Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry rodzinne | Spring Meadow – recenzja odrobinę porównawcza

Spring Meadow – recenzja odrobinę porównawcza [Współpraca reklamowa z Edition Spielwiese] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Uwe Rosenberg znany jest z dwóch rzeczy: z uprawy roślin i układania tetrisa. Odstępstwa od tych dominujących zajęć są pomijalnie rzadkie. Dziś zajmiemy się wyłącznie wątkiem tetrisowym, który jest tym młodszym z prądów, którymi podąża projektant.

Kiedy parę lat temu Uwe zaskoczył nas tetrisem, czyli Patchworkiem, nie wiedzieliśmy jeszcze, że nie jest to jednorazowy wyskok, a początek nowego trendu. Od tamtego czasu Patchwork dorobił się kontynuacji (o Patchwork Express pisałem całkiem niedawno), ale powstała również odnoga odnogi, czyli seria tetrisowo-przyrodnicza. Trzyczęściowy cykl traktuje kolejno o różnych porach roku, różnych sceneriach, ale jego odcinki są ze sobą blisko powiązane.

Co więcej, mimo że fizycznie większe od Patchworka, zaskakująco są to pozycje od protoplasty mniej skomplikowane i jeszcze bardziej familijne. Zresztą pisałem o tym recenzując pierwszą część cyklu (i jedyną wydaną po polsku), czyli Cottage Garden (Ogródek).

Po ogródku, w którym sadziliśmy kwiaty w porze wiosenno-letniej nadeszło Indian Summer. Tam wędrowaliśmy po jesiennych lasach, wśród kolorowych liści i wylegujących się na nich zwierzątek. Indian Summer okazało się być od Ogródka bardziej wymagające, a przy tym, moim bardzo subiektywnym zdaniem, jest z całej serii najbardziej atrakcyjne wizualnie (acz mogą to być jedynie moje preferencje).

Przeczekaliśmy zimę i dotrwaliśmy do przedwiośnia, tym razem obserwując je w terenach górskich. Pokrywa śniegu powoli znika, spod niego wynurza się zielona trawa, drobne kwiatki i… świstaki. Tym samym możemy przejść do tematu niniejszej recenzji, czyli trzeciej części cyklu. Jak w tym całym tetrisowym towarzystwie odnajduje się Spring Meadow?

Jak na grę niemal z definicji abstrakcyjną trzeba przyznać, że twórca i wydawca robią wszystko, co w ich mocy, żeby wcisnąć do nich jak najwięcej sensownie kojarzących się elementów i motywów (co było widać już w poprzedniej, jesiennej części). Na planszę, z której pobierać będziemy elementy naniesiona jest mapa górskiej okolicy. Znaczniki dodatkowych punktów to piknikowe przekąski, a nagrodą na wygraną rundę jest odznaka turystyczna. Jeżeli zakryjemy norkę świstaka, natychmiast wyskakuje on na powierzchnię z innego jej końca. Ponownie zatem nastrój jest bardzo pozytywny, aż trudno się nie uśmiechnąć.

Sam proces zabudowywania planszy elementami również można sobie łatwo zwizualizować jako zieloną trawę i pierwsze kwiaty wyłaniające się spod śniegu. Jest tak dlatego, że tym razem gra za pomocą punktacji skłania nas do tego, by swoją planszetkę zapełniać metodycznie poczynając od jednego brzegu, co faktycznie wygląda jak topniejąca pokrywa śnieżna. I przy okazji jest najbardziej zbliżone do szacownego przodka – tetrisa: tu również nie wypełniamy całej planszy, a chcemy mieć jak najwięcej pełnych linii począwszy od dołu planszetki.

W warstwie mechanicznej Spring Meadow czerpie bezpośrednio z obu poprzednich części. Wprost z Ogródka bierze planszę główną, wokół której porusza się znacznik określający, z którego wiersza lub kolumny mamy prawo dobrać element. Z Indian Summer z kolei podpatruje dziurki w elementach, którymi usiłujemy trafić na narysowane na planszetce świstacze norki (w Indian Summer – bogactwa runa leśnego). Przy czym nie mamy tu ani dziwnej „ogródkowej” punktacji, ani akcji specjalnych znanych z Indian Summer.

W zasadzie nasze zadanie jest niezwykle proste: zapełniamy od dołu naszą planszetkę. Do wyniku będą liczyły się jedynie pełne linie (i pierwsza niepełna). Dodatkowe punkty to norki świstaków, w które „trafiliśmy” dziurkami z naszych elementów. Nie wolno przykryć norki elementem bez dziurki, jeśli świstak nie ma innego wyjścia. Jeżeli umieścimy dziurkę obok innej dziurki, w nagrodę dostajemy mały element (kamyk) do wypełniania pozostawionych luk.

Jeżeli musimy pobrać kafelek z rzędu, w którym został tylko jeden element (lub nie ma żadnego) – natychmiast liczymy punkty. Zwycięzca dostaje odznakę (i zakrywa wszystkie swoje norki, żeby reszta miała szansę odrobinę nadgonić). Uzupełniamy planszę główną, gramy dalej, druga odznaka zdobyta przez tego samego gracza kończy rozgrywkę.

Kombinowanie, poza warstwą czysto geometryczną, odbywa się na centralnej planszy z której bierzemy elementy. Spowodowane jest to faktem, że to tam decydujemy, w którym momencie odbędzie się punktacja. Kiedy bierzemy element trzeba patrzeć nie tylko na to, jak nam pasuje, ale też które kolumny czy wiersze opróżniamy. W ekstremalnym przypadku pierwsza punktacja może wystąpić po piątym ruchu w grze, kiedy z dużą pewnością nikt nie ma jeszcze ani jednej kompletnej linii. Taka sytuacja jest całkiem realna, jeśli nie w piątym, to w przeciągu pierwszych dziesięciu ruchów, i w pierwszym odruchu powoduje myśl: z tą grą jest coś nie tak. Prawda jest taka, że jeśli gracze myślą, co robią, tak wczesna punktacja nie zdarza się przez przypadek – a w danym momencie na odpaleniu punktacji powinno zależeć tylko jednej osobie, tej, która będzie w tej chwili liderem, bo tylko ona ma z tego korzyść. Oczywiście im dłużej gramy, tym mniej elementów pozostaje na głównej planszy, czyli ostatecznie punktacji nie odwleczemy w nieskończoność nawet jeśli nie jest ona nam na rękę.

Mimo tego dość groźnie brzmiącego akapitu trzeba zachować w pamięci, że Spring Meadow to przedstawiciel bardzo lekkiego cyklu, a ośmieliłbym się zaryzykować twierdzenie, że nawet w obrębie tego cyklu Indian Summer jest grą bardziej wymagającą. Z drugiej strony wydaje mi się, że najnowsza część jest najbardziej elegancka, nie zawierając żadnych mechanizmów, które nie byłyby elementarnie proste (no dobrze, świstakom trzeba poświęcić trzy zdania).

Każdy układa swoją własną planszetkę, zatem cała interakcja pomiędzy graczami rozgrywa się na planszy, z której pobieramy elementy. Przy czym jej clue nie polega na podbieraniu sobie elementów, ale na wspomnianym prowokowaniu lub postponowaniu punktacji. Im więcej osób bierze udział w grze, tym mniejszy na to wpływ pojedynczego gracza, ale też trudniej kontrolować dokładnie, komu będzie zależało na punktacji np. za 6 ruchów. Cała rozgrywka może trwać od kilku minut (możliwa wspomniana bardzo wczesna punktacja) do maksymalnie nieco ponad pół godziny (wydaje mi się, że pudełkowa godzina jest mocno przesadzona).

Muszę przyznać, że po lekturze zasad byłem nieco zaniepokojony, czym okaże się Spring Meadow. Na sucho brzmiało to wszystko dość prymitywnie i bez większego polotu. W pierwszej (dwuosobowej) partii zaskoczyła mnie też możliwość przedwczesnego zakończenia wycieczki przez nieuważnych graczy. Na szczęście im dalej, tym mniej śniegu, a więcej kwiatków.

Być może Spring Meadow nie jest najbardziej spektakularną wizualnie częścią serii, ale pokuszę się o stwierdzenie, że jest najbardziej elegancką. W ramach swojej, nie ukrywajmy, bardzo lekkiej wagi, pozwala pobawić się w stylu klasycznego tetrisa, a przy tym pokombinować nieco z timingiem działań.  Być może dla mnie osobiście ulubioną częścią serii pozostanie ta jesienna, ale prezentując serię nowym graczom przestawię się najprawdopodobniej na wiosenne wspinaczki w Spring Meadow.

 

PS. Nie udało mi się zidentyfikować, czy mapa na tle planszy głównej przedstawia jakiś prawdziwy obszar górski. A jeśli tak, to jaki. Próbowałem. Ktoś może wie?



Dziękujemy firmie Edition Spielwiese za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (4/10):

Oprawa wizualna (8/10):

Ogólna ocena (7,5/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active
wordpress_test_cookie

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings