Dungeon Lords – Zło jest dobre
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Dungeon LordsPierwsze miejsce w rankingu GeekBuzz, piąte miejsce w klasyfikacji FairPlay, jeden z najgorętszych tytułów przedessenowych – mowa oczywiście o najnowszej produkcji czeskiego wydawnictwa CGE, czyli Dungeon Lords. Za tytułem stąpa mir kultowej gry komputerowej Petera Molyneuxa, czyli Dungeona Keepera, oraz marka świetnego projektanta gier, czyli Vlady Chvatila. Duże oczekiwania, bardzo nośny temat, sporawa cena. Spróbuję rzucić trochę światła komu może się spodobać gra, a kto powinien przystąpić do manewru wymijania.

Być jak Diablo

W grze nie wcielamy się (wiem, że prawie każdy to wie, ale przypomnę) w łowców przygód, którzy wyruszają tłuc potwory i zdobywać złoto. Paradoksalnie i niestereotypowo znajdujemy się po drugiej strony barykady, czyli przyjmujemy stanowisko władcy podziemi, którego zadaniem jest zarządzaniem swoim mrocznym ogródkiem. Każdy z graczy otrzymuje na początku gry swoją planszę, własny zestaw kart akcji, trochę żarcia, pieniędzy i niewielkie grono pomocników, w postaci impów (czy jak kto woli chochlików). Celem jest zostanie najlepszym zarządcą gruntów leżących 1000 stóp pod ziemią. Mamy na to dwa lata. Pierwszy rok, aby się rozbudować i przetrwać na koniec odwiedziny awanturników. Drugi rok, aby się jeszcze bardziej rozbudować i wytrzymać jeszcze agresywniejszą wyprawę człekokształtych.

Dungeon Lords

Plansza gracza, zdjęcie: lacxox

Budujemy nowy loch, jeszcze jeden nowy loch

Trzon mechaniki, dzięki której będziemy budować nasze podziemne królestwo, zasługuje na szczerzą pochwałę, choć nie jest też pozbawiony słabych stron. Na początku wszyscy równocześnie programują swoje trzy najbliższe ruchy, wybierając karty akcji z dostępnej puli. Następnie karty odkrywamy i odznaczamy na głównej planszy kto ma zamiar co robić i w jakiej kolejności. Możemy zdobywać żywność, wysyłać impy do rozbudowywania podziemi albo wykopywania złota, możemy chochliki rozmnażać, gdy nam ich brakuje, możemy budować specjalne komnaty, zakładać pułapki, rekrutować potwory i podglądać jakie to czary przygotowują na nas czarownicy.

Wszystko fajne, przydatne, klimatycznie, wciągające. Problem jest tylko, że ciężko nad tym wszystkim zapanować. Ok, wydaje nam się w pierwszej chwili, że planowanie akcji to wymagający, mózgożerny element rozgrywki, bowiem podejmujemy decyzje, jakie karty akcji zagrać, w jakiej kolejności, staramy się przewidzieć ruchy przeciwnika obserwując czego nie może zrobić, a co chciałby uzyskać w pierwszej kolejności. W praniu nie jest jednak już tak wyśmienicie. Oczywiście większość akcji powinno nam się zrealizować, ale ich kolejność jest najczęściej chaotyczna. A dodam, że porządek na konkretnych czynnościach ma duże znaczenie ze względu na większą lub mniejszą atrakcyjność jaką ze sobą niesie.

pic576319_lg[1]

Główna plansza

Ostatnim krokiem mrocznego biznesmena jest wysłanie bezrobotnych impów do specjalnych komnat, aby zarobić dodatkowe, indywidualne bonusy. Po tym wracamy do programowania akcji i ich wykonywania tak jak pisałem powyżej.

Przybywa waleczna swołocz

Oczywiście to nie wszystko co się w grze dzieje. Cały czas widzimy, że jakaś hałastra kręci nam się koło wejścia do lochów. Widzimy czym się parają: złodziejstwem, morderstwem, modlitwą czy sztuczkami magicznymi. Na koniec sezonu włóczędzy zaczynają wybierać gdzie mają się udać. Algorytm mają prosty – im są mocniejsi, tym bardziej kusi ich odwiedzenie mroczniejszego z władców podziemi.

Przy okazji jesteśmy właśnie przy jednym z najważniejszych wskaźników w grze. Umiejętne balansowanie między byciem spokojnym, podziemnym ekonomem, a mrocznym władcą, to klucz do sukcesu. Jeżeli bowiem będziemy olewać ten temat, to co chwila będą wybierać się do nas najtrudniejsi przeciwnicy, których ciężko pokonać nawet pułapkami i potworami. A co za tym idzie będą rujnować nasze podziemne królestwo. Nie mówiąc o tym, że jeżeli przekroczymy pewien poziom Zła to odwiedzi nas paladyn, który potrafi już bardzo, ale to bardzo poważnie dopiec.

Wracając do – jak to ich zwie wroga propaganda – bohaterów. Na koniec roku namolne chłopaki dostają się do naszych podziemi i rozpoczynają ich zwiedzanie, co można porównać tylko do przebywania słonia w sklepie z porcelaną. Jedyna nadzieja w pułapkach, potworach i ograniczonej wytrzymałości naszych gości. Walka z przeciwnikami przypomina trochę taką minigrę logiczną. Logiczną o ile nie ma w drużynie czarownika. Jeżeli jest, to pojawia się drugi poważny generator chaosu – zaklęcia. Mianowicie czary bywają bardzo różnorodne i bardzo bolesne. Potrafią nam wyeliminować najlepszego potwora,  rozbić zupełnie szyki i popsuć najlepsze plany. Niby mogliśmy przeglądać czary w czasie rundy planowania, ale mogą być aż cztery rzucone zaklęcia, a aż do tylu nie zdążymy się odpowiednio przygotować.

Rozpoczyna się walka, Zdjęcie: lacxox

Rozpoczyna się walka, zdjęcie: lacxox

Po dwóch starciach z łatajstwem gra się kończy i następuje dobrze rozwiązany mechanizm punktacji. Dzięki niemu można nadrobić choć w części to, co straciło się przy niekorzystnych czarach czy strategii opartej na byciu najmroczniejszych władcą ze wszystkich. Nagradzane bowiem są na przykład największe podziemia (nieważne, że po części zniszczone przez hultajstwo z miasta), doceniana jest największa liczba komnat, najliczniejsza horda potworów czy fakt, że byliśmy najbardziej mrocznym z panów podziemnego świata.

Dla kogo jest Dungeon Lords?

Wśród polskich graczy w Essen Dungeon Lords wzbudzał biegunowo różne opinie. Część osób stwierdziło, że to bardzo nieudana produkcja, która chciała być poważnym, mózgożernym tytułem, ale element chaosu i losowości zupełnie to zaprzepaścił. Dla części osób wydała się zupełnie przeciętna, z powodu obaw co do regrywalności i występowania powtarzalnych schematów w grze. Wreszcie dla nielicznych – w tej grupie jestem ja – okazała się bardzo fajną produkcją, z intrygującymi mechanizmami i wesołą rozgrywką, w której nie chodzi o to, aby wygrać, ale żeby się dobrze, bezstresowo, bawić. Podobnie jak było to przy grze Galaxy Trucker.

Dungeon Lords

Impy, zdjęcie: LordT

Dlatego jeszcze raz zwracam na to uwagę. Dungeon Lords to nie jest gra mózgożerna, nawet jeżeli zasady i mechanika tak sugerują. Jeżeli szukacie gry mózgożernej, wymagającej, w której więcej zależy od waszych decyzji, optymalizacji, to czeski pakiet z Essen coś takiego oferuje w tym roku. Jest to zdecydowanie Shipyard Vladimíra Suchego. Dungeon Lords to 90 lub 120 minutowy Galaxy Trucker. Gdzie budowanie w czasie rzeczywistym statku kosmicznego zostało zastąpione sekwencyjnym budowaniem podziemi. Gdzie międzygalaktyczne eksploracje wymieniono na walkę z awanturnikami. Oczywiście wielu osobom Galaxy Trucker podobał się, bo trwał 30 minut, Dungeon Lords z wielokrotnie dłuższą rozgrywką może być nie do zaakceptowania. Mi to osobiście nie przeszkadza, bo równie dobrze odnajduje się i w półtoragodzinnej przygodzie. Ważne, że jest klimat i wciągające rozwiązania mechaniczne. Nawet jeżeli generują przy okazji trochę chaosu i nie zawsze musi wygrać ten, kto podjął najlepsze decyzje.

Wiem, że nie to pewnie chcieliście przeczytać. Oczekiwania przed premierą były tak duże, że każdy najbardziej chciałby potwierdzenia, że gra jest genialna i koniec, i kropka. A tu wprowadzam jakieś dylematy, zmuszam do przemyślanego zakupu. Niestety taki po prostu jest Dungeon Lords i nic nie da się z tym zrobić.  Najbezpieczniej jest powiedzieć – zagraj u kolegi.

Rzut okiem Dungeon Lords został napisany po jednej rozgrywce. W przyszłości na GamesFanatic.pl pojawi się też szczegółowa recenzja.

28 komentarzy

  1. Avatar

    Na początku chyba błąd jest w zdaniu „Za tytułem stąpa mir kultowej gry komputerowej „

  2. Avatar

    ..albo i nie. Słownik pomógł zrozumieć o co chodzi ;)

  3. Avatar

    rzeczywiscie trzeba sie bedzie zastanowic… aczkolwiek nadal wszystko brzmi fajnie.troche sie tylko boje, ze losowosc nie generuje zmiennosci jak w Agricoli, tylko chaos – wiec moze byc schematycznie.

  4. Avatar

    Hmm, muszę koniecznie spróbować. Opinie o grze są na tyle niejednoznaczne, że trudno powiedzieć, czy mi podejdzie, czy nie.

    P.S. Poprawcie literówkę „zarządzcom” na „zarządcą” w drugim akapicie, 8. wierszu.

  5. Avatar

    W sumie to z ocen z Essen wynika iż właśnie polskim graczom najmniej przypadła do gustu ta produkcja.
    Ja się zdecydowałem – pewnej losowości się nie boje bo też nie zwykłem grać w gry gdzie wszystko od początku do końca można przewidzieć
    Dziś będę miał swój egzemplarz jak kurier się nie zagubi i powoli sam opinie swoją wyrobię.

  6. Avatar

    Bardzo fajny felieton, na początku, aż czuć podziemny zaduch i galimatias prac ;)

    A jak jest ze skalowalnością? W dwie osoby można
    zagrać

  7. Avatar

    Pancho zagrał na razie raz, więc pewnie nie odpowie na to pytanie ;) ja nawet wczoraj planowałem zagrać na 2 osoby, ale przysnąłem ;)

  8. Avatar

    Pancho po jednej grze w Waterloo Wallace’a wystawił „2” na BGG, więc jedna gra to za mało, żeby wydawać jakiekolwiek opinie :P

  9. Don Simon

    Szczerze mowiac „witki mi opadly” po tym tekscie. Chetnie sprobuje DL (mam nadzieje, ze juz w piatek), ale porownanie do Galaxy Truckera jest dla mnie mocno zniechecajace…

  10. Avatar

    Ktoś na BGG ciekawie porównał wybór akcji w DL do 6 bierze. Też starasz się swoją kartą trafić w takie miejsce na planszy, które Ci będzie odpowiadało najlepiej, ale nigdy do końca nie przewidzisz co inni gracze rzucą.

  11. Avatar

    Widzę, że niektórzy już nie grają dla radości, dla funu (vide Galaxy Trucker czy Dungeon Lords), tylko zgryźliwość się u nich pogłębia, kolego Szymonie ;P
    A jak jest coś wybitnego i mózgożernego (Automobile) to też im nie odpowiada. Weź tu takim dogódź….

  12. Avatar

    W grze na 2 lub 3 osoby dostajemy wirtualnego gracza, co zwiększa jeszcze chaos. Lekka zabawa jest fajna, ale nie jeśli trwa 2 godziny i co chwila musisz zaglądać do instrukcji. Porównanie do 6 bierze wydaje mi się nieco trafniejsze niż porównanie do Galaxy Truckera. Grałem dwa razy i raz kontrolowałem rozgrywkę, bo co chwila pojawiało się jakieś pytanie dotyczące reguł, przez co sam w nic w sobotę wieczorem nie zagrałem. :(

    Lacxox nocował w tym samym hotelu, co my.

  13. Avatar

    clown – komentarz nie na temat jakby… jak nie gral w 2 os to nie powie, jak gral w waterloo to ocenil.

    po ilu grach ty bys pozwalal innym oceniac gre na '2′ (koszmarnie mi sie nie podoba, za zadne skarby do tego nie usiade)? jesli masz propozycje zeby w gry ktore sie uwaza za totalny syf siadac 5 razy przed wystawieniem oceny, to po prostu przyznaj ze dla ciebie skala 1-10 to tak naprawde 5-10… jak uwazam jakas gre za g. do ktorego BARDZO nie chce nigdy wiecej siadac to daje 2. i zwykle to jest po jednej grze, taka gra (dla mnie) jest zbyt odychajaca zeby zagrac wiecej niz raz.

  14. Avatar

    Widzę, że niektórzy już nie grają dla radości, dla funu (vide Galaxy Trucker czy Dungeon Lords), tylko zgryźliwość się u nich pogłębia, kolego Szymonie ;P
    A jak jest coś wybitnego i mózgożernego (Automobile) to też im nie odpowiada. Weź tu takim dogódź….

    Ja mam wrażenie, że Szymon taki nie był, zanim nie zawarł związku małżeńskiego ;-)

  15. Don Simon

    Jax – jaka znowu zgryzliwosc? Napalilem sie na DL jak szczerbaty na suchary i to mial byc dla mnie pewniak. A z opisu Pancho (ktoremu wszystko sie podoba ;) ) wylania sie obraz zupelnie innej gry, niz sie spodziewalem. Zagram z przyjemnoscia (czyli dla funu) i ocenie, ale moje pierwsze wrazenia sa takie jak powyzej.
    A z bazikiem zgadzam sie w calej rozciaglosci.

  16. Avatar

    Szymon, to może być wyjątek od reguły. Pancho też ma swój gust i wcale nie tak wszystko mu się podoba. A poza tym nie odniosłem wrażenia, że DL mu się nie podoba :-)

  17. Don Simon

    Nie twierdze, ze mu sie nie podoba. Tylko, ze wydaje sie byc inna gra, niz sie spodziewalem (podobnie np. jak Endeavor).

  18. Avatar

    Mi DL wydaje się być ciężką eurogrą z elementami walki. Pozostaje tylko sprawdzić, czy to jest jadalne w praktyce. Na razie podchodzę z nadzieją, mając na uwadze również pozytywne opinie.

  19. Pancho

    No właśnie głośno krzyczę w recenzji, że DL nie jest ciężką grą z elementami walki :)

  20. Avatar

    OK, przesłuchałem jeszcze Planszostację i już to do mnie rzeczywiście dotarło :-) No nic, jak się uda kiedyś zagrać to się przekonam.

  21. Avatar

    Po przesluchaniu napalilem sie straszliwie na Greed – ech, gdyby nie byl taki koszmarnie drogi :-(
    (oczywiscie mial to byc komentarz do Planszostacji :))

  22. Avatar

    A mnie odstraszyła informacja, że trzeba grać z kalkulatorem. Cena swoją drogą też.

  23. Avatar

    Ale gremliny są w deseczkie.

  24. Avatar

    Bazik – nie na temat, ale skoro podejmujesz wątek, to chętnie odpowiem:
    Niepotrzebnie się napinasz – na końcu wypowiedzi jest emotka (:P) co czyni wypowiedź żartobliwą.

  25. Avatar

    Wpadło mi do głowy dobre odniesienie dla DL. To takie rozbudowane, długie i przekomplikowane Key Largo aka Poszukiwacze Skarbów. W tej chwili chętniej zagram w KL niż DL.

  26. Avatar

    Gra wygląda tragicznie. Grafiki są obrzydliwe. Odrzuca mnie od tego na kilometr,

  27. Avatar

    Kiedy to maja zamiar wydać w Rp?:)

  28. Don Simon

    Po jednej partii Dungeon Lords nie jestem w stanie tej gry ocenic. Musze zagrac drugi raz, z pelna znajomoscia regul i koncepcji gry. Na pewno jest gorsza niz TtA, na pewno jest lepsza niz Space Alert :). Wiecej i bardziej merytorycznie, jak zagram kolejny raz.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings