Madeira, czyli o cnocie umiaru [Współpraca reklamowa z HOBBITY] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

box„Nareszcie” – pomyślałem sobie. Po serii lepszych czy gorszych, ale w ogólności raczej lekkich gier, jakie ostatnio przychodziło mi recenzować („CV”, „Ojciec Mateusz”, „Ognisty Podmuch”, „Social Network”) w ręce wpada mi przedstawiciel mojego ulubionego gatunku, czyli ciężkie, złożone euro. Nie będę zmuszony doszukiwać się zalet w króciutkiej rozgrywce czy banalnych zasadach (co oczywiście jest niewątpliwą zaletą gier familijnych), nie będę musiał oceniać gry z czyjegoś punktu widzenia, tylko będę pisał jako ja – geek szukający rozgrywki rozbudowanej i wymagającej.

Wprawdzie wcześniej miałem kontakt z inną „portugalską” grą wydawnictwa What’s your game? – mowa tu o „Vinhos”, ale nazwiska projektantów są zupełnie inne, więc starałem się nie wyciągać zbyt dalekich analogii. Pewnych porównań jednak w dalszym toku recenzji nie uniknę.

Plansza główna, rozgrywka na trzech graczy

Plansza główna, rozgrywka na trzech graczy

„Madeira”, bo o niej mowa, na polskim rynku i w polskiej wersji językowej (co objawia się polską instrukcją i kartą pomocy, bo sama gra jest pozbawiona jakichkolwiek napisów poza nazwami własnymi) pojawiła się za sprawą wydawnictwa Hobbity, które zresztą sprowadziło dla nas i drugą wcześniej wspominaną pozycję. Była jedną z głośniejszych i nieźle ocenianych premier ostatnich targów w Essen, czym narobiła sporego smaku wyjadaczom lubującym się w cięższych pozycjach ekonomicznych. Jak to bywa ze smakami – trzeba je jednak w pewnym momencie zweryfikować osobiście.

„Madeira”, jak sama nazwa wskazuje, traktuje o rozwoju jednej z pierwszych portugalskich kolonii, uznawanej za preludium do portugalskiego imperium zamorskiego. Ze wstępu zamieszczonego w instrukcji możemy dowiedzieć się garści ciekawych faktów o kolonizacji wyspy i trzeba przyznać, że sporo z nich ma odwzorowanie w mechanizmach rozgrywki.

Pierwsze podejście do „Madeiry” może być nieco oszałamiające. Nie chodzi tu nawet o liczbę komponentów, chociaż i na nią trudno narzekać. Spora plansza w pastelowych kolorach dosłownie przepełniona jest polami, polami specjalnymi, torami, symbolami i przypomnieniami zasad, co ma swoje zalety, bo będzie o czym pamiętać. Ponadto w pudełku znajdziemy sporo drewna dla każdego z czterech potencjalnych graczy (w czterech różnych rodzajach), żetony pieniędzy, piratów, pięć rodzajów dóbr, żetony przysług gildii, celów… i jeszcze piętnaście niestandardowych kości. Lektura instrukcji zaczyna się od rozdziału „Wstępne przygotowanie”: jedna strona, druga, trzecia, czwarta… dowiadujemy się z tego, że w grze będzie można robić bardzo dużo różnych rzeczy. Co jakiś czas trafiamy jeszcze na ramkę, która wprowadzi dodatkowe, szczegółowe zasady dla szczególnych przypadków. Dalej na szczęście jest lepiej – kiedy dotrzemy do opisu akcji i działania pól okazuje się, że wcale nie ma aż tak wielkiego spektrum działań, choć nadal zasady trudno określić mianem eleganckich i intuicyjnych.

Pola uprawne na wyspie, z których najpierw trzeba wykarczować lasy

Pola uprawne na wyspie, z których najpierw trzeba wykarczować lasy

Ze względu na powyższe nie pokuszę się o próbę streszczenia reguł, nakreślę tylko ogólny przebieg rozgrywki i wspomnę o najważniejszych jej elementach. Gra trwa pięć rund. Każda z nich rozpoczyna się wyborem przez każdego gracza jednego z pól na planszy gildii, który to wybór zdefiniuje „siłę” naszych trzech akcji w danej rundzie oraz pozwoli wybrać jeden z żetonów punktujących na jej koniec. Następnie odbywa się dość pokrętny worker placement. Każde z pięciu dostępnych pól ma dwa działania – jedno stałe, a drugie określane za pomocą losowo rozmieszczanych płytek, co sprawia, że w każdej rundzie mamy inne kombinacje akcji. Dodatkowo jedna z tych akcji działa natychmiast, druga zaś po rozstawieniu wszystkich pracowników, za dodatkową opłatą. Na każdym z pól jest tyle miejsc, ilu graczy bierze udział w rozgrywce, a jeszcze w zależności od wcześniej wybranych kości „siły” za niektóre z nich musimy dopłacić zasobem – chlebem.

Wśród akcji mamy rozstawianie robotników na polach uprawnych, wstawianie ich do miasta (głównego źródła pozyskiwania zasobów), kupowanie przysług gildii połączone z rozbudową rzeczonych miast czy budowanie statków i wysyłanie do kolonii lub na rynek (wraz z zebranymi zasobami). Niemalże każda z akcji ma jakieś, mniej lub bardziej oczywiste, poboczne konsekwencje i efekty, na przykład robotnicy na polach prócz zbierania zasobów wpływają na siłę akcji płatnych a zdobywanie przysług gildii tworzy nowe wolne miejsca w miastach.

Trzy miasta, a w nich dostępne przysługi gildii

Trzy miasta, a w nich dostępne przysługi gildii

Kluczowy dla rozgrywki jest wybór żetonów punktowania, czyli Żądań Korony. Na początku gry otrzymujemy jeden z nich – losowo, a następnie dobieramy po jednym co rundę z dostępnej (kurczącej się stopniowo) puli. Punktowanie następuje trzykrotnie podczas rozgrywki – po pierwszej, trzeciej i piątej rundzie. Wybrane Żądania określają, za co zdobędziemy punkty (na przykład za statki w koloniach, zdobyte przysługi gildii czy przewagę robotników w mieście) i stanowią lwią część tego, co uzyskamy podczas całej rozgrywki.

Na koniec każdej rundy nadchodzi faza utrzymania, która potrafi być bardzo bolesna – trzeba sowicie opłacić zarówno wszystkich wystawionych robotników (chlebem) jak i zbudowane statki (drewnem). Za wszelkie niedobory (także w innych fazach gry, na przykład przy opłacaniu budynków) jesteśmy karani otrzymując żetony piratów. To kolejny mechanizm – na końcu gry w zależności od względnej liczby uzbieranych piratów w porównaniu z innymi graczami zostaną odebrane nam punkty – często decydujące o wyniku przy wyrównanej partii.

Mniejsza plansza, z której wybieramy cele, bierzemy kości akcji, ponownie aktywujemy przysługi gildii, dostajemy bonus za pasowanie i ustalamy kolejność... uff

Mniejsza plansza, z której wybieramy cele, bierzemy kości akcji, ponownie aktywujemy przysługi gildii, dostajemy bonus za pasowanie i ustalamy kolejność… uff

Nie wspomniałem tu o wielu rzeczach – o ponownym aktywowaniu przysług gildiowych, bonusach za pasowanie, płodozmianie powodującym, że pola uprawne zaczynają produkować inny rodzaj dóbr czy przedziwnych mechanizmach młyna pozwalających w locie konwertować dobra, chleby, fundusze i punkty.

Jak widać „Madeira” to gra mocno złożona, a funkcjonujące w niej mechanizmy nieustannie zazębiają się z innymi sprawiając, że trzeba mocno uważać, zanim wykona się jakąś niewinną z pozoru akcję. Część z nich powstała z pewnością po to, by oddać na planszy prawdę historyczną i prawdziwe zależności, co w grach chwalę i doceniam. Niestety, równocześnie kilka z nich (młyn, pozyskiwanie drewna) wygląda nieco tak, jakby gra na jakiś etapie projektowania nie działała i trzeba było koniecznie dodać jakąś łatę, która ją naprawi – takie łaty rzadko bywają eleganckie i dobrze wpasowane w resztę zasad. Inne z kolei wydają się dodane, bo można było je dodać.

Żetony dóbr wszelakich

Żetony dóbr wszelakich

Mnogość i zazębianie się mechanizmów jest w zasadzie rzeczą ze wszech miar godną pochwały, ale wtedy jedynie, kiedy wiąże się z możliwościami, jakie gra rozpościera przed graczem. Osobiście uwielbiam partie, kiedy siedząc nad planszą widzę sto możliwości ruchu i wybieram tę najlepszą, albo bliską najlepszej, kiedy mam kilka dobrych pomysłów, spośród których każdy prowadzi do jakiegoś sensownego celu. Niestety odwrotnymi emocjami darzę gry, które najpierw mnogość opcji prezentują, a następnie grożą mi: teraz albo wybierzesz tę jedną poprawną albo jesteś ugotowany. Takie wrażenie sprawiło na mnie kiedyś wspomniane we wstępie „Vinhos”, podobne (choć przyznam, w nieco mniejszym stopniu) wywarła na mnie „Madeira”. Muszę pójść do miasta po zasoby, muszę wykonać akcje związane z posiadanym żetonem Żądania Korony. Jeśli tego nie zrobię, i to konkretnie w tej rundzie – jestem mocno do tyłu, i nie nadrobię tego żadną strategią typu „teraz odpuszczę punkty, rozbuduję się, a potem będę odbierał korzyści”. Wszak już w pierwszej rundzie mamy punktowanie! W związku z powyższym podczas rozgrywki, miast ulubionego przeze mnie kombinowania, by zrobić coś spektakularnego, świetnie przemyślanego i niekonwencjonalnego – konieczne jest granie jak najbardziej poprawnie, bo na fantazję niewiele tu miejsca, można jedynie coś zepsuć.

Niemalże równocześnie z „Madeirą” miałem okazję poznać inną pozycję z ostatniego Essen – „Russian Railroads”. Porównanie takie jeszcze raz dobitnie uświadomiło mi różnicę między grą dającą graczowi możliwości, a grą zmuszającą do podejmowania jedynych właściwych decyzji. „Madeira” mami możliwościami, a później nie zostawia nam czasu ani zasobów, żeby z nich skorzystać.

Jeszcze jeden rzut okiem na planszę, z perspektywy kolonii (jeszcze bardziej) zamorskich

Jeszcze jeden rzut okiem na planszę, z perspektywy kolonii (jeszcze bardziej) zamorskich

Jak najbardziej przyjmuję jednak do wiadomości, że „Madeira” może się podobać. Jeśli komuś niestraszne zagmatwane zasady pełne kruczków, a w rozgrywce bardziej niż swobodę ceni precyzję i mikrooptymalizację w wąskich ramach, być może nie będzie miał grze nic do zarzucenia.

Mam poważne problemy z postawieniem „Madeirze” jednoznacznej liczbowej oceny, bo odnoszę wrażenie, że wiele z opisanych powyżej wrażeń jest mocno subiektywnych i wynika z tego, co ja sam lubię w grach planszowych. Trudno byłoby mi zarzucić grze, że jest zła, zepsuta czy niedopracowana. Mechanizmy w niej umieszczone jak najbardziej działają, współpracują ze sobą i tworzą poprawną całość. Moim głównym problemem, uniemożliwiającym mi pełną przyjemność obcowania z tym ciężkim euro, jest nadmiar zasad, szczegółów i niuansów nie przekładający się na bogactwo rozgrywki. Dla mnie „Madeira” wiele obiecuje, ale potem nie pozwala się tym cieszyć.



Dziękujemy firmie HOBBITY za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (8/10):

Oprawa wizualna (6/10):

Ogólna ocena (6.5/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Do tej gry mamy konkretne zarzuty. Może być fajna i dawać satysfakcję, ale… ale jest jakieś zasadnicze „ale”. Ostatecznie warto się jej jednak bliżej przyjrzeć, bo ma dużą szansę spodobać się pewnej grupie odbiorców.

2 komentarze

  1. Avatar

    Bardzo dziękuję za tę recenzję. Jej treść w dużej mierze pokrywa się z opiniami chłopaków z Gradania, co jest dla mnie bardzo cenne, acz smutne, gdyż potwierdza moje obawy co do Madeiry. Niemniej, bardzo dobry i rzetelny tekst, za który raz jeszcze dziękuję. Pozdrawiam!

  2. Tonks

    Świetny tytuł, wprost idealny dla tej gry. Z niecierpliwością czekałam na tę recenzję, ponieważ w domu Madeira po kilku podejściach leży na półce, a matematyk, który uwielbia mikrooptymalizację nieustannie namawia mnie na kolejną morderczą partię. Tym tekstem wyraziłeś to, czego ja nie potrafiłam zwerbalizować. Dzięki :D

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings