Home | Felietony | Dobry Pancho, Zły Pancho – „Bezstresowe wychowanie”

Dobry Pancho, Zły Pancho – „Bezstresowe wychowanie”
Ten tekst przeczytasz w 5 minut



Zły Pancho: Że się tak zapytam mój drogi, jakie jest twoje zdanie o bezstresowym wychowaniu?


Dobry Pancho: Mój drogi?! Co za niespotykany zwrot w twoich ustach, wieszczę podstęp… ale dobrze odpowiem. Jak najbardziej negatywny. Wyrastają nieznośne, egoistyczne dzieci. Nie znające ani dyscypliny ani granic. Rodzic staje się zakładnikiem w ich rękach, którego można terroryzować, którym można sterować. Zresztą obserwowałem efekty takiego wychowania i następstwa w zachowaniu dziecka jakie się często pojawią to nic innego jak patologia. Zresztą jakim partnerem do dyskusji może być trzyletnie dziecko?


Zły Pancho: Lepiej bym tego nie wyraził. Czyli właśnie podpisałeś się pod poglądem, że pisanie pozytywnie o nieudanej produkcji młodego polskiego wydawnictwa daje mu więcej złego niż dobrego. Nie stresujmy niedoświadczonych polskich autorów, bo broń Boże przestaną tworzyć! Głaszczmy po główce, podcierajmy pupkę, dajmy w miarę wysoką ocenę w recenzji, niech się cieszą. Nie szkodzi, że mechanika jest spróchniała i stara jak świat, że losowość jest gigantyczna, a decyzje jakie może podejmować gracz zminimalizowane do minimum. Eeee tam. Wprowadzajmy dorosłych graczy w błąd, niech się skuszą, niech wydadzą pieniądze. Przecież to tylko marne 35 złoty. Kino, pizza albo parę piwek.


Dobry Pancho: Zaraz, zaraz… w co ty mnie wmanewrowałeś? Do czego konkretnie pijesz?


Zły Pancho: Miałem tą „przyjemność” zagrać w najnowszą produkcję Lizardy pod tytułem Chińczyk Deluxe… tfu przejęzyczyłem się „Łowcy Przygód”. Potencjalnie ciekawy klimat, pozytywne recenzje w największych serwisach, niska cena, jednym słowem tylko brać. Niestety czarne, burzowe chmury nadchodzą gdy usiądziesz do rozgrywki. Czas wreszcie na głos rozsądku wśród tej zbiorowej, nieuzasadnionej euforii. Mój głos! Może to będzie tylko głos w puszczy, ale co mi tam. Idź do kina! Zjedz pizze! Błagam przepij te 35 złoty! Ale trzymaj się z dala od Łowców Przygód!

Dobry Pancho: Dobra, dobra jak zwykle to był podstęp do wylewania swoich żalów. Jak już wiem o co chodzi to możemy podyskutować. Tradycyjnie przesadzasz. Oczywiście gra nie jest skierowana do doświadczonych graczy, ale jestem w stanie uwierzyć, że może podobać się początkującym. Ludziom, którzy nie spędzają większości wolnego czasu na poznawaniu światowych hitów. To gra dla żółtodziobów, którym nie przeszkadza kostka, a wręcz traktują ją jak coś rozpoznawalnego i znanego od zawsze. Dla osób grających od okazji do okazji. Ewentualnie nawet doświadczeni gracze mogą się przy niej dobrze bawić jeżeli potraktują jako lekką gierkę i przerywnik pomiędzy poważniejszymi pozycjami.


Zły Pancho: Fakt! Gdyby to były szalone lata osiemdziesiąte. Ja znów młody, rześki jak diabli dziesięciolatek. W co dzisiaj gramy? Porzucamy finką i pogramy w państwa? Może weźmiemy kapsle i zaliczymy kolejny odcinek Wyścigu Pokoju? Zaraz, zaraz, Siwy coś niesie. O jakaś gra? Łowcy Przygód? Ale super kamyczki i ładne kostki. No to gramy. Super gra. Zasady jak w Chińczyka tylko sto razy lepsze. Mielibyśmy frajdę przez dobre parę tygodni.


Dobry Pancho: Reductio ad absurdum. Ale przy tej kiepskiej próbie naśmiewania się przypadkowo dałeś mi kolejny argument. A niby dlaczego to ma być gra dla dorosłych do grania z dorosłymi? To może być właśnie idealna pozycja dla rodziców do zabawy z dziećmi. Może się zdziwisz, ale właśnie takie gry sprzedają się najlepiej. Nie żadne Eurogry i to co nazywasz hiciorami z zagranicy, ale właśnie te niepozorne produkcje. Gdzie wysoka losowość wręcz pomaga, a nie przeszkadza.


Zły Pancho: Ba! Gdyby ta produkcja była przedstawiana jako gra dla dzieci to podnoszę ręce w geście, że nic do niej nie mam. Jak najbardziej w tej kategorii może się odnaleźć. Problem jest taki, że nie jest tak przedstawiana. Jest kierowana do ludzi dorosłych. Nie zauważyłem, żeby wcześniej serwisy piszące o planszówkach zajmowały się takimi pozycjami jak Świat Witch, Scooby Doo czy Klątwa faraona. A to pozycje, które mogą spokojnie wchodzić w szranki z Łowcami Przygód. Jednej klasy mechanika – rzuć kostką, sprawdź gdzie się zatrzymałeś, możesz rzucić jeszcze raz kostkami albo cofnąć się na początek planszy. Jak wyrzucisz dublet to straciłeś kolejkę. Otoczka się tylko zmieniła. W Świecie Witch czytasz karteczkę z napisem „Brawo! Dostałaś piątkę z fizyki”, a w Łowcach realizujesz kolejną wyprawę. Zresztą trochę się zagalopowałem. Tamte produkcje dla dzieci są o wiele lepiej wykonane – trójwymiarowe, przestrzenne plansze, erupcja barw. Jednak nawet tutaj Łowcy nie wytrzymaliby konkurencji.


Dobry Pancho: Łowcy Przygód posiadają jednak trochę więcej możliwości niż starasz się to przedstawić. Przy rzucie szóstką masz do wyboru kilka możliwości, możesz na przykład przyśpieszać grę jeżeli masz przewagę nad innymi albo zwiększyć wartość jakieś wyprawy co da więcej punktów na koniec gry. Jest też element interakcji między graczami, jeżeli będziesz wchodził na pola z plusami lub minusami. Wtedy możesz przesunąć przeciwnika na pole, które spowoduje, że wróci na start i
jego wyprawa będzie trwała dłużej. Nazywanie Łowców Chińczykiem to ordynarne nadużycie semantyczne.


Zły Pancho: Hahaha, interakcja! Interakcje to masz w Osadnikach z Catanu podczas targowania się o zasoby albo w Wysokim Napięciu podczas licytacji elektrowni. Tutaj jest jakaś popierdółka, a nie interakcja. Masz minimalny wpływ na to co zrobisz. No, akurat może będziesz jedno pole przed takim plusem albo minusem albo przypasuje ci rzut kostką. Dodatkowo tak się losy wszechświata ułożą, że gracze będą na niekorzystnych dla siebie polach. No to wtedy możesz odpalić tą w podwójnym cudzysłowie interakcje. Decyzji prawie nie ma. Pojawiają się z rzadka i nie mają większego znaczenia. Cała rozgrywka to rzucaniem kostkami, rzucasz, rzucasz, rzucasz. Ty rzucisz, kolega z lewej rzuci, kolega z prawej rzuci. Jedno wielkie rzucanie. Stracisz kolejkę albo nie, trochę przesuniesz, czasem wrócisz na pole startu albo weźmiesz nową wyprawę. Taka to jest gra. Chińczyk z wariantami. A to co mnie kompletnie dobiło to fakt, że nawet przy wykonaniu się nie postarali. Niby wizualnie wszystko ok., ale jak można dostarczyć dwie pomoce dla gracza? Gra jest do cholery do sześciu graczy dlaczego nie ma jak w każdej normalnej produkcji sześciu ściągawek? I co się odbywa? Wyrywanie. Każdy sobie wyrywa ściągawkę, żeby sobie przypomnieć co znaczyło dane pole. Żenada. Jeżeli ty nie widzisz tych elementarnych braków w tej grze to jesteś baranem, a dalsza dyskusja z tobą tylko obraża moją inteligencję!


Dobry Pancho: Tak sądziłem, że ten 'mój drogi’ to była tylko figura stylistyczna…

19 komentarzy

  1. Avatar

    Heh, forma jak najbardziej mi się podoba:) Fakt powstrzymania mnie przed zakupem tej gry też jest ważny, 35 zeta to jednak Land Unter + pizza:)
    Ale do opinii o bezstresowym wychowaniu muszę się oczywiście odnieść – generalnie bezstresowe wychowanie wcale nie jest fantastycznym wynalazkiem, temu nie przeczę, ale to był pierwszy moment, w w którym podkreślano, że dzieci mają jednak jakieś prawa. Gdyby nie chwilowe zachłyśnięcie tą ideą, nie byłoby (prawdopodobnie:) rozwoju teorii bardziej życiowych, acz uwzględniających w wychowaniu fakt, że dziecko mat też prawa. Tak tylko – żeby nie było że to samo zło:)

  2. Avatar

    Aby bezstresowo wychowywać dziecko, trzeba umiec to robić. Potrafić stać się dla niego autorytetem itd. Znam dzieci wychowane bezstresowo, które bardzo szanują swoich rodziców, choć są na studiach lub w liceum.

    Też mnie ta quasi-recenzja zraziła do Łowców Przygód.

  3. Avatar

    A ja w obronie gry witch. Pancho recenzet i ekspert nie odrobił lekcji w temacie tej gry ;-) Tam nie ma kostki! Zasada ruchu polega na podjęciu decyzji czy przesunąć się o 2 czy o 3 pola – podobnie jak w blue moon city (tam max o 2)
    Poza tym pola planszy nie są ustawione „liniowo”, więc można poruszać się w wielu kierunkach. Sama gra polega na zbieraniu jednych kart w celu realizowania innych – wszystko można zrobić tylko na odpowiednich polach. Jak na grę dla dzieci – niemalże rewolucyjne zasady :-)

  4. Avatar

    Dobry vs. Zły Pancho – jak zwykle mocne uderzenie w fajnej formie. To lubię. Daje do myślenia.

  5. Avatar

    wc ma rację. Pancho miał możliwość zobaczenia Świata Witch w hurtowni Michała. Tam był chyba tylko Zły Pancho. Teraz trzeba wysłac dobrego. :D

  6. Avatar

    chlopaki to moze recenzja Swiata Witch?:)
    moja dziewczyna mysli o kupnie tego swojej chrzesnicy i nie wiem czy ja dopingowac (wciagamy mala w gry!;) ) czy tez odradzac (pokazemy ze gry to banal i chinczyk bis;) ).

    Co do wychowania bs przychylam sie do zdania kwiatosza-bylo waznym etapem na drodze do nowych teorii wychowania pokazujacym ze dziecko to tez czlowiek:)

    A DPancho i ZPancho to jedna z lepszych form na tym blogu, bez dwoch zdan:)

  7. Avatar

    Czy mi sie tylko wydaje czy zawsze jest tak ze to Zly Pancho prezentuje co taka naprawde sadzi Pancho (ten wlasciwy ;-) ) ?

  8. Avatar
    Hubert 'Saise' Spala

    Taak, kolejny świetny felietonik recenzencki :) Od razu wychodzą na jaw dwie rzeczy. Rzecz pierwsza: Jax ma rację :P „Dobry Pancho” służy tylko „ugłaskaniu” niektórych form wypowiedzi „Złego Pancha”, tak, by nie wyszło, że „Wszystko jest źle, więc niech nie będzie niczego”.

    Rzecz druga to: De Gustibus non disputare. Znam całkiem sporo ludzi, którzy zachwycają się takimi pozycjami jak WN, Caylus, Goa etc., którzy są ortodoksyjnymi wręcz fanami gier ciężkiego i średniego wagomiaru, a którym zarazem podoba się nowa produkcja Lizardów. Powody są dwa: Łowcy Przygód są fillerem, lekkim aż do przesady. Grając w ŁP nie musisz w zasadzie w ogóle korzystać z umysłu. Ot, bawisz się turlając sześciany, ruszając kamyczki i od czasu do czasu obserwując jakieś współreakcje wypraw. Słowem, zabawka idealna do rozegrania po wielogodzinnej, wypacającej umysł rozgrywce w GOT’a.

    Kolejna sprawa, to to, że porównanie do Chińczyka jest krzywdzące. Chińczyk to w końcu rzut kostką. I tyle. Tutaj w wielu przypadkach rzut kostką jest całkiem nieopłacalny – mijamy po drodze pola „przyjemne”, a które warto „wdepnąć”. Miotnięcie szóstki daje nam kilka możliwości, a miotnięcie dubletu robi kiszeczkę. Nie wiem jak to u was, ale u mnie w klubie kostki są traktowane raczej jako ostateczność albo ryzykanctwo, jak próba przeskoczenia pola z czaszeczką. :) Jeżeli już porównywać do Chińczyka, to nie jako Wariant Chińczyka, tylko „Chińczyk De Lux Special Edition z nowymi zasadami” ;)

  9. Avatar

    ja tej duzej odleglosci od chinczyka nie widze. w chinczyku tez sa decyzje do podejmowania, rozne strategie, rzucasz kostka i wybierasz co z tym rzutem zrobisz.
    interakcja (wiem ze niby jest w locwach) w chinczyku duzo wieksza, wplyw decyzji na to kto wygra wydaje mi sie wiekszy niz w lowcach, emocje (dla mnie) zdecydowanie wieksze. calkiem na serio, nic nie przesadzajac wole zagrac w chinczyka. (tyle ze ja ogolnie moge grac w chinczyka bez wstretow, nie mowie ze „jest gorsza NAWET od chinczyka”, zwyczajnie mowie ze nie jest lepsza od chinczyka)

  10. Avatar

    Saise – w rzeczoną grę nie grałem, ale jest wiele fillerów, które są świetne same siebie nie musząc się podpierać swoją lekkością jako argumentem na uzasadnienie swojej bylejakości.

  11. Avatar
    Hubert 'Saise' Spala

    Bazik: No jak już rzekłem. De Gustibus. Wiele ludzi wychwala ponad niebiosa WN. A znam ludzi którzy nie cierpią WN całym swoim jestestwem. :)

    Simon: Podobnie jak powyżej ;) Jedni lubią Bohnanze, inni Land Untera. Drudzy nie cierpią obu tytułów i maniakalnie pocinają we wszelakie Munchkiny. Ja tylko zaznaczam, że jak dla mojej skromnej persony, ŁP są dobrą lekką grą.

    Każdemu podoba się co innego – mi osobiście ŁP po prostu smakuje, co ja na to poradzę. Ale też jestem przeciwny „bezstresowemu wykonaniu”… Po prostu, by oszczędzić sobie nerwów, nie piszę recenzji w których co minutę musiałbym powstrzymywać się od plucia jadem. Ale z polskich tytułów które spowodowały u mnie drgawki mogę wymienić np. Stalingrad, Na Sygnale czy Legendę: Czas Bohaterów. Jak dla mnie (zaznaczam ten punkt ;) ŁP w porównaniu np. do powyższych tytułów jest mistrzostwem świata.

  12. Avatar

    Zastanawia mnie dlaczego potraficie bronic takiej gry jako „fillera” a jednoczesnie czesto w gronie polskich planszowkowcow jedzie sie np. na Osadnikow ze losowi itd.. W koncu jezeli uzywac takiej kategorii jak „lekki przerywnik” to tacy Osadnicy sa IDEALNI:) i nie trzeba zadnych Chinczykow Deluxe:)

    Co do kwestii Z/D Pancho to faktycznie jest tu pewna asymetria i czuc po czyjej stronie jest „racja”, a DPanczo jawi sie czesto jako naiwniak, idealista;) Moze dla rownowagi ZPancho kiedys faktycznie zacznie sie czepiac bezpodstawnie, hmm?:)

  13. Avatar
    Hubert 'Saise' Spala

    Niach :p
    Rozgrywka w Osadników za dużo czasu zajmuje, by nazywać Osadników Fillerem ;)

  14. Avatar

    1-2minutowa klepsydra wyznaczajaca czas handlu/budowania w kazdej turze i czuje ze moznaby sie zdziwic;)

  15. Avatar

    ŁP podobają mi się, choć nie mam specjalnych powodów do sympatii dla Lizardów.
    ŁP to dziwna gra -losowa, momentami głupawa – ale szybka. Najszybsza i najlżejsza dwuosobówka jaką znam – idealna w góry / pociągu. LU jest dla większej ilości osób, a 6N może się kiedyś znudzić. Dla mnie, przy wszystkich wadach, ŁP to dobry przerywnik.
    Interakcji jest IMHO nieco więcej niż w Chińczyku, zwłaszcza przy możliwości ruszania torem sławy.

  16. Avatar

    Odnośnie złego zachowania dziecka nie posługujemy się już formą patologia (bo określenie kojarzy się wybitnie negatywnie). Nowomowa lub jak kto woli nowa terminologia zastępuję patologię sformułowaniem dysfunkcja lub dysfunkcja społeczna.

    Łowców przygód traktuję jako lekką grę przerywnikową między dużo bardziej złożonymi tytułami. Podchodząc do niej z takim nastawieniem jestem w stanie ja docenić.

  17. Avatar

    A mnie się Łowcy podobają. I wcale nie uważam, że wyrzuciłem kasę w błoto. Ale, cóż znaczy moje słowo w obliczu słów WIELKIEGO, NIEOMYLNEGO PANCHA. Każdy ma prawo czerpać przyjemność z grania na swój sposób. Ja lubię gry z elementem losowym bardziej niż wymóżdzone strategie. Ale nie jet to powód dla, którego będę mieszał z błotem gier, które mi nie podchodzą. A porównanie do chińczyka to tak jak porównanie Carcassone do puzzli :)

  18. Avatar

    Jak to Osadnicy za długa na przerywnik? To co, przerywnik nie może trwać dłużej niż 15 minut? :) Osadnicy średnio schodzą w 45 minut, więc to niedużo przy cięższych tytułach zajmujących od 3 godzin wzwyż. Ale co tam, przecież trzeba coś pojechać ;)

  19. Avatar

    „Gra jest do cholery do sześciu graczy dlaczego nie ma jak w każdej normalnej produkcji sześciu ściągawek? I co się odbywa? Wyrywanie.”
    Jakie wyrywanie??? Podczas wszystkich rozgrywek jakie rozegralem ani razu nikt nikomu nie wyrywal sciagawki. IMHO Panchowi gra sie nie spodobala i tyle w temacie. :)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings