Home | Wydarzenia | Planszówkon IV – epilog

Planszówkon IV – epilog
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Planszówkon, jednocześnie czwarta i zimowa edycja, już zakończony. Cała impreza miała trwać od piątku do niedzieli. Niestety z powodu braku czasu udało mi się być tylko w sobotę. Zresztą co do niedzieli podejrzewam, że i tak nie było zbyt dużej frekwencji. Głównie z powodu finału Mistrzostw Świata w siatkówce. Wracając jednak do soboty.

Pojawiłem się tym razem ostrożnie o godzinie dwunastej. Doświadczony poprzednimi edycjami podejrzewałem, że przychodzić wcześniej nie ma sensu. Nie pomyliłem się. Część osób przyszła już około 11 i niestety pocałowali klamkę. Dopiero parę minut po południu otwarto Paradox na oścież. Gracze szybko się rozgościli, podzielili na grupy i zaczęli rozkładać gry. Podczas mojego około siedmiogodzinnego pobytu udało mi się zagrać w trzy pozycje: Shoguna, Yspahana i Elasunda. O szczegółach rozgrywki za chwilę.

Powiedzmy jednak coś o atmosferze jaka panowała w sobotę. Jak wiele osób pamięta największe obawy jakie były to czy można w Paradoxie poradzić sobie z niepaleniem. Jak się okazało można. Osoby, które musiały sobie przypalić najczęściej opuszczały pub i wychodziły na chwilę na zewnątrz. Dzięki temu udało się zachować dobry przepływ powietrza w środku. Czyli Planszówkon podołał nawet zimowej edycji.

Pod względem frekwencji było mniej osób niż poprzednio, ale i tak całkiem sporo. W sobotę cały czas zajęte były wszystkie stoły. Widziałem, że kilka osób przyjechało z poza Warszawy, choćby Szept jako stały bywalec tego minikonwentu nie omieszkał go odwiedzić. Podsumowując nie wiem jak było w piątek i niedziele, ale jeżeli chodzi o sobotę to było wybornie.

Shogun

Shogun to remake Wallensteina, którego dość szczegółowo już opisywałem. Tak więc tylko o tym co się zmieniło. Oczywiście wygląd i rys historyczny. Przenosimy się do szesnastowiecznej Japonii i cała oprawa graficzna jest wykonana w odpowiednim do tego stylu. Muszę przyznać, że o wiele bardziej pasuje mi ten klimat niż pierwotnej wersji.

Kolejna sprawa to dwustronna plansza. Co prawda wielkich różnic między obydwiema stronami nie ma. Mapa ta sama, jest tylko trochę inny układ podziału na prowincje. Natomiast jest jedna dość znacząca nowinka – karty specjalne. Co sezon odbywa się licytacja o nie i w ustalonej kolejności gracze mogą wybrać sobie jedną z pięciu. Co dają te karty? Większe plony oraz dochody z podatków, bonus do obrony oraz ataku i możliwość zakupu większej armii. Co więcej wybrana karta determinuje kolejność podczas wykonywania swoich akcji. Ogólnie pomysł bardzo dobry, dostarczający następnych możliwości taktycznych. I to w gruncie rzeczy wszystko co mamy nowego.

Do rozgrywki usiedliśmy w piątkę: ja, RAJ, pędrak, Matador i Orzech. Tylko dwaj ostatni nie mieli jeszcze styczności ani z Wallensteinem, ani z Shogunem. Ja grałem drugi raz tak więc miałem już pewien pomysł na rozgrywkę, wiedziałem czego należy się obawiać i co należy pilnować. Bardzo mi się udał początkowy rozkład prowincji. Prawie wszystkie obszary były dość blisko siebie i tworzyły w miarę skonsolidowane państwo. Wyjątkiem była jedna prowincja, ale dzięki połączeniu morskiemu mogłem się z nią szybko kontaktować.

Tutaj mała dygresja związana z przygotowaniem do gry. Na początku do wieży wrzuca się równą liczbę kostek każdego z graczy. Te co wypadną wracają do puli uczestnika. Osobiście uważam to za beznadziejny pomysł i specjalnie nie rozumiem po co go się robi. Dzięki temu część graczy zaczyna z pewnym handicapem, a inni mają osłabione pozycje startowe. Zamiast rozpoczynać z równym startem, wprowadza się zupełnie bez sensu podział na mocniejszych i słabszych. Nawołuje do zrezygnowania z tej zasady, chyba, że ktoś mnie przekona, że stoją za tym jakieś pozytywy.

Wracając do rozgrywki. Moim bezpośrednim sąsiadem był RAJ. Sporo naszych prowincji wzajemnie ze sobą sąsiadowało. Było jasne, że jak rozpoczniemy ze sobą konflikt to już na całą grę. I bez perspektywy zwycięstwa, raczej wzajemne wyniszczanie się. Stąd najlepszym pomysłem było zawarcie na początku rozgrywki sojuszu, który jak czas pokazał trwał do końca i przyniósł nam tylko zyski. Gdy już miałem jasność co do intencji mojego największego sąsiada musiałem zadbać o los mojej prowincji – przyczółka. Tutaj najbliższym sąsiadem był Matador. Udało mi się zając obok prowincję – buforową (i neutralną), po czym umieścić tam dużo wojska. A następnie zawarłem porozumienie pokojowe z Matadorem. I w tamtym miejscu mieliśmy nie toczyć ze sobą konfliktu.

Partia szła mi jak po sznurku, większość planów udało się zrealizować z sukcesem. Wygoniłem Matadora z zachodu, tam gdzie żadnych umów nie zawieraliśmy. Zresztą nie miał tam swoich celów strategicznych, więc oddał je bez zbędnych walk. W zdobytych terytoriach oddalonych bezpośrednio od granic stawiałem zamki, świątynie i teatry. Pierwszy rok skończył się podwójnym sukcesem: udało się wszystko wyżywić i zdobyć najwięcej punktów. Czas teraz było przetrwać drugi, decydujący rok. Plan był prosty na papierze jednak trudny w realizacji. Mniej atakować, okopać się w prowincjach z dużą ilością budynków, tak aby obronić się gdyby któryś z sojuszników zadał cios w plecy. Przy czym równocześnie jak najwięcej budować i zbierać plony. Było to dość trudne ponieważ podatki najczęściej pojawiały się po zakupach. W pewnym momencie było już jasne, że nie wyżywię większości prowincji i zacząłem nawet wywoływać specjalnie bunty chłopskie, żeby stracić te słabsze ziemie. Niestety jak na złość moje wojska obroniły się przed chamstwem. W tym czasie pozostali gracze szczególnie Pędrak, Orzech i Matador toczyli ostre walki. Mieli niezbyt dużo prowincji, tak więc wykorzystywali ten czas, aby jak najbardziej nadrobić w punktacji.

Nadeszła zima. Było już jasne, że po zwycięstwo sięgnę ja albo RAJ. RAJ jednak wszystko wyżywił i miał już spokój. Mnie czekały jeszcze bunty w dwóch prowincjach. Wszystko jednak dobrze się skończyło, bo choć ich nie obroniłem to miały miejsce tam gdzie mi najmniej na tym zależało i nie miałem tam budynków. Ostatecznie wygrałem różnicą bodajże 3 czy 4 punktów nad RAJem. Dobry plan plus szczęście przy początkowym rozstawieniu prowincji i końcowych buntach dało rezultaty.

Ogólnie Shogun podobał mi się bardzo. Już Wallenstein był fajny, dostarczał dużo frajdy. Ale Shogun jest jeszcze lepszy. Dzięki temu rośnie jego ocena ogólna o jeden stopień i wygląd też o jeden.

Ogólna ocena:

Złożoność gry:

Oprawa wizualna:

Zdjęcia

Gildia: 165,00 zł
Gry Planszowe: 165,00 zł
Hobbit: 165,00 zł
Rebel: 165,00 zł
Milan-Spiele: EUR 30,90
PlayMe: EUR 31,95
Thought Hammer: $42.22
Funagain Games: $51.95

Yspahan

Dużo o nim nie napiszę, bo będzie recenzja na www.gry-planszowe.pl. Najlżejsza gra Ystari Games jaka się do tej pory pojawiła. Przyzwyczaili nas do cięższych pozycji typu Caylus czy Ys. A tu o wiele prostsze zasady, szybsza rozgrywka i też większa losowość. Ogólnie jednak jest to sympatyczna gra, z dużą liczbą strategii i ciekawą mechaniką.

Graliśmy w składzie: ja, Browarion, Alicja i Valmont. Ten ostatni zdominował grę. Miał dobry pomysł na całą rozgrywkę, zbudował wszystkie 6 budynków, umieszczał dużo klocków na sklepach i karawanach, co dało mu niczym niezagrożoną wygraną.

 

Zdjęcia

Gry planszowe: 131,00 zł
Hobbit: 139,00 zł
Rebel: 139.00 zł
Milan-Spiele: EUR 24,70
PlayMe: EUR 24,95
Thought Hammer: $32.47
Funagain Games: $39.95

Elasund: The First City of Catan

Specjalnie wziąłem grę na prośbę ja_na. Póki co ciągle nie mogliśmy się zgrać i ja_n nie miał okazji jeszcze się z nią zapoznać. Wreszcie to nadrobił. Graliśmy w składzie: ja, ja_n, Valmont i starlift. Muszę przyznać, że nasza rozgrywka była dość pokojowa, mało było zabudowań, niewiele sobie przeszkadzano. Każdy działał na własną rękę, niezależnie od innych. Jak i w Yspahanie ostatecznie wygrał Valmont. Wykorzystał ładnie możliwość zdobycia finałowych trzech punktów, a my mu w tym nie przeszkodziliśmy i zostaliśmy za to ukarani. Mam nadzieję, że Jackowi debiut w Elasunda się podobał, pomimo, że potyczka była mniej konfliktowa niż zwykle to bywa.

Zdjęcia

Rebel: 114.95 zł
PlayMe: EUR 18,99
Milan-Spiele: EUR 22,50
Thought Hammer: $34.30
Funagain Games: $39.95

I jak zwykle lista tego w co grano. Byłem tylko w jednej dzień i specjalnie nie śledziłem co było na stołach, tak więc zauważyłem jedynie małą część gier. Proszę jak zwykle o pomoc w sporządzeniu tego co było rozgrywane w czasie Planszówkonu.

Anachronism
Cytadela
Elasund : First City of Catan
Euphrates & Tigris
Fjorde
A Game of Thrones
Hive
Jungle Speed
La Citta
Legenda – Czas Bohaterów
Lord of the Rings
Machina 2
Manhattan
Memoir ’44
Mystery of the Abbey
Neuroshima Hex
Oltre Mare
San Marco
Shogun
Taluva
Tantrix
Tempus
Thurn und Taxis
Um Reifenbreite
US Patent No.1
Wilki i Owce
Witch Trial
Wyprawa
Wysokie Napięcie
Yspahan

Razem: 30


Paradox


La Citta


Zagadka – co to jest?


Tantrix


Euphrates & Tigris


Shogun


Mystery of the Abbey

15 komentarzy

  1. Avatar

    Co do papierosów, to zazgrzytało w sobotę wieczorem. Jedna czy dwie niegrające osoby sobie zapaliły i nie chciały wyjść. W efekcie parę osób też sobie za jakiś czas zapaliło. Nie było zadymione, niemniej jednak zrobiło się trochę papierosowo, co czułem na obraniach po powrocie z imprezy. Cóż, siła nałogu. Tak więc dla osób nie cierpiących dymu idealnie nie było.

  2. Avatar

    Na Planszówkonie byłem tylko w sobotę od 12 do około 18, ale nie widziałem by w ogóle ktoś palił. Panowała bardzo miła atmosfera i do tego bez „dymka”. Wielki puls dla zimowego Planszówkonu.

    P.S. Na zdjęciu-zagadce najprawdopodobniej grają w Anachronism.

  3. Avatar

    Taluva byla grana jeszcze.

  4. Avatar

    W niedzielę zaraz po meczu pojawiliśmy się w Paradoxie. Jednak pobieżne zlustrowanie sali kazało nam natychmiast się wynosić. Sala już była lekko zadymiona, jeden ze stołów był obsadzony osobami niegrającymi, za to każda miała piwo przed sobą i przynajmniej dwie miały zapalone papierosy. Zapowiadało się na dłuższe pogaduchy przy piwku i przy dymku. Czyli kiepskie miejsce na planszówkowanie. Wychodząc spotkaliśmy bazika z Olą i namówiliśmy ich na planszówkowanie u nas w mieszkaniu. Graliśmy w Africę, Transamerica, Cartagena, Coloretto Amazonas i Coloretto, ale to już chyba do programu Planszówkonu się nie zalicza niestety.

  5. Avatar

    Sobota dla nas, choc krótka ze względu na obowiązki, była super udana. Nie wspominając o tym, że koło 23., juz u nas w mieszkanku, była jeszcze mała dogrywka ;-) z Jaxem i Pędrakiem

    Zagadka… karty o ile pamiętam były z Zombiaków, choć sposób gry w żaden sposób (na „krótki” rzut oka nie przypominał zasad a’la Trzewik made)
    ;P

  6. Avatar

    zagadka to na 100% Anachronism, dam sobie uciąć łeb.

  7. Avatar

    Uzupełnię listę gier, w które grało się na tym Planszówkonie:

    Legenda – Czas Bohaterów
    Cytadela
    Hive
    Fjorde
    US Patent No.1
    Witch Trial
    Machina 2
    Wysokie Napięcie

    Pozdrawiam!
    Gregg

  8. Avatar

    spadamy, wilki i owce, superfarmer, san marco

    tyle na razie pamietam, ale cos pewnie przegapilem :)

  9. Avatar

    Ano, anachronism :)

  10. Avatar

    Podrzucam kolejną pominiętą grę: Tempus.

    Pozdrawiam,
    Jarek

  11. Avatar

    Ciekawe, że w zasadzie Planszówkon skurczył się do soboty. W piątek część osób zawitała jak co tydzień na Smolną (to dość oczywiste). Natomiast od III Planszówkonu zauważyłem znaczny spadek zaangażowania w niedziele.

    Uważam sobotę za owocną. Spotkałem po długiej przerwie przy grach Matadora i Orzecha. Poznałem Kapustkę i jeszcze jednego początkującego kolegę (nie pamiętam imienia), którego gorąco zachęcałem do spróbowania swoich sił w grach. Później Starlift zaopiekował się nim.

    Dzieki Stalker oraz Tsar za rozmowę i grę w Neuroshima Hex. Szkoda tylko, że nie udało się zagrać w Manhattan.

    Końcówka soboty należała do Browariona i jego Izy. To u nich z Jaxem zakończyliśmy przygodę z planszówkami przy Osadnikach Żeglarzach. Było jak zwykle słodko i gadatliwie :) Heh, a 80% rum pięknie pachniał.

  12. Avatar

    Grany był jeszcze Memoir ’44 z dodatkami.

    Pozdrawiam

  13. Avatar

    Tym razem niedziela byla strasznie pusta. W poludnie mecz – wszyscy ogladali, a od 18 paradox mial byc zamykany wiec nie oplacalo sie jechac. :)

    Przyszly planujemy na polowe lutego, musze to jeszcze ze studentami uzgodnic i zobaczyc jak ja mam sesje. :)

    Podejme dalsze kroki na rzecz nie palenia oraz chcialbym zeby w sobote otwierano o 10. Zawsze to 2 godziny wiecej grania.

  14. Avatar

    moja prosba do organizatorow – nie mowcie ze impreza jest w niedziele jesli nie planujecie nic w tym kierunku robic poza ludzeniem sie ze ludzie sami przyjda (nie przyjda). mam wrazenie ze niedziela tylko raz na planszowkonach nie byla total porazka, i ze tylko raz bylo wogole jakies zainteresowanie niedziela ze strony organizatorow. lepiej chyba sie nie wyglupiac z podawaniem ze impreza trwa 3 dni… nie trwa.

  15. Avatar

    Bazik

    To dziwne. Ja byłem całe 3 dni na Planszówkownie, od godziny otwarcia do zamkniecia. Jedynie w „krytyczna niedziele” pojawiłem się ok. 14tej i siedziałem przy Hive do 18tej (gdy zaczynal sie Larp). To 4 godziny grania. Może nie cały dzień, ale jednak było. Dla upartego mozna bylo zostac w salce przy barze takze podczas larpa i grac dalej.

    Gregg

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings