Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry rodzinne | Railroad Ink – w czerwieni lub w błękicie

Railroad Ink – w czerwieni lub w błękicie [Współpraca reklamowa z Horrible Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Nie ma co się czarować – gra Railroad Ink pierwszy raz zwróciła moją uwagę przede wszystkim swoim tytułem. Nie co dzień znajduje się własną ksywkę na pudełku z grą, i to taką, o której w Essen sporo się mówiło. Tak więc Railroad Ink to gra, którą po prostu musiałem mieć. Tym planom z pewnością nie szkodziło i to, że to estetycznie wydane roll&write, a tych niewiele mam w swojej biblioteczce. Krótko mówiąc – tytuł zaintrygował, ale dalsze badanie sprawy spowodowało, że Railroad Ink zainteresowało mnie jako gra.

Railroad Ink jest wydane w dość oryginalnej formie, bo oficjalnie istnieją dwa odrębne tytuły: Railroad Ink: Deep Blue Edition oraz Railroad Ink: Blazing Red Edition. Początkowo wydawało mi się, że to jedynie różnica estetyczna, podobnie jak było to w przypadku pierwszego sezonu Pandemic Legacy – kwestia tylko koloru pudełka. W związku z tym chciałem zaopatrzyć się tylko w wersję czerwoną, bo wiadomo – czerwony to kolor Inka w planszówkach. Jednak uprzejmy wydawca przekazał do recenzji oba pudełka, co okazało się bardzo dobrym pomysłem, bo bynajmniej nie różnią się między sobą jedynie kolorem. Ale by wyjaśnić szczegóły różnic i podobieństw przyjdzie jeszcze czas później.

Namaluj sobie PKP

Railroad Ink wydane jest w niewielkim pudełku, które (niezależnie od koloru) zawiera osiem kości, sześć planszetek graczy oraz sześć markerów suchościeralnych. Rozgrywka przebiega dość tradycyjnie dla tego gatunku gier – w każdej z rund rzucamy kośćmi we wspólnej puli, a następnie każdy z graczy na swojej planszetce rysuje to, co na kościach wypadło. Na końcu gry liczymy punkty według kilku kryteriów. Tak po krótce wygląda gra, teraz zaś przejdźmy do szczegółów.

Zacznę od technikaliów: najczęściej w grach roll&write zamiast markerów i tabliczek mamy do dyspozycji plik kartek i długopisy. Tu jest inaczej i na początku nie byłem pewien, czy to dobre rozwiązanie. Jasne, tabliczki stanowiące planszetki graczy są ścieralne, więc mamy pewność, że nie skończą się i nie zmuszą nas do kolejnych zakupów albo do kserowania kartek. Jednak kreślenie markerami, szczególnie na niewielkich planszetkach, jest jednak mniej wygodne niż pisanie po papierze. W dodatku trzeba uważać, żeby rękawem nie zmazać przypadkiem tego, co się wcześniej tworzyło. I owszem, te niedogodności w Railroad Ink występują. Jednak po namyśle stwierdziłem, że rozwiązanie z markerem i tabliczką ma jeden ogromny plus – możliwość wprowadzania poprawek. Otóż w czasie jednej rundy wypełniamy na swojej tabliczce od czterech do nawet siedmiu kratek, rysując tam rozmaite skręty, skrzyżowania i dużo dziwniejsze rzeczy. Nie raz zdarzy się, że po narysowaniu dwóch czy trzech uznamy, że jednak dało się je rozmieścić lepiej – i wtedy możliwość starcia i narysowania ich od nowa jest bezcenna.

No właśnie, ale co rysujemy? Z samego tytułu można domyślić się, że linie kolejowe. Ale nie tylko – również autostrady, a zależnie od wybranego wariantu pudełka – również rzeki, jeziora czy też… kratery po meteorytach. W wersji całkowicie podstawowej dostajemy planszetkę podzieloną na 7 kolumn i siedem wierszy, z wlotami wspomnianych kolei i dróg. Naszym celem jest takie (legalne) rozmieszczanie na niej zakrętów, skrzyżowań i stacji, by powstała sieć łączyła ze sobą jak najwięcej wlotów z zewnątrz. Dodatkowe punkty otrzymamy za najdłuższą nieprzerwaną kolej i drogę oraz za prowadzenie tras przez środek naszej planszetki. Ukarani zostaniemy natomiast za trasy donikąd, kończące się w polu.

Dodatkowo trzy razy podczas partii możemy niezależnie od wyników na kościach narysować jeden element specjalny w postaci jakiejś odmiany skrzyżowania. To bardzo cenna opcja, zatem trzeba korzystać z niej z dużym rozsądkiem.

Rozkład jazdy

Można zatem zagrać w taką właśnie wersję podstawową, gdzie rzucamy czterema kośćmi i mamy obowiązek wszystkie je wykorzystać (choć czasem wcale tego nie chcemy). W każdym z pudełek mamy natomiast po dwa dodatkowe warianty, każdy z nich polegający na dołączeniu do podstawowych czterech kości dwóch kości specjalnych. Zależnie od wariantu będą to rzeki, jeziora, jeziora lawy lub kratery po meteorytach.

Ta rozmaitość jest naprawdę nieźle pomyślana. Niby zasady dodatkowych kostek to nic niesamowitego, ale potrafią mocno zmienić charakter rozgrywki, między innymi poprzez zróżnicowanie nacisku na składowe punktacji. Dla przykładu – wariant niebieski z jeziorami pozwala nam łączyć zbudowane sieci poprzez porty i jeziora, dzięki czemu dość łatwo jest stworzyć jedną ogromną, wysokopunktującą sieć obejmującą prawie wszystkie wjazdy na planszę. Z kolei wariant czerwony z meteorytami wprowadza zupełnie nowe źródło punktów (drogi dojeżdżające do kraterów dają nam punkty dodatnie, zamiast ujemnych), ale za to mogą poszatkować naszą sieć i sprawić, że tamta część punktacji jest zdecydowanie trudniejsza do zmaksymalizowania.

Sama rozgrywka wymaga całkiem sporo kombinowania, w tym nawet na poziomie strategicznym. Mimo, że konieczne będzie taktyczne reagowanie na to, co kości przyniosą, warto jednak mieć pewną koncepcję tego, co zamierzamy osiągnąć. Czy za wszelką cenę robimy jedną wielką sieć? Czy minimalizujemy punkty ujemne, czy traktujemy je jako konieczne koszty? W jaki sposób korzystamy z elementów specjalnych?

Oczywiście jak to w grze kościanej na nasz wynik będzie miała wpływ losowość i jak byśmy sprytnie nie planowali, nie unikniemy tego, że szczególnie pod koniec partii będziemy liczyli na korzystne wyniki i czasem przeklinali rzut, bo akurat wypadły same koleje, a my mamy trzy nieukończone autostrady. W dodatku niektóre warianty są bardziej podatne na tę losowość (meteoryty często, jakże realistycznie, uderzają w losowy punkt na planszy), niektóre zaś mniej (nie ma obowiązku wykorzystywania wyników dodatkowych kości z odmian „wodnych”). W związku z tym wydaje się, że niebieskie pudełko jest raczej dla osób preferujących bardziej kontrolowalną rozgrywkę, natomiast czerwone może dostarczyć więcej nieprzewidywalności.

Punktualnie do celu

Każde z pudełek Railroad Ink pozwala na zabawę od jednego do sześciu graczy. Co więcej – mając oba pudełka nie ma problemów, by w jednej partii uczestniczyło graczy dwunastu. Wszak ogranicza nas tylko i wyłącznie liczba planszetek i markerów – wszystkie działania odbywają się równocześnie, a interakcja między graczami jest absolutnie zerowa. Ów brak interakcji nie jest zaskakujący w tym gatunku, ale warto być go świadomym. W związku z nim, czy gramy na dwóch, czy na dwunastu, w zasadzie nie robi nam to różnicy (no, na dwunastu statystycznie dłużej poczekamy na najwolniejszego).

Railroad Ink to bardzo przyjemna mała gierka, która już w wersji podstawowej stawia przed graczami ciekawe wyzwanie, a dzięki dodatkowym wariantom mającym znaczący wpływ na przebieg rozgrywki umożliwia spore zróżnicowanie zabawy zależnie od własnych upodobań. Obsługa gry może być odrobinę kłopotliwa: na malutkich planszetkach musimy rysować czasem dość skomplikowane układy. Jednak jeśli ta niedogodność nas nie odstraszy (i nie odstręczy nas absolutny brak interakcji między graczami), pozostaniemy ze sprytną, niegłupią, kompaktową rozrywką dla każdego.

 

Ciekawostka – jeżeli położymy obok siebie planszetki graczy, ich pionowa część złoży się w krajobraz. Jeżeli w dodatku dysponujemy dodatkową planszetką promocyjną, jesteśmy w stanie połączyć „niebieski” i „czerwony” krajobraz w jeden (acz mi zabrakło stołu do tego wyczynu).



Dziękujemy firmie Horrible Games za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (4/10):

Oprawa wizualna (6/10):

Ogólna ocena (7,5/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings