ale jeśli kogoś do tej gry przyciągnie tylko i wyłącznie widok Ligi Sprawiedliwości Geoffa Johnsa na okładce, wcale nie musi skończyć się wielkim rozczarowaniem. A że równie dobrze na okładce mógłby znaleźć się Aragorn z Władcy Pierścieni a grafiki można by wymienić na członków Drużyny Pierścienia i Nazguli (co, tak się składa, miało miejsce) to sprawa drugorzędna. 

Dopóki jeszcze jesteśmy w temacie wyglądu gry, to trudno nie wspomnieć, że dobór ilustracji wyciągniętych wprost z pełnego katalogi biblioteki DC Comics cieszy oko stylem i kolorystyką. Mimo to dało się popracować trochę mocniej nad stylistyką zastosowanych ramek i funkcjonalnością kart. Bo skoro już całość gry opiera się na tym, że karty dają nam jakąś walutę, to dobrze byłoby to wyraźnie zaznaczyć graficznie, a nie wyłącznie w tekście. Tak dla czytelności i wygody. Nawet znalazłoby się na to miejsce, wystarczyłoby, żeby wyrzucić to spore logo DC znajdujące się na dosłownie każdej jednej karcie. Zupełnie jakby nie wystarczyło na okładce. A tak oglądając karty na ręce przez cały czas wydaje mi się, że w przeglądarce otworzyła mi się kaskada natarczywych reklam. 

CZY MIMO TO WARTO? 

No dobrze, to w zasadzie dlaczego w ogóle sięgać po Pojedynek Superbohaterów skoro jak do tej pory z tekstu wynika, że w zasadzie działa i to tyle. Podkreślam więc jeszcze raz, że pewna zaletą jest to maksymalne uproszczenie i bezstresowość. W tę grę zagra każdy z każdym. Nie zaplanujesz tutaj ruchów i strategii na kilkanaście ruchów naprzód, doświadczony gracz nie zniszczy automatycznie nowicjusza do zera. Droższe karty są prawie zawsze lepsze od tych tańszych, więc lepiej zatroszczyć się o robienie talii, produkującej więcej pieniędzy. Dlaczego piszę pozytywnie o rzeczach, które w innym kontekście mógłbym uznać za wady? Mózg mi się zepsuł, czy co? 

Zastanawiałem się nad tym i wyszło mi, że Pojedynek… wpada u mnie w kategorię prostej gry na smartfona. Candy Crush to nie jest szczyt elegancji i projektowania gier, ale to proste łączenie po trzy wciąga. I dokładnie tak samo jest tutaj. Gram co mam, nie planuję specjalnie daleko, a od czasu do czasu wyjdzie mi fajne kombo jak cofnę sobie odpowiednią kartę ze stosu odrzuconych, tą drugą usunę kartę z wierzchu talii, a na koniec dobiję odpowiednim timingiem innej prostej zdolności. W tym samym czasie na smartfonie obsypują mi się losowe kryształki, cały czas same się zbijają, a mnożnik pokazuje już x19. Gdybym się zastanowił, to niewielka w tym moja zasługa, ale jednak czuję satysfakcję. Dziwne. 

SKŁADNIK SPECJALNY

Całości dopełnia jeszcze jedno rozwiązanie, które jest nawet dziś całkiem wyjątkowe i po prostu fajne. Każdy gracz na początku losuje sobie postać, w którą się wciela. Wiąże się z tym zdolność specjalna, z której mogę korzystać przez całą rozgrywkę. Superman chce zbierać supermoce, Batman chce zbierać sprzęt, Flash dobiera więcej kart, a Aquaman może odkładać tańsze kupione karty prosto na wierzch talii. To nie są kosmetyczne zmiany, to jest coś, co narzuca nowe sposoby myślenia o rozgrywce. Dla mnie jest to po prostu ciekawe i wyróżniające. A że może być niezbalansowane? Aquaman wydaje się być trochę mocniejszy od reszty, ale moje doświadczenie nie zweryfikowało jeszcze tego założenia, więc się nie czepiam. 

I w podsumowaniu możemy w końcu nawiązać do tytułu recenzji. Pojedynek Suberbohaterów to całkiem niezły tytuł, żeby zapoznać kogoś nowego z ideą deck-buildingu. Jest prościutki, przyjemny i całkiem zabawny. Jeśli ktoś szuka głębi strategicznej, to jej tutaj nie znajdzie. A jeśli ktoś szuka czegoś szybkiego i nie przytłaczającego, a nie lubi bić bliźniego (tak jak w Star/Hero Realms), to trudno jest mi znaleźć powód, żeby w jakimś stopniu nie polecić gry od Egmontu. To nie jest siódmy cud świata, ale miło czasem sobie pyknąć. 

TELEGRAFICZNE I DODATKOWE UWAGI KOŃCOWE

  • W momencie pisania tego tekstu po polsku dostępne są już dwa dodatki do gry. Mały z postaciami ze Strażników i duży – Kryzys.
  • Dodatków wydanych po angielsku nie sposób zliczyć. 
  • Jeśli nic się nie zmieniło, to kupując wydany przez Egmont Superman Action Comics Tom 1 można dostać wraz z nim dodatkową postać do gry. Można też kupić szósty tom Flasha, ale zaczynać czytanie od końca? 

 

 



Grę Pojedynek Superbohaterów DC kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Egmont za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (4/10):

Oprawa wizualna (7/10):

Ogólna ocena (6/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Do tej gry mamy konkretne zarzuty. Może być fajna i dawać satysfakcję, ale… ale jest jakieś zasadnicze „ale”. Ostatecznie warto się jej jednak bliżej przyjrzeć, bo ma dużą szansę spodobać się pewnej grupie odbiorców.

Przydatne linki:

One comment

  1. Avatar

    Doceniłem tą grę dopiero, jak poznałem wszystkie karty. Świetnie się ze sobą łączą, można budować strategię na podstawie pierwszych zdobytych kart (każdą „mocną” kartę można uzupełnić kilkunastoma innymi). Oczywiście wybór początkowej postaci również determinuje strategię. Uważam, że nowicjusz nie ma szans z osobą znającą karty. A kart jest tyle, że podczas 1 rozgrywki schodzi nie więcej, niż połowa – regrywalność gwarantowana. Moja ocena jest wyższa o 2 punkty :)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings