Scratch Wars – zdrap sobie pojedynek [Współpraca reklamowa z Notre Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Większość z nas skrywa jakiś wstydliwy sekret. Ja na przykład uwielbiam zdrapki. Nigdy nie wygrałam więcej niż 12 zł, ale z trudem powstrzymuje się przed stratą kolejnej złotówki, kiedy dostrzegam w kiosku kolejny kupon z fikuśną (i jednocześnie toporną) nazwą. Tak w szczenięcych latach poznawałam niebezpieczny smak hazardu.

Jednakże trudno wyobrazić sobie zastosowanie mechaniki zdrapki do gier bez prądu. Tego to jeszcze nie grali, dopóki czeskie wydawnictwo Notre Games nie postanowiło wykorzystać zdrapywania jako podstawy… kolekcjonerskiej gry karcianej (CCG) dla dwóch graczy! Pojedynek, który w przygotowaniu trzeba zdrapać? Czy to w ogóle mogło się udać?

Jaka jest zdrapka każdy widzi

W zestawie startowym znajdziemy dwa żółte patyczki, które zarówno służą do zaznaczania punktów życia naszych wojowników, jak i są narzędziem uruchomiającym nasze bronie (te intrygujące stwierdzenie zostanie dokładnie wyjaśnione w dalszej części tekstu), żeton do zdrapywania oraz kilka sztuk zdrapek (bohaterów i broni). Wszystko zapakowano do niewielkiej, metalowej puszki, mieszczącej się z łatwością do kieszeni w spodniach. Umożliwia to granie naprawdę w każdych warunkach. Tytuł ten nie zajmuje zbyt wiele miejsca po rozłożeniu (większość nie musi odbywać się nawet w fizycznej przestrzeni). Idealna pozycja do pociągu, na przerwę w pracy bądź w szkole – do porannej kawy jak znalazł.

Od samego początku obawiałam się o jakość wydania, ponieważ nie wiedziałam, czy karty wytrzymają moment zdrapywania. Jak mocno mogę naciskać? Pod jakim naporem ilustracja nie wytrzyma? Na szczęście żadna tragedia się nie wydarzyła, chociaż bronie wydają się odrobine bardziej odporne niż bohaterowie. Aczkolwiek z naszym bojowym ekwipunkiem występuje inny problem – strasznie ciężko wyjmuje się go z cieniutkiej wypraski. Szkód uniknęłam jedynie fartem. Niemniej bez obaw możemy unieść się na fali zdrapywania, gdyż wydawnictwo zadbało o odpowiednią jakość elementów.

Struktura instrukcji stopniowo wprowadza nas w coraz bardziej zaawansowane zasady gry, dzięki czemu już po 10 minutach przejdziemy do właściwiej rozgrywki. Z tłumaczeniem reguł innym graczom także nie powinno być większych kłopotów bowiem są one dość intuicyjnej oraz prościutkie. Jednak przydałyby się jakieś karty pomocy. Z czasem symboli jest coraz więcej i więcej, a pogubić się w nich jest coraz łatwiej. Ze względu na rozmiar metalowej puszki sama instrukcja nie powala na kolana swoim rozmiarem, przez co dość szybko zmęczymy sobie oczy. Dobrze, że już po pierwszym czytaniu w ogóle nie musimy do niej wracać.

W dodatkowych boosterkach zawsze znajdziemy jedną kartę bohatera i jedną kartę broni. Nie jest to liczba, która nas miło zaskoczy, ale wszystko zależy od sugerowanej ceny detalicznej, a ta na stronie wydawnictwa została ustalona na 99 koron czeskich, więc dość sporo. Wychodzi na to, że CCG zawsze równa się konieczności wydania sporej sumy pieniędzy.

Swój egzemplarz gry możemy także rozszerzyć przez stosowną aplikacje, pozwalającą na rozgrywanie drużynowych pojedynków, wprowadzanie naszych wojowników i broni dla efektów 3D, zdobycie dodatkowej zawartości… ale żadnej z tej opcji nie mogłam sprawdzić, dlatego że aplikacja nie jest dostępna poza Czechami i Słowacją. Przykrość i szkoda.

Jak zdrapać zwycięstwo?

Mechanika Scratch Wars opiera się na… kręceniu kółkiem na patyczku. Dokładnie tak. Przy okazji pozarządzamy trochę dostępnymi nam kartami. Partie nigdy nie będą trwały dłużej niż 30 minut, choć większość zamknie się w 15 minutach.

Zdrapany bohater posiada różne zdolności oraz ilość energii uzależnione od pory dnia. W przygotowaniu rozgrywki przypisujemy do naszego wojownika do 5 broni, zwracając uwagę na to, aby zgadzały się z jego umiejętnościami posługiwania się danym typowem oręża (inaczej za użycie nieznanego nam rodzaju rynsztunku zapłacimy o jedną energię więcej). I już możemy zacząć kręcić.

Broń to kółko, na którym umieszczono różnorodne symbole oznaczające odmienne efekty (atak, obrona, doładowanie energii, leczenie, zniszczenie broni itd.), mogące odpalić się natychmiastowo bądź po pewnym czasie. Broń zakładamy na patyczek i kręcimy do 4 razy, o ile wystarczy nam energii lub nie trafimy na czerwone tło efektu, wymuszające na nas natychmiastowe zakończenie naszej tury. Pomarańczowe tło pozwala nam wybrać, czy wykorzystujemy zdolność i kończymy, czy też kręcimy jeszcze raz i próbujemy uzyskać coś mocniejszego. Zielone tło to… zielone światło – kręcimy dalej, zwracając uwagę na nasze zasoby energii.

Jeżeli dany efekt zgadza się ze zdolnością naszego wojownika, to zawsze sumujemy przypisane im wartości liczbowe, tworząc spektakularne kombosy. Gra kończy się wtedy, gdy jeden z graczy zostanie pozbawiany wszystkich punktów życia. Nie musimy jednak obawiać się grania w nieskończoność. Na początku 3 rundy, po przejściu dwa razy wszystkich pór dnia, każdy odejmuje sobie po 5 punktów życia. Zwycięzca zgarnia wszystko.

Czy jeszcze lubimy zdrapki?

Scratch Wars to fajny, innowacyjny pomysł, który w praktyce okazał się bardziej zabawą niż grą. Jakiekolwiek planowanie zabija tutaj całkowcie losowość. Wszystko zależy od szczęścia w kręceniu kółkiem na patyczku. Pomysł dość oryginalny, ale po kilkunastu partiach zatęskniłam za starymi dobrymi kostkami. Dopadła mnie starcza fizyczność – po prostu rozbolał mnie nadgarstek. Jasne, nie potrzebujemy nawet stołu do gry, zaserwowano nam coś innego, lecz zapomniano trochę o funkcjonalności.

Jedyną okazję do okiełznania losowości odnajdziemy w przygotowaniu do gry. Odpowiednie dopasowanie broni i bohatera zapewni nam lepszy start. Aczkolwiek tutaj również wiele zależy od tego, ile zainwestowaliśmy w dodatkowe boosterki. Poszczególne karty różnią się swoim poziomem, a my przecież nie wiemy, co tam się trafi w paczuszce. Mimo wszystko znam wielu fanów takich rozwiązań. Jednakże w Scratch Wars nie pobawimy się w odkrywanie zależności między kartami lub nie staniemy przed wyzwaniem radzenia sobie z dostępnymi kartami bowiem właściwie nic od nas nie zależy.

Kręcimy kółkiem, rozpatrujemy efekt i lecimy dalej. Kręcimy, efekt i dalej. I tak w kółko. Chociaż partie są błyskawiczne, nie czekamy długo na swoją turę, to całość po pewnym czasie zaczyna się niesamowicie dłużyć i z niecierpliwością wypatrujemy końca. W końcu ile radości może nam dać dodawanie efektu z broni do zdolności bohatera?! Nawet zniszczenie broni rywala bądź kumulowanie ataków na następne tury nie wprowadzają żadnych interesujących mechanizmów. Wszystko to jest bardzo proste i niestety bardzo nudne.

Aczkolwiek wyobrażam sobie, w jakich grupach Scratch Wars mogłoby się przyjąć. Dla osób, które nigdy nie grały w żadne współczesne gry planszowe byłaby to dość interesująca nowinka, nie przytłaczająca liczbą reguł. Jednakże, żeby nie zniechęcić ich do naszego hobby należałoby bardzo szybko zaserwować im albo Splendor, albo Wsiąść do Pociągu ;). Drugą grupą byłyby dzieci, uwielbiające zdrapywanie, kolekcjonowanie kart oraz króciutkie gry. Reszta raczej nie znajdzie tutaj niczego dla siebie.

Warto jeszcze napisać co nieco o samym zdrapywaniu. Niewątpliwie jest to element, który przyciągnął mnie do tej gry, choć ostatecznie niesamowicie mnie rozczarował. Właściwie jest on zupełnie niepotrzebny. Boosterki i tak są chronione przez opakowanie, toteż samo wyciąganie z paczki zapewnia odpowiednią dozę emocji oraz tajemniczości. A tutaj trzeba jeszcze całość zdrapać, aby… po prostu zdrapać. Nie ma to absolutnie żadnego wpływu na mechanikę. Wyłącznie odkrywamy danego bohatera i konkretną broń. Nic więcej! Kurczę z tego pomysłu naprawdę można wycisnąć więcej – np. wybór zdolności, którą zdrapujemy, a inne stają się niedostępne lub dodatkowe efekty zdrapywane z broni, jeśli dojdziemy do określonego poziomu. Tyle możliwości, podczas gdy twórcy zaserwowali nam po prostu zdrapywanie w stanie czystym.

Scratch Wars to wyjątkowo prosta gra, ocierająca się wręcz o banalność, w której więcej zabawy niż gry. Polecam spróbować zupełnie zielonym w temacie współczesnych gier planszowych lub dzieciom, które szybko się nudzą. Jeśli lubicie na własnej skórze sprawdzić każdą nowość, to i tak was nie powstrzymam :) Innym odradzam, a sama czekam na inną pozycję, gdzie zdrapywanie zostanie potraktowane na poważnie.



Dziękujemy firmie Notre Games za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (3/10):

Oprawa wizualna (5/10):

Ogólna ocena (3/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Da sie grać, ale nie bardzo jest powód, żeby to robić. Nie polecilibyśmy jej nikomu, bo potężne wady przesłaniają kompletnie nieliczne, drobne plusiki, które gdzieś tam próbują się nieśmiało wyłonić. Raczej dla desperatów.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings