Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry dla graczy | Tawantinsuyu – Trochimiuk Testuje Trzeci Tytuł T’series

Tawantinsuyu – Trochimiuk Testuje Trzeci Tytuł T’series [Współpraca reklamowa z Portal] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Umiłowanie Board & Dice do literki „T” staje się już niemal legendarne. No bo przypadkiem raczej nazwać nie można wydania czterech gier przez dwóch panów, gdzie nazwiska obu panów i tytuły wszystkich tych gier zaczynają się na literę „T” (a w planach jest przecież jeszcze Tabannusi autorstwa Tasciniego). Ale nie nazwy gier czy nazwiska autorów są przecież dla graczy najważniejsze, tylko to o czym gra jest i czy jest dobra. Przejdźmy więc do konkretów, tzn. do recenzji gry Tawantinsuyu: Imperium Inków wydanej oryginalnie przez Board & Dice  a w Polsce przez Portal Games.

Na początek mały disclaimer: w grę zagrałem z pewnością zbyt mało partii, żeby w pełni odpowiedzialnie wypowiadać się o jej regrywalności, skalowności czy  niuansach pomiędzy rozgrywkami. To co zagrałem pozwoliło mi jednak wyrobić sobie opinie, co do której niezmienności jestem na tyle przekonany, że postanowiłem się z Wami nią podzielić.

Tawantinsuyu to gra złożona z szeregu mechanik choć w moim odczuciu z wiodącą rolą worker placementu. A to oznacza, że stawiasz ludzika, następnie pobierasz korzyści / wykonujesz akcję i tyle. Proste? … Nic bardziej mylnego. Otóż faktycznie główną akcją jest wystawienie robotnika i pobranie korzyści … z pól sąsiadujących z  miejscem, w którym stalęliśmy. Zanim to zrobimy, najpierw jednak musimy zagrać kartę z symbolem odpowiednim do symbolu pola, na którym się chcemy ustawić, opłacić koszt wędrówki, zależny od pozycji naszego arcykapłana i ustalić ile akcji jesteśmy w stanie wykonać, a dopiero potem wybrać odpowiednią akcję lub akcje. Dochodzi więc zarządzanie ręką i coś na wzór mechanika rondla, po którym porusza się arcykapłan, żeby obniżyć koszty akcji głównych oraz wykonać akcje poboczne (o czym dalej). Karty z symbolami, które uprawniają nas do wystawiania robotników na odpowiednie pola, dociągamy ze wspólnej puli w ramach jednej z akcji pobocznych – mamy więc i mechanikę card drafting. Z kolei w ramach jednej z akcji głównych możemy dobierać gobeliny, które układamy w odpowiednie wzory przynoszące punkty zwycięstwa i mogące dostarczyć korzyści podczas innej z akcji  – akcji kupca. Obecne są też więc pewne elementy  set collection i pattern building. Mamy i wiele więcej, ale pora przejść do konkretów.

Otóż w ramach swojego ruchu gracz może albo wykonać akcję główną płacąc odpowiedni „koszt” w kartach i żywności – kukurydza, ziemniaki, ewentualnie złoto (bo jak wiadomo w każdej grze robotnicy lubią żreć złoto) – żeby ustawić pracownika na polu z odpowiednim symbolem (korespondującym z symbolem na zagranej karcie) i wykonać akcję lub akcje sąsiadujące z dostawionym meeplem. To ile akcji wykonamy zależy od dwóch czynników – zdolności specjalne robotników (każdy kolor robotnika odpowiada innej profesji, a co za tym idzie posiada inne właściwości) oraz sąsiedztwo z pionkami o tej samej barwie. Akcje z pól są dosyć standardowe i ich przekrój można zamknąć w ramach zbierania zasobów (kukurydza, ziemniaki, drewno, kamień, czasem złoto), budowy (budynków, schodów, posągów), dobierania (kart wojowników, kafli gobelinów) czy produkcja dóbr (z budynków produkcyjnych lub … gobelinów).

Drugą możliwością obok wystawienia na planszy robotnika, jest wykonanie dwóch różnych akcji pobocznych. Tu najciekawsza i zdecydowanie najbardziej rozbudowana jest akcja ruchu arcykapłana. W ramach tej akcji przemieszczamy go o jedno lub dwa pola zgodnie z ruchem wskazówek zegara, po umieszczonym na środku planszy kole, po czym wykonujemy akcję z pola na którym ów arcykapłan się zatrzymał.

Ruch arcykapłana posłużyć nam może w dwóch sytuacjach. Po pierwsze, jeżeli chcemy obniżyć koszt przyszłych akcji dostawiania robotników (im dalej od arcykapłana ląduje nasz robotnik tym więcej żywności musimy zapłacić za taką akcję), po drugie, jeżeli chcemy wykonać którąś z akcji arcykapłana (różnią się one od akcji, jakie możemy wykonać w wyniku dostawienia robotnika na planszę).

W ramach akcji arcykapłana możemy podwyższyć się na torze świątyni oddając posągi lub kukurydzę, przeprowadzić podbój (obie te akcje dają nam bieżące korzyści i punkty w fazie świętowania), odnowić użyty budynek produkcyjny czy karty wojowników lub wykonać akcję produkcji (różniącą się jednak nieco od akcji produkcji następującej w wyniku dostawienia na planszę ludzika). Co ciekawe – wzorem np. Puerto Rico – po ruchu arcykapłana zainicjowaną przez nas akcję mogą wykonać wszyscy, ale my wykonamy jej nieco ulepszoną wersję.

Pozostałem akcje poboczne są już bardziej standardowe i sprowadzają się do dobrania kart modlitwy lub wojowników, ewentualnie do dobrania ludzika z obszaru koczowników. Tej ostatniej akcji nie należy jednak mylić z akcją dodatkową „zakupu” robotników z obszaru wioski, która wpływa na moment zakończenia fazy akcji i przejścia do fazy świętowania (punktacji).

W trakcie świętowania do punktów zwycięstwa zbieranych na bieżąco doliczamy punkty za podboje i poziom na torze świątyni, a także płacimy za posiadane karty bogów (te z symbolami). Po trzech następujących po sobie rundach mamy jeszcze punktację końcową, podczas której zdobywamy PZ-ty za ułożone w naszym tableau gobeliny i niektóre z posiadanych zasobów czy kart.

A jak się w Tawantinsuyu: Imperium Inków gra? No, w sumie tak jak się je wymawia – początki są długie i ciężkie, ale jak się już nauczysz, to sprawia to wielka przyjemność.

Tawantinsuyu, podobnie jak pozostałe tytuły z literką „T” na początku spod znaku Board & Dice, jest mocno abstrakcyjna i zapoznawanie się z zasadami z pewnością u niektórych graczy może wywołać przerażenie (no, chyba że się akurat kimnęli, bo tłumaczy się je dość długo). Również początek pierwszej rozgrywki to trochę błądzenie z przerażeniem w oczach w mroku i chaosie, bo nie dość, że trudno sobie wyobrazić co opłaca się robić, to  też trudno przypomnieć sobie wszystko co w ogóle robić możemy. No, ale tu jednak szybko – dużo szybciej niż w przypadku Tekhenu, Trismegistusa czy nawet Teotichuacan – pojawia się światełko w tunelu, klocki zaczynają się układać, a w głowie tworzymy plan działania.

Nie oznacza to wcale, że Tawantinsuyu jest grą prostą. O nie, zdecydowanie nie jest. Ona naprawdę daje wycisk szarym komórkom, ale nie tak jak Tekhenu, gdzie jeszcze w drugiej partii musiałem sobie przypominać jak w ogóle poprawnie przeprowadzić każdą z akcji. Tu zasady wykonywania akcji są proste, ale ich mnogość zmusza nas  do ciągłego kombinowania, rozważania różnych rozwiązań i szukania optymalizacji.

Gra się długo (pierwsza partia w dwie osoby zajęła nam 2 i pół godziny), zdarza się downtime, ale nie jest to żaden problem, bo po prostu w trakcie ruchów innych graczy naprawdę jest co robić. Nie siedzisz znudzony bawiąc się swoimi meeplami i zasobami albo sięgając do komórki, żeby poczytać najnowsze teksty na Games Fanatic ;), tylko ciągle analizujesz, szukasz najlepszych opcji i alternatyw dla każdego ruchu. A tych  jest cała masa.

Ale Tawantinsuyu to nie tylko bieżące dylematy taktyczne z jednego ruchu na drugi, lecz też długofalowe strategie związane z licznymi źródłami punktowania. Można skupić się na świątyniach, można zdecydować się na podboje, można kompletować gobeliny,  można budować posąg i schody – wszystkie te drogi dają punkty zwycięstwa, a naszym celem jest jak najlepsze ich zbalansowanie. Dawno, naprawdę dawno ciężka gra nie zrobiła na mnie tak dobrego pierwszego wrażenia.

Zastanawiam się więc czy w kolejnych partiach może zdarzyć się coś co może to świetne wrażenie zepsuć. Może pewnym problemem będzie skalowalność? Ja grałem w dwie osoby, jak wspomniałem downtime mi nie przeszkadzał, bo w trakcie ruchów kolegi planowałem własne. Ale jak przy stole zasiądzie komplet graczy, to paraliż decyzyjny może dać się już nieco we znaki.

A może kłopotem okaże się losowość? Ona występuje w trzech sytuacjach – doboru kafli gobelinów, doboru kart wojowników i doboru kart bogów. W pierwszym wypadku jest ona jednak dostatecznie kontrolowalna, bo dociągamy 3 kafle z których wybieramy tyle ile nam odpowiada (jasne, może pojawić się „pusty przebieg”, szczególnie jeżeli brakuje nam jednego konkretnego gobelinu, ale taka sytuacja jest dosyć rzadka).

W drugim przypadku wyboru dokonujemy z dwóch kart. Różnice między kartami sprowadzają się do różnej liczby wojowników na karcie (jeden lub dwóch), oraz różnego rodzaju dóbr, które uzyskamy za ich odrzucenie. O ile kwestia rodzajów dóbr na kartach wojowników nie wydaje mi się aż tak istotna, to już liczba tych wojowników jest kluczowa, bo dwie postacie na kartach to nie tylko dwa razy większa siła, ale też … dwa razy mniejszy koszt użycia (za wystawienie i odtapowanie płacimy „od karty”, a nie „od wojownika”).

Największą bolączka może okazać się jednak dobór kart bogów. Co prawda dobieramy je z wystawki, ale jest ona niewielka (liczba graczy + 1) i często się resetuje. A jak nie ma na niej kart z interesującymi nas symbolami to musimy dociągać jedną w ciemno. I samo to „szukanie” kluczowego dla nas symbolu może być dosyć frustrujące, ale to nie wszystko, bo do tego dochodzi jeszcze konieczność „opłacenia” kart bogów podczas fazy świętowania i groźba utraty punktów zwycięstwa w przypadku niezabezpieczenia dostatecznej ilości żywności.

To w zasadzie jedyne ryzyka jakie przychodzą mi do głowy na wypadek rozgrywania kolejnych partii. Póki co się jednak nimi nie przejmuje, bo na tę chwilę w Tawantinsuyu grami mi się świetnie i jestem tym tytułem zachwycony.

W tym również kolorową i wesołą oprawą wizualną, kontrastującą z szaro-burymi kolorami Teotihuacan i Tekhenu. No i instrukcja do gry tym razem nie tylko jest dobrze napisana (jasna), ale też prawidłowo i czytelnie zaprojektowana, przez co szukanie poszczególnych zasad jest szybsze i bardziej intuicyjne. To samo można powiedzieć o świetnych i naprawdę przydatnych kartach pomocy, które wyjaśniają zdecydowaną większość niuansów i zrozumiale prowadzą przez poszczególne akcje i kolejne etapy gry.

Jak dla mnie jest to najlepsza od czasów Tzolkina zaawansowana gra na „T” zaprojektowana przez kogoś z duetu Turczi & Tascini i najlepsza – obok Dice Settlers – gra Board & Dice, w jaką grałem.



Grę Tawantinsuyu kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Portal za przekazanie gry do recenzji.


 

Przydatne linki:

One comment

  1. Maro86_BG

    Puste przebiegi w doborze kafli gobelinów się nie zdarzą, ponieważ zestawów gobelinów możemy mieć kilka, więc jak nie pasuje nam wzór do jednego to można zacząć kolejny zestaw kompletować.

    Jeśli chodzi o losowość wynikającą z polowania na symbol odpowiedniego Boga na kartach Bogów, warto nadmienić, że możemy wydać jedno złoto by móc zagrać dowolny symbol, co nieco niweluje element losowy i nie powinno rodzić frustracji z tego powodu. :-)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings