Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry dla graczy | Council of Four – zostań najlepszym kupcem

Council of Four – zostań najlepszym kupcem [Współpraca reklamowa z Cranio Creations] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 10 minut

pic2648492_mdPrzed wami kolejna gra przywieziona z tegorocznych targów w Essen – Council of Four, wydana przez Cranio Creations, autorstwa Simone Luciani i Daniele Tascini. Tych dwóch panów zapewne znacie już z Tzolk’ina, który cieszył się niemałym uznaniem wielu graczy. Czy Council of Four jest równie dobry?

Do rozgrywki w Council of Four może zasiąść od dwóch do czterech osób. W grze wcielamy się w kupców, którzy będą stawiali swoje ośrodki handlowe (emporia) w różnych miastach królestwa. Aby to zrobić, trzeba będzie niejednokrotnie przekupić radnych, w celu otrzymania pozwolenia na budowę. Niektórzy skorzystają nawet z pomocy samego króla, odwołując się do rady królewskiej… To tyle, jeśli chodzi o wprowadzenie tematyczne. Council of Four to oczywiście eurosuchar, więc tło fabularne nie ma tu większego znaczenia. Nawet w instrukcji nie znajdziemy żadnego wprowadzenia w temat. Ale cóż, nie po to sięgamy po eurogry, żeby szukać emocjonującego klimatu.

Czym to się je

Na początku wyjaśnię pokrótce, co mamy w grze i do czego tego potrzebujemy. Po pierwsze plansza – składamy ją z czterech części. Mamy więc trzy dwustronne obszary królestwa – wybrzeże, pogórze i góry. W każdym obszarze jest po pięć miast w różnych kolorach, połączonych w różny sposób drogami. Każde miasto (poza jedynym fioletowym miastem królewskim, w którym znajduje się pionek króla) posiada miejsce na żeton nagrody – a więc profity, które otrzymamy za wybudowanie się w tym mieście. Na czwartej części planszy znajduje się miejsce na 3 rady zarządzające poszczególnymi obszarami, a także radę królewską. Każda rada znajduje się na tekturowym balkonie i reprezentowana jest przez 4 meeple w różnych kolorach. W sumie mamy sześć kolorów. W grze będziemy również używać kart polityki – w tych samych sześciu kolorach, plus jokery zastępujące dowolny kolor. Każdy obszar ma też miejsce na swoje żetony pozwolenia na budowę – dla każdego obszaru po dwa są odkryte, reszta w zakrytych stosach. Poza tym mamy aż trzy różne tory na planszy. Oczywiście standardowo tor punktacji, a także tor przywilejów (w oryginale: nobility track) oraz tor pieniędzy. Zwłaszcza ten ostatni jest ciekawym rozwiązaniem – nie mamy tutaj żadnych żetonów pieniędzy, a ich ilość dla każdego z graczy zaznaczamy na torze. Jeśli płacimy bądź zarabiamy – przesuwamy się na nim. Poza tym w trakcie gry będziemy zdobywali również asystentów. Będą nam oni potrzebni, jeśli będziemy chcieli się budować w mieście, w którym znajduje się już inny gracz, a także do wykonania niektórych akcji dodatkowych.  Mamy również żetony bonusowe oraz żetony królewskiej nagrody, które dają nam punkty zwycięstwa, a otrzymuje się je poprzez spełnienie odpowiednich warunków. Celem gry jest oczywiście zdobycie jak największej ilości punktów.

Rozgrywka

Zasady gry nie są bardzo skomplikowane, ale nie będę was nimi zanudzać. Dość powiedzieć, że nie ma ich wiele i naprawdę łatwo je sobie przyswoić. W skrócie: w swojej turze najpierw dociągamy jedną kartę polityki na rękę, a następnie wykonujemy tylko jedną spośród czterech akcji głównych (obligatoryjnie) i jedną akcję dodatkową (wedle uznania).

Akcje główne to:

  • przekupienie radnych z wybranego obszaru, dzięki czemu dostajemy pozwolenie na budowę – czynimy to przez odrzucenie z ręki kart polityki w kolorach odpowiadających członkom wybranej rady,
  • budowa emporium w miejscu wskazanym przez posiadany żeton pozwolenia na budowę – warto zauważyć, że zdobycie pozwolenia i budowa emporium to dwie różne akcje, a więc zazwyczaj zajmie nam to dwie tury,
  • przekupienie rady królewskiej i zbudowanie emporium przy pomocy pionka króla – w ten sposób możemy wybudować szybciej nasze emporium. Radę królewską przekupujemy tak samo jak zwykłe rady, ale zamiast otrzymać żeton pozwolenia, możemy przesunąć pionek króla i wybudować się w mieście, do którego go przełożymy. Jednak za każdą pokonaną przez króla drogę musimy zapłacić dwie monety.
  • wymiana jednego meepla z wybranej rady na inny, za co otrzymujemy 4 monety – wyrzucamy ostatni pionek i wstawiamy nowy w wybranym przez nas kolorze.

Przed lub po wykonaniu akcji głównej możemy jeszcze skorzystać z jednej akcji dodatkowej. Również mamy cztery do wyboru:

  • za trzy monety możemy kupić asystenta
  • za jednego asystenta możemy dokonać wymiany radnych – dokładnie w ten sam sposób, jak w akcji głównej, jednak nie dostaniemy za to pieniędzy
  • za jednego asystenta możemy wylosować dwa nowe żetony pozwolenia budowy w wybranym obszarze, a te które były, odkładamy na spód stosu
  • za trzech asystentów możemy zrobić jeszcze jedną akcję główną.

Gra kończy się w momencie, gdy któryś z graczy wykorzysta wszystkie swoje emporia (a mamy ich 10). Wówczas dokańczamy turę i podliczamy punkty.

DSCN4351

Trzy obszary królestwa – w tych miastach będziemy stawiać nasze emporia.

Punktacja

W trakcie gry punkty będziemy otrzymywać z różnych źródeł. Przede wszystkim różnorakie profity dostajemy w momencie zdobycia pozwolenia budowy oraz jako nagroda za wybudowanie się w mieście. Mogą to być np. pieniądze, asystenci, dodatkowe karty polityki czy też właśnie punkty zwycięstwa. Specyficznym bonusem jest również możliwość przesunięcia się do przodu na torze przywilejów, ale o tym nieco później.

Jeśli chodzi o pozwolenia budowy, to nagroda za ich zdobycie jest jednorazowa. Inaczej jest z miastami, w których się budujemy. Jeśli stawiam swoje emporium w jakimś mieście, to otrzymuję nagrodę za to miasto, a także za każde miasto, które jest z nim połączone nieprzerwaną drogą i w którym jestem obecna. A więc te same nagrody będziemy otrzymywać wielokrotnie w trakcie gry. To jest jedna z dróg zwycięstwa – tworzyć jak najbardziej opłacalne połączenia między miastami, żeby czerpać z tego profity.

Drugi sposób na sowite zapunktowanie (i druga zwycięska strategia) to wybudowanie emporium we wszystkich miastach w tym samym kolorze lub tym samym obszarze. Otrzymamy za to odpowiednie żetony bonusowe i żetony królewskiej nagrody. A te potrafią przynieść naprawdę sporo punktów. Jednak otrzyma je tylko ten gracz, który jako pierwszy spełni dany warunek, np. zbuduje się we wszystkich niebieskich miastach.

Na koniec gry kilka dodatkowych punktów otrzyma również osoba, która ma najwięcej pozwoleń budowy oraz jest najdalej na torze przywilejów.

DSCN4353

Na zdjęciu widzimy cztery rady, tor pieniędzy, tor przywilejów i żetony bonusowe.

Losowość

W Council of Four występuje stosunkowo sporo losowości jak na eurogrę. Przede wszystkim związana jest ona z akcją przekupywania radnych. Musimy zagrać z ręki karty odpowiadające kolorom meepli. Ponieważ karty ciągniemy z zakrytego stosu, przypomina to nic innego, jak oczywiście Ticket to Ride. Ktoś może mieć większe lub mniejsze szczęście w dociągu. To mogłoby być wadą, ale na szczęście gra daje wystarczająco dużo możliwości poradzenia sobie z losowością. Aby wykonać akcję przekupienia rady, wystarczy zagrać tylko jedną kartę pasującą do wybranego meepla, ale wówczas trzeba zapłacić aż 10 monet. Im więcej mam pasujących kart, tym mniej zapłacę. A więc, jeśli mam pecha w dociągu, to grunt, żeby postarać się o pieniądze. A przecież mam też możliwość wymienić radnego na inny, bardziej odpowiadający mi kolor i jeszcze przy tym zarobić. A nawet jeśli zależy mi na czasie i nie chcę tracić na to swojej tury, to zawsze mogę zrobić to samo przy użyciu asystenta jako akcja dodatkowa. Raczej nie ma takiej sytuacji, że jestem zablokowana, bo mam niepasujące do niczego karty na ręce. Zawsze jest coś, co mogę zrobić. Moim zdaniem ten element losowy jest świetnie zrównoważony i działa naprawdę sprawnie.

Losowość dotyczy także żetonów pozwoleń budowy, które wyciągamy z zakrytych stosów, ale i te można wymienić za pomocą asystenta. Brakuje mi tylko jednej rzeczy, dzięki której losowość jeszcze mniej by doskwierała – możliwości wymiany lub dobrania karty polityki. Czasem zdarzają się takie sytuacje, że mamy mało kart na ręce i do tego niezbyt nam pasują. Można by było wprowadzić jeszcze jedną akcję dodatkową – np. za asystenta lub pieniądze dobieramy dwie karty z talii i zatrzymujemy jedną z nich albo coś w ten deseń. Choć nie ma tego w zasadach, od czego mamy home rules?

DSCN4352

Żetony nagrody rozkładamy losowo.

Regrywalność

Choć ktoś może nie lubić losowości, trzeba przyznać, że wpływa ona pozytywnie na regrywalność tytułu. Tak też jest w tym przypadku. Losowe rozłożenie żetonów nagrody, losowy układ radnych w swoich radach na początku gry oraz losowe pojawianie się pozwoleń budowy – to wszystko powoduje, że za każdym razem rozgrywka będzie trochę inna. Również plansza jest ciekawie zaprojektowana – każdy z trzech obszarów jest dwustronny, a więc mamy osiem różnych możliwości ułożenia planszy. To wszystko ewidentnie wpływa na to, aby gra nie stała się zbyt powtarzalna.

Wydaje mi się, że Council of Four może posłużyć na wiele rozgrywek. Jednak co do regrywalności mam też pewną wątpliwość. W mojej opinii nie jest to tytuł, który będzie można ogrywać codziennie, w kółko i w kółko i nigdy się nie znudzi. Mimo wszystko za każdym razem robimy to samo i właściwie mamy dwie drogi do zwycięstwa. Albo kładziemy nacisk na zdobycie najbardziej wartościowych żetonów bonusowych, albo staramy jak najlepiej łączyć swoje emporia. Pewnie gdybym miała tylko tę grę w szafie i grała w nią non stop, to byłabym tym w końcu znużona. Ale ponieważ gier jest sporo, to Council of Four pojawi się na stole od czasu do czasu. A w takim wypadku naprawdę mam ochotę w to grać i rozgrywki są bardzo satysfakcjonujące.

Skalowalność

Gra dobrze działa w każdym składzie osobowym. Do wariantu dwuosobowego mamy pewne modyfikacje, dzięki którym nie jest nam za łatwo. Dla mnie dużym plusem jest dość krótki czas gry jak na tego typu tytuł. W dwie osoby gra zajmie nam jakieś 30–40 minut. Działa naprawdę sprawnie, nie ma większych przestojów, idzie to bardzo płynnie. Nieco dłużej będzie w trzy i cztery osoby, ale i tak półtorej godziny to już maks i to raczej przy pierwszej rozgrywce, kiedy dopiero poznajemy tytuł. Później spokojnie zmieścimy się w godzinie. W większym składzie mogą pojawić się lekkie downtime’y, zwłaszcza jeśli trafimy na myślicieli, jednak nie są bardzo dokuczliwe.  Council of Four to takie średniej ciężkości euro. Zasady są w miarę proste i łatwo je wyjaśnić nawet mniej doświadczonym graczom, ale sama rozgrywka wymaga trochę pokombinowania i dobrego zarządzania swoimi akcjami. Tego typu gry są zazwyczaj długie, więc naprawdę fajnie mieć na półce tytuł, który daje sporo satysfakcji, ale rozgrywka jest dość szybka i dynamiczna. To jest dla mnie ewidentny plus.

DSCN4356

Aby zbudować się w mieście, w którym znajdują się już emporia innych graczy, musimy oddać odpowiednią ilość asystentów ze swoich zasobów.

Wrażenia

Jeśli chodzi o wygląd, to mi się gra wizualnie podoba. Ładna kolorystyka, dobrej jakości elementy (choć karty mogłyby być ciut grubsze). Niektóre symbole, np. na torze przywilejów czy kartach pomocy nie są do końca oczywiste i musimy się trochę z nimi oswoić, ale już po dwóch rozgrywkach będziemy je bez problemu rozpoznawać. Trochę szkoda, że miasta są zrobione jakoś tak schematycznie. Pewnie znaleźliby się tacy, którzy woleliby jakąś bardziej realistyczną mapę, ale mi to nie przeszkadza. Instrukcja jest napisana dość dobrze i łatwo ją zrozumieć. Choć dostępna jest tylko w języku angielskim, nawet średnio zaawansowani nie powinni mieć większych trudności. A sama gra jest w pełni niezależna językowo. Natomiast do instrukcji wkradły się jakieś graficzne problemy. Pierwsze strony są w porządku, ale później niektóre grafiki są bardzo złej jakości. Dotyczy to m.in. ilustracji toru przywilejów – jest niewyraźna, co utrudnia rozpoznanie poszczególnych ikon.

 

DSCN4342

Może nie widać tego na zdjęciu tak wyraźnie, ale grafika z kolumnami i łukami jest w niezbyt dobrej jakości…

Co do wrażeń z rozgrywki, to bardzo długo miałam mieszane uczucia. A to dlatego, że gra mi się podobała, grało mi się bardzo przyjemnie, miałam ochotę na więcej, ale… no właśnie, było jedno ale. Przez kilka pierwszych rozgrywek wszyscy moi współgracze jakoś nastawiali się na zdobywanie żetonów bonusowych. Wiadomo – zdobycie 25 czy 20 punktów za jednym zamachem kusiło. Więc tak naprawdę wszyscy starali się budować miasta w tych samych kolorach itd. I okazywało się, że zwyciężała ta osoba, która jako pierwsza zdobyła żeton dający 25 punktów. Nie mam pojęcia dlaczego, bo pozostałe żetony różnie się rozkładały między graczami i też dawały sporo punktów, ale jeśli ktoś już zgarnął na początku 25, to potem jakoś ciężko było to nadrobić. A ponieważ zdobywa się go raczej na początku gry, to dalsza rozgrywka trochę nie miała sensu, skoro wiedzieliśmy, kto wygra.

Nie dawało mi to jednak spokoju, czułam, że przecież gra nie może być tak popsuta. I któregoś dnia postanowiłam spróbować innej taktyki – starałam się jakoś mądrze łączyć miasta, dzięki czemu mogłam się też sprawniej posuwać naprzód na torze przywilejów. I okazało się to zwycięską strategią! Wcześniej kompletnie nie doceniłam toru przywilejów. Okazało się, że bonusy, jakie daje, a więc m.in. dodatkowe punkty, dodatkowe akcje, możliwość wykorzystania jeszcze raz jakiejś nagrody albo profitów z użytego już żetonu pozwolenia budowy naprawdę bardzo się opłaciły. A do tego – łączenie miast. Niby wydaje się na pierwszy rzut oka, że nie da się z nich za wiele wycisnąć. Ale kiedy zaczniemy mądrze je łączyć, to naprawdę można ruszyć do przodu! Za każdym razem, kiedy budujemy emporium, otrzymujemy nagrody z wszystkich poprzednich, połączonych drogami miast. Choć nie wszystkie nagrody to punkty, możemy naprawdę sporo zyskać.

Właściwie można powiedzieć, że występuje tu jakiś rodzaj efektu kuli śnieżnej. Każde kolejne miasto generuje coraz większe zyski. I choć często kula śnieżna jest postrzegana w grach jako wada, myślę, że w Council of Four jest uzasadniona i naprawdę dobrze wykorzystana. Tutaj nie przeszkadza, ale właśnie dzięki niej mamy szansę wygrać z tymi, którzy postawili na zbieranie żetonów bonusowych. O tym, że jest to dobrze zbalansowane, świadczy fakt, że grę kończymy z niewielkimi różnicami punktowymi. Choć w trakcie rozgrywki zdarza się, że ktoś wyskoczy dość sporo do przodu, na końcu jednak, po dodaniu bonusowych punktów, okazuje się, że gra była bardzo wyrównana. Przegrany zauważa, że właściwie wystarczyłaby mu na przykład jedna dodatkowa tura i mógłby wygrać. Właśnie przez umiejętne zastosowanie efektu kuli śnieżnej gra bardzo zyskała w moich oczach i naprawdę ją mechanicznie doceniłam.

Podsumowanie

Przede wszystkim muszę powiedzieć, że lubię Council of Four. Gra stanowczo trafia w moje gusta i uważam, że jest dobrym tytułem.

To, co najbardziej mi się w niej podoba, to:

  • Proste zasady – gra nie jest bardzo skomplikowana, łatwo ją wytłumaczyć nawet nowym graczom. W pierwszej partii mogą zostać trochę w tyle, ale już po kilku turach bez problemu załapią o co chodzi.
  • Krótka rozgrywka, ale wymagająca pomyślunku – dobre euro zazwyczaj potrzebuje czasu. Tu mamy fajne euro średniej ciężkości, które zajmie nam godzinkę, może mniej. Naprawdę dobrze mieć taki tytuł na półce.
  • Płynna, dynamiczna rozgrywka, bez większych przestojów.
  • Ciekawie zastosowany efekt kuli śnieżnej – w tym przypadku jego obecność jest zaletą, a nie wadą tej gry.
  • Zazwyczaj wyrównana walka – nie zdarzyły mi się jakieś drastyczne różnice punktowe i to mi się podobało. Taka świadomość, że właściwie niewiele mi brakowało do zwycięstwa.
  • Dobrze zorganizowana losowość – jest odczuwalna, ale nie zdominowała rozgrywki. Gra daje wystarczająco dużo możliwości, aby sobie z nią poradzić.

Jeśli chodzi o minusy, to oczywiście trochę pod względem zapytania jest regrywalność tytułu. Poza tym niektórzy od autorów Tzolk’ina mogliby oczekiwać jakiegoś cięższego, mięsistego euro – w takim razie Council of Four może ich rozczarować. Nie jest to ciężka gra, z całą masą decyzji i wieloma różnymi strategiami. Natomiast sądzę, że jest to całkiem dobra średnio zaawansowana gra euro. Jeśli będziecie kiedyś mieli okazję zagrać, to bez wahania spróbujcie.



Dziękujemy firmie Cranio Creations za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (5/10):

Oprawa wizualna (7/10):

Ogólna ocena (7,5/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.

2 komentarze

  1. Avatar

    Miałem okazję zagrać i gra podobała mi się na 8 w skali do 10 ale grałem tylko raz. Zgadzam się z regrywalnością,

    • AnKa

      Właśnie też się wahałam w ocenie, ale ze względu na regrywalność dałam 7,5. Gra bardzo dobra, ale raczej nie do grania non stop. Choć w sumie, co kto lubi:).

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings