Dominion – hype jak trzeba
Ten tekst przeczytasz w 4 minut

Chyba nie ma osoby, która ostatnio nie słyszała o wymienianiu tego tytułu w tekstach o zbliżających się nowościach. Dominion obok Le Havre był klasycznym przykładem hype. Czyli gry, którą wszyscy chwalili, o której wszyscy mówili, zanim w ogóle pojawiła się w sprzedaży. Automatycznie u wielu osób zagrał inny syndrom, połączenie przekory z doświadczeniem, czyli czym więcej o grze się mówiło tym bardziej spadało ich zainteresowanie tytułem. Tyle razy hype wygenerował sztuczny entuzjazm nad zupełnie przeciętną grą, że nie warto kolejny raz ryzykować. Najbardziej zabawne jednak jest to, że hype na temat Dominion okazał się zupełnie uzasadniony. Gra jest naprawdę strasznie fajna i czuć w niej nowatorską mechanikę.

Tło

Zanim jednak o mechanice. Otrzymujemy w spadku kawał lądu, nasze malutkie księstewko. Przez wieki było malutkie, ale mamy aspiracje żeby wreszcie zaczęło mieć znaczenie i było dużym, budzącym grozę księstwem. Sprowadza się to po prostu do stworzenia efektywnej gospodarki na naszych ziemiach. Jednocześnie lepszej niż równocześnie rozwijający się sąsiedzi.

Buduj talię

Sednem Dominion jest budowanie talii. Pojawił się ten zwrot wielokrotnie w różnych zapowiedziach, ale nic mi nie mówił. Rzeczywistość okazała się banalna, a jednocześnie świetnie działająca. Mianowicie na początku rozgrywki na stole rozmieszczonych zostaje 10 stosów kart. W każdym stosie są różne budynki, oddziały czy postacie. Na przykład w jednym stosie leżą same rynki, w drugim same milicje, w trzecim fosy. Oprócz tego ma stole lądują stosy dla pieniędzy i punktów zwycięstwa, podzielone względem nominałów.

Każdy z graczy otrzymuje 10 kart, 7 kart z monetą jeden i trzy karty z punktami zwycięstwa, każdy o nominale jeden. Tasujemy karty, bierzemy w ciemno pięć. Z tych pięciu wywalamy punkty zwycięstwa do kart odrzuconych, a za monety kupujemy karty ze stosów, na przykład za dwa pieniążki fosę. Wydaną kasę i fosę też wrzucamy do naszego stosu kart odrzuconych. To samo robią inni gracze. Dochodzi do nas tura, znowu bierzemy 5 kart, znowu robimy zakupy i wszystko wrzucamy do odrzuconych. Grają inni gracze i znowu nadchodzi nasza tura. I co? Nie mamy żadnych kart przecież, skończyły się. No to bierzemy stos kart odrzuconych, tasujemy go i bierzemy 5 z nowo stworzonej talii. Kojarzycie już o co chodzi? Mielimy, mielimy wciąż naszą talię, tylko ona stopniowo rośnie i składa się z coraz to nowszych karty, tych które kupiliśmy w poprzednich turach.

Smaczki

Pewnie byłoby to wszystko gigantycznie losowe (przetasowujemy ciągle nasze talie) gdyby nie funkcje poszczególnych kart jakie kupujemy oraz pieniądze i punkty zwycięstwa o różnych nominałach. Karty ze stołu dają nam przede wszystkim możliwość robienia coraz fajniejszych combosów. W swojej turze będę mógł wykonać więcej akcji (zagrać więcej kart), będę mógł większą ilość kart kupić, zmniejszy mi się cenę kupna czy wreszcie będę mógł dobrać natychmiast z talii jeszcze kilka kart. Są też karty dostarczające interakcji, np. milicja, która powoduje, że inny gracz musi odrzucić 2 karty lub też obronne przed czymś takim jak fosa. Wspominałem też o różnych nominałach. Bardzo ważne jest, aby zamieniać swoje pojedyncze monety na karty, które reprezentują dwie monety czy trzy. Dzięki temu coraz łatwiej będzie nam zgromadzić finanse na te najdroższe punkty zwycięstwa. Upraszczając można powiedzieć, że działa to niczym silna waluta, jedna karta monety jest coraz więcej warta na rynku.

Duży downtime jest be!

Jak ktoś nie wie to uwielbiam gry z minimalnym downtimem i Dominiom to właśnie gra dla mnie. Tura jednego gracza trwa poniżej 5 sekund, a wraz z tokiem rozgrywki zwiększa się może czasami do 20, góra 30 sekund, gdy gracz zagra jakiegoś potężnego combosa z wielu kart. Tak więc partia jest niezwykle dynamiczna, jedna tura, druga, bah, bah, rzucasz karty, kupujesz, odrzucasz, tasujesz. Cały czas grasz, nie nudzisz się, nie wychodzisz zobaczyć co w TV leci, nie myślisz o niebieskich migdałach.

Replayability

Oczywiście to co czytacie to tylko rzut okiem. Rozegrałem dwie partie. Niby ktoś może zadać pytanie, a nie znudzi się po kilku rozgrywkach? Głowy nie dam, ale wydaje się, że nie. Do dyspozycji bowiem jest 26 unikalnych stosów kart, które możemy dowolnie konfigurować, aby robić te 10, które są wymagane na rozgrywkę. Instrukcja proponuje nawet parę zestawów, które pozwolą zrobić rozgrywkę z bardzo dużą interakcją, z dużymi zarobkami i wydatkami itd. itd. Warto dodać, że pudełko ma też fantastyczną wypraskę, która powoduje, że stosy są od siebie oddzielone w pudełku i łatwo sobie stworzymy układ na najbliższą partię.

autor: unittype

Wady?

Chyba jedyną słabością Dominion jaką dostrzegłem jest częstotliwość tasowania i zagrożenie dla stanu kart. Tasuje się bardzo często, prawie cały czas, stąd chyba warto od razu pomyśleć o koszulkach, aby po kilkudziesięciu grach karty wyglądały jako tako. Ja osobiście bardzo nie lubię koszulek, samo tasowanie wtedy jest dość uciążliwe, tak więc dla podobnych do mnie osób to może być istotny problem.

Podsumowanie

Dominion to 30 minutowa gra, z bardzo fajnym mechanizmem ukradzionym teoretycznie z kolekcjonerskich karcianek. Niezwykle dynamiczna tura, widzę też spore możliwości na budowanie różnych strategii, combosów, nabieranie doświadczenia z partii na partię. Występuje też duża konfiguracja rozgrywki, tworzenie unikalnych partii. Hype w żadnym wypadku nie był sztucznie nadmuchany. Ta gra jest naprawdę fajna i zaprawdę oryginalna.

19 komentarzy

  1. Avatar

    No bardzo chętnie spróbuję Dominiona w piątek;)
    Pytałem w rebelu i już w tym tygodniu mają mieć, choć niestety na razie tylko wersję zza Odry.

  2. Avatar

    czyli w grze nie ma zbyt wiele miejsca na interakcję? bitew ani niczego w tym stylu nie uraczymy?

  3. Odi

    I po co ja przeczytałem ten artykuł? A tak bardzo się pilnowałem, żeby nic o Dominionie nie czytać w czasie Essen. I teraz co?

    SPODOBAŁO MI SIĘ

    :(

  4. Pancho

    W konfiguracji podstawowej jedyną intereakcje dostarcza karta Milicja, która powoduje odrzucenie u innego gracza tylu kart, aby pozostały trzy. A karta Fosa, po prostu przed tym broni (pokazuje się ją, jak ma się ją na ręcę, jak nie mamy to nie udało się obronić). Są jednak dostępne dodatkowe karty, które mogą znacznie interakcje powiększyć. Na przykład Złodziej kradnie innym karty monet z talii, Wiedźma podrzuca do talii innych graczy karty z ujemnymi punktami zwycięstwa, Szpieg może podejrzeć górną kartę ze stosu innych graczy, natomiast bitew jako takich nie ma.

  5. Folko

    Ufff, czyli gra która na 99% mi się nie spodoba :-)

  6. Avatar

    Pancho, napisałeś o tym tak, że równie dobrze można by wziąć karty do brydża, tasować, wybierać ładniejsze, i tasować dalej.

    Jeśli dobrze oddałeś ideę, to ta gra jest dla mnie totalnie nieatrakcyjna. Btw, charakterystyczną cechą pisanych przez Ciebie recenzji/opisów gier jest to, że zwykle starasz się omawiać zasady przez pryzmat fabuły i tematu. Tu nawet nie spróbowałeś ;)

    Tam mechanika w dodatku wcale nie taka oryginalna, bo na zasadzie podobnej zarządzania talią działa Catan Card Game – świetna dwuosobówka z klimatem budowania królestwa i z mechaniką zarządzania talią i z innymi fajnymi mechanizmami – bynajmniej nie jak planszówkowi Osadnicy (a i poleciłbym uwadze szczególnie zasady turniejowe, które wprowadza rozszerzenie)
    Może przy okazji hype’a na Dominion więcej osób ją doceni.

  7. Avatar

    Przeczytałem podstawową część instrukcji i widziałem kawałek rozgrywki na BSW. Na razie mam neutralne uczucia. Może być fajne, choć na razie nie spodziewam się, żeby pobiło Race for the Galaxy.

  8. Avatar

    Bloody Baron,
    Tu nie ma fabuły i tematu, wiec nie ma co pisać (to co jest to jest czysty pic na wodę). Gra na pewno do spróbowania i to niejeden raz żeby sparwdzić regrywalność.

  9. Don Simon

    Na mnie Dominion wywarl podobne wrazenie, jak na Pancho. Tez nie chcialem specjalnie do niego siadac zrazony hypem, sygnalizowanym brakiem klimatu i interakcji. Ale juz po kilku minutach tlumaczenia instrukcji wiedzialem, ze gra bedzie bardzo interesujaca. Klimat nie jest tu najistotniejszy, ale gra jest pod tym wzgledem porownywalna z Race for the Galaxy. Nazwy budynkow bardzo dobrze oddaja ich dzialanie – militia atakuje, fosa przed tym chroni, kowal ciagnie karty (dorabia ekwipunek), wioska daje wiecej akcji i karty (czyli rozszerza panowania szlachcica) itp. Wiadomo, ze jest to raczej abstrakcyjne, ale wszystko dobrze razem dziala i jest ladnie narysowane. Interakcja jest poki co rzeczywiscie niezbyt duza, ale kilka razy dobrze polozona Militia pozwalala zastopowac przeciwnikow. Inne typy kart troche interakcje zwiekszaja, a nie watpie, ze pojawia sie dodatki jeszcze dodajace roznorodnosci do rozgrywki. Tak jak pisal Pancho tura jest blyskawiczna, nie ma zadnego oczekiwania na ruch. Juz po pierwszej rozgrywce widac kilka mozliwych strategii gry, a ilosc dodatkowych kart na pewno to jeszcze poprawia. Gra ma prosty mechanizm, ale tym bardziej zadziwia, ze nikt wczesniej na to nie wpadl – to mieszanie kart jest rewelacyjne. Dla mnie ta gra to razem z Comuni numer 1 na targach. Od razu po zakonczeniu gry kupilismy 4 pudelka :-). Moim zdaniem zdecydowanie gra lepsza niz Race for the Galaxy – szybsza, mniej przekombinowana, intuicyjna. Po pierwszej rozgrywce – KUPIC!

  10. Avatar

    Pożyjemy, zobaczymy. W każdym razie bardzo chętnie zagram, tego jestem pewien :-)

  11. Avatar

    @don simon
    „Nazwy budynków bardzo dobrze oddają ich działanie – militia atakuje”
    technicznie rzecz biorąc do militia powinna bronić :)

  12. Don Simon

    Melee – skoro techniczna strona jest istotna to zmien w takim razie slowo „atakuje” na „walczy” i powinno byc dobrze. Aczkolwiek wg wiki Militia to rowniez: „A private, non-government force, not necessarily directly supported or sanctioned by its government.” lub „An official reserve army, composed of citizen soldiers. Called by various names in different countries such as; the Army Reserve, National Guard, or State Defense Forces.”. Ale chyba nie ma to wiekszego znaczenia? :-)

  13. Avatar

    oczywiście, że ma znaczenie jeśli jest 7 rano i musiałem wstać, choć bardzo nie chcę ;)

    te cytaty dokładnie przytaczają sens milicji (nie tej z komuny), to zazwyczaj byli po prostu mieszkańcy, którzy na żywioł chwytali za broń w czasie zagrożenia, najazdu, jakiś zamieszek itp.

  14. Mst

    Chyba jednak gra aż tak bardzo się Markowi i Szymonowi nie podobała bo już o 1:30 w nocy nie mieli ochoty żeby w nią zagrać. :twisted:

  15. Pancho

    Jax jęczy jak zwykle na brak klimatu. W każdej rozgrywce na Essen musieliśmy najpierw roztoczyć przed nim wizje beczących owiec, gwaru miasta i turkotu powozów, żeby nas nie bombardował tego rodzaju zarzutami :D

    W Dominion temat jest, namiastki klimatu też, ale faktycznie to schodzi na drugi plan przy ciekawej mechanice. Właśnie ta szybkość rozgrywki i budowanie talii oraz combosów są najistotniejsze i najbardziej wyróżniają grę z tłumu, a nie, że dzieje się w średniowieczu, są ówczesne budynki, postacie itp.

    A co do Race for the Galaxy to Dominion zjada je na śniadanie :>

  16. Don Simon

    Dokladnie. Jax na samym poczatku zastrzegl, ze on woli mechanike i klimat go nie interesuje, a pozniej przy kazdej pozycji doszukiwal sie abstrakcyjnosci na sile szukajac klimatu :-).

  17. Avatar

    Grałem parę razy na BSW i muszę powiedzieć, że jestem zawiedziony. Przede wszystkim irytuje mnie brak jakiejkolwiek interakcji (niby są karty, które pozwalają cośtam zepsuć przeciwnikowi, ale nie opłacało się po prostu ich brać, bo a) za mało pomagają nam b) przeciwnikowi też zbyt wiele nie robią; od razu powiem, że nie grałem ze złodziejem a wiedźma jest mocna tylko kupiona bardzo szybko). W dodatku ten brak powoduje, że irytował mnie właśnie downtime, gdyż nie mamy absolutnie nic do roboty, kiedy przeciwnik wykonuje swoją turę. Poza tym, całe myślenie w grze kończy się na początku, później tylko rozkręcasz combo działając właściwie w trybie full auto. Jak dla mnie, nie dorasta Race’owi do pięt, nie wspominając już o MtG. Co do plusów: w grze czuć, że zawsze da się grać lepiej, uczyłem się czegoś nowego w każdej rozgrywce. Z drugiej strony, miałem wrażenie że owe rozwijanie się warto zacząć od wydrukowania tablic paru funkcji oraz znalezienia kartki, długopisu i kalkulatora…
    Bardzo chętnie spróbuję zmienić zdanie, bo jak do tej pory grałem tylko w 2 osoby. W piątek nie odpuszczę.

  18. Avatar

    No i zagrałem dziś. I jak się spodziewałem, gra jest niezła ale jakoś mnie nie zachwyca. Za dużo tego ciągłego tasowania, klimatu w ogóle nie czuć i nie podoba mi się zdobywanie punktów zwycięstwa. Po prostu je… kupujemy w ramach wykonywanych akcji.

  19. Avatar
    sIkz/gf6P5PTBjpp

    Ciekawe kiedy w koncu zrobią wersje z żetonów.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings