Home | Wydarzenia | Wycieczka do Poznania

Wycieczka do Poznania
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Fot. Squirrel.

Fot. Squirrel.

W ostatni weekend odwiedzaliśmy całą rodziną Poznań. Ponieważ relacje z tamtejszych spotkań planszówkowych czytuję już od dawna i odbywają się one akurat w poniedziałki, postanowiłem skorzystać z okazji, wydłużyć pobyt o dwa dni i odwiedzić Poznaniaków w klubie Alibi. Urlop jakoś gładko udało się załatwić, więc plan się skrystalizował. W poniedziałek położyliśmy córkę spać, wskoczyliśmy do bolidu i już około 20.00 wylądowaliśmy w pubie. Żeby nie pojawić się z zupełnie pustymi rękami, zabraliśmy Einfach Genial, który kilka lat temu sprezentowaliśmy moim rodzicom. Gra stara, ale ciągle jara.

Klub znaleźliśmy bez trudu, a w środku barman bez oporów wskazał nam salę planszówkową. Nieco niepewnie wkroczyliśmy do niej, jednak na naszych twarzach natychmiast pojawił się szeroki uśmiech na widok znanych z Mazurkonu osób. Część poznańskiej ekipy poznaliśmy na letnim konwencie na Kaszubach i to oni byli naszym punktem zaczepienia dla pierwszych rozgrywek.

Gościnny Prezes poznańskich graczy, czyli rokter (przy okazji autor kącika humorystycznego w Świecie Gier Planszowych), zapytał natychmiast czy widzimy wśród gier leżących na sali coś, w co chcemy zagrać. Szybko wypatrzyłem pudełko z tytułem Wikinger. Bartek namawiał mnie mocno na tę grę w ostatnich dniach Mazurkonu, jednak wtedy twardo się wykręcałem czy to innymi rozgrywkami, czy to brakiem czasu. Wikingowie to nie jest mój ulubiony temat. Za to Paulina dała się wówczas namówić i nie żałowała. No i czytając relacje z poznańskich spotkań wiedziałem, że Wikinger to jedna z ulubionych gier roktera. Tak więc zaproponowałem właśnie to, mając nadzieję na fajną grę i zarobienie u prezesa kilku punktów. To był strzał w dziesiątkę, Bartek ucieszył się jak dziecko.

Wikinger. Od lewej: Pjaj, ja_n, rokter, Paulina. Fot. Squirrel

Wikinger. Od lewej: Pjaj, ja_n, rokter, Paulina. Fot. Squirrel

Szybko i sprawnie wyjaśnił zasady i przystąpilismy do rozgrywki w składzie Paulina, Bartek (rokter), Paweł (Pjaj) i ja. Recenzję tej gry przeczytacie w zimowym numerze Świata Gier Planszowych, więc tutaj nie będę się rozpisywał. Dość powiedzieć, że co się miało stać to się stało – zostaliśmy rozniesieni. Prezes ośmieszył pozostałych graczy wygrywając z gigantycznym zapasem.

Korzystając z jego dobrego humoru i kredytu zaufania, jaki wypracowałem sobie proponując Wikinger, postanowiłem lekko się zemścić proponując Einfach Genial. Wiedziałem, że ta gra może zniechęcać swoją „logiczną” otoczką, ale jak już się zacznie, to nie ma siły – musi się podobać. Ponieważ gra jest przewidziana dla czterech osób, a w międzyczasie przy stole pojawiła się Britta, autorka współpracująca ze Światem Gier Planszowych i pisząca dla tego magazynu świetne artykuły (tak, tak, koniecznie przeczytajcie relację z Marburga w ostatnim numerze), postanowiłem pokibicować ich rozgrywce. Nie chciałem też tak szybko tracić zarobionych przy Wikingach punktów, a przecież w Einfach Genial z kolei ja musiałbym wygrać ;-). Formalnie wygrała Paulina, ale tak naprawdę, to zwycięstwo podarowała jej Britta ostatnim swoim ruchem wykonanym bez przemyślenia, na stojąco – spieszyła się już do wyjścia. Tak naprawdę całkowicie zasłużone zwycięstwo należało się Pjajowi – końcówka partii była w jego wykonaniu imponująca.

Einfach Genial. Britta i Paulina. Fot. Squirrel.

Einfach Genial. Britta i Paulina. Fot. Squirrel.

Po Einfach Genial przyszła pora na Zlot Czarownic. Nie pamiętam już kto zaproponował tę grę, ale ucieszyłem się. Grałem już ze dwie partyjki i gra mi się podoba. Poza tym wprawdzie w grach na spostrzegawczość nie mogę rywalizować z bazikiem, ale w niektórych z nich potrafię nawet dotrzymać mu czasem kroku. No i lubię ten gatunek, może za wyjątkiem Seta. Szybkie tłumaczenie zasad – ok, nie takie szybkie, bo nie każdy pojął je w lot. Jednak zaczęliśmy w końcu grać (w znacznie szerszym gronie niż poprzednie rozgrywki). Cóż – to była z pewnością najfajniejsza rozgrywka w tę grę w jakiej miałem okazję uczestniczyć. To była najfajniejsza rozgrywka w ogóle, od bardzo, bardzo dawna. Wszyscy po prostu pękali ze śmiechu przy kolejnych rundach.

Udało mi się osiągnąć sporą przewagę i byłem o krok od zwycięstwa. Wtedy wszyscy pozostali gracze stawali na głowie żeby coś z tym zrobić. Kilka kolejek zamykali walizkę natychmiast po rzucie kośćmi – nikt nic nie zapamiętał, ale to i tak zwiększało ich szanse. W końcu udało mi się dolecieć do mety, ale wtedy pojawiła się karta „wycofaj prowadzącą czarownicę o trzy pola” i zaczęło się od nowa. Cóż – przy okazji rewelacyjnej zabawy gruntownie przetestowaliśmy mechanikę gry. Nie udało się jej zepsuć – gra wytrzymała naprawdę wszelkiego rodzaju próby zbiorowego powstrzymania prowadzącego gracza. Bez efektu.

Zlot Czarownic. Fot. Squirrel.

Zlot Czarownic. Fot. Squirrel.

To był najlepszy moment tego wieczoru. Po nim już tylko nieudana rozgrywka w Illuminati – gdy Marek (edrache, autory słynnych komiksowych bordów) powiedział że wolno oszukiwać, wiedziałem że nie będzie dobrze. Nikt nie zajmował się grą, wszyscy kradli karty i pieniądze albo przyłapywali innych na oszustwie. Rozegraliśmy jedną kolejkę tylko dlatego, że postanowiliśmy przez chwilę nie oszukiwać. Potem wszyscy zgodnie uznali, że dalsze granie nie ma sensu.  Dziś już wiem, że klęska tej rozgrywki w znacznej mierze wynika ze zbyt dużej liczby graczy (graliśmy w 8 osób, a gra jest przewidziana dla max. 6 graczy) oraz z niezbyt precyzyjnie wyłożonych zasad. Wiem także, że nawet bez tych mankamentów i tak gra nie powaliłaby mnie raczej na kolana.

Na końcu zagraliśmy jedną rundkę w Sabotażystę i trzeba było zbierać się do domu. Czas więc na podsumowanie. Z jednej strony był to wieczór z grami planszowymi, taki jak wiele poprzednich. Jak na standardy warszawskie, dość krótki (20.00 – 23.45) w porównaniu ze zwyczajowymi sześcioma godzinami w Warszawie. Z drugiej strony jednak było to zupełnie coś innego. Najlepiej to było widać przy Zlocie Czarownic. Naprawdę dawno się tak nie bawiłem. Miałem wrażenie, że świetnie bawili się wszyscy, poczynając ode mnie – prowadzącego, przez Zbyszka (Longinusa, autora pasjonującego opisu rozgrywki w grę Here I Stand na forum serwisu gry-planszowe.pl), który był pierwszym ścigającym, a kończąc na Bartku, który był notorycznie ostatni i tylko sporadycznie udało mu się trafić w jakąś właściwą kartę. Wszyscy wymyślali sposoby na przechytrzenie gry i mnie (choć zawsze w miarę w ramach reguł), tylko Bartek cały czas zachodził w głowę jak to możliwe żeby tak kompletnie, zupełnie nie mieć żadnych szans :-).

Rokter przy Einfach Genial. Fot. Squirrel.

Rokter przy Einfach Genial. Fot. Squirrel.

To niewątpliwie zasługa zarówno ekipy, jak i miejsca (pub to nie to samo co Politechnika) i gry. Dość powiedzieć, że było to dla mnie nowe doznanie, którego długo nie zapomnę. Poznaniacy – dzięki!

Wielkie dzięki dla Squirrel za fotki.

4 komentarze

  1. rokter

    no my również dziękujemy ;-)gwoli ścisłości dodam tylko, że poznańskie spotkania TEŻ trwają około sześciu godzin (od 18.00 do 24.00).

    p.s.
    i wcale nie ucieszyłem się jak dziecko…

    p.p.s.
    no, może ociupinkę.

  2. Ja_n

    Co do czasu trwania, to napisałem czasy mojego pobytu na spotkaniach. Warszawskie nominalnie trwają od 16.00 do 23.00, ale ja rzadko mogę się urwać na 16.00 z pracy.

  3. Pancho

    Może to właśnie dobry moment, aby w Warszawie stworzyć też alternatywny dzień do spotkań w knajpie, np. w weekendy. Ja tam z sentymentem wspominam rozgrywki w kawiarni na Chłodnej.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings