Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Qubix – wytęż wzrok i napaskudź przeciwnikom

Qubix – wytęż wzrok i napaskudź przeciwnikom [Współpraca reklamowa z Granna] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 8 minut

Qubix

Qubix

Najnowsza gra Adama folko Kałuży reklamowana jest na pudełku znakiem 3D. A hasło przewodnie kampanii jakże skromne: „Po prostu genialne. genialnie proste”. Cóż takiego oferuje ta gra, że zostały do jej promowania wykorzystane tak nośne ostatnio slogany? Czy to niemal setka solidnych drewnianych klocków ma być argumentem za? Czy emocje związane z przygotowaniem rozgrywki – chwilami nasuwające skojarzenie z Jengą? A może wzory do ułożenia – wydaje się, że coś takiego było już w Ubongo? Dla zaintrygowanych tymi pytaniami powstała ta recenzja.

 

Wykonanie

Gra zapakowana jest w pudło tej wielkości co Hoop! czy Kraby. Znajdziemy w nim kopę i mendel klocków w dość oryginalnych jak na planszówki kolorach: czerwony, żółty, niebieski oraz fioletowy i różowy. Jak dla mnie różowy i fioletowy, a w niektórych warunkach oświetlenia również fioletowy i niebieski, są zbyt podobne.

Qubix - pudełko i jego zawartość

Qubix - pudełko i jego zawartość

W czasie gry kolory klocków nie są przypisane do graczy. Dziwi zatem decyzja, by użyć tych samych kolorów do oznaczenia plansz graczy i znaczników punktacji. Pierwsze i najczęstsze nieporozumienia związane z tłumaczeniem zasad, to właśnie wyjaśnianie, że nie ma między nimi żadnego związku. A wystarczyło rozważyć zestaw pięciu kolorów dla graczy i problemu by nie było.

Qubix-Dlaczego znaczniki graczy są w tych samych kolorach co klocki?

Qubix-Dlaczego znaczniki graczy są w tych samych kolorach co klocki?

W kolejnych rozgrywkach już to nie przeszkadza – wszyscy się przyzwyczajają – ale zastanawia mnie przyczyna takiego wyboru.

 

Uzupełnieniem klocków i znaczników są plansze graczy oraz tor punktacji. Tu również mała uwaga – dlaczego zostało wyróżnione pole 1 zamiast wprowadzenia pola 0? Cały tor elegancko oznaczony co 5 punktów, a tu na początku zaskoczenie, bo między 1 a 5 jest 3 pola a nie 4! Oczywiście, można to liczyć, ale w tak wielu grach tor punktacji jest wykonany wg tej domyślnej zasady, że tutaj powoduje to zabawne pomyłki ;)

W zasadzie powyższy opis elementów zawiera niemal wszystkie zastrzeżenia do gry.

Jak to działa?

Na początku mamy emocje związane z przygotowaniem gry. Konieczne jest zbudowanie magazynu głównego (zwanego gdzieniegdzie w instrukcji hurtownią). Z samej natury drewnianych klocków, staje się to wymagające, gdy sześcian ma rozmiary 5x5x5, a większość klocków stanowią „jedynki”. Autor zasugerował pewien początkowy wzorzec, a z powodu użytych kolorów jest nieco zabawy przy rozpoznawaniu układu ;)

Niestety klocki nie są idealnie tych samych rozmiarów i mają tendencję do chybotania się. W czasie samej rozgrywki jeden nerwowy bądź nieostrożny ruch może zburzyć magazyn główny i wówczas partia zostaje rozbita – sam się zastanawiam jak można temu zaradzić. Cóż, na razie Qubix – mimochodem – załapał się także do kategorii gier zręcznościowych.

Układ początkowy magazynu głównego jest świadomym wyborem Autora, by pokazać w czasie pierwszych rozgrywek znaczenie magazynów podręcznych graczy i pojedynczych klocków. Rzeczywiście to działa, bo często pierwsze rozgrywki kończą się z powodu niemożności wykonania poprawnego ruchu. W kolejnych partiach gra kończy się raczej po zabudowaniu do końca pól budowy.

W moim otoczeniu dość szybko zmieniliśmy układ początkowy magazynu.

Qubix-moja wersja magazynu głównego (wszystkie kolory w tym samym układzie)

Qubix-moja wersja magazynu głównego (wszystkie kolory w tym samym układzie)

Dzięki temu możliwe jest planowanie działań, skupienie się na zmieniającej się dynamicznie sytuacji na planszach. Przewidywalność układu magazynu głównego zwiększa satysfakcję z rozgrywki.

 

Kolejny etap przygotowania, to wybór przez graczy kolorów znaczników punktowych oraz wersji planszy z punktowanymi układami. Proponowane są dwie wersje układów punktowanych. Pierwsza, zalecana jako łatwiejsza, zawiera wiele układów z pojedynczymi klockami. Co ciekawe, zwykle w takich partiach zdobywaliśmy 20-30 punktów. O zwycięstwie decydował czasem i jeden maleńki punkt. Druga strona zawiera układy pełniejsze, możliwe do ułożenia dłuższymi klockami.

Qubix-porównanie plansz z punktowanymi układami

Qubix-porównanie plansz z punktowanymi układami

Zdecydowanie wolę szarą planszę z punktacją – wyniki w takich rozgrywkach to co najmniej 50 punktów. Tu zwycięstwa były wyraźniejsze, mniejsze było poczucie jednego, decydującego ruchu.

 

Celem graczy jest utworzenie, na dowolnej planszy (swojej bądź przeciwnika) – polu budowy – punktowanych układów. Gracz tworząc układ (niezależnie od planszy) zdobywa taką samą liczbę punktów. Jednak, jeśli układ powstał na planszy innego gracza, to „gospodarz” zdobywa około połowy punktów.

Qubix-zaraz na czerwonej planszy ktoś zdobędzie 9 punktów!

Qubix-zaraz na czerwonej planszy ktoś zdobędzie 9 punktów!

Ten prosty mechanizm generuje niesamowite emocje w czasie rozgrywki. Tu każda decyzja wymaga pamiętania wiekopomnych słów Esterada Thyssena „że mieć milion i nie mieć miliona to razem dwa miliony”.

 

  • Szykować układ na swojej planszy? I, być może, samemu zgarnąć pulę punktów.
  • A może zepsuć przeciwnikom ich przygotowania? By nie uciekli w punktacji.
  • Warto zbudować u oponenta? Jemu ucieknę, punktowo, niedużo, ale od pozostałych znacznie więcej.
  • Przygotować przeciwnikowi na lewo ode mnie układ na mojej planszy? On zdobędzie dużo punktów, ale i ja coś złapię.

Wielce smakowite są te decyzje! Oczywiście można poprowadzić lekką, niedzielną rozgrywkę w rodzinnym gronie, gdzie gracze skupiają się na swoich planszach, a rywalizacja koncentruje się na pobieraniu klocków z magazynu. Ale to nie to! (tu przyznam, że Kraby wielce mi przypadły do gustu właśnie za możliwość gry agresywnej, pełnej trudnych wyborów).

Gracz ma do dyspozycji podręczny magazyn – mieści on 3 jedynki, 1 trójkę albo dwójkę i jedynkę.

Qubix-przykłady możliwych, pełnych magazynów podręcznych

Qubix-przykłady możliwych, pełnych magazynów podręcznych

Klocki ze swojego magazynu podręcznego gracz może wyłożyć w jednym ruchu! Ponieważ wysokość budowanych na planszach graczy budowli jest ograniczona do trzeciego piętra, to kluczowe wydaje się gromadzenie w swoim magazynie jedynek. Pozwala to wykończyć piętro, by na kolejnym budować nowe układy. Świetny pomysł z możliwością użycia wszystkich klocków ze swojego magazynu pozwala wykonać błyskawiczny atak – utworzenie układu do którego jeden klocek by nie wystarczył.

Qubix-magazyn podręczny - najważniejszym orężem w Qubiksie

Qubix-magazyn podręczny - najważniejszym orężem w Qubiksie

Qubix-dzięki niemu łupem padło 8 punktów!

Qubix-dzięki niemu łupem padło 8 punktów!

 

Zatem ruch gracza to taki dwuetapowy podwójny wybór. Najpierw decyzja czy dobieramy z magazynu głównego czy z podręcznego. Potem czy budujemy u siebie czy u przeciwników (oczywiście możliwe jest uzupełnienie swojego magazynu podręcznego pobranym właśnie klockiem).

A jak się buduje te układy?

Generalna zasada wymaga, by ukończyć piętro, poziom, nim zacznie się piąć wyżej. Jednak układy ocenia się i punktuje w rzucie z góry. To oznacza, że część klocków tworzących układ może być niżej, a reszta wyżej. Utworzenie układu klockiem pobranym bezpośrednio z magazynu, to raczej rzadkość wynikająca z zagapienia się przeciwników albo ich nadziei na jeszcze lepsze posunięcie. W moich rozgrywkach to magazyn podręczny był tym arsenałem, który decydował o punktacji. Możliwość wyłożenia wszystkich klocków (czyli nawet trzech!) i to takich, których pewnie akurat nie są osiągalne dla przeciwników to bardzo mocny ruch.

Gra najciekawiej – od strony taktycznej – zapowiada się we trójkę. Wtedy co ruch tworzy się naturalna koalicja: gracz zagrywający i następny przeciw temu, który skończył ruch. Wynika to stąd, że moim ruchem na mojej planszy mogę „zachęcić” następnego gracza do zapunktowania. On zdobędzie więcej punktów, ale i dla mnie skapnie kilka oczek. Można też wespół postarać się coś popsuć u innych graczy. Ale w kolejnym ruchu ten wirtualny sojusz już się zmienia! I znów namysły, wahania, rozważania możliwych ruchów.

Gra w gronie czterech bądź pięciu osób jest równie emocjonująca, chociaż aktywność pozostałych graczy koncentruje się na przyswojeniu sobie zmian w konfiguracji klocków po wykonanych ruchach. Możliwości chwilowych sojuszy jest więcej, a przez to interakcja może być jeszcze ostrzejsza!

Dla mnie to cecha wyróżniająca gry Adama Kałuży. Są to gry logiczne, abstrakcyjne przepełnione interakcją. Temat , jak ja to czuję, jest dodatkiem. Ale rozgrywka wieloosobowa pełna jest interakcji. W każdym posunięciu muszę myśleć o możliwych korzyściach dla mnie, ale i dla przeciwnika. O potencjalnych stratach moich i oponentów. A co ważne, działa to także niebanalnie w partiach dwuosobowych.

W dwie osoby Qubix jest nieco inna grą. Gramy z dziadkiem, czyli trzecią planszą. Używamy wyłącznie placu budowy, a punkty zdobywamy zawsze dla siebie i przeciwnika. Oczywiście inaczej się tu gra niż w pełnym pięcioosobowym składzie. Jednak dla mnie to również bardzo dobre wyzwanie. Bez tej trzeciej planszy ilość wykorzystanych klocków byłaby znacznie mniejsza, a możliwości ruchu bardzo ograniczone. Tu wciąż mamy trzy place budowy i konieczność uważnego śledzenia i planowania ruchów.

Rozgrywka jest oczywiście spokojna, bo to gra na myślenie. Zapewne przy graczach-wolnomyślicielach tempo spada. Nie jest to tak bardzo nużące, bo do analizy jest naprawdę sporo. Jednak ogólne wydłużenie rozgrywki może zmniejszyć chęć do natychmiastowego rewanżu.

Qubix rozwija wyobraźnię przestrzenną, bo układy nie są płaskie (choć takimi je oceniamy!) i wyraźnie widać, że osoby mające gorszą orientację w 3D zdobywają mniej punktów. Ale co ważne, w kolejnych partiach coraz łatwiej te punktowane wzorce potrafią odnaleźć!

Rozgrywki w moim gronie zawsze były przepełnione negatywną interakcją – co bardzo lubimy! W 4-5 osób nieco trudniej jest zaplanować swój ruch. Po prostu musimy poczekać, aż sytuacja się wyjaśni. W pewnych składach graczy może mieć też znaczenie kolejność wykonywania ruchów (usadzenie początkowe). W trójkę jest chyba największa dynamika rozgrywki. Każdy ruch od razu ma wpływ na wszystkich. Pojedynek ma swoją specyfikę, ale emocji i satysfakcji gra dostarcza bardzo dużo za każdym razem!

Resume

Qubix to dla mnie miłe i pozytywne zaskoczenie. Nie spodziewałem się, że z układania klocków można stworzyć tak emocjonującą i wymagającą grę. Oczywiście osoby, które mniej lubią gry abstrakcyjne trudniej będzie zachęcić do Qubixa. Jednak nie jest to niemożliwe. Gra, dzięki ogromnej dawce interakcji, wciąga już po kilku ruchach. Prostota zasad pozwala grać także z młodszymi. A głębia możliwości (oraz zróżnicowanie układu magazynu głównego) gwarantuje, że długo się nie znudzi.

Polecam!

PS.

Może to tylko mój egzemplarz, ale już po kilku rozgrywkach na kilku klockach pojawiły się drobne odpryski farby… serce kolekcjonera i miłośnika planszówek gorzko tu zaszlocha, a zwykły, niedzielny gracz zastanowi się nad jakością wydania…

Veridiana (4/5) – Lubię gry przestrzenne, które nie są zwykłym układaniem, ani pojedynkiem zręcznościowym (z takimi sio na wf!). Lubię Rumisa, lubię też i Qubixa. Do gry, oprócz nierozróżnialnych zbytnio kolorów, mam jedno zastrzeżenie – na 4, 5 osób pojawiają się spore przestoje, gdyż każdy ma mnóstwo możliwości do rozważenia. To, co jednak na tę liczbę przeciwników nuży na 3 graczy staje się atutem. Podoba mi się też rozgrywka na stojąco ;) Jest to też jedna z gier podatna na syndrom „nowicjusza”, który może wiele ułatwić graczowi po swojej lewej. Ale cóż, taki urok sprytnych interakcyjnych gierek :)

Tycjan (4/5) – Po raz kolejny Folko zaskoczył mnie i to w dodatku po raz drugi z rzędu pozytywnie. Ja i gry logiczne? Nigdy nie przepadałem za takim rodzajem rozrywki. Jednak Qubix oczarował mnie wykonaniem, a przede wszystkim negatywną interakcją. Te kolorowe klocki, aż chce się brać do ręki, choć nie zaszkodziłoby gdyby były trochę mniej śliskie (układanie i „obsługa” magazynu). W Qubiksie najważniejsza jest jednak negatywna interakcja i to właśnie ona wyróżnia go z pośród innych logicznych tytułów. Dzięki temu nasza plansza „rozrasta się” o plansze naszych przeciwników, a dodatkowo dostajemy możliwość psucia układów innym graczom. Nagle z leniwej gry o układaniu klocków, Qubix zamienia się w zażartą walkę o surowce i terytorium, wymagającej myślenia i planowania kolejnych ruchów. Łatwe i szybkie do wytłumaczenia zasady sprawiają, że gra sprawdza się w każdych warunkach.



Dziękujemy firmie Granna za przekazanie gry do recenzji.


 

Ogólna ocena (5/5):

Złożoność gry (4/5):

Oprawa wizualna (4/5):

Przydatne linki:

10 komentarzy

  1. asiok

    Przyznam, że zaraz poleciałem do instrukcji czy ta „kopa i mendel” się zgadzają i… zgadzają się.
    Szacunek, Waszmość Panie!

  2. Avatar

    Qubix – wytęż wzrok i napaskudź przeciwnikom

    Napaskudź? Fuj! ;-)

  3. Avatar

    Opinię znajomego matematyka prowadzącego zajęcia z planszówkami dla dzieciaków myślę że mógłbym skrócić do „gra na jeden raz, za dużo psucia a za mało układania”.

    Gra nie nadaje się do użytku przez daltonistów (ale to chyba niestety standard poza granicami USA).

  4. FortArt

    No cóż też jestem matematykiem, a jednak grałem w nią więcej niż raz. :) Psując sam nie zdobywasz punktów. Gra świetna, daje dużo radości – w końcu to kolorowe drewniane klocki.

  5. WRS

    To jest gra, w którą trzeba nauczyć się grać.

    Zaznaczyłem to w recenzji, że na podstawowych układach łatwo psuć i zdobywa się mało punktów. Ale właśnie trzeba ich zdobyć choć kilka więcej od przeciwników.

    Na szarej planszy łatwiej o punkty (układy są „zblokowane”), ale teraz z kolei trzeba uważać, by kolejni gracze za dobrze nie mieli po moim ruchu.

    Dla mnie pierwsze spotkanie z Qubiksem było nieco rozczarowujące. Właśnie przez to, że nie umiałem zastosować nowatorskich reguł gry. Każda kolejna rozgrywka to delektowanie się świetną grą!

  6. Avatar

    To nie jest gra, w którą trzeba się nauczyć grać. Ok, warto dobrze rozumieć, kiedy budować u siebie, a kiedy u innych, a kiedy innym psuć. Ale ruchy nie są tutaj niesamowicie trudne, a specyficzni przeciwnicy mogą nam popsuć całą zabawę i nic z tym nie będziemy mogli zrobić.

    I chyba trochę idealizujesz – nie wydaje mi się, że gra rozwija wyobraźnię przestrzenną, a raczej jej wymaga. Grałem z niektórymi po razie, z innymi po kilka razy i albo ktoś potrafi sobie dobrze w przestrzeni te układy wyobrazić, albo nie. I tutaj mamy problem, bo np. jeden kolega nie ma szans wygrać w grę, bo zawsze czegoś nie zauważy i już.

    Jest kilka rzeczy bardzo fajnych i kilka rzeczy, które sprawią, że jest spora grupa osób, które w Qubixa nie chcą grać po jednej partii. I o tych aspektach chyba jest trochę za mało w recenzji.

  7. WRS

    @Wookie:To nie jest gra, w którą trzeba się nauczyć grać. Ok, warto dobrze rozumieć, kiedy budować u siebie, a kiedy u innych, a kiedy innym psuć.@

    No to mamy inne znaczenia przypisane do tych samych słów.
    Dla mnie nauczenie się grania, to właśnie rozumienie jak mechanika tego tytułu wpływa na rozgrywkę. Daleko nie szukając – nauczenie się reguł Caylusa to stosunkowo prosta sprawa, ale nauczenie się grania to już nie w kij dmuchał.
    Widziałem pierwsze partie i kolejne. I z moich obserwacji wynika, że rozumienie gry wzrastało.

    @Wookie:specyficzni przeciwnicy mogą nam popsuć całą zabawę i nic z tym nie będziemy mogli zrobić.@

    To nie jest gra w układanie klocków, jeno w zdobywanie punktów. Nie rozumiem zarzutów o popsucie zabawy. Ot, w jednej partii zdobędziemy po naście punktów, a w innej – mniej agresywnej – po kilkadziesiąt. Ale i tak wygra najlepszy (albo siedzący zaraz za początkującym ;) )

    @Wookie:I chyba trochę idealizujesz – nie wydaje mi się, że gra rozwija wyobraźnię przestrzenną, a raczej jej wymaga. Grałem z niektórymi po razie, z innymi po kilka razy i albo ktoś potrafi sobie dobrze w przestrzeni te układy wyobrazić, albo nie. I tutaj mamy problem, bo np. jeden kolega nie ma szans wygrać w grę, bo zawsze czegoś nie zauważy i już.@
    Zapewne trochę idealizuję, bo do stwierdzenia potrzebne byłyby obiektywne badania. Jednak, znów z moich obserwacji to wynika, kolejne partie były zawsze trudniejsze, ciekawsze właśnie przez to, że gracze więcej widzieli w 3D.
    Cóż, dla mnie gra mająca przestrzeń a nie „płaśń” za pole rozgrywki zawsze będzie rozwijać wyobraźnię przestrzenną. Bo wymaga myślenia w 3D. Dlatego K2 nie rozwija takiej zdolności, a Pylos owszem.

    @Wookie:Jest kilka rzeczy bardzo fajnych i kilka rzeczy, które sprawią, że jest spora grupa osób, które w Qubixa nie chcą grać po jednej partii. I o tych aspektach chyba jest trochę za mało w recenzji.@
    Tu mam braki, bo akurat w moich grupach nie było problemu z graniem, ot specyfika mojego towarzystwa. Natomiast ja rzadko kiedy zachwycam się/zniechęcam się po jednej partii stąd takie opinie uważam za mało miarodajne.

  8. Avatar

    Qubix ogólnie mi się podoba, fakt faktem grałem raczej w trybie „niedzielnym”, bez nadmiernego przepalania mózgownicy.

    Jedno mnie tylko delikatnie irytuje – układanie magazynu. Prozaiczna czynność przed startem gry, która trochę odstręcza – układ się krzywi, klocki spadają, itp. Pomaga coś w rodzaju niewielkiego kątownika, o który można oprzeć klocki, coś w tym stylu było też w Jenga w którymś wydaniu.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings