Super Farmer
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Autor: Paweł Kraska (Seeker)

Gdzieś niedaleko od farmy starego Toma McDonalda odezwało się pianie koguta. Chwilę później na zaróżowionym niebie pojawił się rąbek słońca. Wkrótce pierwszemu kogutowi zaczęły wtórować inne. McDonald, od lat nawykły do wstawania ze świtem, otworzył jedno ślipie, potem drugie. Leżał i nasłuchiwał. „Coś się dziś spóźniasz mój ty kurzy Casanovo. Chyba zrobię z ciebie w końcu jaki rosół” mamrotał do siebie. Jednocześnie dziwił się – przecież jego kogut był zawsze najpierwszy w witaniu dnia spośród wszystkich w okolicy. „Pewnieś zabalował z jaką kurką, stary świntuchu, i nie masz siły wstać, hłe hłe” obleśnie zaśmiał się stary Tom, jednak mówił te głupstwa, by zagłuszyć zaniepokojone myśli. Nie, to nie było normalne, coś nowego było w tym poranku. Farmer prędko się ubrał i wyszedł na podwórze. Nie zauważył niczego dziwnego w obejściu. W stodole krowy flegmatycznie zjadały słomę, świnki w chlewiku radośnie chrumkały. Owce w zadaszonej zagródce też były spokojne a koń w stajni cicho zarżał na widok swego pana. Tom udał się do kurnika. Idąc kopnął coś niechcący. Spojrzał pod nogi… i zmroził go widok szczątek Casanovy.

Nachylił się i doświadczonym okiem prędko poznał, że to lisia sprawka. Pełen obaw otworzył kurnik. „O w mordę!” pomyślał na widok jedynej żywej kury, która niemal całkiem pozbawiona pierza uciekła panicznie na podwórze. „Diablo głodny musiał być ten rudy hultaj. A może więcej ich było?” wyszeptał mocno zafrasowany.

Księżyc był w pełni. Piękny, srebrny owal od zawsze urzekał starego farmera. „Cóż, dostałem od syna w prezencie parkę królików, te maluchy prędko się rozmnażają, na nich sobie kurki szybko odbić spróbuję. No i jakiegoś kundelka coby szczekiem rudzielca odstraszył kupię. Grunt to się nie poddawać i nie załamywać, kłopoty ludzka rzecz” kalkulował wpatrzony w ziemskiego satelitę. Odwrócił się w stronę domu i gdy zrobił pierwszy krok usłyszał z dali wycie wilka. „Diabli nadali, ciebie mi tu jeszcze trzeba…” zaklął cicho McDonald. Owieczki zabeczały trwożliwie…

Kiedy byłem małym chłopcem i chodziłem do przedszkola to wraz z innymi dziećmi czasami śpiewałem piosenkę o starym McDonaldzie, który miał farmę i na niej hodował różne zwierzątka. Melodia pogodna, słowa też i z pewnością większość Czytelników piosenkę tę kojarzy. Ot, takie wspomnienie miłe, które obudziła we mnie gra „Superfarmer”.

Tutaj też hodujemy świnki, owce, krówki i konie. Co prawda brak w superfarmerskich posiadłościach kaczuszek i kurek, jednakże niejako w zamian hodujemy niezmiernie płodne króliki. Jesteśmy hodowcą pełną gębą i interes szedłby gładko i cacy, gdyby nie wilki i lisy pojawiające się niekiedy w okolicy, dla których nasze stadko to przepyszne kąski. Do tego humor nam psuje sąsiad zza miedzy, mający ten sam cel co my – jak najszybciej zgromadzić odpowiednio liczne stadko. Nie ma lekko – i dobrze. Twardy jest żywot farmera. Zwłasza takiego, który chce zostać Superfarmerem.

Gra została wymyślona w roku 1943 przez polskiego profesora matematyki, Karola Borsuka. Nazwał on swoją grę prostym i wszystko niemal mówiącym tytułem „Hodowla zwierzątek”. Jak dowiadujemy się z instrukcji dołączonej do gry, profesor opracował ją jako sposób na zarabianie pieniędzy, gdyż stracił pracę po zamknięciu przez Niemców Uniwersytetu Warszawskiego. W takich to niewesołych okolicznościach powstała znakomita gra, o której dalszych losach zainteresowany Czytelnik wyczyta z wspomnianej już instrukcji – dość powiedzieć, że mało brakowało, aby „Hodowla zwierzątek” przepadła bezpowrotnie w wichurze czasów wojennych… W każdym bądź razie od 1997 roku gra, pod zmienionym tytułem, wydawana jest ponownie – i za to duże brawa dla firmy Granna.

Zasady gry są proste i łatwe do przyswojenia. Również dzieci nie powinny mieć większych problemów z ich zrozumieniem.  Instrukcja nie pozostawia niedomówień, jest napisana jasno i rzeczowo. Cel rozgrywki to zostać Superfarmerem, czyli stać się jako pierwszy właścicielem stadka zwierząt złożonego z co najmniej jednego przedstawiciela królików, owiec, świń, krów oraz koni. Gra ma przebieg turowy, gracze grają kolejno po sobie, lecz raczej nie zdarzy się sytuacja, by ci oczekujący na swą kolejkę narażali na szwank własną cierpliwość. Rozgrywka przebiega dynamicznie, prostota i czytelność gry wręcz uniemożliwiają rozwlekłe przeciąganie swojej tury.

Jest to duży plus, bo mało co tak irytuje jak anemicznie grający swą kolejkę przeciwnik. Wygodne jest też to, że w trakcie gry nie trzeba niczego notować, rekwizyty z pudełka wystarczają w zupełności.

Gracze rozpoczynają grę od zera. Liczą się – jak w każdej rozgrywce zresztą – wielkie chęci i wiara w powodzenie, a w praktyce tej gry szczęście w turlaniu kostkami i pomyślne decyzje w gospodarowaniu posiadaną zwierzęcą gromadką. Zwierząt przybywa, również przeciwnikom. Z czasem zacznie brakować w głównym stadzie żetoników (głównie zajęcy), gracze będą blokowali swe ruchy i wymieniali swe stadka wg tabeli wymian. Po paru turach tabelę tę ma się już w pamięci i sięganie do udanej ściągi stanie się zbyteczne. Ten aspekt gry moim zdaniem stanowi wielką siłę Superfarmera, czyniąc z niego znakomite narzędzie do nauki umiejętnego przeliczania równowartości pomiędzy jednostkami różnych rodzajów. Wygrać może tylko jeden i wyścig szybko zrobi się bezpardonowy.

Jednak nie tylko rywale stanowią przeszkodę w osiągnięciu celu. W okolicach farmy grasują wilki i lisy, wprost oblizujące się na widok naszego zwierzęcego dobytku. Obydwa te drapieżniki potrafią nieźle przetrzebić nasze stadko. Lisy mają wielką chętkę na króliki, z kolei wilki swój większy apetyt kierują na wszystkie zwierzęta gospodarskie, jedynie koniowi nie potrafiąc wyrządzić szkody. Nie jesteśmy na szczęście bezbronni – mały piesek i duże psisko chronią nasze zwierzaki i gotowe są poświęcić dlań nawet swe żywoty. O ile hodowca nabędzie tych psich ochroniarzy, to psinka przegoni lisa, wilkiem natomiast zajmie się duży pies. Oj, o psy gracze też pokonkurują, bo nie ma ich dużo do dyspozycji. Często atak wilka na niechronioną hodowlę odwraca kolejność graczy w tym osobliwym wyścigu. Często też we wspólnym stadzie brakuje psów i gracze się cieszą, gdy rywalowi napad lisa czy wilka któregoś psa odbierze. Słowem, trochę jak w życiu. Nieszczęścia jednych są pomyślnością dla drugich… I trudno – się mówi! I dobrze – że tak! Dzięki temu gra robi się nieprzewidywalna a łaskawość szczęścia może prędko przejść na innego gracza. Pozwala to również na zachowanie sporej niepowtarzalności następnych rozgrywek.

Czuć w Superfarmerze oczywiście matematykę i rachunek prawdopodobieństwa. Znać ducha profesorskiego, który uczy logiki, podstaw liczenia, zrozumienia równoważności. Gra zachęca także do podejmowania ryzykownych decyzji – niekiedy ciężko dokonać wyboru typu: wymienić na dużego psa czy na krowę? Taka nauka myślenia i odwagi decyzyjnej, czyniona poprzez miłą, pogodną zabawę – a chyba mądrzej i lepiej uczyć się nie da.

Wykonaniu gry nie można nic zarzucić. Kartoniki są porządne, estetyczne, łatwo wyjąć je z prasek. Zwierzątka narysowane są bardzo sympatycznie, wszystkie oczywiście uśmiechnięte i szczęśliwe. Pokolorowane rewersy kartoników ułatwiają segregację zwierząt co do rodzajów. Dwie kostki dwunastościenne, każda w innym kolorze, wykonane są porządnie. Do instrukcji i tabeli wymian też nie można się przyczepić. Całość mieści się w twardym, dość wytrzymałym pudełku, które zmieści się do większej kieszeni np. kurtki. Gdybym miał się czepiać to uważam, iż przydałyby się jakieś woreczki czy pudełeczka do segregacji kartoników, jednak to już takie tam wygodnickie marudzenie. Istnieją dwie wersje gry, mała (kieszonkowa) kosztująca około 16zł oraz, powiedzmy, nie kieszonkowa, do kupienia za około 35zł.

Na koniec parę uwag co do reguł gry. Co prawda instrukcja wspomina jako warunek wygranej posiadanie co najmniej jednego zwierzęcia spośród królików, owiec, świnek, krów i koni – jednak uważam że warto zasadę tę nieco rozbudować, przynajmniej gdy gra się w dwie, trzy lub cztery osoby. Przykładowo można ustalić, że wygrany musi posiadać konia, dwie krowy, cztery świnie, dziesięć owiec i dwadzieścia królików. Albo co do tabeli wymian – może warto zastosować inny kurs wymiany dla małego psa, świnki lub jeszcze innego zwierzęcia? A może wilk nie lubi królików? Pomysłów może być wiele. Zachęcam do eksperymentów, naprawdę warto.

UWAGA. Opis gry powstał na podstawie jej wersji kieszonkowej, spodziewam się jednak, że zasadniczo nie odbiega ona od wersji „więcej ważącej” i różni się bodaj tylko opracowaniem graficznym.

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w serwisie Gry-Planszowe.pl.

11 komentarzy

  1. Adam Kałuża
    Adam Kałuża

    W sobotę zwiedzałem Muzeum Powstania Warszawskiego. Stojąc w kolejce po bilet, zauważyłem na jednej z półek z pamiątkami z muzeum, pudełko a na nim dwunastościenną kostkę. Ku memu zaskoczeniu była to reedycja Hodowli zwierzątek, właśnie pod takim tytułem. Reedycja stylizowana była na wydanie wojenne, uboższa graficznie w porównaniu do wydania Granny. Niestety nie planowałem zakupów, więc gra pozostała w sklepie… może ktoś z mieszkańców Warszawy kupi taki egzemplarz i przedstawi bliżej :)

  2. Avatar

    Mam dużą wersję i recenzja pasuje także do niej. Gra jest miła, ale recenzent ma rację, że warto pozmieniać zasady zwycięstwa podczas późniejszych rozgrywek – na tych z instrukcji kończy się zbyt szybko…

  3. Avatar

    Ja też mam większą wersję „SF” – widziałem żetony zwierzątek w wersji kieszonkowej i za nic bym się nie przerzucił na mini. Niby grafika w podobnym stylu, ale jakaś taka przaśna – a poza tym kostki są wygodniejsze w wersji maxi. Na mniejszych często trzeba by się było pochylać, żeby odcyfrować, cośmy wyhodowali.

  4. Avatar

    super ta gra

  5. Avatar
    lalalalalalalalala

    ja chce na kompa ta gre

  6. Avatar

    Nie wiem czy ta gra jest odpowiednia do prezentu Gwiazdkowego dla dziecka który nie może usiedzieć na miejscu.Czy ta gra jest wciągająca?

  7. Avatar
    Barbi_13_03_ewcia

    Tak ta gra jest wciągająca i jest to odpowiednia gra dla dziecka w wieku od 7-99.Ta gra jest eXstra

  8. Avatar

    ta gra jest super tylko mam pytanie gdzie ją można kupić i za ile złotych?

  9. Avatar

    Proszę:
    http://i-szop.pl/index.php?szukaj=1&text=super+farmer&sort=1

    Tylko miej trochę cierpliwości przy otwieraniu strony.

  10. Avatar

    Moja córka nie ma jeszcze 4 lat i gra z nami zawsze…co rusz wymyslamy nowe zasady i jest po prostu suuuper;)

  11. Avatar

    jakoś nie mogę wyobrazić sobie gry w superfarmera z czterolatkiem, chociaż jak gram ze znajomymi to też zmieniamy zasady ;)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings