Home | Wydarzenia | Alibi i Smolna

Alibi i Smolna
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Trzzzzzzzęsę się jeszcze z zima jak sobie przypomnę czwartkowe Alibi. Ostatnie spotkanie to woda na młyn wszystkim, którzy nie przepadają za tym lokalem. Było potwornie chłodno. Siedzieliśmy cały czas w kurtkach, zapięci po szyję, a i tak dłonie były przemarznięte i atmosfera była daleka od akceptowalnej. Jednak prawdziwemu miłośnikowi planszówek nawet takie przeciwności nie są straszne. Twardo graliśmy i dopiero po 21 się ulotniliśmy.Alibi troszkę umiera. Było nas tylko sześciu, czyli liczba daleka od średniej. Na początku zagraliśmy w Niagarę. Rozgrywka odbywała się dość wyrównanie, każdy miał podobną liczbę kamieni. Ja dość często lądowałem w wodospadzie, ryzykując zbyt niskimi prędkościami łodzi, zbyt blisko przepaści. Wygrał Valmont, o włos przed pędrakiem i jaxem. Następnie podzieliśmy się na dwie grupy. Ja z jaxem rozegrałem trzy partyjki w Balloon Cupa (opis poniżej), a pozostała czwórka bawiła się przy Elasundzie. Ten ostatni przypadł do gustu, choć było mniej entuzjastycznych reakcji niż zwykle. Przemarznięci w końcu zmyliśmy się z lokalu i udaliśmy do domów.

Na Smolnej

A na Smolnej wprost przeciwnie. Cieplutko, komfortowo i mnóstwo grających. Bawiono się równocześnie nawet przy sześciu stołach. Grano w legendarną Republic of Rome, choć często więcej było tam ustalania i tłumaczenia zasad niż komentarzy a propos rozgrywki. Bawiono się przy bardzo oryginalnej grze The HellGame, w której każdy gracz wciela się w frakcje demonów walczących o wpływy w kręgach piekielnych. Widziałem Wallensteina, Meuterera, Mare Nostrum, Ścieżki Chwały. Kilka gier prosto z Essen przyniósł Sosna, w tym najnowszą produkcję Martina Wallece’a – Perikles. Jej oprawa wizualna od razu myślami kierowała mnie w stronę Byzantium. Michał Stajszczak przywiózł jeszcze świeżutkie numery nowego pisma Gry Planszowe. Jednym słowem – działo się.

Natomiast w co ja grałem:

Leonardo da Vinci

Do rozgrywki zgłosili się sami debiutanci (w sumie było nas pięciu), tak więc zrezygnowałem z wersji rozpoczęcia dla zaawansowanych i dwóch wariantów. Aby nie mieszać w głowach. Po jak zwykle dłuższym wytłumaczeniu, pełni zaangażowania przeszliśmy do budowania wynalazków.

Pomimo, że ja tu byłem doświadczonym i obytym w sztuczkach Leonarda da Vinci graczem, rozgrywka nie szła mi w ogóle. Traciłem czas, wyrzucali mnie ze sklepów, pieniędzy nie mogłem zarobić, wykrywano przede mną moje projekty. Skupiłem się jedynie na rozbudowaniu laboratoriów i dostarczaniu do nich mechanicznych ludzi.

Michał Stajszczak wprost przeciwnie – brylował. Grał tak jak ja zwykle gram w tę grę. Szybko odkrywał, pracował nad wieloma wynalazkami, miał mnóstwo pracowników i niezłą ilość gotówki. Ciągle też odwiedzał sklepy i zdobywał kolejne surowce. Generalnie szedł po zwycięstwo pewnie i rozsądnie.

Jednak rozegrałem trochę tych partii i wiedziałem, że to jeszcze nie koniec. Że wielu graczy w poprzednich partiach potrafiło mnie dogonić odkrywając w ostatnich turach kilka bardzo dochodowych wynalazków. Tak zrobiłem i ja. Były już ostatnie etapy gry, gdy moje obydwa laboratoria zaczęły pracować pełną parą. Zdobyłem też sporo surowców. Do tego jeszcze zajrzałem w stos przyszłych wynalazków (przy użyciu rady miejskiej) i ułożyłem sobie je tak, aby pojawiły się te, które będą dla mnie najlepsze. I zacząłem nadrabiać. Większość graczy w ostatnich turach już nic nie wynajdowało, a jak więcej niż przez całą grę.

Wreszcie rozgrywka się kończy. Dodajemy bonusy za technologie z różnymi symbolami. Oczywiście Michał najwięcej ich uzbierał. Sumujemy punktacje. Lider Michał liczy: 53 punkty. Ok, czyli kiepsko, wygrał pewnie, ale liczę jeszcze swój dorobek. Pięćdziesiąt… cztery… CZTERY??? O rany wygrałem. I taką różnicą punktów udało się obronić honoru przed debiutantami. Istnie szatański finisz.

Buccaneer

Tutaj znowu dla większości graczy była to pierwsza styczność z tą grą, stąd nie dałem złudzeń kto ma zostać Panem i Władcom na morzu. Sporo zbierałem łupów, często dokonywałem abordaży, wtryniałem się bezczelnie jako członek załogi do obcych kapitanów, robiłem wszystko co tylko możliwe, aby zyskać jak najwięcej pieniędzy. Ostatecznie wygrałem dość mocną przewagą. Fajna gra :)

Bluff

W Bluff czyli polską wersję klasycznej gry Liar’s Dice grałem ostatnio dobre dziesięć lat temu, jak się pojawiła na polskim rynku. Czyli wieki temu. Nic nie pamiętałem z zasad oprócz tego, że rzuca się kostkami. Szybko zostałem zapoznany z regułami i do dzieła, rozpoczęliśmy.

Stawiałbym na szczęście początkującego, bo szło mi aż za dobrze. Wiedziałem dokładnie gdzie podbijać, gdzie blefować, gdy ktoś mnie sprawdzał okazywało się, że to ja jestem górą. Odpadł pierwszy gracz, a ja wciąż nie straciłem kostki. Odpadł drugi gracz, a ja nadal miałem swoje kostki, Opadł trzeci, czwarty, a u mnie wciąż bez zmian. Zostaliśmy w dwójkę, a ja wciąż z pełną liczbą kostek. Dwie rundy i ostatni gracz musiał się pożegnać z rozgrywką, a u mnie – zgadnijcie – wciąż wszystkie kostki.

Ogólnie gra mi się bardzo podobała. Świetna, szybka rozgrywka. Już zapomniałem jak Bluff potrafi być zabawny. Ostatnio widziałem go u brata, leżał zakurzony na półce. Czas go na nowo obudzić.

Około 22 drugiej ulotniłem się ze szkoły, pozostawiając wciąż grających miłośników planszówek. A co najlepsze tym razem nie dałem ciała i wziąłem aparat. Tak więc wreszcie mamy materiał wizualny.


Wallenstein


Wallenstein


Przewaga Smolnej na innymi lokalami, czyli możliwość
notowania wyników na tablicy.


Leonardo da Vinci


Republic of Rome


Republic of Rome


Ścieżki chwały


Mare Nostrum


The HellGame


The HellGame


Na Smolnej pojawiają się już nowości z Essen.
Nowa gra Martina Wallece’a – Perikles.


Bluff


Dość często można było się natknąć na pierwszy numer
czasopisma Gry Planszowe


Meuterer

7 komentarzy

  1. Avatar

    Wygralem w Wallensteina! Rewelacyjna gra! :-)

  2. Avatar

    Chwalipięta, chwalipięta…

  3. Avatar

    Wallenstein jak dla mnie jest całkiem przeciętny. Mechanika kompletnie nie odpowiada duchowi tamych wydarzeń (czasy Wallensteina czyli Wojna Trzydziestoletnia). Zachęca graczy do delikatnych posunięć i budowania !!!! Jak dla mnie brak tam brutalnej walki, rabowania, gwałtów i palenia. Zdaję sobie sprawę, że to eurogra i dlatego moja ocena nie jest skrajnie negatywna.

  4. Avatar

    pedraku,
    zbyt pochopnie wyciagasz wnioski (chyba grales tylko 1 raz?). W naszej grze bylo burzenie, rabowanie, bunty i gwalty. Wygral don_simon tylko dzieki agresji. Tak wiec ta gra ktora rozegrales niekoniecznie musiala byc reprezentatywna.

  5. Avatar

    Ja tez do Wallensteina sie zrazilem. W tej grze oczywiscie mozna rabowac i burzyc, ale w 9 przypadkach na 10 wygrywa osoba, ktora przez cala gre z nikim nie walczy tylko pakuje wojsko na swoje prowincje, tak zeby nikt ich przypadkiem nie ruszyl, jednoczesnie budujac budynki. Walczyc sie po prostu nie oplaca – w czasie walki ma sie olbrzymie straty i latwo w ten sposob wystawic sie na pozarcie. Jedyne walki jakie wystepuja, gdy do gry zasiadzie kilka osob zdecydowanych na zwyciestwo, sa w ostatnich 2 etapach, kiedy to sie przejmuje koscioly / palace, aby nalapac punktow.

  6. Avatar

    Jestem zdziwiony. My zasiadalismy do gry uprzedzeni ze nalezy przede wszystkim budowac i sie okopywac. I wszyscy uznali to za pewnik i doktryne ktora stosowali na poczatku, ale zupelnie NATURALNIE w trakcie gry wynikly konflikty – bo nie da sie wszedzie okopac, miejsce na rozwoj sie konczy a z tymi nagromadzonymi armiami zawsze znajdzie sie u przeciwnika slaby punkt do uderzenia (i na dodatek bedacy lakomym kaskiem).
    No nic, musze wiecej zagrac zeby wyrobic sobie lepszy poglad.

  7. Avatar

    Zgadzam się z Jackiem. Każdy kto mnie zna wie,że nie jestem agresywny, a już Jacka to nigdy nie atakuję :-P. Ale tutaj samo to wyszło – były jakieś krótkie sojusze, wymiany prowincji, a i tak skończyło się, że każdy lał każdego.
    Ale rozumiem podniesione racje i wydaje mi się, że przy zbyt pokojowym towarzystwie (albo takim delikatnym, nie lubiącym nikogo ukrzywdzić) może być stagnacja. Myślę,że w takim wypadku warto dodać house-rules, że każdy gracz, musi przynajmniej 1 atak wykonać, pod karą utraty jednej, loowej prowincji (tudzież jakiejś innej, wybranej kary – np. nie zebrania plonów wdanej porze roku). To powinno rozwiązać problem.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings