Home | Wiadomości | Aktualności | Wynaleźć gry planszowe na nowo?

Wynaleźć gry planszowe na nowo?
Ten tekst przeczytasz w 4 minut

Pewnie większość z Was zetknęła się z inicjatywą TED. Dla tych co nie to szybko wyjaśniam, iż pod tym hasłem kryją się konferencje organizowane przez Sapling Foundation, z których przygotowywane są nagrania video z wystąpieniami specjalistów z najprzeróżniejszych dziedzin: biznesu, nauki, mediów, sztuki itd.  Ostatnio zaś natrafiłem na wystąpienie o grach planszowych…

Na stronie TED jest kilkaset jak nie więcej krótkich filmików  i na pewno każdy znajdzie coś dla siebie ciekawego. Wystąpiły tam wielkie nazwiska (m.in. Bill Gates,  Stephan Hawking) jak i czasami można się natknąć na dość dziwne wystąpienia (np. co ma wspólnego życie w więzieniu z malującymi drzewami), no ale taka już jest domena tego typu przedsięwzięć. Inicjatywa doczekała się mniejszych lokalnych spotkań pod nazwą TEDx (m.in. kilka takich wydarzeń miało miejsce w Polsce). Niedawno zaś w ramach tego cyklu miał wystąpienie  Dominic Crapuchettes pod tytułem „Reinventing Board Games” czyli w wolnym tłumaczeniu „wynalezienie gier planszowych na nowo”.

Dominic Crapuchettes jest autorem gry kilku gier planszowych, z czego chyba najbardziej znany jest tytuł Wits & Wagers. Jest także jest współtwórcą Protospiel czyli dorocznego spotkania designerów. Z ciekawostek wygrał także kiedyś ponad 30 tysięcy dolarów w turnieju Magic: The Gathering. Zachęcam do obejrzenia nagrania a dla osób nie znających angielski przedstawiam mały skrót, no i oczywiście zapraszam do dyskusji.

Otóż. p. Crapuchettes stwierdza, że na rynku gier planszowych zachodzą dwie podstawowe zmiany. Pierwsza wiąże się z przejściem ze świata realnego do cyfrowego (a co już mocno doświadczył  rynek książek), czego głównym sprawcą są tablety.  Gry na te urządzenia oferują podobne doznania co tradycyjne gry planszowe, z tym zastrzeżeniem, że ich produkcja a szczególnie dystrybucja jest o wiele tańsza i wygodniejsza. Po prostu wystarczy kliknąć odpowiedni przycisk i za chwile możemy już grać. Poza tym w przypadku np. podróży zamiast sterty pudełek wypełnionych kartami, żetonami itd. wystarczy jednej tablet z  wgraną całą naszą biblioteką gier (a przy okazji książkami, filmami i muzyką). W tym przypadku zmiana ta przyciąga uwagę mediów i dużo o niej się pisze. Zresztą sami dobrze o tym wiemy.

Druga zmiana jest mniej widoczna ale równie znacząca. Dotyczy ona projektowania gier i rozpoczęła się już 30 lat temu wraz z powstaniem nagrody Spiel Des Jares, która przyznawana jest autorom gier nie zaś ich wydawcom. Czy ktoś z Was wie, kto jest autorem gry Monopoly czy Scrabble? No właśnie, tak naprawdę to właśnie euro gry rozpoczęły trend pisania nazwiska projektantów na pudełkach, który powoli rozprzestrzenił się na inne gatunki gier planszowych. Teraz to praktycznie tylko największe koncerny typu Hasbro, Mattel, nadal mają praktykę anonimowości. Według p. Crapuchettes’a podstawowa różnica wynika z tego, iż takie koncerny zatrudniają sztaby ludzi, dla których projektowanie gier jest po prostu zwykłą pracę. Zaś zgodnie z nowym trendem, projektantami zostają ludzie, dla których jest to pasja,  hobby, wykonywane po godzinach normalnej pracy. Brak anonimowości zapewnie możliwość powstawania rzeszy fanów (kapitał autora zbierany na przyszłość), a także po prostu większe benefity finansowe (otrzymana nagroda znacząco zwiększa sprzedaż tytułu). Taki autor podejmuje duże ryzyko, inwestując przez pierwsze kilka lat wiele godzin na projektowanie gier, które przecież mogą okazać się porażką. Mimo to takich osób jest coraz więcej, spotykają się, dyskutują o tworzonych przez siebie grach a przede wszystkim próbuję robić coraz lepsze gry. Projektanci są coraz bardziej świadomi niedostatków gier planszowych, które próbuje uniknąć jak np. zbyt duże przestoje pomiędzy kolejkami gracza, eliminacji innych graczy w czasie rozgrywki  itd. Nad tym nie zastanawiał się jeszcze autor dwie dekady temu. Michał Stajszczak to może zresztą potwierdzić ;-)

Oczywiście takie wystąpienia, rządzą się swoimi prawami, gdzie ważne są mocno zarysowane tezy, bo powiedzmy szczerze, drugi opisany trend to po prostu zwykła ewolucja w projektowaniu, wzmocniona jeszcze przez ogólny rynek gier. Co do cyfrowej zmiany, to tu rzeczywiście zapowiada się ciekawa przyszłość. Jak dla mnie powinno to wyjść na dobre grom planszowym, jeśli tylko nie zabraknie zacnych tytułów. To co wydawało mi się przyszłością już praktycznie zaczyna funkcjonować czyli premiera gry jednocześnie w wersji cyfrowej (tablety, wirtualne stoły itd.) jak i w wersji tradcyjnej (w przyszłości pewnie określanej mianem deluxe czyli dla maniaków i staruszków, co chcą sobie młodość przypomnieć). Elder Sign w wersji cyfrowej już jest dostępny na kilka platform a premiera gry planszowej była trzy miesiące temu. Cześć osób z pewnością będzie kupować wersje cyfrowe by sprawdzać gry a następnie po odpowiedniej selekcji kupią wersję deluxe. Ja sobie nie wyobrażam domu bez tradycyjnych książek jak i nie wyobrażam sobie braku kontaktu z  „drewnem”, mimo że chętnie też bym pobawił się grami na takim iPadzie na przykład.

Z drugiej strony równie łatwo mogę sobie wyobrazić, iż granica pomiędzy grami planszowymi a grami komputerowymi, będzie się zacierać i poziom skomplikowania i zaawansowania „cyfrowych gier planszowych” będzie tak duży, iż wspominania wersja deluxe nie będzie możliwa.  Może narodzi się nowy gatunek gry tabletowe, które będą swego rodzaju hybrydą powyższych.  W Świecie Gier Planszowych już pojawił się nowy dział eGry, zaś kilka dni temu pojawił się u nich ciekawy link o urządzeniu GameChanger

Nawet jednak, gdyby taki kierunek zmian zdominował rynek to jak na razie nie ma chyba potrzeby wynajdywania gier planszowych na nowo, po prostu wystarczą dobre gry. Wtedy zaś poszczególne segmenty będą ze sobą dobrze żyć.  No a kiedyś kiedyś usłyszymy pewnie coś w stylu „Dziadku to co podłączymy się do Calysua 2050, tylko schyl się i sprawdźmy czy przy ostatniej wizycie wszczepili Ci odpowiedni port”. No ale to już będzie kompletnie inna bajka :-)

10 komentarzy

  1. Avatar

    skąplikowania – moi oczy penkli
    ;P

  2. sipio

    O ja piernicze… dzięki za zwrócenie uwagi ;-)

  3. Andy

    Nie przesadzałbym też z krytyką Scrabble. Nie jest to moja gra marzeń, ale od razu Srabble…? ;)

  4. Avatar

    Zwykłe gry planszowe – tak.
    Cyfrowe gry planszowe – tak.

    Hybrydy a`la GameChanger – nie. Dla hybryd widzę miejsce jedynie w cyrku (patrz reklama telewizyjna) lub pokoju dziecka :). To jakbym wtykał iPada w książkę, by zobaczyć i usłyszeć morze gdy o nim czytam.

  5. MichalStajszczak

    Jako, że autor artykułu powołuje się na mnie we fragmencie tekstu, dotyczącym historii gier planszowych, niniejszym chciałbym zdementować informacje, podane w akapicie, zakończonym moim nazwiskiem.
    1. To nieprawda, że dopiero od momentu powstania nagrody Spiel des Jahres, nazwiska autorów zaczęły się pojawiać na pudełkach gier. Może w Europie jeszcze nie było takich znanych teraz postaci, jak Knizia czy Kramer, ale np. w USA już wtedy byli rozpoznawalni autorzy, tacy jak Alex Randolph, Sidney Sackson czy Eric W. Salomon. I na pudełku wydanej w 1979 roku gry Alaska nazwisko autora występuje (choć może niezbyt wielką czcionką).
    2. To nieprawda, że na grach wydawanych przez Hasbro, nie ma nigdy nazwisk autorów. Na klasycznych, takich jak Monopoly albo na opracowanych przez etatowych specjalistów nazwisk nie ma, ale np. na pudełku gry, znanej w Polsce pod nazwą Tibet jest informacja o tym, że stworzył ja Reiner Knizia.
    3. To nieprawda, że 20 lat temu autorzy nie starali się uniknąć eliminacji graczy w trakcie rozgrywki. Jest wiele wieloosobowych gier, opracowanych dużo wcześniej (np. Acquire), w której nikt z rozgrywki nie wypada. Ze swojej strony mogę dodać, że w referacie na temat zasad projektowania gier planszowych, autorstwa Jana Rojewskiego i Michała Stajszczaka, wygłoszonym w 1984 roku podczas VI Szkoły Symulacji Systemów Gospodarczych, znalazły się postulaty, aby nie tylko nikt z gry nie wypadał, ale by do końca miał szanse na zwycięstwo lub przynajmniej wpływ na przebieg rozgrywki.
    4. Z tego, jak uciążliwe są „przestoje” w grze, też sobie zdawałem wtedy sprawę, chociażby po partii w grę Ol fur uns alle, w której okres między ruchami gracza trwał 20-30 minut i nie działo się wtedy na planszy prawie nic, co by mogło mieć dla niego istotne znaczenie.

  6. sipio

    Ad 1 i 2 Na obronę p. Crapuchettes’a: myslę, że wyjątki potwierdzają regułę. Nadal duże koncerny w większości przypadków albo nie piszą nazwisk autorów, albo jedynie gdzieś tam pokątnie. Akurat nazwa wydawcy Alaski nie padła na prezentacji. Myślę też, iż Knizia w momencie wydawania gry Tibet miał taką renomę,że spokojnie mógł podyktować takie warunki. A przy okazji, bo gry nie miałem w ręku, czy np choć na odwrocie Szalonych małp jest podany autor gry?
    Ad. 3 i 4 Jednak też były gry z takimi problemami i nikt nie przejmował się przy ich wydawaniu. Zresztą wspomniany przez Ciebie przykład tylko to potwierdza. Chodziło mi akurat tutaj o to, co usłyszałem właśnie z Twoich ust i do tego się odnosiłem, że wtedy nikt nie znał takich pojęć jak kula śnieżna, „downtime” i parę innych. To zaś tylko świadczy jak rzeczywiście projektowanie gier planszowych poszło do przodu.

  7. scheherazade

    „Szalone małpy” na boku pudełka mają Autora, podobnie jak gra „Okavango” – obie wydane przez Trefl

  8. Avatar

    Z tymi przestojami i eliminacją też się nie zgadzam że to tylko przeszłość. Choćby „Through the Ages” czy „a Game of Thrones”… w niektórych grach ciężko uniknąć pewnych zjawisk. Projektanci nie są idiotami i nie trudno zauważyć że jeśli gra trwa 2h, a po 10 minutach wiadomo kto wygra, to coś jest nie tak… i nie muszą nazywać tego kulą śnieżną. Natomiast większy rynek „koneserów” planszówek, konkurencja z grami elektronicznymi i projektanci wspierający się na wzajem z pewnością w rozwoju pomagają.

    Co do tabletów to IMO jeszcze wcześnie. Część gier na tablet się nadaje, część nie bardzo. Zwłaszcza bardziej skomplikowane tytuły gdzie każdy z graczy ma swoje karty/dużą planszę/itp. i po prostu na wspólnym ekranie nie da się tego wygodnie upchnąć. Rozwiązania hybrydowe IMO brzmią ciekawie, ale Gamechanger wygląda słabo… delikatnie mówiąc… Jestem też ciekaw zupełnie nowych gier łączących cechy gier elektronicznych z planszowymi (ale sensownie zrobionych a nie upchnijmy do monopolu minigrę zamiast karty szansy czy coś równie głupiego). Podczas partii Posejdona naprawdę żałowałem że ta gra nie ma podpiętego komputera – czas rozgrywki skróciłby się pewnie ze 3 razy jakby rozliczenia robiła maszyna, a sama rozgrywka by na tym nic nie straciła.

  9. Avatar

    @sipio – to nie jest kolejny przykład cyfryzacji, ale „jak obciąć sobie palucha i go potem sprzedawać za grube pieniądze” ;). Jak się spopularyzują stoły dotykowe to może granie całej rodziny przy jednym będzie miało sens. Granie rodziną przy iPadzie jest takie… smutne :). To jakby cała rodzina siedziała w salonie i oglądała Na Wspólnej przy 10″ telewizorze :).

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings